Skocz do zawartości
Nerwica.com

Priscilla_126

Użytkownik
  • Postów

    1 519
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Priscilla_126

  1. Z ksiazki psychologicznej dowiedzialam sie, ze im glebsza jest rana porzucenia, tym bardziej porzucamy samego siebie. Pisalo tam tez, ze osoba z rana upokorzenia za malo wsluchuje sie w swoje potrzeby. Robi wszystko, aby byc pozytecznym - to dla niego sposob na zredukowanie bolu i cierpienia spowodowanego upokorzeniem. (Lise Bourbeau - Badz soba. Wylecz swoje 5 ran) W poradniku milosnym wyczytalam, ze wielu mezczyzn odbiera krytyke jako wyraz pogardy, a pogarda to cos, czego mezczyzni nie znosza. Dowiedzialam sie tez z niego, ze w klotni maz zle pojmuje zamiary zony. Nie odszyfrowuje kodu, w ktorym ona krzyczy: potrzebuje tego, abys okazal mi milosc. Zamiast tego slyszy: nie szanuje Cie. (Emerson Eggerichs - Milosc i szacunek)
  2. Likier melonowy, rum kokosowy, 3 ksiazki i torebka
  3. Z poradnika milosnego dowiedzialam sie, ze szacunek okazywany mezowi wytwarza potrzebe okazywania zonie bezwarunkowej milosci. Tak samo milosc okazywana zonie wytwarza potrzebe okazywania mezowi bezwarunkowego szacunku. Pisalo tam rowniez, ze mezczyzni maja taka psychike, ze od zon potrzebuja uznania, docenienia, podziwu, a kobiety maja taka psychike, ze maja potrzebe, aby maz okazywal im opieke oraz chca sie czuc dla niego najwazniejsze. (Emerson Eggerichs - Milosc i szacunek) W ksiazce filozoficznej bylo napisane, ze nie wszystko, co widzimy, lub wyobrazamy sobie jest prawda, poniewaz jakkolwiek niekiedy wyobrazenia nasze sa wedlug nas zgodne z prawda, rozum podpowiada nam, ze wszystkie nasze mysli nie moga byc prawdziwe. (Kartezjusz - Rozprawa O Metodzie) W ksiazce psychologicznej wyczytalam, ze osoby z rana porzucenia zamykaja sie na tych, ktorych najbardziej potrzebuja i na to, czego najbardziej pragna. Jest to proces nieswiadomy. Pozadane sytuacje i ludzie wywoluja w nim podswiadomy lęk przed niemoznoscia stawienia im czola. (Lise Bourbeau - Badz soba. Wylecz swoje 5 ran)
  4. 12 Pomyśl o kimś kogo pragniesz. Pomyśl o kimś kogo nienawidzisz. Zwróć uwagę na błąd, jakiego dopuszcza się większość ludzi we wzajemnych kontaktach. Starają się zbudować stałe i solidne miejsce w wiecznie żywym strumieniu życia. Pomyśl o kimś, kogo miłości pożądasz. Czyż nie pragniesz być dla niego kimś ważnym, wyjątkowym i wiele znaczyć w jego życiu? Czy nie chciałbyś, by ta osoba troszczyła się o ciebie i interesowała się tobą w sposób szczególny? Jeśli tak jest, to otwórz oczy i zobacz, jak szaleńczo oczekujesz, by inni zarezerwowali sobie ciebie na własny użytek, by ograniczyli twoją wolność dla własnej korzyści, by kontrolowali twoje zachowanie, twój wzrost i twój rozwój zgodnie z osobistym interesem. Przypomina to sytuację, w której ktoś powiedziałby do ciebie: Jeśli chcesz być dla mnie kimś wyjątkowym, musisz się zgodzić na moje warunki. Z chwilą gdy przestaniesz żyć zgodnie z moimi oczekiwaniami, przestaniesz być dla mnie kimś szczególnym. Ty przecież chcesz odegrać w czyimś życiu wyjątkową rolę, czyż nie tak? A więc musisz płacić cenę swojej wolności. Musisz tańczyć tak, jak inni ci zagrają; podobnie jak sam spodziewasz się., że inni będą tańczyć na twoją melodię, jeśli mają być dla ciebie kimś szczególnym. Zatrzymaj się na chwilę i zapytaj samego siebie, czy warto płacić tak wysoką cenę za tak niewiele. Wyobraź sobie, że do osoby, na której uczuciach ci zależy, zwracasz się następująco: Pozwól mi być sobą, zachować swoje myśli, zaspokajać kaprysy, zachowywać się w sposób, który odpowiada moim gustom. W chwili gdy to powiesz, zrozumiesz, że domagasz się rzeczy niemożliwej. Oczekiwać od kogoś, by był dla ciebie kimś wyjątkowym, w gruncie rzeczy oznacza bez przerwy starać się o to, by temu komuś zrobić przyjemność. A w konsekwencji stracić własną wolność. Poświęć na to wystarczająco dużo czasu. Być może teraz jesteś w stanie powiedzieć: Wolę raczej swoją wolność niż twoją miłość. Jeśli masz