Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pietia

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Pietia

  1. Witam. Jedno mnie zastanawia. Od wejścia w pregabalinę pojawiły się lęki nawet z chwilą budzenia. Tragedia. Stopniowo lekarz zwiększał mi dawkę informując że najmniejsza dawka terapeutyczna wynosi 300 mg w podzielonych dawkach. Wcale nie działa jak benzo i nawet biorąc na dokładkę gdy jest źle 0,5mg xanaxu nie czuję wyraźnego jego działania. Obecnie od 12 dni mam 300 mg na noc i 150 rano. Prócz senności i problemów z oczami pozytywnego działania brak. Nasiliłem tylko nerwicę i mam przez tydzień brać relanium 5 mg. Dwie godziny przed wyjściem z domu wziąłem relanium. W kościele głowa mi latała jek i nogi.Sam nie wiem jak ma działać skoro takie chopki. Siedzę gdzieś i łapię się że mam spięte mięśnie i rozluźniam ręce,ramiona i kark. Podobno jest taka słynna stara mieszanka ziołowa z melisy,szyszek chmielu,owoców głogu i luminalu i znają ją starzy psychiatrzy. Zobaczę. Wiem jedno,że nawet jak idę to sobię tłumaczę,że nic się nie dzieje i że te napięcia i lęki to głupota. Jakbym wiedził że będę miał taki syf po lekach jechałbym na koźłku lekarskim jak kiedyś i może nie cierpiałbym telepania głową itp.Znajomy proponuje mi wejść na drogę nowokatechoekumenalną i tak zrobię. Tylko Bóg może uzdrowić mnie.
  2. ponawiam pytanie.Wcześniej brałem 13 dni anafranil i dygotało mną jakby nerwica nakręciła się kilka razy mocniej. Odstawiłem pod namową lekarzaktóry kazał zamiast anafranilu brać tianesal .Czułem tydzień rozdygotanie napięciowe i wkurzenie wewnątrz. Miałem dość i odstawiłem tianesal i dwa tygodnie tygodnie później dostałem lęków przed wyjściem na dwór i przed ludźmi . Jak spotykałem nawet kolegę z pracy czułem wewnątrz siebie przerażenie. Pojechałem do lekarza i dostałem ostatecznie Efevelon 35mg i pramolan 100mg ,po dwoch tygodniach zwiększył mi lekarz na 75mg efevelonu i 200 mg pramolanu, po kolejnym tygodniu na 150 efevelonu i na 300 mg pramolanu i po kolejnym tygodniu na 225 efevelonu i do tego dalej 300mg pramolanu. Nerwica szaleje. Dostałem chwilami jakby uczucia nie bycia sobą a chwilami,otępienia od tych ścisków . Nie wiem co robić i piszę aby zapytać jak widzicie te leczenie i objawy. Lęki mniejsze ale pojawiają się . Najgorsze jest te napięcie na ciele aż chwilami głowa mi lata. Najgorsze jak ktoś idzie w moją stronę a tego nie miałem kiedyś. Stoję przed przejściem i czekam na zielone i czuję jak sztywnieje mi kark,oddech jakby płytki i spięcie w karku i lekkie dygotanie głowy.Identycznie w kościele i w sklepie . Tak samo jak z kimś rozmawiam dłużej .Do nocy czuję mniejsze napięcie na sobie i te ściski w głowie ,a już minęły dwa miesiące . Robię coś w domu i czuję te jakby otępienie i dziwne uczuciei jakbym nie był sobą. Czy ciągnąć te leki dalej ???Na asertinie wytrzymałem cztery tygodnie przy dawce 50mg, trzy tygodnie na paroxetynie 10mg i dostałem takich ścisków w głowie że jakby mózg ktoś rąbał i odstawiłem je wtedy i ciągnąłem na hydroxyzinie i podkusiło mnie aby wejść w anafranil,później tianesal i dostałem takich lęków że w pale się nie mieści. Tylko pomyślałem o wyjściu z domu a darły mnie wymioty nawet jak wodę wypiłem. Takiego syfu sobie narobiłem . Na efevelonie Ubikacja ponownie i parę kropelek poleci. Nie mam pomysłu jak żyć .Może toś podpowie jak to widzi. Teraz od 10 dni mam escitalopram pierw w dawce 10mg i od 5dni jestem na dawce 20mg i rano i wieczór nam po 500 dekapinę chrono.Rano otępienie i dygotanie i nie wiem już sam co robić. A co jest z leków dobrze tolerowanych na lęki aby nie napędzać objawów somatycznych,tzn które zmniejszają napięcie. Chyba wenla i sci dają identyczne objawy
