LINA

Ja również witam

Witam Cię mocarzu. To po prostu kwestia czasu. Nie poddawaj się, a wszystko będzie ok.

Również witam Kowboju

Witam Cię gorąco Asik

No właśnie co z tym przesileniem??? U mnie jest podobnie jak u Ciebie Don Pablo, też czuję się gorzej.

W dniu urodzin Schadow życzę Ci; wielu chwil radości, aby każdy dzień był dla Ciebie niezapomnianą przygodą i powodem do zadowolenia. Życzę Ci, aby nigdy nie zabrakło Ci CIEPŁA i MIŁOŚCI najważniejszych osób w Twoim życiu. Bądź zawsze szczęśliwy i wyrozumiały i aby nigdy nie opuszczał Cię dobry nastrój:)

Serdecznie witam Rafale

Witaj

Również witam

Ja też Cię witam Anoolko

Ja także witam.

Ja mam dwa święta w jednym dniu: 1 czerwiec - urodziny i dzień dziecka

Witam

Ja też Cię witam Aniu.

Witam gorąco cbn

Witam Cię Saga.

Witaj ponownie angels. Z tego co wiem są dwa rodzaje leku: Postać farmaceutyczna preparatu Cloranxen (Kutnowskie Zakłady Farmaceutyczne POLFA S.A.) tabletki 10mg, 30 tabl. Cloranxen (Kutnowskie Zakłady Farmaceutyczne POLFA S.A.) tabletki 5mg, 30 tabl. ( najlepiej będzie jeśli wejdziesz sobie na stronę encyklopedii leków i poczytasz o Cloranxenie). Myślę, że wtedy będziesz wszystko o nim wiedziała. Pozdrawiam gorąco

Witaj Hadrianus Miło Cię poznać :)

Witaj. Na początku choroby brałam Cloranxen 10 mg i 5 mg. Dziesiątki są zielone, a piątki żółte. ( można się od nich szybko uzależnić więc trzeba uważać z dawkowaniem leku i powinno być ono ograniczone w czasie- tzn. nie dłużej niż 4 tygodnie). Pozdrawiam

Witaj kratka. Bardzo mi miło :)

Serdecznie witam.

Cześć Ani :)

Dzień dobry Madziu. Witaj na forum

Witaj Moniczko. Proponuje jedno rozwiązanie: nie zwracaj uwagi na ten puls- po prostu nie mierz go sobie. Tak samo jest z ciśnieniem. ZOBACZYSZ ŻE TO CI DODRZE ZROBI. Ja na początku choroby też się we wszystko wkręcałam, ale teraz już tego nie robię. Nie mam w domu ciśnieniomierza i jest ok. Pozdrawiam

Ja na Twoim miejscu dla świętego spokoju oczywiście wybrałabym się jednak do specjalisty. Tobie ta wizyta napewno nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie- poczujesz ulgę. Lekarz rodzinny może być, ale to nie to samo co specjalista. ( ja zanim poszłam do specjalisty też się leczyłam u rodzinnego. Z marnym skutkiem niestety). Trzymaj się