do wyboru towarzystwo w więzieniu i samotny spacer na wolności, co wybierzesz? Teraz powiedz tej osobie: „Pozwalam ci być sobą, mieć własne myśli, zaspokajać własne kaprysy, iść za własnymi skłonnościami, zachowywać się w sposób odpowiadający twoim gustom.” W chwili gdy to powiesz, zauważysz dwie rzeczy. Albo twoje serce oprze się tym słowom i zdemaskujesz się jako człowiek kurczowo trzymający się swoich przywiązań i wyzyskiwacz, którym w gruncie rzeczy jesteś; – nadszedł więc czas, by poddać próbie twoje fałszywe przekonanie, że bez tego kogoś nie możesz żyć i nie możesz być szczęśliwy. Albo twoje serce szczerze wypowie te słowa i w tym samym momencie wszelka kontrola, manipulacja, bycie wyzyskiwanym, uczucie zależności i zazdrości przestanie istnieć. „Pozwalam być ci sobą: myśleć samodzielnie, zaspokajać własne kaprysy, iść za własnymi skłonnościami, zachowywać się w sposób odpowiadający twoim gustom.” Zauważysz jeszcze coś innego: ten ktoś automatycznie przestanie być kimś wyjątkowym i ważnym dla ciebie. Będzie tak samo ważny jak wschód słońca albo symfonia, która jest piękna sama w sobie, podobnie jak drzewa — wyjątkowe niezależnie od owoców, które przynoszą, czy cienia, którym mogą cię obdarzyć. Tak więc ukochana osoba nie będzie należała do ciebie, ale raczej do nikogo, tak jak wschód słońca i drzewa. Przekonaj się o tym, powtarzając: „Pozwalam ci być w pełni sobą…” Mówiąc te słowa, sam stałeś się człowiekiem wolnym. Teraz jesteś zdolny do miłości. Jak długo trzymasz się kogoś kurczowo, masz mu jedynie do zaoferowania nie miłość, lecz łańcuch, którym oboje, ty i osoba kochana, jesteście spętani. Miłość może istnieć tylko w wolności. Prawdziwa miłość szuka dobra kochanej osoby, polegającego na uwolnieniu kochanego od kochającego. Teraz pomyśl o kimś, kogo nie lubisz — o kimś, kogo zwykle unikasz, bo jego/jej obecność budzi w tobie odrazę lub inne negatywne uczucia. Wyobraź sobie, że jest w tej chwili obok ciebie i obserwuj, jak budzą się negatywne uczucia… Najprawdopodobniej znajdujesz się w pobliżu kogoś, kto jest ubogi, okaleczony, albo chory. Teraz zrozum, że jeśli zaprosisz taką osobę, takiego żebraka z ulicy do twojego domu, tzn. dopuścisz go do siebie, to on/ona obdarzy ciebie takim prezentem, jakiego nie otrzymasz od żadnego z twoich czarujących i miłych przyjaciół, choćby nie wiem, jak byli bogaci. On czy ona objawią ci, kim naprawdę jesteś; objawią ci prawdę o ludzkiej naturze — jest to jedno z najcenniejszych objawień, jakie możesz odnaleźć. Bo na cóż ci się przyda cała wiedza świata, jeśli nie poznasz samego siebie i będziesz żył jak robot? Objawienie, które przyniesie ci żebrak, rozszerzy twoje serce tak dalece, iż będzie w nim miejsce dla każdego żyjącego stworzenia. Czyż może być jakiś cenniejszy dar? Teraz przyjrzyj się sobie, gdy budzą się w tobie negatywne uczucia, i postaw sobie następujące pytanie: – Czy jestem panem tej sytuacji czy też raczej jestem tą sytuacją zdominowany? To jest pierwsze objawienie. Razem z nim przychodzi następne: Stopień panowania nad sytuacją określa też stopień panowania nad samym sobą, a ty nad sobą nie panujesz. Jak można posiąść ową sztukę? Wystarczy, byś zdał sobie sprawę, że istnieją na świecie ludzie, którzy gdyby się znaleźli na twoim miejscu, nie żywiliby do tej osoby negatywnych uczuć. Oni panowaliby nad sytuacją, stanęliby ponad nią, a nie byliby, tak jak ty, jej podporządkowani. Tak więc twoje negatywne uczucia mają swe źródło nie w drugiej osobie, jak błędnie myślisz, ale w twoim byciu zaprogramowanym. To jest trzecie i najważniejsze objawienie. Zobacz, co się stanie, jeśli naprawdę to zrozumiesz. Po poznaniu tych objawień dotyczących siebie samego, wsłuchaj się w objawienie odnoszące się do natury ludzkiej. Czy zdajesz sobie sprawę, że konkretne zachowanie, jakaś cecha innych ludzi, które budzą w tobie negatywne uczucia, nie obciążają danej osoby? Negatywne uczucia będą się w tobie budziły tak długo, jak długo będziesz błędnie przekonany, że dana