-
Postów
1 433 -
Dołączył
Treść opublikowana przez el33
-
Wpływ CPTSD na teraźniejszość
el33 odpowiedział(a) na nieprzenikniona temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
@nieprzenikniona to jest przerażające. Rozumiem to doskonale. Moja T nie chce bym walczyła z tymi schematami. Stara się przede wszystkim bym nie winiła się za ich powstanie i za ich skutki. Uświadamia mi, że przyjdzie pora gdy poczuje się na tyle pewnie by spróbować inaczej. -
Jest tu ktoś kto cierpi na complex PTSD?
el33 odpowiedział(a) na rodzynka94 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Z tą współpracą bywa bardzo różnie. Najlepsza jest zdecydowanie na oddziałach dziennych co jest wpisane w ich charakterystykę. W przychodni do której kiedyś chodziłam też było nieźle choć gdy była potrzebna pilna konsultacja było z tym ciężko. -
U mnie lekarka bała się go włączać. Neuroleptyki próbowałam chyba ze cztery różne. Najlepiej wspominam Fenactil. Ponieważ to krople udało się tam ładnie dopasować dawkę. No i nie wyłączały mi mózgu.
-
Zdecydowanie to nie był epizod. Myśli S zaczęły się u mnie jak byłam nastolatką. Miałam 3 próby przez ostatnie 20 lat. Wcześniej brałam różne antydepresanty, ale nic nie było ich w stanie wyciszyć nawet trochę. Mam dużą wrażliwość na neuroleptyki. Po przyjęciu dawki podstawowej ketrelu straciłam prawie zupełnie jakiekolwiek myśli, nie tylko te S. Ketrel ma szerokie spektrum działania m.in przeciwlękowy, wyciszający, pomaga zasnąć.
-
Jest tu ktoś kto cierpi na complex PTSD?
el33 odpowiedział(a) na rodzynka94 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Słyszałam o takich przypadkach tam gdzie psychiatra współpracuje ściśle z terapeutą i diagnoza to wychodzi bardziej od terapeuty niż samego psychiatry. Psychiatra tylko "potwierdzał" objawy na wizycie. -
Już go nie biorę. Brałam łącznie dwa razy po ok 1,5 miesiąca. Dało mi to czas na terapii by się nimi zająć i nie wylądować na oddziale zamkniętym. Przyczynę ich powstania znałam. Nie znałam ich funkcji, nie potrafiłam złapać do nich dystansu. Praca na terapii "na częściach" pozwoliła mi je oswoić, zmienić perspektywę. Po odstawieniu leku i dalszej terapii zdarza się przebłysk może raz na tydzień, raz na dwa tygodnie. Wcześniej występowały codziennie przez wiele lat. W najostrzejszych momentach wielogodzinne rozmyślania, plany, wyobrażenia, nawet treści listu pożegnalnego i pełne przygotowanie.
-
Jest tu ktoś kto cierpi na complex PTSD?
el33 odpowiedział(a) na rodzynka94 temat w PTSD - Zespół Stresu Pourazowego
Jest świetna książka "Terapia osób, które przetrwały traumy złożone". Mogę polecić. Moja T pracuje w bardzo zbliżony sposób i powiem, że u mnie to działa. Diagnozę cPTSD dostałam na oddziale dziennym wpisaną w nawiasie, bo jeszcze wtedy oficjalnie nie była w DMS. -
Ketrel dobry na myśli S. Dostałam go na oddziale dziennym i wyciszył je. W tym czasie terapia pozwoliła mi zrozumieć moje myśli S, ich rolę, sposób powstawania i po odstawieniu leku pojawiają się bardzo sporadycznie bardziej jako przebłysk, starą reakcje.
-
Wydaje mi się, że 2 lata.
