Skocz do zawartości
Nerwica.com

Stracona100

Użytkownik
  • Postów

    1 431
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Stracona100

  1. Kosmostrada tak, amonagawa też cudnie obsypuje się kwieciem. Detyktywmonk cóż, taki los ogrodnika Dziś pogoda równie beznadziejna jak wczoraj, więc na poprawę humoru wrzucam troszkę kolorków dla wszystkich smutasów:
  2. Stracona100

    Samotność

    Ja mam męża i dorosłego syna i też czuję się samotna, ale już przyzwyczaiłam się do tego i sama czuję się najlepiej.
  3. Doriss nie daj się! Ja też wczorajszy dzień przesiedziałam pod kocem, ale dziś postaram się bardziej powalczyć. Trzymam kciuki
  4. Poem, też w takie obietnice nie wierzę. Jedyny sposób to stanowczość - jeśli nie zgodzi się pójść na terapię lub z niej zrezygnuje, nie masz się co się oszukiwać. A jeśli będzie nadal pił, to z pewnością lepiej i łatwiej będzie Tobie i Twojemu dziecku bez niego.
  5. Ja bym zaryzykowała. Powinnaś podjąć próbę życia na własny rachunek i stworzenia własnej rodziny zwłaszcza, że Twoi rodzice wyraźnie działają na Twoją niekorzyść. Wdzięczność za okazaną wcześniej pomoc nie może przekształcać się w całkowite uzależnienie. W dodatku to co robią z Twoim synkiem jest okrutne i nie powinnaś na to pozwalać, bo to TWOJE dziecko, a oni po prostu chcą Ci je zabrać. Zawalcz o swoją niezależność, bo następnej okazji może długo nie być.
  6. Detektywmonk niestety mimo to ślimaków i innych szkodników nadal jest wiele Kosmostrada mnie dziś pogoda bardzo rozczarowała, a miałam ochotę coś pogrzebać w ziemi Niestety wieje, leje i wali gradem Wiśni japońskiej nie mam, ale mam inną jej odmianę kolumnową amanogawę - też jest cudna. Moje przylaszczki i pierwiosnki też dopiero powolutku zaczynają kwitnąć ( te zdjęcia są z 2014). Rododendron się wyprowadza? Oby się nie pochorował, bo one nie lubią przesadzania. Przedstawiam jeszcze kilku ogrodowych mieszkańców:
  7. Nie mam siły witaj! Moje zdanie: Walcz o siebie i swoje dziecko i Wasze szczęście. Nie rozumiem dlaczego masz takie skrupuły. Masz 30 lat i prawo do własnego życia i własnych decyzji.
  8. Fajnych ciuchów mam sporo, ale nie chce mi się ubierać. Zresztą po co, skoro prawie nie wychodzę z domu Może kupię jeszcze kilka szlafroków do snucia się po domu
  9. Mezus bardzo jestem ciekawa czy odczujesz coś pozytywnego.
  10. Natla taki miałam pomysł, by moje kwiatki trochę ubarwiły forumowe życie
  11. Lawenda jest wrażliwa na mróz dlatego warto ją na zimę okrywać fliseliną. Znacznie lepiej zimuje jeśli jest posadzona w zacisznym, słonecznym miejscu (np. pod ścianą budynku). Masz pewnie na myśli takie gotowe do postawienia? Jest teraz duży wybór tych gotowców, więc pewnie dało by się znaleźć coś sensownego. Poza tym można go urozmaicić jakimiś własnymi "dobudówkami". Święta w ogrodzie minęły "średniopracowicie". Pogoda była piękna, więc co nieco udało mi się zrobić. Niestety nie obyło się bez spadku nastroju i nagłej utraty sił
  12. Południowe okno daje Ci dużo możliwości. Na parapecie mogą być tzw. "sucholuby", a na komodzie np. coś z tych, które wymieniłam. Mam bardzo duży ogród i setki odmian roślin które gromadziłam latami. Wiele niestety zginęło lub odchorowało moją "niedyspozycję psychiczną"
