Skocz do zawartości
Nerwica.com

maribellcherry

Użytkownik
  • Postów

    827
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maribellcherry

  1. Ból dłoni i palców a zespół cieśni nadgarstka Kolejną przyczyną bólu palców ręki i całej ręki może być zespół cieśni nadgarstka (ZCN). Jest to choroba spowodowana długotrwałym uciskiem nerwu pośrodkowego, które przebiega przez kanał nadgarstka. Przyczyną jest stan zapalny nerwu lub tkanek, które go otaczają. Do zwężenia kanału nadgarstka może dojść także z powodu zwyrodnienia albo w wyniku urazu. Objawy ZCN to ból, mrowienie i zaburzenia czucia kciuka, palca wskazującego, środkowego i części palca serdecznego oraz osłabienie chwytu i ograniczenie ruchów. TROCHE MI TU PASUJA TE MOJE OBJAWY. ACZKOLWIEK W KCIUK WLASNIE NIC MI NIE JEST. TYLKO JEDYNIE MI NIC NIE MROWI. Zespół de Quervaina Zespół de Quervaina jest to zapalenie pochewek ścięgien nadgarstka. Jego przyczyną są urazy lub przeciążenie ścięgien nadgarstka. Objawem charakterystycznym jest ból w okolicy nadgarstka, który pojawia się podczas ruchach kciuka i mocnym chwytaniu. Często ból promieniuje do kciuka oraz przedramienia. Na schorzenie to najbardziej narażone są osoby wykonujące często ruchy odwiedzenia i prostowania kciuka. TAK MIALAM, PRZESZLO MI.
  2. Powiem szczerze, ze martwi mnie to. Takie bole to nie od nerwicy. Dzis palec serdeczny wciaz boli, glownie podczas ruchu i ucisku stawu. Mam wrazenie, ze palec srodkowy tez ale to chyba jakby ciagnie od tego serdecznego. Rece tez bola jakby zmeczone byly. Dzis znowu ponosilam troche ale nie ciezkie rzeczy jak wtedy. Wtedy to przenioslam w sumie w ciagu dwoch tygodni chyba z tone... Powaznie.... (musialam zrobic zwrot materialu budowlanego, wiecc takie rzeczy sa ciezkie a ja nie przyzwyczajona do noszenia takich ciezarów). Ogolnie szybko mi sie rece mecza oraz podczas sciskania/trzymania, musze odlozyc i "strzepnac" reke ze tak nazwe... Musi odpoczac i moge znowu. Ale nie cierpnie. Juz nie boli jak ruszam kciukiem. Wtedy ciagnelo na cala reke. Palec wskazujacy tez bolal ale juz w sumie minelo. Teraz bardziej jakby wszsytko ciagnelo od tego serdecznego. Jedynie maly i kiciuk w sumie nie bola, lub inaczej: nic nie czuje. Bardzo bym chciala, zeby to bylo "tylko" jakies mega przeciaznienie, a nie cos powaznego.
  3. To jest naprawde okropne co piszesz. I do takiego stanu doprowadzil Ci specjalista, osoba ktora powinna Ci pomoc. Bardzo mi przykro. To nie pisz juz o tym, zeby tego nie rozdrapywac. Zgadza sie. Z pewnych wzgledów moje poczucie wartosci równa sie 0 lub gorzej. Coz... W czwartek niby mam psych. Caly czas ukladam sobei w glowie rozmowe i rozmyslam co mam mu powiedziec. Mam ochote zrezygnowac tak jak mi zasugerowal. Co wniesie to ze ja tam pojde skoro on uwaza ze raczej mi juz pomoc nie moze. Przeciez nie zmieni od tak zdania. Moj psycholog z reszta mnie nie przekonuje soba, w sensie, on jest dla mnie zbyt "miekki". A ja bym chciala, zeby on troche "nacisnal na mnie". On jest chyba bardzo dobrym czlowiekiem, z dobrym sercem. I mam wrazenie, ze dlatego moze ma takie miekkie podejscie do pacjenta.
  4. Ja na poczatku stycznia mam podroz autobusem w jedna strone okolo 14-16godz. Wiem co czujesz. Ja mam wkrety na wypadek…. Ze kierowca usnie albo bedzie slisko na drodze. I strach przed zakrzepica (mam trombofilie)…. Nie wiem jak przezyje te podroz. ”Lacze sie z Toba w bolesciach”
  5. W srode i czw bylo nawet okej, w sumie nawet minelo. I wczoraj znowu poczulam jakby przeszywajacy bol w rekach od lokcia w dol. A dzis obudzilam sie z bolem palca lewego serdecznego. Po nacisnieciu stawu boli nieziemskego. I znowu bola mnie dzis rece. Troche jakby miesnie byly zmeczone. Jak napinam lewa dlon to bola mnie tez palce w tym momencie. Ja stwierdzilam w ogole zeby chyba mam minimalnie opuchniete dlonie. To nawet takie uczucie jest w palcach jak skora jest opuchnieta ze ruszanie palcami boli bo ta skora sie naciaga. To cos takiego. Ale to nie jest jakaos mega opuchniete. Ja nawet sama mam watpliwosci cszy opuchniete czy mi sie wydaje tylko.
