
Marcelina 28
Użytkownik-
Postów
605 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Marcelina 28
-
Wiem. Tyle tylko ze te objawy ktore do tej pory mialam to znalam. Teraz kiedy mam nowy(bole nog) to jestem totalnie wystraszona. I to jest naprawde tak realny fizyczny bol prosze powiedzcie mi jak tą ch**jnie powstrzymac. To mi niszczy życie. Czuje sie jak stara chora onkologicznie baba....
-
O ja pierdziuu czwarty rok kupe kasy... ja chodzilamm2 lata na gestad ale wczoraj bylam pierwszy raz na poznawczo-behawioralna. Z tego co pisales miales takie objawy jak ja. Jak sobie radzisz? Czy miales tes bole prawdziwe fizyczne? Np. dretwienie nogi jak sobie wmawiales zakrzepice? Itp...
-
neon na jaki rodzaj terapii chodziłeś?
-
Dodam tylko ze do rodzinnego dzwonilam 2 razy w zeszlym tygodniu i juz poprostu wstydze sie zadzwonic z tymi bolami nog.
-
Dokładnie. Przechodze przez to samo. Aktualnie mam bole nog. Straszne!wmawiam sobie zakrzepice lub cholera wie co jeszcze. Czuje bezzasadnosc moich obaw ale to jest silniejsze. W tym nowym roku juz mialam raka,zator,zakrzepice.... ciezko jest z tym zyc kiedy czuje sie faktyczny bol. Wczoraj wieczorem doszly mi wewnetrzne drżenia w calym ciele...czasami mysle ze zwariuje.
-
Nawet jeśli coś wyjdzie Ci z gastroskopii to nie oznacza że nie masz nerwicy. Też przy nerwicy miałam objawy żołądkowe, bardzo uporczywe,zrobilam gastroskopie i wyszlo zapalenie dwunastnicy. Lekarz powiedzial ze to spowodowane jest m.in STRESEM. Po badaniu zrobilo mi sie lepiej i miałam "namacalne"dowody moich dolegliwosci, ale niestety moj łeb wymyslił sobie cos innego. Wiec nie zdziw sie jesli bedzie tak u Ciebie.
-
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
Marcelina 28 odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Tak...to jest główny objaw mojej choroby. Czego to ja nie miałam juz w tym miesiącu... Tylko ze bolu nog jeszcze nigdy az takiego i nie widziałam zeby ktos pisał o takich objawach a robiłam tylko badania krwi,szkoda mi tylko 400zł na dopplera teraz. -
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
Marcelina 28 odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Dzieki za odpowiedź. Właśnie nie miałam nigdy takich objawów a od paru dni nogi wręcz mnie rwą. Strasznie bolą.... Nie wiem czy jest sens robić dopplera za tyyle kasy. Czy nerwica może aż tak? -
Nie rozumiem....jeszcze 2 tyg temu wychodziłeś,byłeś oddać krew... a teraz jak jesteś na lekach zastanawiasz się czy wyjść z domu? Czy te leki były Ci potrzebne?
-
Zdajesz sobie sprawę że już nie możesz oddać krwi?
-
Też dostałam wenlafleksyne na nerwicę. Po pierwszej tabletce obudziłam sie w nocy jak nastukana. Oczy jak 5 złotych wręcz miałam omamy! Pierwsza i ostatnia tabletka tego była. Teraz lekarz wie że nigdy więcej tego nie wezmę!!!
