Skocz do zawartości
Nerwica.com

kofel

Użytkownik
  • Postów

    910
  • Dołączył

Treść opublikowana przez kofel

  1. Czy autoagresja wlicza się do tego?[EDIT] Już przeczytałem post Lilith i wiem, że tak. Co prawda nie jestem uzależniony od tego, ale gdy dostaje potwornego liścia od losu, np śmierć mojego ukochanego psa z którym w zasadzie dorastałem, bo miał 17 lat , niewiele młodszy ode mnie. Pisałby za rok maturę. :) To wtedy krzywdy nikomu nie robię ale biję w to co widzę, że mnie najbardziej zaboli np cegłówki, czy chropowata ściana, wielokrotnie miałem już potłuczoną rękę przez to, złamać mi się jej na szczęście nie udało. Kiedyś pamiętam po godzinie zaczęło mnie boleć tak, że myślałem, że to złamanie, adrenalina tak działała, że bólu nie czułem godzine po uderzeniu. A potem muszę tylko rzucić kilka brzydkich słów i przywalić w coś lżejszego. Ale to sie dzieje naprawde rzadko, ostatni taki napad miałem 3 lata temu gdzie tłukłem 3 śmieci (podobno homo sapiens) ale nie sądzę, że bicie kogoś we troje jest sprawiedliwe, dopóki nie straciłem pamięci. Jeszcze skądś jakąś kose miałem, jak ja nigdy scyzoryka nie kupowałem... i rozciąłem akurat dobremu znajomemu pół dłoni, bo bał sie o nich i złapał za ostrze i mówił, że nie puści bo nasram sobie w życiu, a ja bez słowa wyciągnąłem ten scyzor niczym miecz z pochwy. No ale jak sie przyglądał jak byłem trepowany i bity we troje ludzi to nie interweniował. Po tej sertralinie pisze tak cholernie długie posty. Nie wiem, komuś to sie w ogóle podoba? Ja moją byłą oduczyłem się cięcia, po prostu gdy widziałem nową ranę robiłem sobie i ja tylko większą i mówiłem "Patrz jaka piękna, chcesz spić krew?" XD. Jako, że wtedy mnie jeszcze kochała to nie chciała, żebym sobie robił krzywdę więc przynajmniej na okres związku zaprzestała tych praktyk. A im dłużej się czegoś nie robi to się zapomina prawda?
  2. Chopie nie wspominaj o lewetyracetamie to był najgorszy shit jaki w życiu brałem. Przez 9 miesięcy czułem sie obserwowany i prześladowany oraz byłem agresywny na tym leku. To wyglądało jak 9-cio miesięczna paranoja. Do tej pory mam ponapinane mięśnie z tego okresu i chodze do fizjoterapeuty, żeby to rozbić i powoli sie udaje powracać do czasów sprzed lewetyracetamu. Ale 9 miesięcy w kloszu nikt mi nie odda, chyba, że może mój były doktorek dowie się, że został mu rok życia i po 3 miesiącach popełni rytualne seppuku. To przynajmniej oboje na tym stracimy. :) A topamax jest jednym z najlepszych leków przeciwpadaczkowych wymyślonych przez współczesną naukę, jest to taka depakina (również bardzo uniwersalny) z mniejszą ilością skutków ubocznych. Z resztą, kto nie chce schudnąć, prawie każdy. A to oferuje ten monosacharyd. Komiczna jest budowa tego związku, jak naukowcy na to wpadli i, że przejdzie barierę krew-mózg dodatkowo to mistrzostwo świata. Ofc są np lamotrygina, która jest jeszcze bardziej obojętna o ile nie masz uczulenia. Jednak moim zdaniem jest troszke słabszym antykonwulsantem. Tak jakby przyjeżdżał elegancki bezpieczny audi q7 i szalony jak wariat doładowane turbo 3.2 mustang i wsiadamy do tego drugiego, którym okazało się jest topiramat. I bierzesz sertralinę, która wyłapuje dopaminę. W ogóle jaki jest sens ładować akurat sertre do neuroleptyków? Możesz mi zdradzić ten sekret?