  6. Co to znaczy /wypic na eksa/? Teraz juz nic zrobisz. Po fakcie. Jesli wiesz ze taka masz paczke to unikaj z nimi takich wyjsc. Zapewne nie raz skonczy sie takie wyjscie znowu rzygami.
  7. Wg mnie o to im chodzilo. I mimo, ze mieli dobre intencje (i zapewne calkowita racje), ja poczulam sie urazona i zbyta... NIestety ja mam wielka wade, ze wiele biore wszystko do siebie az do przesady, latwo mnie zranic i urazic, i przezywam potem kilka dni. Ja nie moglam w czwartek spac tak bardzo zle czulam sie po tej rozmowie. Bardzo sie ciesze, mam nadzieje, ze taka tendencja pozostanie. Ja bym juz nigdy wiecej do tej czarownicy nie wrocila. Podziwiam Cie.
  8. Ugotowalam zupe buraczkowa, zrobilam devolaye w sosie pieczarkowym, poszlam na krotki spacer, posprzatalam, zrobilam pranie.
  9. PS Powiedzial, ze najpierw musze sie wyciszyc, bo on widzi, ze moja glowa jest pelna i cialo tez reaguje i ze musze najpierw uspokoic umysl i cialo, zeby dalsza terapia miala sens. Stad ta terapia somatyczna.
  10. Zawiodlam sie na terapeucie.... Moze przesadzam, ale oczekiwalam czegos innego. To jest moje pierwsze doswiadczenie z psychologiem (bo o nim mowa konkretnie). Uslyszalam dzis, ze on nie widzi postepu, wiec bedziemy musieli prawdopodobnie zakonczyc spotkania... A jak to dokladnie bylo... Zanim poszlam do psychologa, chodzilam do pomocy psychologicznej (w kraju w ktorym mieszkam, tak wyglada procedura). Pomoc stwierdzila, ze to wykracza po za jej kompetencje i przekierowala mnie do psychologa. Bylam u niego w sumie z 5 razy. Mialam miec EMDR ale na trzecim spotkaniu powiedzialam, ze nie jestem na to gotowa i ogolnie mam watpliwosci czy to w ogole mi pomoze i czy w mojej akurat sytuacji jest w ogole potrzebne. Na tym i nastepnym spotkaniu bylam okropnie zrezygnowana. Szczerze powiedzialam, ze kompletnie nie mam ochoty na terapie, ze przeraza mnie to, ze szkoda, ze nie moge sobie sama pomoc, ale wiem, ze potrzebuje pomocy psychologa i chce przychodzic. Dzis mialam spotkanie z psychologiem i pomoca psych razem na jednym spotkaniu. Powiedzieli mi, ze nie widac postepow i ze nie moga mi dalej pomoc. Kazali mi isc na terapie somatyczna. Powiedzialam, ze pomysle o tym. Psycholog powiedzial, ze po tej terapii mam do niego wrocic jak cos, bo on w tym momencie juz mi pomoc nie moze dalej... I o co mi chodzi... Ja bylam dopiero z piec razy u niego i kompletnie nie oczekiwalam takiego zwrotu akcji... Uwazam, ze to jest niemozliwe, zeby po pieciu spotkaniach wiedziec ze juz nie moze sie nic dla pacjenta zrobic. Poczulam sie troche jak uczen na dywaniku i przypadek beznadziejny, kompletnie "lost". Raczej oczekiwalabym, ze "to nie dziala, to wyprobujmy cos innego. Wiem, ze nie chcesz isc na terapie somatyczna, to moze zrobmy najpierw TO, zeby Cie do niej przygotowac i przekonac, a potem pojdz na nia, bo (i tu pada powód)"... Jesli na nia nie pojdziesz lub ona nie zadziala, to nie moge Ci dalej pomoc..." Albo "przyjdz ponownie to sprobojemy znowu czegos innego"... Oczywiscie wiem, ze mozliwosci psych sie tez skoncza w pewnym momencie... Ale tak wielu z Was tu pisze, ze chodza latami na terapie ktore srednio pomagaja wg Was... Ale raczej nikt Was by tak nie zbyl??? Ja sie naprawde poczulam zle, jak piate kolo u wozu. Poczulam sie stracona prawie na wstepie... NIe wiem czy mam racje ... czy moze oni...