-
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
Marcelina 28 odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Lecze sie farmakologicznie od 2 lat ale te leki to mam wrażenie że napędzają mi nowe objawy. Chciałabym odstawić bo podejrzewam wlaśnie aglomelatyne za ten ból nóg.Psychoterapię mialam też od 2 lat jednak srednio pomogła,zmieniam właśnie terapeutę i we wtorek zaczynam poznawczo-behawioralna;) -
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
Marcelina 28 odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Tak,wiem że nikt mnie tu nie zdiagnozuje...ale właśnie chodzi o to że kontaktowałam sie z lekarzem rodzinnym. Robiłam badania krwi na ew.zmiany miażdzycowe czy zakrzepowe i wyszły ok. Lekarz jest zdania ze to objawy nerwicowe dlayego chciałam zapytać tu Was bo ja nigdy nie spotkałam sie z tym żeby przy nerwicy bolały nogi ale z drugiej strony zdaje sobie sprawę że od nerwicy to wszystko możliwe.... -
Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY
Marcelina 28 odpowiedział(a) na mysia temat w Nerwica lękowa
Czesc. Czy móglby mi ktos powiedziec czy mial w nerwicy lękowej bóle nóg? Takie wrażenie rozpierania,trudno mi to opisać. Punktowe kłucia to w udzie to w łydce,ogolnie bóle jak po przetrenowaniu. Mam takie objawy od niedawna i nie wiem czy to może byc z głowy? Czy może od agomelatyny? Ktoś miał tak? -
Chorujesz ogolnie na NN? Jak u Ciebie wygladaja te lęki po tabletkach? Ja mam zaburzenia lękowe i lęki to główny powód sięgnięcia po tabletki jednak tez zauwazyłam że są mocniejsze jak wchodzę na jakiś lek.
-
A jeszcze zapytam czy miałeś wcześniej lęki? Czy zaczeły Ci sie na tabletkach?
-
Nie wiem co Ci doradzić.... Powiem Ci tylko po sobie...też lekarz wpychał mi neuroleptyki,leki na padaczke itp,ale ich nigdy nie brałam bo cholernie sie boje. Zawsze prosze go o delikatne leki ktore mnie nie zamulą. Teraz biorę 25mg aglomelatyny i jest różnie. Mam okres kiedy tak mna targa że wziełabym wszysztko ale po co? Chciałabym byc bez leków zeby wiedziec czy to co sie ze mna dzieje to mój łeb czy tabsy. Bo teraz kiedy zle sie czuje mam wyrzuty ze moze to od tabsów. Tak jak Morsmortuaest mądrze napisała "ducha leczy się słowem". Wiem,wiem ciężko jest ale ja chce z tego wyjść a nie tylko zamaskować i zmieniać leki do końca życia. Teraz moj psychiatra dal mi welbox i egzyste ale ja nie wyobrażam sobie łykać aż 2 leków. Przeczekam jeszcze na tej agomelatynie a we wtorek ide na terapię poznawczo-behawioralna której jeszcze nie próbowałam a jest podobno najskuteczniejsza. Nie potrafię Ci powiedzieć co masz zrobic widzę tylko ze miałeś problem ze soba a teraz masz z tabletkami,ciagle musisz sie martwic a moze to, a może tamto...potrzebne Ci to?
-
A nie wbily Ci sie jeszcze docelowe leki ze potrzebujesz benzo? Benzo Cie nie uleczą....wiem ze jest lepiej bo sama bralam miesiac i odpoczelam troche od lęków ale co z tego jak to wszystko wraca jak sie przestaje brac? A jeszcze strach przed uzależnieniem,bo z tego gorzej sie ogarnąć...
-
Ja po tym jak nie wzielam już np na wieczor to nie moglam już spac,ale mowie Ci ja mam zaburzenia lękowe wiec nie powiem Ci co bylo skutkiem odstawienia a co objawami mojej nerwicy. Zasnąc mogłam normalnie po kilku dniach. Skoro Ci po trzech dniach nic nie jest to ok. Prawdopodobieństwo że sie uzależniłeś po tygodniu stosowania jest marne... Tylko nie kumam bo raz pytasz czy możesz zarzucic sobie tranxene po tygodniu przerwy a teraz piszesz że nie bierzesz juz 3 dzien...
-
Zapytaj lepiej lekarza. To lek uzależniający. Nie wiem jak szybko mozesz sie uzależnić. Ja bralam 2 razy dziennie przez równe 28 dni i nic mi nie było ale tak mi zalecił lekarz więc lepiej zapytaj jego.
-
Wcale nie pomaga jeszcze pora roku. Ja zawsze lęki mam nasilone w miesiącach jesienno-zimowych. Ale idzie ku wiośnie. Mam zamiar teraz wykorzystac wiosne i lato,podleczyc sie,żeby to byl mój ostatni epizod depresyjno-nerwicowy. Myślałeś o psychoterapii?