osoba jest wolna, świadoma, a więc w pełni odpowiedzialna za swoje postępowanie. Któż jednak czyni zło z pełną świadomością? Miłość Zwykło się mówić, że miłość jest ślepa. Ale czy tak jest naprawdę? W gruncie rzeczy nic na tej ziemi nie jest tak jasno widzące jak miłość. Jeśli zaś coś jest ślepe to nie miłość, tylko przywiązanie. Przywiązanie polega na kurczowym trzymaniu się przedmiotów czy osób, które ma swe źródło w błędnym przekonaniu, że coś albo ktoś jest koniecznie potrzebny dla twojego szczęścia. Czy jesteś do czegoś albo kogoś przywiązany — czy istnieją ludzie albo rzeczy, bez których wydaje ci się, że nie możesz być szczęśliwy? Ułóż ich listę właśnie teraz, zanim zaczniemy analizować, jak dalece czynią cię one ślepym. Wyobraź sobie polityka, który jest przekonany, że nie będzie szczęśliwy, jeśli nie zdobędzie władzy politycznej. Żądza władzy stępia jego wrażliwość na wszystkie inne aspekty życia. Z trudem znajduje czas dla swojej rodziny i przyjaciół. Wszyscy ludzie zaczynają być przez niego postrzegani tylko w kategoriach pomocy albo zagrożenia dla jego ambicji. A ci, którzy ani nie zagrażają, ani nie są pomocni, w ogóle nie zostają zauważeni. Jeśli poza tym, w swoim dążeniu do władzy, jest on przywiązany do takich rzeczy, jak seks czy pieniądze, to ten biedny człowiek stał się tak wybiórczy w swoim postrzeganiu świata, że można wręcz powiedzieć, iż stał się niewidomy. Każdy to widzi poza samym zainteresowanym. Teraz wyobraź sobie, że słuchasz orkiestry, w której dźwięk bębna jest tak głośny, że żadnego innego dźwięku nie można usłyszeć. By odczuć przyjemność płynącą ze słuchania symfonii, musisz być wrażliwy na wszystkie instrumenty orkiestry. Jeśli chcesz być zdolny do miłości, musisz być wrażliwy na niepowtarzalność i piękno każdego przedmiotu i każdej pojedynczej osoby, które cię otaczają. Trudno powiedzieć, że kochasz coś, czego nawet nie dostrzegasz; -jeśli dostrzegasz tylko nieliczne stworzenia z wykluczeniem wszystkich innych, to nie można tu wcale mówić o miłości, gdyż miłość nie wyklucza niczego ani nikogo; ona obejmuje całe życie; wsłuchuje się w dźwięk całej symfonii, a nie w głosy poszczególnych instrumentów. Zatrzymaj się na chwilę, by zobaczyć, jak twoje przywiązania zubożają symfonię życia, podobnie jak przywiązanie polityka do władzy czy przywiązanie biznesmena do pieniędzy stępiły ich wrażliwość na melodię życia. Albo spójrz na tę sprawę z odmiennej nieco strony: jesteśmy świadkami przepływu ogromnej liczby danych, które nieustannie przechodzą ze świata do naszych zmysłów, do każdego organu naszego ciała. Tylko niewielka część tych informacji dociera do twojej świadomości. Przypomina to trochę sytuację, kiedy nieskończona liczba listów zostaje wysłana do prezydenta jakiegoś narodu; tylko znikoma ich część naprawdę do niego dotrze. Ktoś inny dokonuje wyboru i opracowuje je w urzędzie prezydenta. Kto ostatecznie decyduje, które wiadomości ze świata i co z zalewającego cię materiału dotrze do twojej świadomości? Decydują o tym trzy zasadnicze filtry: -przede wszystkim twoje przywiązania, -poza tym twoje przekonania i -wreszcie twoje lęki. Twoje przywiązania: w sposób nieunikniony będziesz się rozglądał za tym, co mogłoby je zaspokoić, albo będziesz się wystrzegał wszystkiego, co mogłoby im zagrozić, pozostając jednocześnie całkowicie niewrażliwy na całą resztę rzeczywistości. Będziesz na nią równie obojętny jak chciwy biznesmen, którego interesuje tylko to, co może przynieść pieniądze. Twoje przekonania: -wystarczy, byś przyjrzał się fanatykowi, którzy zauważa jedynie to, co potwierdza jego/jej przekonania i nie dopuszcza niczego, co mogłoby je naruszyć, a zrozumiesz, co twoje przekonania robią z tobą samym. I wreszcie twoje lęki: -gdybyś wiedział, że za tydzień masz być skazany na śmierć, to ten fakt całkowicie by cię pochłonął, wykluczając z pola uwagi wszystkie inne problemy. Oto co powodują lęki; w sposób nieubłagany przykuwają uwagę do pewnych spraw, powodując, iż inne zupełnie