  11. Mi narazie faza przeszla na raka nosogardla i jajnika/macicy, ale mam wkreta na bialaczke. Bola mnie rece. Nosilam w zeszly czwartek ciezkie rzeczy, bardzo ciezkie. Juz wtedy zaczela mnie bolec reka podczas ruszania kciukiem (i boli do dzis), ale od wczoraj bola mnie obie tak jakby byly przeciazone (ale rowniez bol przeszywajacy wiec stad wkret na bialaczke). Mam nadzieje, ze przeciazylam.
  12. Posprzatalam krolikowi klatke, zrobilam duzo prania, usmazylam pycha kotlety, posprzatalam kuchnie, zrobilam sobie peeling
  13. CO slychac u Was? Ja mam od jakis 2 dni lekkie przeziebienie. Zatyka mi sie w nosie (i odtyka, wiec stwierdzilam, ze jakby to byl rak nosogardla to by sie tak raczej nie zatykalo i nieodtykalo ) i boli mnie wezel po lewej (moj brzydki wezel ktory juz mialam badany i mam go od kilku lat), ale ze poza tym w sumie nic mi nie jest to stwierdzilam, ze to pewnie objaw jakiego raka a nie przeziebienie
  14. Super sie tego czyta hahaha Mam nadzieje, ze jednak wszystko bedzie okej i nie przywieziecie niespodzianek z Afryki i lekarz nie bedzie potrzebny! Udanego wypoczynku!
  15. Ach i jeszcze jedno. Wyszedl mi wynik pozytywny na v leiden czyli gen wrodzonej trombofilii. Wyszedl mi jeden wadliwy gen. W przyszlym tyg ma do mnie dzwonic lekarka i powiedziec czy cos z tym robimy czy nie a jak tak to co. Ale powiem Wam ze w ogole sie nie boje ze moge zachorowac na trombofilie….. A przeciez od tego mozna sie szybko przekrecic…. Natomiast rak mnie przeraza…. A nie mam ani BRCA 1 i 2, ani jeszcze jednego, cos na P…. . Tez moze raka np piersi powodowac.
  16. Mnie dzis boli glowa znowu (wczoraj tez ale dzis chyba mocniej). Bol jest naczynioruchowy i taki uciskowy. Jakby mi ktos glowe sciskal. Czasem opasujacy albo jak kask na glowie. Czasem mi niedobrze. Wiem ze takie bole to nerwicowe. Czasem nawet dotyk boli. I ten bol jest falowy. Przychodzi i odchodzi jak fale. Mialam duzo stresu przez ostatnie 1,5tyg. Staram sie wiec ten bol tlumaczyc stresem. Aczkolwiek jest on podobny do bolow glowy w tych dziwnych odlotach (pamietasz @Szczebiotka ? Pisalysmy jakis czas temu o tych epizodach padaczkowych), wiec hmmmm….. Naprawde nie chce sobie nic wkrecac ale bol jest podobny. Nie mam odlotow czy urwania filmu na te chwile.
  17. Tez tak uwazam. Padlo tu wiele madrych slow i dobrych rad. I osoby ktore to pisaly, glownie @minou @acherontia styx @nadiee maja racje i pisza bardzo sensownie i do rzeczy. Pisalam juz jakis czas temu, ze dobrze sie to czyta i wzielam sobie wiele rad do serca. Aczkolwiek wdrozenie ich jest jeszcze trudne. Ale krok po kroku.
  18. Odebralam zamowienie, porobilam faktury, zrobilam zakupy, zrobilam pranie, niedlugo zabieram sie za obiad.
  19. Ja tez mam cos takiego. Nawet dzis. Boje poczuc sie lepiej bo jak znowu poczuje sie zle to znaczy ze “cos mi jest”. A jak juz sie czuje zle i boli a zyje to czuje ze zyje….
  20. Hmmm to moze to jednak ma cos z tym zapaleniem oskrzeli wspolnego? Ze Ty tak z humorem jeszcze do tego podchodzisz podziwiam i zazdroszcze. Jak to moj psych stwierdzil: dla mnie to inny swiat
  21. o matko, to ja mam nadzieje, ze nic Ci nie jest. A jak sie czujesz?
  22. Zrobilam rybe na obiad, zrobilam zwrot produktow, zrobilam pranie, zrobilam sprawy administracyjne mojej firmy. Zaraz jeszcze posprzatam krolikowi w klatce i dam mu swiezej wody
×