-
Jak omawia się zmiany w relacji terapeutycznej? Jak o tym mówić?
el33 odpowiedział(a) na Encyklopedia temat w Psychoterapia
Próbowałam przez pół roku ponad. Sama terapia trwała 2,5 roku. Objawy niestety coraz bardziej się zaostrzały, że ostatecznie wylądowałam na oddziale dziennym. Powrót do T po oddziale momentalnie pogorszył mój stan co znów się skończyło oddziałem. Pracując na oddziale z innymi terapeutami dowiedziałam się, że można inaczej, bliżej, cieplej. Że taka postawa o wiele bardziej mi odpowiada, czuje się swobodniej, nie boję się złościć na terapeutę, bo widzę w nim człowieka. Prawdopodobnie postawa starej T wzmacniała u mnie negatywne przeniesienie, którego ona długo nie wychwyciła lub nie potrafiła przerwać, a które spowodowało znaczne zaostrzenie moich objawów, utratę poczucia bezpieczeństwa i zaufania do T. Wszystko podszyte dużą ilością złości której zaprzeczałam i przerzucałam na siebie.- 4 odpowiedzi
-
- omawianie problemów
- (i 4 więcej)
-
Jak omawia się zmiany w relacji terapeutycznej? Jak o tym mówić?
el33 odpowiedział(a) na Encyklopedia temat w Psychoterapia
Zrezygnowałam z takiej terapii. Potrzebowałam człowieka a nie kamienia. Frustracja z postawy terapeuty była na tyle duża, ze wycofałam się z niej i zamiast pełnić rolę ochronnej bardziej podsycała moje objawy. Rozmowa na ten temat nic nie wnosiła, widza dlaczego tak się dzieje nie hamowała tego.- 4 odpowiedzi
-
- omawianie problemów
- (i 4 więcej)
-
Wydaje mi się, że dochodzę do momentu decyzji czy jestem gotowa zostawić je za sobą, zrezygnować z nich jako wyjścia awaryjnego, takiej namiastki "kontroli" po jaką się sięga gdy wszystko wydaje się być do d...
-
Przez ok miesiąc poprawił mi sen i unormował nastrój. Później organizm się przyzwyczaił i wszystko wróciło do "normy". Brałam go prawie 5 miesięcy. Przy wielu lekach mam tak, że reaguje szybko na małe dawki leków, a po 1-2 miesiącach efekt zanika. Zwiększenie dawki nic nie daję.
-
Lamegom jest chyba siódmym lub ósmym antydepresantem, który próbuję. Trazodonu stosowałam, początki były obiecujące, później wyszło jak zwykle.
-
Wszystko na raz. Morfeo fajnie poprawił zasypianie, ale nie chroni przed wybudzeniem w nocy. Depakine dopiero zaczęłam, na razie łapie muła na niej. Lamegom od 3 miesięcy, poprawy na nim samym nie widziałam, Anafranil od miesiąca i po jej włączeniu coś się zaczęło ruszać. Z Rispoleptu będę prawdop schodzić i zamieniać na jakiś inny neuroleptyk. Próbowałam kwetapiny, fenactilu, chlorprothixen.
-
@acherontia styxja bym poprosiła o namiary na te lekarki. Moja lekarka robi wszystko bym uniknęła elektrowstrząsów. Obecnie testuje Lamegom, Anafranil, Rispolept , Depakine, Morfeo.
-
Neuroleptyki wyciszyły u mnie większość myśli S. Nie zredukowały ich całkowicie, ale różnica jest ogromna. Antydepresany nie pomogły.
-
Wystąpienie kilku traum lub ciągłe sytuację stresowe mogą zwiększyć reaktywność jednostki (wzmóc czujność i gwałtowność reakcji) tak, że sytuację nagłe/gwałtowne mimo, że nie są może odebrać jako zagrażające życiu i zdrowiu. Co w konsekwencji może prowadzić do wystąpienie PTSD lub powstania cPTSD
-
Nałogowa nie, ale o to czy to jest nałogowa powinien wypowiedzieć się lekarz psychiatra lub seksuolog. Poczucie winy może wynikach z przekonań choćby religijnych.