umykają z pola świadomości. Żywisz błędne przeświadczenie, że twoje lęki cię chronią, przekonania czynią cię tym, kim jesteś, a przywiązania sprawiają, że życie jest pełne wrażeń i jest zabezpieczone. Czy aby na pewno? Nie zdajesz sobie sprawy, że tak naprawdę pomiędzy tobą a symfonią życia znajduje się zasłona. Oczywiście jest rzeczą prawie niemożliwą, by człowiek był w pełni świadom każdego poruszenia symfonii życia. Ale jeśli twój umysł uwolni się od przeszkód, a twoje zmysły się otworzą, bo zaczniesz poznawać rzeczy takimi, jakimi one naprawdę są. Wejdziesz w kontakt z rzeczywistością i zachwycisz się harmonią wszechświata. Wtedy zrozumiesz na czym polega miłość. Spójrz na całą sprawę w następujący sposób: postrzegasz osoby i rzeczy nie takimi, jakimi one naprawdę są, ale takimi, jakimi ty je uczyniłeś. Jeśli chcesz zobaczyć, jakie one są naprawdę, to musisz się przyjrzeć twoim przywiązaniem i twoim lękom, zrodzonym przez te przywiązania. Dzieje się tak dlatego, że kiedy patrzysz na życie, twoje przywiązania i lęki decydują o tym, co dostrzeżesz, a co umknie twojej uwadze. To one kierują twoją uwagą niezależnie od tego, co dostrzegłeś. A ponieważ postrzegasz świat wybiórczo, to wynik twego oglądu jest złudną wersją otaczających cię ludzi i rzeczy. Im dłużej żyjesz z ową skrzywioną wizją, tym mocniej jesteś przekonany, że jest to jedynie prawdziwy obraz świata, gdyż twoje przywiązania i lęki nieustannie poddają obróbce wszystkie docierające do ciebie informacje, tak że wzmacniają jeszcze twój obraz. Tutaj właśnie rodzą się twoje przekonania: ustalony, niezmienny sposób patrzenia na rzeczywistość, która wcale nie jest ustalona ani niezmienna, ale podlega ciągłemu ruchowi i zmianom. Tak więc świat, który masz przed oczyma i który kochasz, wcale nie jest prawdziwy, ale jest to świat stworzony przez twój umysł. Tylko wtedy gdy wyciszysz swoje przekonania i lęki oraz odrzucisz przywiązania, które je zrodziły, wyzwolisz się z niewrażliwości, która uczyniła cię tak bardzo głuchym i niewidomym wobec samego siebie i wobec świata. https://zenforest.wordpress.com/2008/12/26/pomysl-o-kims-kogo-pragniesz-pomysl-o-kims-kogo-nienawidzisz/
  5. Z ksiazki filozoficznej dowiedzialam sie, ze zadna rzecz nie jest w pelni taka, jak myslimy. (Kartezjusz - Rozprawa O Metodzie) Z ksiazki psychologicznej wyczytalam, ze czlowiek z rana porzucenia czesto stara sie odgrywac role tego, ktory ratuje innych z opresji. Pisalo tam tez, ze lęk przed samotnoscia powoduje hustawki nastrojow. (Lise Bourbeau - Badz soba. Wylecz swoje 5 ran)
  6. Jutro ugotuje zupke serowo warzywna
  7. @Pogodna ja tez lubie probowac nowych smakow
  8. Ja tez jeszcze nie probowalam, ale lubie melony, wiec na pewno musi byc pyszny
  9. Z poradnika milosnego dowiedzialam sie, ze zawsze, gdy partnerka narzeka, krytykuje lub placze, wysyla zaszyfrowana wiadomosc: chce Twojej milosci. A kiedy partner odnosi sie do partnerki szorstko lub milczy, wysyla zaszyfrowany komunikat: chce Twojego szacunku. Pisalo tam tez, ze to nie tresc, a sposob przekazywania wiadomosci rodzi problemy. (Emerson Eggerichs - Milosc i szacunek) W ksiazce filozoficznej wyczytalam, ze gdy nie potrafimy rozpoznac najprawdziwszych przekonan, powinnismy kierowac sie najbardziej tymi najbardziej prawdopodobnymi, a nawet, jesli nie widzielibysmy wiecej prawdopodobienstwa w jednych niz drugich, powinnismy jednak ktores zdecydowanie wybrac. Tym sposobem, jesli nie podazamy dokladnie tam, gdzie pragniemy, w koncu gdzies przynajmniej dojdziemy, gdzie prawdopodobnie czuc sie bedziemy lepiej, niz bedac bez zadnych przekonan na dany, wazny nam temat. (Kartezjusz - Rozprawa O Metodzie) Z ksiazki psychologicznej wynioslam, ze osoba, ktora zyje w rekcji na cos, nie jest spelniona, nie kieruje sie sercem, nie moze byc szczesliwa. (Lise Bourbeau - Badz soba. Wylecz swoje 5 ran)
  10. Zamowienie sobie rumu kokosowego, likieru melonowego, fioletowej torebki i trzech ksiazek
  11. Priscilla_126

    Co teraz robisz?