  3. Wcześniej brałem 13 dni anafranil i dygotało mną jakby nerwica nakręciła się kilka razy mocniej. Odstawiłem pod namową lekarzaktóry kazał zamiast anafranilu brać tianesal .Czułem tydzień rozdygotanie napięciowe i wkurzenie wewnątrz. Miałem dość i odstawiłem tianesal i dwa tygodnie tygodnie później dostałem lęków przed wyjściem na dwór i przed ludźmi . Jak spotykałem nawet kolegę z pracy czułem wewnątrz siebie przerażenie. Pojechałem do lekarza i dostałem ostatecznie Efevelon 35mg i pramolan 100mg ,po dwoch tygodniach zwiększył mi lekarz na 75mg efevelonu i 200 mg pramolanu, po kolejnym tygodniu na 150 efevelonu i na 300 mg pramolanu i po kolejnym tygodniu na 225 efevelonu i do tego dalej 300mg pramolanu. Nerwica szaleje. Dostałem chwilami jakby uczucia nie bycia sobą a chwilami,otępienia od tych ścisków . Nie wiem co robić i piszę aby zapytać jak widzicie te leczenie i objawy. Lęki mniejsze ale pojawiają się . Najgorsze jest te napięcie na ciele aż chwilami głowa mi lata. Najgorsze jak ktoś idzie w moją stronę a tego nie miałem kiedyś. Stoję przed przejściem i czekam na zielone i czuję jak sztywnieje mi kark,oddech jakby płytki i spięcie w karku i lekkie dygotanie głowy.Identycznie w kościele i w sklepie . Tak samo jak z kimś rozmawiam dłużej .Do nocy czuję mniejsze napięcie na sobie i te ściski w głowie ,a już minęły dwa miesiące . Robię coś w domu i czuję te jakby otępienie i dziwne uczuciei jakbym nie był sobą. Czy ciągnąć te leki dalej ???Na asertinie wytrzymałem cztery tygodnie przy dawce 50mg, trzy tygodnie na paroxetynie 10mg i dostałem takich ścisków w głowie że jakby mózg ktoś rąbał i odstawiłem je wtedy i ciągnąłem na hydroxyzinie i podkusiło mnie aby wejść w anafranil,później tianesal i dostałem takich lęków że w pale się nie mieści. Tylko pomyślałem o wyjściu z domu a darły mnie wymioty nawet jak wodę wypiłem. Takiego syfu sobie narobiłem . Na efevelonie Ubikacja ponownie i parę kropelek poleci. Nie mam pomysłu jak żyć .Może toś podpowie jak to widzi.
  4. Pytanie. A może to anafranil narobił po odstawieniu?Te lęki miną?
  5. Witam. Brałem doxepinę przez trzy tygodnie i przedzedłem na anafranil. Nakręcił mi ndrwicę że nie dałem rady wytrzymać więcej jak 13 dni. Po odstawieniu zaczęła się jazda. Lęki jak panika ktòre wsześniej miałem sporadycznie. Teraz wyjść rano lęk,napięcia i jeszcze lęk przed ludźmi . Ale syfu narobiłem sobie.Minie to czy tak zostanie. Kiedyś sporadycznie brałem hydroxyzinę 10mg ,a teraz 30 mg starcza na kilka godzin
  6. Wychodzę przejść się i czuję jak nie napięcie to strach. Stoją dzieci a ja idąc czuję przerażenie aż głowa mi lata. Soję w kościele o idzie ktoś s moją stronę przerażenie i głowa drży. Później to jakoś przeszło . Siedzę w domu o napięcie mało nie rozerwie brzucha głowy.
