Apek

Fotel z siatką jako oparcie to słaby pomysł jak ma się koty. Właśnie mi kocurek z zadowoleniem wbił pazurki w plecy przebijając bez problemu siatkę na plechach

A ja się wczoraj pociąłem. Co prawda tylko palec sobie pociąłem. Ale to pierwszy raz od kilku lat kiedy świadomie sobie jakąś krzywdę zrobiłem. Potem wyciskałem krew i ją zlizywałem z palców. Czułem z tego ogromną przyjemność.

Spokojnie, nic Ci nie będzie. Nie nakręcaj się niepotrzebnie

Ogólnie, że serce bije, to dobrze, bo jak nie bije to się umiera Moja rada - nie wsłuchuj się w bicie serca, olej to. Każdemu jak się zestresuje to może mocniej bić. Nic w tym nadzwyczajnego i niebezpiecznego jak się nie ma problemów z sercem.

Jutro rzucam klony :3

Co chwilę myję ręce. Ale jak wpadam w depresyjny nastrój to w ogóle na to nie patrzę.

Umrzeć nie umrzesz. Sprawdzić zawsze można. Ale obstawiam, że nawet po połówce będzie Ci mało

Alkohol.

Połówkę co najmniej myślę. Toć to chyba odpowiednik 5mg diazepamu, albo i mniej nawet. Jerzy dobrze napisał. Ćwiartka to placebo raczej by było. Ja wiem, że tolerkę mam wysoką, ale jakoś nawet w ulotce nie ma nic o dawkach mniejszych niż 1mg bromazepamu jednorazowo.

@JERZY62, co prawda to prawda Ale 6mg leczniczo brałem. Jak chciałem przyćpać to brałem 15mg i kilka piw do tego. Mało opłacalne benzo, ale jedno z przyjemniejszych

A ja po kilku dniach zrezygnowałem i nie żałuję

Mimo wszystko ćwiartka Sedamu 3 to bardzo niska dawka Ja ledwo co 6mg czuję.

Nie kumam tego. Twój wynik Aspi: 155 na 200Twój wynik neurotypowy (nieautystyczny): 38 na 200Wykazujesz większość cech Aspi

Mi czytanie wszelakich książek o problemach psychicznych przynosiło tylko szkodę.

Tylko i wyłącznie. Zdarzało się, że 10-15 razy dziennie w toalecie byłem. Zmiana diety i leki nic nie pomogły. Jedyne co ustąpiło to wymioty, które przez miesiąc miałem. Tak, co jakiś czas miewam problemy, ale nigdy tak długo.

Ja mam biegunki od 4 miesięcy. Dzień w dzień Mam skierowanie do szpitala, ale nie mam czasu

Mnie już dawno potępiono.

Trzymam kciuki Ja psychologów dawno sobie odpuściłem, i tak mi nie pomogą.

Na szczęście nie mam znajomych i nie chodzę na imprezy. Omija mnie dzięki temu zjazd z tym związany. Siedzę sam w domu i w sumie nic mnie nie cieszy. Ale dzięki temu ustrzegam się zjazdów. Mimo to czasem się pojawiają...

Szokuje mnie jak ludzie na 60mg wytrzymują. Dla mnie 40mg to już była kompletna masakra. Nawet z łóżka mi się podnieść nie chciało.

Czasem trzeba się uprzeć i wyperswadować tym "specjalistom", że wizyta ma być na teraz.

@SelinaKyle, odwzajemniam Ja to w sumie całe życie szukam czegoś, a nie wiem czego. Poświęcam czas na zbędne myślenie. Ale problemów nie muszę szukać. To one mnie znajdują.

Też jak się za bardzo cieszę i jest za dobrze, to później mam zjazd.

Zawsze łatwiej komuś doradzić niż sobie Nerwica jest podstępna i też pełno chorób sobie przypisuję. Rodzina już olewa moje problemy, twierdząc, że nic mi nie jest. A kto ma rację, tego nie wie nikt.

Weź pod uwagę dawkowanie Bo jednej substancji potrzeba kilka gramów, a niektóre są już aktywne od kilku ug. 1gram alprazolamu starczy na tysiąc razy dłużej niż gram jak chociażby wspomniałeś - kokainy.