Skocz do zawartości
Nerwica.com

ewaryst7

Użytkownik
  • Postów

    2 143
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ewaryst7

  1. mam nerwicę i depresje od wielu , wielu lat.Wydarzenia ostatnich lat , spowodowały , że zaczęłam się bardzo szybko starzeć .Jestem młodą kobietą a wyglądam....szkoda słów.Jak jest z wami?
  2. ewaryst7

    wyczerpanie..

    witam dziewczyny.Ja jestem bardzo ostrożna i zanim postawię na depresję , zrobię sobie jeszcze kilka badań....Morfologia jest ok i inne badania krwi również...a ja wyglądam jak zmora.Jestem blada , mam podkrążone oczy , kręci mi się w głowie i jestem cholernie slaba i ciężka.CZY WY < TEZ TAK MACIE???
  3. Dorot, o jeeeeezu ....jestem pod wrażeniem p psycholog!!Ma kobitka klase , trzeba przyznać! Uciekaj od niej gdzie pieprz rośnie...Mówię serio!Czy bierzesz jakieś leki? Ja z dusznościami i kołataniem serca zmagam się od lat.Oczywiście zrobilam spirometrie i wszystko jest ok....pozdrawiam cię .
  4. staram się, to wygląda na nerwicę natręctw...byłeś u lekarza?
  5. spróbuj pobrać leki...one trochę uśpią twoją czujność na mruganie....wyjdziesz z tego. jestem pewna.
  6. ewa88, cudu nie ma.To raczej nasza cięzka praca....
  7. nienawidzę - mocne słowo.Nienawidzę interesowności , obłudy , cwaniactwa , chamstwa.
  8. IceMan, dziękuję..widzisz ja bardzo chcę żyć, ale jest ktoś kto mi na to nie pozwala.Każdego dnia , dręczy mnie i poniża.Jest silny.Bardzo silny.Potrafi świetnie grać....moją ofiarę.Na ulicy jest uśmiechnięty i mily a domu... potwór.Próbowalam walczyć ,ale zawsze z nim przegrywam...Ja -żałosny strzęp człowieka i on...elokwentny , uprzejmy.Nawet dzisiaj powiedział mi , że mnie zniszczy.BOJĘ SIĘ.bardzo.
  9. NIC......No , może troszkę ŚWIĘTY SPOKÓJ...
  10. ewaryst7

    witam

    witaj na pokładzie .....:) Nie będzie to latwy rejs....Czasem będzie ci niedobrze..ale , WITAJ!
  11. IceMan, powiedz jak walczyć , kiedy męczy cię WSZYSTKO wokół? ...Kiedy nie mamy siły już nawet płakać?..Kiedy nie istnieje jutro ,a jest tylko wczoraj.... Jak?.....
  12. Kwaśniakowa, nIE JESTEŚ SAMA...JA TEŻ MAM PODOBNE LĘKI.ALE , ABSOLUTNIE NIE BOJĘ SIĘ SCHIZOFRENII.I TY TEŻ SIĘ NIE BÓJ. ROZPOZNA JĄ KAŻDY PSYCHIATRA.WYOBRAŻNIA PŁATA CI FIGLE...JESTEŚ ZDROWA ALE W SWOICH ŁAPSKACH TRZYMA CIĘ LĘK.NIE PODDAWAJ SIĘ . W CHWILACH KIEDY DOPADA CIĘ , MÓW GŁOSNO ; JESTEM ZDROWA , JESTEM ZDROWA ....MOW SOBIE TO ZASYPIAJĄC I BUDZĄC SIĘ RANO....POMAGA.TYLKO CIERPLIWOŚCI. POZDRAWIAM CIĘ CIEPLUTKO.
  13. who em I, wIESZ...GDYBYŚ MIAŁ SCHIZOFRENIE , TO NAJPRAWDOPODOBNIEJ BYS O TYM NIE WIEDZIAL.TO CO SIĘ Z TOBĄ DZIEJE , TO NERWICA LĘKOWA .MA BARDZO RÓŻNE OBLICZA....OBJAWY EWOLUUJĄ .JA KIEDYŚ MIAŁAM PROBLEMY Z SERCEM A TERAZ BOLI MNIE WSZYSTKO....KIEDYŚ GNAŁAM DO LUDZI , A TERAZ ...B OJĘ SIĘ ICH , NIE UFAM.LUBIŁAM SIĘ ŚMIAĆ A TERAZ MAM PONURĄ GĘBĘ BEZ CIENIA UŚMIECHU...ITD ITD NIE MARTW SIĘ....NIE JESTEŚ SAM....
  14. Chiquitita, o kurcze... szczęściara z ciebie...Choróbsko pomęczy cie i puszcza .Daje Ci złapać oddech:)A ja mam wrażenie , że trzyma mnie cALY CZAS.tROSZKĘ LEPIEJ JEST WIECZOREM A RANO...KOSZMAR.i TAK OD LUTEGO .JUŻ NIE WIEM CO ROBIĆ.POZDRAWIAM CIĘ.
  15. Chiquitita, Bardzo dziękuję , ża odpowiedz,może to glupie , ale pociesza mnie fakt , że nie cierpię sama...Powiedz , JAK DŁUGO tak się czujesz?
  16. Witam. Nie mam jakiegoś szczegolnego dola....Ale fizycznie jestem do bani.Mam mdlości , bóle głowy (rezonans ok)jestem senna i zmęczona.pobolewają mnie mięsnie .I otępienie!!!! Dzwonienie w uszach! Kto z Was , ma podobnie?? Piszcie ! PROSZę!!!
  17. nerwy, Człowiek uczy się na błędach,Dobrze leczona depresja nie wraca.I tego Ci życzę . Bo jak się już przekonałeś, to koszmarna choroba.trzymaj się cieplo..
  18. tekla, Powtarzaj sobie to jak modlitwe. Będę zdrowy , będę zdrowy... I uwierzysz!!! Brzmi banalnie? Ale to działa!!
  19. ewaryst7