  3. Ja czasami gubię częściej słowa niż przeciętny kowalski. Co nie znaczy, że nie potrafię się dobrze wysłowić. Ten śmieszny monocukier czasami robi lekkie dziury w głowie i zapominam pewnych słów. Powiedzmy, że dodaje mi to uroku :). No i słyszałem wielokrotnie, że topiramat przemijalnie odchudza, w sensie nie ma sie ochoty na jedzenie gdzieś do roku. No ja biorę 200mg/d kompletnie nie wiem co innego, a do żołądka ledwo mieści mi się drugie piwo i muszę odczekiwać aż sie przetrawi XD i ważę 30kg mniej o czym już gdzieś na forum pisałem. W zasadzie byłoby więcej bo chudnięcie przechodziło w tak ekstremalnym tempie, że nawet została skóra na brzuchu i gdyby to wywalić to jeszcze ze 3-4kg by spadło. Ta senność to na 95% zły sposób odżywiania się, a w zasadzie jego braku. Bo to po zejściu poniżej 80kg chyba dopiero zaczęło się dziać. Na początku się cieszyłem "Cholera, w końcu lek, który mnie nie usypia"...
  4. Ja tam od tego zaczynałem, nie wiem jakie trzeba mieć lęki, żeby paroksetyna nie pomagała... to ja nawet nie potrafię się postawić w sytuacji tych ludzi.
  5. Przeciwwskazań nie ma. Jednak bardziej takie mieszanki stosuje się na depresję, (chyba, że jestem do tyłu) no i tymi lekami tak szachować sobie nie można, że przytyje sobie 5 dni i odstawie, bo NaSSa zaczną już gmerać w mózgu, a Ty nagle odstawiasz, to nonsens. Na sen najlepsza jest melatonina, ale przy ssri nie można tego brać więc wybijcie sobie to z głowy. Jak chcesz troche wychamować to możesz poprosić o jakiś stabilizator, ale pytanie dlaczego miałby lekarz Ci go dać. I tutaj depakina sprawiłaby się dobrze, bo spełnia oba te warunki które Cię interesują i przy okazji wyhamujesz z tego rozpędzonego rollercoastera w którym siedzisz. Ale tutaj szachowanie to jeszcze większy problem, to lek przeciwpadaczkowy - nagle odstawisz, to możesz dostać jednorazowego, ale mocnego ataku. Z tego schodzi i wchodzi się podobnie jak z antydepresantów. Zadne benzo nie tuczy, więc wszystkie środki odpadają jedynie doraźne nasenne. O każdym z nich znajdziesz tu osobny temat. Bo niektóre to siekiery, drugie zjesz pół pudełka i mówisz, dlaczego zamiast leku dali Ci placebo.
  6. no właśnie ja też umysłowo jest już bliska siebie, ale ciało jakby wariuje, pocenie się, kołatanie serca i pobudki dość rano. Byłam wczoraj u lekarza, ale on stwierdził, że po tygodniu brania leku, to tak naprawdę on jeszcze nie działa, a wszystkie objawy to skutki mojej nerwicy, która wyciszy się jak lek dobrze wejdzie w krew No, bo to minie, w zasadzie nawet nie myśl o przestaniu brania jeżeli nie minęły 4 tygodnie i nie wspinasz się po drabinie w miligramach. Lekarz dobrze Ci akurat teraz mówi, bo mózg co jakiś czas wyrzuca serotoninę, a te leki łapią ją i trzymają między synapsami i trzymają jak dwa magnesy, żeby nie uciekła. To pocenie się i kołatanie serca to wzrost dopaminy, też być może, że jest Ci niepotrzebna. Ja sam poszukałem w publikacjach na co bym najbardziej poszedł i co z moim łbem najprędzej jest nie tak i zaproponowałem sertralinę, chociaż depresja skłania mi się tylko do escitalopramu. A jednak się okazało, że u mnie kluczowa była dopamina w nieważne jakiej ilości byleby nie spadła, a tak to sertra przynajmniej coś trzyma w ryzach. Na spłycenie afektu będziesz miał paroksetynę. Spłyci Ci wszystko.