-
Po to sa takie fora jak to,tu się wszyscy rozumiemy;) Ja na poczatku tez nie mialam wsparcia,kazdy patrzył jak na histeryczkę, ale potem wszyscy sie wystraszyli jak przyjezdzalo po mnie pogotowie. Teraz kiedy znow jestem na dnie to znowu ciężko o wsparcie. Kazdy sie dziwi ze bylo juz dobrze a ja zowu sobie wymyslam. Moj partner juz slucha o tym od 8 lat,na poczatku mi tlumaczyl ze to tylko nerwy,usokajal.Teraz wywraca oczami jak mu sie cos żalę. Ten kto tego nie przezyl to nie zrozumie. Ja jeszcze 10 lat temu jak ktos mi mowil o depresji czy lękach to sie smialam ze tlumaczy tak swoja leniwość. Sama przez to przeszlam i moge soe utożsamic z kazdym kto teraz cierpi. Inaczej patrze na ludzi....
-
Wiesz...ja przez 8 lat to mialam cała paletę. Na poczatku zaczelo sie nagle,ze zaczelam sie dusic. Łapalam powietrze jak karp a coraz bardziej nie moglam oddychac. Oczywiscie pogotowie badania. Potem wedrowki po lekarzach i diagnoza ze to nerwica. Po tym jakos sobie radzilam i bralam np hydroksyzyne od wielkiego dzwonu ale bez psychotropów. Potem bole kazdego organu. Najpierw bol glowy i juz sie balam ze to tętniak ,guz mozgu i ze zaraz padne i umre. Po rezonansie i badaniu ze ok to wszystko przeszlo na zoładek,uczucie zgagi bulgotania- badania i tez ok. I tak moje objawy skakaly sobie to tu to tam. Po wykluczeniu przez lekarzy czulam spokój pare dni az zaczynalo cos nowego bolec i od nowa stres. Ale od 3 lat sa mega mocne. Zawroty glowy,dusznosci,bol w klatce piersiowej,bol miedzy lopatkami,wrazenie ze zemdleje,niewyrazne widzenie,kolatanie serca,drżenie miesni,bol miesni,stawów,nawet kaszel na tle nerwowym,zgaga,gula w gardle,bol glowy,bol nóg.To objawy fizyczne. Jesli chodzi o psychiczne to: lęk,niepokój,rozdrażnienie,strach o najbliższych,lęk przed smiercia,bezsennosc,wybudzanie sie,takie jakby krotkotrwale utraty świadomości.... Duzo tego sie przewinelo ale wiekszosc mam nadal i np.kiedy dokucza mi kolatanie serca to boje sie wtedy o swoje zdrowie ze dostane zawalu. Pare dni temu zle mi sie oddychalo i pomyslalam ze to zator plucny. Ciagle mysle o chorobach. Czuje sie wieźniem wlasnych mysli.Nie moge sie na niczym skupic i od paru dni chce mi sie plakac juz nad moim stanem. Tak po krotce to czuje sie jak 80letnia baba....
-
Rzeczywiscue duzo przeszedles. Faktycznie to wszystko moglo siedziec w czesniej. Byles poprostu "znieczulony" tymi substancjami jak alko czy koka. Odstawiles-i słusznie.To wielki krok Teraz tylko musisz pracowac nad soba. Jestem pod opieką psychiatry. Mecze sie z tym od 8 lat ale od prawie trzech jest masakra i od tego vzasu biore leki. Bylo juz dobrze ale leki przestaly dzialac wiec w październiku mialam zmienione,listopad byl dobry ale od grudnia jest masakra na nowo. Wczoraj mialam wizyte i dostalam leki znow nowe jednak narazie ich nie biore bo mam straszny lęk przed tymi lekami. Czasami mysle ze po niech jest gorzej. Chciałbym sama z tego wyjsc by potem jak bedzie dobrze nie zastanawiac sie czy to dzieki leką. Tez zawsze myslalam ze jestem twarda i nie poznaje siebie kiedy w supermarkecie czasami trzese sie jak zlękniony kot. To co glowa mozne z nami zrobic to masakra. Od tego wszystkiego dostaje chyba jakiejs depresji. Od 2 mc nic mi sie nie chce. Nie pracuje wiec najlepiej bym siedziala w szlafroku caly dzien. Jeszcze ta zjebana pandemia ktora odizolowala id znajomych i mozliwosci zaczecia normalnej psychoterapii.