    Cześć?

    xxs, Musisz jak najszybciej udać się do psychiatry. szukaj dobrego. Popytaj ludzi i szukaj. Na pewno przepisze ci lekarstwa i zaleci psychoterapie.Leczenie może potrwać , i nie należy się tym zrażać.Szkoda , że nie zaczelaś się leczyć od razu...Ale jestem pewna , że sobie poradzisz.Pamiętaj ;NA DEPRESJĘ SIE NIE UMIERA.TO choroba wyleczalna. Nerwica rownież.Trzymaj się i pisz jak będziesz mieć doła.pA
  20. nerwy, no właśnie. I na tym się skup.Jak z tego wyjść.Piszesz , że miales epizod depresji.To nieco zmienia postać rzeczy..bo jeśli jej NIE LECZYLEŚ , to ona wlaśnie uderzyła po raz drugi .Każda NIE LECZONA depresja , będzie uderzać ze zdwojoną siłą....Wiem to po sobie i czytałam o tym.trzymaj się.pa pa i jeszcze jedno... Wyczerpanie o którym piszesz...To jeden z objawów depresji. Dla mnie byl najgorszy.Kompletna niemoc.KOSZMAR.
  21. ewaryst7

    wieczny niepokój

    ania1111, NIE BÓJ SIĘ.To co czujesz , czyli niepokój jest objawem nerwicy i nie ,ma odbicia w rzeczywistości.Kup sobie jakieś ziola , nie pij kawy .Lęk Cię nie zabije!! Chociaż strasznie umęczy .I rozważ jakieś leczenie. Im wcześniej tym lepiej.NIE BÓJ SIĘ....Nic Ci nie grozi.Pozdrawiam Cię .
  22. nerwy, Myślę , że w jakiś dziwny , pokręcony sposob "zaprosiłeś " nerwicę do siebie, biorąc to G....O z alkoholem... Czytałam już tutaj baaaardzo podobne posty.Masz Mega -nerwicę lękową....Wiem. Trudno w to uwierzyć , kiedy każdego dnia "umierasz", ale ONA naprawdę potrafi dokopać.Mnie połyka , przeżuwa a potem wypluwa , każdego dnia........CIERPLIWOŚĆ.Oto co jest potrzebne aby z tego wyjść.Leczenie może potrwać....Niestety , to nie angina....To NIEWIDZIALNA choroba i straszliwie podstępna.Głowa do góry. WYJDZIESZ Z TEGO.Ale już nie eksperymentuj z takim szajsem.pozdrawiam.
  23. Dzidzik, Witaj. Nie zniechęcaj się . Ludzie po prostu , moga NIE WIEDZIEĆ co Ci odpisać.Wydaje mi się , ze w Twoim przypadku , scczególnie ważna będzie psychoterapia . Męczysz się , bo przecież jesteś świadoma swoich dziwactw.Dlatego działaj. Lecz się .Można z tego wyjść.Gwarantuję.Ale SZUKAJ pomocy. U fachowców.........Nie zwlekaj z tym za bardzo.Czy Twoja mam , wie o wszystkim? czy próbowała Ci jakoś pomóc?
  24. asiula82, to normalne w leczeniu depresji. Jesteśmy jak rozbujane wahadla w zagarze.Wystarczy mały dolek .Kiedyś p psycholog narysowała mi krzywą zdrowienia.W góre , w dół , w górę , w doł ...Aby w końcu osiągnąć uprgnioną równowagę , trzeba te jazdy przeczekać.Trudne .Wiem.Pozdrawiam cie serdecznie.
×