  7. Jasne, ale miałem jeszcze 2g depakiny dorzuconego do tego. Jak gaba miałem podbite alkoholem + końską ilością depakiny (nie zalecam, wątroba cierpi prawie jak po paracetamolu, pół roku intensywnego życia towarzyskiego i już aspat i alat skaczą pod norme) To był już totalny deficyt lęku. Robot wykazujący rozkazy. Brak myślenia, bo mózg wyznacza tylko punkty, ten charakterystyczny antycholinergiczny posmak paroksetyny wyraźnie czuć jak zatruwa łeb, jakby pokręcić się obok paroksetyny i poszukać jakiś metyloparoksetyn, nie sprawdzam czy istnieje możliwość zbudowania takiej tylko żeby najlepiej zmniejszyć tak, żeby lekko czuć działanie, ale żeby nie robiło z ludzi zombie, bo to jest najcięższy kaliber, escitalopram łykałem jak cukierki, tamto typowo było na depresję, to jest ciężkie działo na poważne zaburzenia, jak paroksetyna Ci nie pomoże (na szczęście u Ciebie działa) to możesz szukać jeszcze sertraliny, jak nie to tlpd, ale szczerze to nigdy osobiście niel pałałem do nich miłością chociaż dwa razy chcieli mi wepchać duloksetyne, chociaż wielu sobie chwali te starsze leki, ale uboki, rzecz okrutna w większości, chociaż tam jest pare związków działających o podobną zasadę tylko na jeszcze pół mózgu xD. I dalej to już iść w imao
  8. Jak jest to pierwsza styczność to grube przedawkowanie. Zaśnie zanim tyle zje. 600mg powinno ją odciąć podejrzewam. Dlatego nienawidze szpitali, jak odwyk to tylko w domu jak już sie wszystko wali dotrwać do prywatnego. Wieczorem jak matka jakimś cudem mnie zaciągnęła na sor bo miałem ciśnienie 80/40 i puls 49, po 120mg pseudoefedryny i dwóch kawach wymusiłem do 100/60 i tyle było u lekarza chociaż mówiłem, że podbijałem je stymulantami. Stwierdziła, że to normalne (ehe... w tym stanie połowa z nas ma już o połowę gorsze samopoczucie, a wstać z łóżka sam prawie, że nie mogłem) i dowiedziałem sie, że mam jeść i pić. Całe życie tego nie robiłem, pora zmienić nawyki...
  9. Ja żadnych prócz spadku libido, ale brałem wtedy jeszcze opioidy, które i tak mnie kastrowały, więc jakby skutek uboczny przejęła sertralina, a przejście z 75mg na 100mg odczułem w pełni po około 3 tygodniach z haczykiem, bo ładowała się powoli serotonina i dopamina z poprzednich dawek i z 25 i 50 i 75. A i czasami przez nią mam tiki, ale to dlatego, że właśnie jak już wpadne w szał to nic mnie nie opanuje i dochodzi do tego autoagresja. I jako, że biorę leki przeciwpadaczkowe, które stabilizują i nie są obojętne dla nastroju dla osoby bez chadu, a chorą na epilepsję (to mój przypadek) sprawia, że właśnie zaniknęły te cechy. Sertralina doprowadziła do tego, że jestem tak bliski siebie jak nigdy wcześniej, przynajmniej umysłowo. Nawet czasami mam znowu ochotę jak gówniarz na koncercie. Jeszcze tylko benzo odstawić i gitara, bo to też muli, starczy, że topamax dziurawi mózg, starczy dziurawienia hipokampa klonami.
