Skocz do zawartości
Nerwica.com

Robanix

Użytkownik
  • Postów

    604
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Robanix

  1. W zasadzie sama sobie odpowiedziałaś już na wstępie . Chyba pora, żebyś się wybrała do specjalisty . I naprawdę nie warto takiej wizyty odkładać.
  2. Albo na Japończyka, bo chyba i jakieś sushi tam jest . W ogóle na parterze jest tam chyba kilka lokali, więc ważne, żeby dostać się na piętro . Najlepiej wymienić się telefonami - ja musiałem z tej opcji korzystać przy pierwszych dwóch spotkaniach .
  3. Ja mam zamiar być, bez względu na to, czy spotkamy się u Chińczyka, Turka, czy innego Indianina . A co do powodu powyższego sporu, to chyba go nie załapałem . Chyba, że to była kłótnia bez powodu, dla nie wyjścia z wprawy . A w temacie "Ludzie z forum" jest już, zgodnie z ustaleniami, fotka z naszego grudniowego spotkania . Spotkanie jest o 15.00, a tą godzinę uważa się zazwyczaj za popołudniową, choć dla mnie to prawie ranek . To w niedzielę akurat będzie pora na poprawiny .
  4. Tych raczej nie ma, ale jest Real po drodze ... Ehh, Zagórze, staaare czasy, ale autobus wciąż ten sam ... Pasuje od 18.00 ...
  5. W tą niedzielę nie ma szans...
  6. Szkoda, że nie mnie... Czyli do zobaczenia kiedyś tam... To wciąż jest chyba aktualne, bo u Chińczyka i tak nie było by warunków do picia przyniesionego trunku .
  7. Robanix

    Skojarzenia

    rywalizacja - przegrana
  8. Ja również jestem za czwartkiem albo poniedziałkiem .
  9. Ale w ten czwartek jest nowo uchwalone święto państwowe i nawet Ty chyba nie pracujesz . W gipsie podobno masz tylko rękę, więc przyjść na spotkanie możesz . Szampana możemy Ci nawet podawać wprost do ust .
  10. Robanix

    Skojarzenia

    dzieciństwo - wspomnienia
  11. Please, nie w tą niedzielę, bo nie mogę... Mogę w czwartek lub w sobotę, albo w przyszłym tygodniu...
  12. Robanix

    Skojarzenia

    atrakcje - niespodzianki
  13. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś przyniosła prawdziwego . Ja bym chętnie poznał kotka . Na pytanie "gdzie" namiestnik odpowiedział . Ale nawet jakby trzeba było pić w krzakach, to w Waszym towarzystwie chętnie . Natomiast mnie bardziej martwi kwestia "kiedy", bo musimy się wszyscy zgrać (np. ja jestem w najbliższą niedzielę zajęty).
  14. Ja jeszcze po prostu nie wiem co będzie w piątek... Jeszcze raz sorki, że musicie czekać na fotki... A tak w ogóle, to serwis foto wycenił moje natręctwa na 300zł :/ i teraz czekam aż naprawią mi aparat...
  15. Święta są . To one wygenerowały mi większość problemów... Cóż, od czasu jak parę lat temu uznałem, że życie warte jest przeżycia , nie pozostaje mi nic innego jak przetrwać przychodzące czasami trudne chwile, bo piękne dni też w końcu nadchodzą . Współczuję... bo teraz możesz pisać na forum tylko jedną ręką ... Ja wczoraj mniej więcej o północy byłem na dworzu i poruszałem się jak wiekowy, na wpół sparaliżowany dziadek, bo tak było ślisko, że normalnie iść się nie dało. To cud, że się nie połamałem... a może wręcz przeciwnie, bo wtedy ból fizyczny zagłuszyłby inne emocje... Widzisz, w każdej sytuacji można znaleźć coś pozytywnego .
  16. Sorry, ale najpierw muszę zrobić coś ze sobą...
  17. Robanix

    Na co masz ochotę?

    Chętnie do was dołączę...
×