  13. Warto od czasu do czasu zrobić taką rewolucję, by posadzić coś nowego i odświeżyć ogród. Dzięki. I mnie to cieszy, choć widzę, że ten zapał jest nieco "niestabilny" Oooo? To bardzo trudne pytanie, bo mam ich bardzo wiele. Ostatnio chyba najbardziej byłam dumna z białej piwonii drzewiastej.
  14. Też koszę, choć podobno to męska sprawa
  15. Bedzielepiej Uwielbiam dzikie ogrody i wiejskie klimaty i dlatego mnie można spotkać różne zwierzątka i żyjątka (nie koniecznie pożyteczne).
  16. Ech! Znam dobrze ten ból. Dwa ostatnie lata tak zapuściłam ogród, ze teraz tylko usiąść i płakać A była to ostatnia rzecz, którą przestałam się zajmować - depresja to masakra! (A z tym kopaniem grobu to całkiem niezły pomysł )
  17. Dzięki, kiedyś bardzo to lubiłam... może jeszcze wróci mi chęć na fotografowanie...
  18. Kosmostrada mnie napadło na róże jakieś 3 lata temu i nadal trochę ich mam. Tak, to jukka ogrodowa - bardzo wdzięczna roślina na suche i bardzo słoneczne stanowisko. Dziś oczyściłam z liści i zeszłorocznych badyli dwa klomby i zmokłam przy tym jak kura. Ale podobno jutro ma być dużo więcej słoneczka.
  19. Peter740 grubosze i kaktusy potrzebują bardzo dużo słońca (południowy parapet okna), a gdy go nie mają, to często gniją przy stosunkowo niewielkiej ilości wody. A Ty na jaką stronę świata masz okno? Wytrzymałe i fajne roślinki to: Zamiokulcas zamiolistny (Zamioculcas zamiifolia), Zielistka (Chlorophytum), Sansewieria (Sansevieria trifasciata), Pilea peperomiowata (Pilea peperomioides), Dracena obrzeżona (Dracaena marginata), Figowiec sprężysty (Ficus elastica), Kliwia (Clivia) i wiele innych, ale na razie oceń te :) Lubisz róże różowe - mówisz - masz ps. fioletowe też mam, ale fotek nie mogę znaleźć
  20. Na forum jest sporo na ten temat .
  21. Mezus spokojnie i bez pośpiechu, a coś tam sobie na pewno zbudujesz. Wziąć ludzi i zapłacić umie każdy, ale nie w tym rzecz. Fajnie jest zrobić coś samemu, nawet jeśli miałaby to być "maszkara" Nie ma to jak satysfakcja z samodzielnej roboty. Monapayne takie hobby wymaga dość dużo wysiłku fizycznego, ale dla pasjonatów niezaprzeczalnie jest to miłe zajęcie. Dziś niewiele udało mi się zrobić i w dodatku zmokłam jak kura. Jedno co dobre to to, że chyba się nie przeziębiłam, bo było całkiem ciepło
  22. Ana_88 ciągle "myślami" do tego tematu wracam, więc może w końcu.......coś nabazgram A na siłce ćwiczę na razie bardzo ostrożnie i zaczynam od 20min. na bieżni. Jetodik ok. nie spamujmy :) Ale masz koszmarny avatar!? Sztuka mięsa z diabłem!
  23. Detektywmonk niecierpek to roślinka jednoroczna i raczej do ogrodu lub na balkon. A skoro miałeś go aż rok, to rękę do kwiatków masz niezłą. Może jednak spróbujesz "pobawić" się kwiatkami? Wybiorę dla Ciebie coś odpowiedniego
  24. Noooo! To tyko pozazdrościć doktora I co? Jaka jest Twoja decyzja? Rzucasz leki na rzecz "zielonych"? A pytałeś może o leki nootropowe?
  25. No prawie bo teraz mam drugi karnet i byłam już 2 razy
×