  10. To sobie poczekasz z pół roku jak Ci się tolerka wyzeruje... na benzo praktycznie tolerka stoi w miejscu.
  11. No ja powiedzmy, że wróciłem do swoich normalnych cech charakteru. Bo normalnie jestem miły i ciągle taki jestem. Ale bez sertraliny z dupy nie potrafiłem się postawić, byłem jak samiec alfa otoczone przez własne wilki. Nazywanie siebie samcem alfa jest raczej nieapetyczne, ale takie porównanie uważam, że każdy zrozumie. Teraz po prostu jak ktoś ma do mnie problem, bo ja raczej problemów pierwszy nie stwarzam i unikam wszczynania bójek, w ostateczności mam poganiacz na byki xD jakby mnie jakaś grupa zaatakowała. I wtedy jak ktoś chce mnie atakować to całkiem chętnie się bronię. Nawet dwa tygodnie temu jak już narąbany typek (szukałem kolegi) powiedział, że jak nie pójdę stąd to będzie awantura. Ja wypiłem tylko dwa piwa, oni widziałem, że chlali do oporu wódę to wiedziałem że prędzej sam sie przewróci. No to mówię, chodź zrobimy awanturę, nadstawiłem rękę idealnie nad jego twarz i sobie usiadł. :) Poza tym nie wiem czy wyglądałem tak groźnie czy co bo tamcy goście "on Cie zaraz zabije, odpuść" XD ja tam mam 175cm, a ważę 68kg.
  12. apeluje tutaj zwłaszcza do uzależnionych od klonazepamu, całe szczęście, że w miare długo działa. Zbieramy paczki relanium jak złomiarz, ewentualnie można się wesprzeć rc flubromazepam, ale odpowiedzialności za to nie bierę (gdyż, w większych stężeniach fluor blokuje szyszynkę, a wydziela ona mnóstwo ważnych rzeczy) Gdyż ma 106h działania, podobnie jak samo relanium tylko on ma jeszcze metabolity, jednak dużo słabsze i ma średnie działanie przeciwdrgawkowe (troszkę słabsze od rolek, ale ciągle mamy we krwi rolki), jest głównie przeciwlękowy, ale można powiedzieć, że raz na jakiś czas można wrzucić flubromazepam zamiast ciągle relanium jak mamy ograniczony dostęp to dobre rozwiązanie. Niemniej nie polecam nieprzebadanych rcków, to było wszystko oparte na moich doświadczeniach i wielu innych ludzi. I nie tykać klonazolamu! Wziąłem to około 10 razy rekreacyjne, bo to już benzo rekreacyjne. To tolerka na klona z 2mg skoczyła mi na 4mg, ale stopniowo opadała do 2,5mg i ustaliłem ją na 2mg. Np kiedyś, ale to głupoty były klonów raz zjadłem ponad 20mg i nie poczułem nic.
  13. Biorę 100mg asentry już jakiś czas więc jest już na bank wkręcona i czuję jej działanie, czasami wręcz z nudów dosiadam się do osób w kolejce czy w busie z nudów, żeby pogadać. Ale nie zwarzywia jak paroksetyna, że zero uczuć. Tutaj są miejsca na uczucia! Nie spodziewałem się, że przy jakimkolwiek ssri jest to możliwe. Sertralina jest jak dla mnie garniturem szytym na miarę. :)
  14. Bo Twoja dawka to maciupka dawka, lek ryje po organizmie niesamowicie, uszkadza tarczycę (w dużych dawkach) ja mam uszkodzoną przez ten lek, gdy brałem 2g, działa mniej więcej podobnie toksycznie na wątrobę jak alkohol po roku brania jak próby wątrobowe miałem na początku aspat i alat po 13 to po owym roku miałem aspat 42 i alat 43. Ja niestety muszę go brać, ale będę chyba skłaniał się ku odstawki, biorę ją na przewlekłe bóle głowy, ale zajmuje się już tym fizjoterapeuta i jest ok tylko wystarczy niewielki stres i to wszystko wraca, więc muszę zaleczyć to na dobre i odstawiam. A na dawce 1g tyje się oj, tyje jak brałem to jeszcze na padaczke w wieku 16 lat dokładnie taką dawkę to tyłem i tyłem, bo kwas walproinowy wypiera z wiązań z osoczem hormony tarczycowe i to jest tzw. przejściowa niedoczynność tarczycy, nie każdy ją ma, bo tarczyca potrafi się zmobilizować i produkować ich więcej że ich wystarcza, a ja tą chorą dawką ją w końcu zamordowałem. Ja nie tyję, bo biorę topiramat, a to lek anorektyczny przy okazji. Schudłem 27 kg na tym leku jeszcze 5kg i wróciłbym do wagi sprzed terapii tym gównem. :) może zwiększ trochę mniej np. do 600mg tam raczej jeszcze się nie tyje jak jesteś ektomorfikiem.