    Mysle o rzeczach, ktore jutro sobie zamowie
  12. Z tej filozoficznej ksiazki dowiedzialam sie, ze zanim zaczniemy zmiane opinii, myslenia oraz przekonan, musimy stworzyc opinie, myslenie i przekonania tymczasowe w danym temacie. Nalezy w tym czasie kierowac sie przekonaniami najbardziej umiarkowanymi i najdalszymi od wszelkiej przesady. Pisalo w niej tez, ze trzeba poddac badaniu swoje wszystkie sady. Przeczytalam w niej tez o tym, ze umiarkowania sa najwygodniejsze w praktyce oraz najlepsze pod wzgledem tego, aby mniej odchodzic w wypadku pomylki od drogi prawdy. (Kartezjusz - Rozprawa O Metodzie) Z ksiazki psychologicznej wynioslam to, ze im glebsza jest rana odrzucenia, tym bardziej czlowiek przyciaga sytuacje, w ktorych jest odrzucony lub sam odrzuca. Pisalo tam tez, ze dla osob unikajacych bycie osadzonym rowna sie odrzuceniu. Dowiedzialam sie rowniez z niej tego, ze odczuwanie odrzucenia ma zwiazek z tym, ze sami siebie odrzucamy. (Lise Bourbeau - Badz soba. Wylecz swoje 5 ran)
  13. Z tej psychologicznej ksiazki sie dowiedzialam trzech rzeczy. Pierwsza: dopoki jakas rana nie jest w pelni wyleczona, tak dlugo bedzie sie odnawiala. Druga: maska ''unikajacego'' jest ''wtorna'' osobowoscia i charakterem przyjetym, aby zmniejszyc cierpienie zwiazane z odrzuceniem. Trzecia: rodzic tej samej plci ma za zadanie nauczyc nas kochac, kochac samych siebie i dawac milosc. Rodzic plci przeciwnej powinien nauczyc nas bycia kochanym i przyjmowania milosci od innych. (Lise Bourbeau - Badz soba. Wylecz swoje 5 ran) Z poradnika milosnego dowiedzialam sie, ze w wielu przypadkach najbardziej prawdopodobna przyczyna konfliktu nie jest prawdziwa przyczyna. Przyczyna lezy glebiej, a powod klotni jest jednym z jej przykladow. (Emerson Eggerichs - Milosc i szacunek)
  14. Polece te ksiazki, ktore jakis czas temu przeczytalam, i te, ktore aktualnie czytam Niektore z nich sa takie dla mlodszych czytelnikow, ale mi to nie przeszkadza Te, co przeczytalam: Kartezjusz - Rozprawa o metodzie (filozoficzna) Lise Bourbeau - Badz soba. Wylecz swoje 5 ran (psychologiczna) Kerstin Gier - Czerwien rubinu (fantasy o podrozach w czasie) W Bruce Cameron - Byl sobie szczeniak Ellie (obyczajowa) Holly Webb - Tytus smutny szczeniak (obyczajowa) Holly Webb - Mala Lotta i renifery (obyczajowa) Holly Webb - Zagubiona w sniegu (obyczajowa) Te, ktore czytam aktualnie: Olga Gromyko - Zawod: Wiedzma (fantasy o wiedzmie) Judith Bemis - Pokonac lęki i fobie (poradnik) Sylvain Reynard - Raven (fantasy o wampirach) Stephen R Covey - 7 nawykow szczesliwej rodziny (poradnik) Holly Webb - Gdzie jest Rudek? (obyczajowa) Eckhart Tolle - Potega terazniejszosci (psychologiczna) Jill Kargman - Szkola dla snobow (obyczajowa) Emerson Eggerichs - Milosc i szacunek (poradnik) Kerstin Gier - Blekit szafiru (fantasy o podrozach w czasie) Erich Fromm - Buddyzm zen i psychoanaliza (filozoficzna) Holly Webb - Kto pokocha Psotke? (obyczajowa) Anka Mrowczynska - Borderline. Autoterapia (poradnik) Katarzyna Berenika Miszczuk - Wilk (fantasy o wilkolakach) Anne Tyler - Poskromienie zlosnicy (komediowa) Rachel Cohn - Nick i Norah. Playlista dla dwojga (romans) Holly Webb - Czarus, maly uciekinier (obyczajowa) A w poniedzialek zamowie sobie jeszcze trzy O te: Paweł Smółka: Kompetencje spoleczne (o rozwoju osobistym) Colleen Hoover - Coraz większy mrok (thriller) Dan Brown - Kod Leonarda da Vinci (kryminal)