  7. Wstaję zaczynają się napięcia,dygotki . Wziąłem nerwosol i po dłuższej chwili czuję jak ściska mnie w żołądku, wchodzi w kark lub koło serca,zatelepie w głowie i ścisk żołądka ,że wyrwie i tak się męczę. Położyłem się i oglądam bajkę i byle co mięśnie się napinają. Większy hałas i czuję jakby w głowie szpilę . Ale jazda i odprężę się tzw. odpuszczanie i po wstaniu dalej jazda.
  8. Teraz sam nie wiem co robić. Obawa przed lekami co będzie i czy nie pogorszą. Co będzie kiedyś po lekach i czy nieostatni dzwonek skoro objawy tak silne i niepokoje przed wyjściem. Na hydro jadę 30mg na wyjście i po wyjściu z domu się zaczyna duszenie kluską,ściski w głowie.Somatyka na krawędzi aby się nie rozpaść. Czort wie czy hydro zmniejszy to co nawyprawiały leki. Po co ja je brałem a mam za swoje bo nie przetrwałem aby zadziałały z miesiąc. Tylko co byłoby. Obecnie z głową nic sobie nie zrobiłem.Pamięć i jasność umysłu jest. Tylko chęci du.... i dobija mnie co robić. Żona i rodzina mówi szpital.Chciałoby się normalnego życia choćby takiego jak przed lekami. Aby nie dusiło w sklepie i po wyjściu. Aaaaa. Teraz mam tak ,że mijam kogoś lub ktoś idzie i już się zaczyna kluska,duszenie,ściski w klatce i w głowie. Nie mogę dojść co robić aby to zmniejszyć . Zauważam kogoś i jest jazda.Sklep ,kościół i identyko. 30mg nie sprawia aby znikło a tylko trzyma mnie przed rozdygotaniem i to na krawędzi. Co robić aby tego się pozbyć. Oddech nie pomaga
  9. Byle emocja mnie rozwala i to mnie skłania nad szpitalem ,ale obawa że wyjdę na czworaka lub z jakimiś przypadłościami .Czytałem jak kobieta pisała,że się zsikiwała ,piszczała ,telepała i została na zawsze z tym i nawet terapeuta nie chciał jej wziąć na terapię ,że zbyt ciężki stan. W karku czuję jakby miał mi wypasć dysk aż mnie nyje .Nie wiem czy z nerwów ,bo trzy dyski mam dymnięte ale za chwile czuję to w głowie ,rusze karkiem i jest napięcie w karku i te nycie. Ale syf.
  10. Więcej dekapiny nie wezmę i czy jak wziąłem dwa razy musze jakoś odstawiać specjalnie aby nie dostać padaczki ?A jak zrobić ze szpitalem . Chciałbym aby to się skończyło i mnie wyleczyli.Męczę się od maja ,ale tak źle nie było jak teraz po dexapinie,ale boję sie że mnie wpędzą jeszcze w gorsze bagno choś branie hydro 3tabletki na raz aby somatyka się zmniejszyła jest chyba słabym rozwiązaniem. Ile czasu trzeba aby wrócić do stanu wcześniejszego ?
  11. Wziąłem na noc depakine chrono i dzisiaj rano. Ściski w głowie jak licho i napięcie chodzi po człowieku ,a jak ścisnęlo mnie za żołądek ,to wyrwało. Czemu depakine to kosa ? Mięśnie mam tak napiete ,że jak wejdzie w kark,to zatrzęsie głową ,a siedzę w domu gdzie spokój i nic się nie dzieje.Ale syfu sobie narobiłem doxepiną. Mijałem sklep i już się zaczyna wzdychnięcie lub jakieś naprężenie.Lęki i niepokoje wewnątrz ale przełamywałem to .Dzisiaj jest dramat ze mną .Takie napięcie jak w wielkim stresie i nie wiem co poradzić na to .Myślę już o szpitalu ,bo tak źle nie było wcześniej .
