picziklaki

Ja biorę chlorprotiksen 6 lat i działa cały czas tak samo, gorzej jak go nie wezmę.

Jak stosowałeś ją w dawce 1800 mg na dobę to współczuję twoim nerkom przez które jest metabolizowana, zresztą schodzenie wtedy z takiej dawki to dramat.

Ja już na 225 mg wskoczyłem po odstawieniu wenlafaksyny, skutków ubocznych jak w przypadku wszystkich tlpd u mnie - brak.

Dla mnie amitryptylina to jest jedynie dobry lek przeciwbólowy na bóle głowy typu napięciowego czy neurolagie. Wystarczy już 50-75 mg po 1-2 tygodniach zaczyna działać. Mam jeszcze pełno jej opakowań w domu ale są przeterminowane data ważności do 2019 r. i tak bym się nie bał tego jeść, jest przechowywane w suchym ciemnym miejscu w temperaturze pokojowej. Może kiedyś się przyda.

I co wróciłeś do niej ?

Ten lek wykazuje skuteczność w fobii społecznej i jest pomocny w OCD ale dopiero przy wysokich dawkach rzędu 600 mg. Niższe dawki tylko dają jedynie jakąś poprawę ale nie pełne działanie. Co to depresji to raczej nie może nawet pogorszyć.

To rób sobie okresowo badanie ekg czy ci się nie załamuje odcinek QT.

Ja chyba też zwiększe dawkę z 300 mg na 600 mg bo nie czuje już jej działania...

Sam zaprzeczasz swój poprzedni post... Zmiana toku myślenia o 180 stopni co takiego się wydarzyło, że zmieniłeś zdanie ?

Jak my wszyscy...

Raczej kiepski

To jest przejściowe tylko nie możesz pić alkoholu na lekach bo ci się w głowie jeszcze bardziej namiesza.

To tak nie działa sertalina nie zwiększa poziomu dopaminy jest to nieistotne klinicznie.

Ja mam trochę

Jak sam podał numer to czemu nie...?

Przejdzie...

Tak od razu po zażyciu ten lek usypia..

, a dla osób otyłych jak ja bezwzględnie przeciwwskazany

, a apetyt jak ?

Na 100 % minie to przez antagonizm receptorów histaminowych i antycholinergicznych receptorów muskarynowych. Finalnie ten lek ma zrównoważony wpływ działania na napęd z lekką przewaga działania pobudzającego zależna od dawki. Wiem o nim wszystko więc pisz śmiało bo brałem go rok w dawce 300 mg.

Na lęki nie ale powinna cię uśpić.

Te mniejsze dawki są po to dla osób, które mają problem z nerkami bo wolniej ją metabolizują dlatego są potrzebne.

Pierwsze efekty będą pojawiać się stopniowo po paru tygodniach, ona nie spłyca emocji jak essesereje więc to na plus zależy jak dla kogo co kto oczekuje bo nie jednym na takim działaniu powodującym zobojetnienie emocjonalne zależy.

To jest średnia docelowa terapeutyczna dawka jak ona ci nie pomoże to większe nie mają sensu w szczególności na tym etapie na którym nie wiesz jak na ciebie zadziała.

, a masz problem z nerkami że taką dawkę ci lekarz przepisał ?