  15. Bede tu sobie zapisywala, co wynioslam z kazdej madrej ksiazki. Mysle, ze innym tez sie przydadza rozne ciekawostki i wskazowki. Z ksiazki filozoficznej dowiedzialam sie w pierwszym rozdziale, ze ludzie sie niczym nie roznia pod wzgledem cech wewnetrznych, jedynie roznia sie tym, na ile one sa rozwiniete, oraz, ze niewazne, w jakim stopniu dobry w czyms jestes, to i tak mozesz cos osiagnac wewnetrznego, dzieki ksztalceniu sie. A w drugim rozdziale pisalo o tym, ze warto w miejsce starych przekonan wstawiac nowe, i zastepowac tym te nieprawdziwe tymi wlasciwymi. (Kartezjusz - Rozprawa O Metodzie) W poradniku milosnym przeczytalam o tym, ze bledny krag w zwiazkach polega na tym, ze gdy ktores z partnerow reaguje brakiem okazywania milosci lub brakiem szacunku wobec drugiej polowki, wtedy zaczyna sie bledny krag klotni oraz tego samego, czyli braku okazywania milosci i szacunku. Pisalo tam tez, ze gdy sie klocimy z druga polowa, kobiety odbieraja raniace slowa jako brak okazywania milosci, zas mezczyzni brak okazywanego szacunku. (Emerson Eggerichs - Milosc i szacunek) Z ksiazki psychologicznej dowiedzialam sie, ze jesli ktos nas denerwuje, to wtedy wklada maske, zeby mniej cierpiec. Przeczytalam w niej tez, ze osobowosc unikajaca bierze sie z licznych odrzucen w przeszlosci, a osobowosc zalezna bierze sie z licznych porzucen w przeszlosci. (Lise Bourbeau - Badz soba. Wylecz swoje 5 ran)
  16. 11 Lęk przed bliskością i wrażliwością. DDA Bardzo możliwe, że jako małe dziecko nie odczuwałes wiezi typowych dla wiekszosci dzieci z tak zwanych normalnych domów, szczególnie jesli to matka była alkoholiczka. Nie mogłes liczyc na stałe zaspokajanie przez rodziców twoich potrzeb. Nie mogłes liczyc, że cie przytula i ukochaja, aby odpedzic twoje leki i wyleczyc rany. Nie miałes pewnosci, że niezależnie od tego, czy bedziesz miał racje, czy nie, matka wesprze cie w trudnych chwilach. To wpływa na twoje obecne zwiazki i na to, jak mocno sie angażujesz. Trzydziestotrzyletnia Chris L., której matka jest alkoholiczka, brała udział, w zajeciach na temat mechanizmów relacji w grupie. Wspomina, że nie pasowała do koleżanek z klasy, ponieważ one starały sie zerwac wiezi ze swoimi rodzicami, a ona przez całe życie usiłowała takie wiezi zbudowac. Istotne jest zrozumienie różnic i poznanie wzajemnych zależnosci we wczesnej fazie zwiazku. Osoby, których potrzeby w znacznym stopniu zostały zaspokojone w domu rodzinnym (niektóre aż do przesady!), moga pozwolic, by zwiazek rozwijał sie powoli. Ich zaangażowanie może postepowac stopniowo wraz ze wzrostem zaufania. Jesli wiaża sie z kims osoby pochodzace z domów pozbawionych wiezi rodzinnych, od razu głeboko angażuja sie emocjonalnie. Wykorzystuja okazje do zbudowania wiezi i zanim zorientuja sie, co sie dzieje, tkwia w zwiazku po uszy. W pierwszym okresie znajomosci intensywnosc uczuc jest ogromna. Narasta wzajemne fizyczne zainteresowanie, a obie strony sa niezmiernie zaangażowane i bardzo czujne. Rozumiesz taką intensywnosc uczuc, bo przypomina ci to emocje przeżywane podczas kryzysów. W tym czasie obie strony bardzo chca byc razem. Stale o sobie myslicie, czesto do siebie telefonujecie, pragniecie byc razem. To czas wielkich uczuc. Na poczatku jest