  12. A jakie to są leki neotropowe. Myślę nad dekapine chrono ale nie chciałbym się telepać jak osika i jak czasem ludzie piszą. Podpowiedz coś z tymi lekami neotropowymi. Hydro słabo działa. Łapy już i tak mi chodzą troszkę po tych lekach.
  13. Benzo brałem pół roku temu i to w msłych ilościach . Później zioła i jak było w pracy ciężko to sporsdycznie może na pół roku trzy. Ale jest tak jakbym nie wyrabiał emocjonalnie. Byle myśl nawet potrafi mnie roztelepać. Znalazłem coś koledze w komisie i myśl aby zadzwonić a mnie po karku wytelepało. Ale życie zmarnowałem. Siedzę i czuję jak kark się spina i ściski w głowie. Zajechałem do kolegi i mną trzepie. Rozmawiam z kimś i nie wyrabiam emocjonalnie. W sklepach identycznie i lęki. Zajechałem na myjkę i niepokój i prawie mną dygocze. Co za licho. Ldkarz kazał brać depakinę na stabilizację. Ketral aby nie myśleć i hydro na uspokojenie i jak to nie da rady pomyśli nad lekami. Ile hydro mażna brać i czy 30 na pół dnia nie uzależni mnie na wieki?Psychologa mam i stara się mnie wyciągać z lęków i dotrzeć do pierwotnych. Sam nie wiem co robić,ale aby tak nie wyrabiać emocjonalnie to mam życia dość.
  14. Witam. Po lekach Narobiłem sobie gorzej. Jak brałem doxepinę zachodzę do pracy a mną trzęsie jak licho gdzie wcześniej lekko dygotało na karku. Idę do domu a ja mam oddech jakbym uciekał do domu. Wychodzę ze sklepu a oddech jakbym uciekał.Analiza wszystkiego.Lekarz zmienił mi na anafranil i trzęsło mną te nakręcenie leku a właściwie rozdygotanie wściekłe. Po 13 dniach Zachodzę do lekarza i dyszę jak przy jakimś przeżyciu. A stoję i jakbym nie wytrzymywał napięcia stania. Odstawiłem. Stoję do spowiedzi i identycznie narasta napięcie i już mi głowa lata. Idę ktoś idzie w moją stronę a robi się identycznie. Dostałem pramolan i po trzech dniach same lęki. Kupuję i nie mogę wytrzymać napięcia. Zrobiłem sobie tymi lekami tak że lęki nawet o wyjściu do kościła mam lub do sklepu. A jak nie lęk to niepokój jak licho i narasta jak wściekły. Po co ja brałem leki . Tylko wpakowało mnie to w jakieś schizy myślowe. Byłem u lekarza i dał dekapinę chrono 300 . 1 rano a druga n noc i ketral 25 mg 1 na noc. Nie wiem czy wziąć.Jadę na hudroxyzinie 30 mg . Czuję się podle. Wszędzie nie mogę wytrzymać. Rozmawiam i jak nie kontroluję objawów to nie wyrabiam jakbym nie wytrzymywał. Choć nic mi nie drży mam wrażenie jakby miało mnie roznieść. I te lęki i niepokoje. Ściski w głowie. Spinanie karku. Mam już tego dość i już myślę aby położyć się do szpitala. To jak walka cały dzień ze sobą. Czy dekapina i ketral zmnienią to i będę dalej jak kiedyś.Nerwica lękowa .wkręty nowych objawów i później lęki tam dzie mnie rozdygotało lub gdxie nie wyrabiałem i ciągłe myślenie jak nie o lekach ,to analiza czegoś lub np że jak gdzieś wejdę lub jak ktoś podejdzie to się rozdygoczę. Na hudroxyzinie choć głowa mi nie lata tak. Ale syfu narobiłem sobie przez te leki i nerwicę i nie wiem jak z tego wyjść już. Boję już brać coś i z drugiej strony czy szpital mi nie pogorszy. Przez pracę to złapałem. Pomóżcie.
  15. Czy jest coś przeciwlękowego i wyciszającego? U mnie jak panika jak myśl o pracy
×