  15. Ja borę prawie półtora roku. Chudnięcie - 26kg, wypadanie włosów - przemijalne, zapominanie słów - wolno, ale przemijalne. Najbardziej dobija to, że jak ktoś mnie nie obudzi to śpię nawet 17h i wyłączam przez sen budziki.
  16. Możesz zmniejszyć dawkę lub ją zwiększyć i obserwować. Pregabalina to bezpieczny lek. Jeżeli dalej będzie źle to do lekarza. Nikt Ci tutaj cudów nie wywróży.
  17. Jest to lek do stosowania dwa razy dziennie ze względu na swój krótki okres półtrwania nawet w wersji chrono czyt. przedłużona. Trzeba stosować dwa razy dziennie i koniec. Chyba, że odstawiasz. Zapytaj lekarza, potwierdzi i wybije Ci głupkowate manipulacje z lekami. Chociaż cholera wie jak to jest z psychiatrami... ale neurolog napewno by potwierdził moje słowa.
  18. Mnie żaden lekarz nie wyleczył, wszystkie leki to były moje pomysły. Warto poczytać o farmakologii i co jak na siebie wpływa. Możecie mówić, że to niepoważne, ale ja uważam za bardziej niepoważne gdy totalnie nie ma pojęcia się o substancji jaką się przyjmuje, czego jest czego aktywatorem czego blokerem, jak przebiega szlak metaboliczny substancji. Lekarze wypisują mi tylko recepty. Dzięki temu opanowałem epilepsję nie biorąc końskich dawek depakiny i biorę ją na bóle głowy tylko i będę odstawiać, a brałem 2g/d (!!!) i bóle głowy niewiadomego pochodzenia - tu pomoc fizjoterapeuty.
  19. Ja wręcz doradzam wspieranie się klonazepamem podczas tak hardcorowej odstawki. Znam dwie osoby w tym ja, które miały atak epileptyczny po gwałtownym zejściu z sertraliny.
  20. No to najlepiej takowego lekarza zmienić. Ale to większość wie, że klomipramina i paroksetyna to antydepresanty, więc dobrze, że byłeś czujny. No i psychiatrzy niestety to najmniej wykształcona grupa lekarzy. Gdyby zobaczyli anestezjologa w akcji, albo chirurga to by się pytali 'a co to?' Tak czy inaczej ulotka do kosza, zawsze. :) Bo nerwicowcy się napędzają.
  21. A brałaś taki mix tak?. Bo wdł interakcji leków pisze coś takiego i nie wiem co robić. Możliwy wzrost stężenia i nasilenie działania olanzapiny. Zwiększone ryzyko arytmii typu TdP. Wzrost masy ciała. Ja rozumiem, że jest tutaj mnóstwo nerwicowców, ale ulotka zawsze do kosza. :) Bo tylko się można napędzić. Lekarze strzelają z lekami najczęściej, ale jakąś wiedzę mają i nigdy nie dają niebezpiecznych mieszanek. Typu sertralina na fobie społeczną, a tramadol na ból głowy. Po olanzapinie jak już zostało wyjaśnione tyje się niestety zawsze.
  22. Doradziłbym piwko, ale niewypada... :) pokrzywę lepiej, bo jest diuretykiem i może uda się poprzez nerki usunąć ten śmierdzący syf.
  23. Pregabalina nie jest w ogóle metabolizowana (no 1,5% jest) i wydalana z moczem. Nie zwalałbym winy brzydkiego zapachu skóry na prege.
  24. Zerknij do ulotki czy są wypisane takie efekty uboczne. Jak są to wina leku. Ja osobiście na lamotryginie nie odczuwałem żadnych skutków ubocznych. Jakbym zjadł cukierka. Kanciastego cukierka. :)
  25. kofel

    Wracam

    Kurczaki dużo osób mnie pamięta, a ja się udzielałem głównie tylko w spisie leków. To takie miłe... Jesteście antydepresantami troche.
×