raczej wiecej „zaangażowania” niż „zwiazku”. To czas spełnienia sie marzen. Nie możesz utrzymac takiej intensywnosci uczuc, choc to takie wspaniałe. To tylko dynamiczny poczatek i nie na tym polega zdrowy zwiazek. Poczatkowo pochlebia i odpowiada nowemu partnerowi taka bliskosc. Czesto druga osoba znajduje przyjemnosc w zaspokajaniu pragnien obiektu swoich uczuc i poczuciu bycia niezbednym. Jednak po pewnym czasie zaczyna dusic sie w zwiazku i czuc sie wykorzystywana. Twój partner (jesli ma zdrowe odruchy) nie bedzie już chciał poswiecac sie wyłacznie waszemu zwiazkowi. W życiu sa także inne ważne sprawy. Pryska atmosfera idealnej miłosci i wszystko zaczyna wygladac inaczej. Kiedy życie wraca do normy, intensywnosc uczuc spada, telefony nie dzwonia bez przerwy, ty czujesz sie zawiedziony i odrzucony. Obawiasz sie, że twojemu partnerowi już na tobie nie zależy, bo nie chce każdej chwili spedzac z toba. Z twojego punktu widzenia to porzucenie. Powtarza sie znany ci scenariusz: pijany – trzezwy rodzic. Teraz jeszcze mocniej odczuwasz pustke. Naciskanie na partnera zmusi go do przyjecia postawy „Kocham cie, odejdz”, nawet jesli nadal zależy mu na tobie. Jesli bedziesz postepowac zgodnie ze swoim scenariuszem, doprowadzisz do sytuacji, której najbardziej sie obawiasz – zostaniesz odrzucony i opuszczony. Bedziesz bardzo nieszczesliwy, bo wszystko czego pragnałes to zwiazek oparty na miłosci. Ponownie uznasz, że wybrałes niewłasciwa osobe. Prawda jest prawdopodobnie taka, że wiażac sie z kims, żadasz niemożliwego. Ważne, bys jasno zdał sobie sprawe ze swoich oczekiwan, abys mógł uniknac podobnych sytuacji. Z drugiej strony, możesz powiedziec, że już ci nie zależy, i zerwac rozwijajacy sie zwiazek. Może to oznaczac, że jestes uzależniony od intensywnosci uczuc i oszukujesz sie, utożsamiajac zwiazek z ogromna namietnoscia. Można również sadzic, że boisz sie zainicjowac nowa znajomosc i pozwolic, by ktos bliżej cie poznał. Prawdopodobnie prawda tkwi posrodku. MIT: „Bycie wrażliwym ma zawsze złe skutki”. PRAWDA: Rzeczywiscie, bycie osoba wrażliwa pociaga za soba i dobre, i złe skutki. Jest to jednak jedyna droga do intymnosci. Wrażliwość Wczesnie zrozumiałes, że tylko ty sam odpowiadasz za swoje szczescie, a inni ludzie moga cie rozzłoscic tylko wtedy, gdy im na to pozwolisz. Nauczyłes sie kontrolowac swoje uczucia. Podstawowa i najważniejsza umiejetnoscia w rodzinie alkoholika była dla ciebie zdolnosc emocjonalnego przetrwania. Teraz jednak musisz sie otworzyc na innych, jesli chcesz byc w zdrowym, intymnym zwiazku. Zdaje mi sie, że sama idea wrażliwosci jest bardziej przera żajaca niż bycie wrażliwym. Dało sie to wyczuc w rozmowie, która odbyła sie pewnej poniedziałkowej nocy na jednym z grupowych spotkan DDA. Rozpoczał ja Jimmy, mówiac, jak mocno przez cały tydzien przeżywał to, że ujawnił swoje uczucia podczas poprzedniego spotkania grupy. „Wyszedłem – mówił – czujac, jak bardzo jestem podatny na zranienia, i to uczucie towarzyszyło mi przez cały tydzien. Starałem sie przez cały czas byc sam i bałem sie towarzystwa innych ludzi, gdyż czułem, jak łatwo mnie dotknac”. Inni członkowie grupy rozumieli, o co mu chodzi, i zgadzali sie z nim. „Hej, chwileczke! – powiedziałam – Co dla was znaczy byc podatnym na zranienia? Co macie na mysli, mówiac, że boicie sie byc wrażliwymi?” Każda