-
@Dzitek nie widzę nic złego w tym, że rozładowujesz napięcie za pomocą masturbacji. Pewnie warto by było zastanowić się co to za napięcie, ale to głównie dlatego, że czujesz się z tym źle. Osobiście uważam masturbację za coś normalnego.
-
Doszłam do wniosku, że nie chce się ciąć. Wiem, że myśli i ochota zostaną, bo to zawsze jedno z "rozwiązań", ale ja nie muszę go wybierać.
-
Nie wypisze leków, ale za pozwoleniem pacjenta może porozmawiać z psychiatrą, może odesłać pacjenta do psychiatry lub innego lekarza. Nie może zmusić pacjenta, ale może odmówić leczenia w przypadku odmowy. Dlaczego powinien interesować się farmakoterapią? Bo leki wpływają realnie na zachowanie pacjentów, bo na początku leczenia psychotropami może wychwycić niepokojące zmiany w zachowaniu. Może również przewidzieć jak dane leki wpłyną na pacjenta i czy nie stanie się bardziej reaktywny.
-
Gwałt to bezpośrednie zagrożenie zdrowia i życia. To przekroczenie i zniszczenie granic fizycznych i psychicznych. To odarcie z poczucia bezpieczeństwa, z wiary w przyszłość, planów, marzeń. Zabranon im decyzyjność, władzę nad własnym ciałem i umysłem. Większość ofiar mówi wprost, że wolałyby umrzeć w trakcie niż żyć ze świadomością tego co się stało. Dotyczy to tak samo.kobiet jak i mężczyzn. Porównywanie tego z wykonywaniem "głupich" poleceń szefa jest nie na miejscu. Nie ma tam nic z rzeczy które wymieniłam, które składają się na powstanie traumy. Sposobów radzenia sobie i wielkości traumy nie ma co porównywać. Za duży wpływ na to wszystko ma całe wcześniejsze życie jak i to jak wyglądało całe zdarzenie. Proszę więc odłóż przykład gwałtu na bok, bo jest tu wiele osób, które ranisz swoimi porównaniami.
-
@Piotrek87 nie wiem na jakich specjalistów trafiłeś. Moja terapeutka przy pierwszym spotkaniu wypytała mnie dokładnie o choroby przy których może pojawić się depresja. I co jakiś czas upewnia się, że biorę leki od endokrynologa, że robię podstawowe badania. Psychiatra podobnie. Problem który często występuje na początku terapii to pogorszenie, bo zaczynasz dotykać rzeczy których unikales albo przekonujesz się, że nie jesteś tak zajebisty jak myślałeś. To o czym się nie mówi często to to, że na lekach to pogorszenie jest gwałtowniejsze i częściej dochodzi do myśli i prób samobójczych. Dlaczego zaleca się psychoterapię jeżeli stan pacjenta jest stabilny? Choćby po to by niepotrzebnie nie pchać w niego chemii, która ma realny wpływ na życie. Po to, że w ciągu kilku tygodni można spróbować ocenić co jest powodem choroby czy problemów i dobrać leczenie. Idąc do psychologa dostałeś informację co masz zrobić, czego zaprzestać. Idąc najpierw do psychiatry pewnie byś dostał leki i zalecenie konsultacji psychologicznej. Efekt jaki byś dostał byłby ten sam.
-
@Piotrek87 nie pisz proszę, że którakolwiek kobieta nie miała by nic przeciwko gwałcie. Gwałt to gwałt i z samej definicji jest to NIECHCIANY stosunek. To, że nie każda idzie na policje, trafia do terapeuty, mówi o tym nie znaczy, że chce tego. Są takie, które będą nawet żartować z tego próbując sobie jakoś z tym poradzić. Gwałt jest zawsze GWAŁTEM i nie ma tu miejsca na interpretacje. Nie myl też proszę fantazji czy wyobrażeń seksualnych, bo one z prawdziwym gwałtem nie mają nic wspólnego. Co do tematu to wątpię by istniały czyste odmiany depresji. Dlatego warto próbować i leków i psychoterapii.