
ewaryst7
Użytkownik-
Postów
2 143 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ewaryst7
-
Ja nie palę od czterech miesięcy.I za nic w swiecie nie chcę do tego wracac.Choć baaaardzo mi się chce palić ..Ale , jeden za mało , a dwadziescia nie wystarczy , jak to mowia alkoholicy..
-
Piękny wiersz.Kocham Polskę.Kocham Polskę , z całą jej nędzą , nieudolnością .. O nią walczyl mój dziadek , i wielu , wielu mlodych ludzi.Jeszcze Polska nie zginęłą..
-
Pewien człowiek , zapytał Boga -Jak wygląda piekło i niebo..Bóg odpowiedział :chodż za mną.Weszli do dużego pokoju.Przy ogromnym kotle , pelnym zupy -siedzieli wkoło ludzie.W rękach , każdy trzymal łyzkę.Męczyli się okropnie , bo łyżki miały długie uchwyty , i za nic nie można było trafić nimi do ust.To byli bardzo smutni ludzie...Następnie Bog , zaprowadził człowieka do drugiego pokoju.Tam , sytuacja podobna.Ludzie zgromadzeni wokol garnak , ale radosni , uśmiechnięci , SZCZĘŚLIWI! Czlowiek podszedl bliżej , i zobaczył ,że mają takie same łyżki na dlugich uchwytach , jak w tamtym pokoju , ale... wzajemnie się karmią!! Gdzie było piekło? A gdzie jest niebo? Sami sobie odpowiedzcie...
-
Jasne , że tak nie uważam.Ale powiedz , jaki masz pomysl? Twierdzisz , ze Cię niszczy , że bywa okrutny, że zyjesz w stalym napięciu , więc nasuwa się pytanie o sens takiego związku? Sama pomyśl.. Jak chcesz pomoc mężowi , skoro nie wiesz nic o uzależnieniu? Trzymając go za rękę? To nie tak Julia..To nie tak...Zaiwestuj w siebie.Idż do Al-anon..Piszę to po raz trzeci.Inaczej czeka Cie powolne konanie.W lęku.
-
Uzależnienie+strach+depresja = brak nadziei
ewaryst7 odpowiedział(a) na Ahmed temat w Pozostałe zaburzenia
a ja z moją pensją straciłbym mieszkanie, stał się bankrutem i stracił też dziecko (bo spotkanie raz w tygodniu na godzinkę to za mało) no i zapewnie nie wytrzymałbym tego psychicznie. Skąd możesz wiedzieć , ze tak będzie? Jesteś jasnowidzem? Z każdej sytuacji jest wyjscie.Tylko trzeba powalczyć. -
Cześc.mimo wszystko nie pal..
-
Julio.. Wiesz? Ty nigdy nie odejdziesz.Zawsze znajdziesz powód żeby zostać.Pamiętaj jednak, że jeśli zdecydujesz się zostać , to nIE NARZEKAJ.Nie rób z siebie cierpiętnicy..Bo przecież cierpisz i będziesz cierpieć na wlasne zyczenie.Twoj mąż jest jeszcze na p[oczątku drogi uzależnienia.Ale niszczace napięcie trwa.Niszczy nie tylko Ciebie , ale rownież dzieci.
-
alkoholik pije bo MUSI , i nie potrzebuje niczyjego przyzwolenia.caly problem tkwi w tym , aby mu tego picia nie ulatwiać.Nie prac po pijaku , nie gotowac , nie sprzątać , nie załatwiać na zniego spraw..Wieleby tu wymienial.Jeśli nie zrozumie się mechanizmu wspołuzależnienia , to będzie sie tkwić w tym gownie po uszy.A to jest stale napięcie.Które w sposob metodyczny zabija.Ja jestem dzisiaj wolna.Podjęlam decyzję o odejściu i NIE ŻAŁUJĘ.Jestem spokojna.Nie miotam się od okna do okna , myśląć " wróci trzeżwy?".. Nie.Nigdy do tego nie wroce.Dziewczyny .MYślcie.
-
Witaj.Bardzo smutne jest to , co piszesz..Bardzo.Skąd ja to znam.. Ja powoli z tego wychodzę , i wyjdę.A wiesz dlaczego? Bo wierzę.Nigdy nie trace wiary! I Tobie nie wolno! I nikomu z nas..Będziesz zdrowy! Ale , do jasnej cholery , musisz w to wierzyć! Czy leczysz depresję?
-
Witaj:)
-
Trzymaj się , i pamiętaj;NIGDY nie myśl o sobie żle .Nie ma ideałow.A jesli chodzi o kolegow , to uważam , że nie poiwnienes ich unikać.
-
Tu się nie ma co mazać.Czas pomyśleć o tyerapii , i konkretnym leczeniu.Rozwaz to , zanim stracisz wszystko..Trzymaj się.
-
Podejrzewam , że jestes ADHd-cem.Nie bój sie , ze wroci , bo naprawde nie musi.Jesteś fajnym , mądrym , pelnym pasji chlopakiem, na pewno wszystko sie ułoży.Jestem pewna.Czy masz kolegów?
-
Witaj.Nie przejmuj się komentarzami powyżej.Swiat jest pełen niezbyt rozgarniętych ludzi.Myślę, że powinieneś zadbać o kondycję.Powinieneś dużo przebywać na świeżym powietrzu.Jezdzić na rowerze , grać w piłkę-slowem-żyć.Jeśli to nie jest tajemnica, to dlaczego nie chodzisz do szkoly?
-
Jeśli zrobiłeś badania i wszystko jest ok , można przyjąc , że masz nerwicę.Powiedz co mówią lekarze?
-
Nie napisałas jak czujesz się teraz.Czy stres spowodował , że teraz czujesz się zle?
-
Cześć.A byłas z tymi szumami u lekarza? Laryngologa na przyklad?
-
Przede wszystkim , postaraj się uspokoić i wyciszyć.Myślę , że dobrze zrobiłaby Ci terapia , lub chociaż rozmowa z psychologiem.Dopóki sama jesteś słaba , nie będziesz mogła pomóc innym.To co przeżyłaś jest straszne i wyobrażam sobie , jak jest Wam trudno.Pamiętaj jednak , ze Twoj brat musi musi chcieć cos zmienic , Ty za niego życia nie przezyjesz...
-
Dlatego pomyśl o leczeniu..
-
Nie leczona nerwica , oże przeobrazić się w depresję.. Więc zacznij leczenie.Choćby na początek ziołami.