z obecnych tam osób, jedna po drugiej, okreslała, że „pozwolenie sobie na wrażliwosc” oznacza utrate kontroli nad własnym życiem. Czuli, że wówczas ktos inny mógłby zapanowac nad ich życiem i wyrzadzic im krzywde. Nie mogli sobie na to pozwolic. Wrażliwosc to utrata własnego „ja”, spustoszenie i bezsilnosc wobec tego, co nastapi. „Kiedy byłam dzieckiem – wyznała Malone – bałam sie, że mnie zabiją, jesli choc na chwile sie odsłonie”. Dla niej pozwolenie sobie na wrażliwosc znaczyło narażenie sie na smierc. Inni, chociaż nie mieli aż tak drastycznych skojarzen, również obawiali sie czegos strasznego. Wiazało sie to z możliwoscia skrzywdzenia, porzucenia. „To bardzo ważny problem i musimy sie nim zajac – powiedziałam. -Jesli zamierzamy zbudowac zdrowe zwiazki, mu simy ujawnic przed partnerami swoje uczucia. Nie ma na to innego sposobu. Za bardzo boicie sie wrażliwosci i wszystkich konsekwencji podjecia ryzyka – natychmiast wiec oswiadcza cie, że własciwie nie chcecie lub nie możecie miec zdrowego zwiazku. Czy nigdy nie zastanawialiscie sie nad tym, że wiele z odrzuconych przez was uczuc mogłoby wzbogacic wasze życie? Nie pomysleliscie, że uczucie miłosci ma wiele aspektów, a czesci z nich nigdy nie doswiadczyliscie? Dlaczego nie cieszycie sie chwila obecna? Dlaczego nie pozwalacie sobie na pewne uczucia? Czy nie mysleliscie o tym, że istnieje cała gama uczuc, które zanegowaliscie, bo strach przed zranieniem przejał kontrole nad waszym życiem?” Leslie zwierzyła sie nam, że potrzebowała trzech lat, aby móc wyznac swe uczucia ukochanej osobie. „Nie mam już żadnych sekretów – mówi. – Cegła po cegle rozbierałam swój mur. Zdarzało mi sie czasem odbudowac kawałek tego muru, ponieważ znów czułam strach albo mój partner nie zachował sie tak, jak tego oczekiwałam. Jednak powoli i stopniowo, wraz z rozwojem naszego zwiazku i wzrostem zaufania, mogłam usuwac kolejne bariery. Nie znam wielu osób, którym mogłabym tak zaufac, ale wiem na pewno, że bycie wrażliwa w tym zwiazku nie jest dla mnie bolesne. W rezultacie stałam sie silniejsza. Kiedy rzeczywiscie pozwoliłam partnerowi stac sie czescia mojego życia, pomógł mi odzyskac wiare w siebie, o co przedtem musiałam walczyc. Dzieki temu poczułam, że moja sytuacja jest bardziej stabilna i bezpieczna. To nie było łatwe, ale trud sie opłacił!” Swiadomosc, że sama mysl o byciu wrażliwym jest bardziej przerażajaca niż rzeczywiste przeżycia, jest dla grupy krzepiaca. Przecież nie czytałbys tej ksiażki, gdybys nie był zainteresowany rozwojem własnej osobowosci. Nie bedziemy sie jednak rozwijac, dopóki nie poznamy nowych mysli, uczuc i pogladów. Musimy otworzyc sie na nie, co oznacza pozwolenie sobie na wrażliwosc. https://zenforest.wordpress.com/2009/03/18/lek-przed-bliskoscia-i-wrazliwoscia-dda/
  17. To, ze tata mi kupil skrzyp do picia, jest dobry na odchudzanie
  18. Poczytalam po trochu 4 ksiazki, sluchalam muzyczki, pisalam na forach, pomylam podlogi, obralam ziemniaki na obiadek, pogadalam se z mama i z tata, wypilam se dwie kawy, skrzyp i wode brzoskwiniowa, gralam w zombiaki i owocki, powygladalam chwile na balkonie i spedzilam czas z moimi futerkowymi
  19. Priscilla_126

    Co teraz robisz?

    Pale, slucham muzyczki i popijam skrzyp
  20. Priscilla_126

    Co teraz robisz?

    Slucham muzyczki i popijam czystek
×