kofel

Przecież ten lek ma właściwości terapeutyczne w mniejszych dawkach, nie trzeba rzucać się na 450mg od razu. Chyba, że już ją brałaś, bo czytałem tylko ten ostatni post.

Także też mogę służyć radą (co oczywiście nie zastąpi wizyty u specjalisty), ale interesuję się farmakologią, więc chętnie pomogę.

Startujemy z małej daweczki 25mg. Raz ją brałem i fajnie działała, tego działania mi teraz potrzeba.

Siemasz, tak pamiętam Cię z poprzedniego nicku. :)

Byłem, wróciłem i zobaczyłem. :) Także i mnie dopadła depresja, odstawienie opioidów, potem jak już myślałem, że będzie fajnie... To się okazało, że jestem sam i to nie dlatego, że jestem ćpunem tylko nagle zostałem po prostu wokoło sam. Jest tylko przy mnie moja mama. Tylko dla niej żyję, jeżeli magiczne pigułki mi nie pomogą to pewnie znowu wrócę do początku. Ale siema tym co mnie nie kojarzą!

Po fentanyl i morfinę to kolejka jak po papier do dupy w czasach PRL'u...

Ja proponuję kupić 3% nalać 3 krople na łyżkę i stwierdzic po 3 dniach że gówno. Moja 18-stka (w sensie 18% CBD) jest jakoś ledwo wyczuwalna. A aplikuję 1ml.

I wychodzisz normalnie jeśli jesteś dorosłą osobą. Ale dzisiejsze odwyki już są tak 'dopracowane', że pacjenci aż tak bardzo nie cierpią, np. przy wychodzeniu z opioidów dostaniesz buprenorfine i spokojnie Ci receptory dojdą do ładu i składu, a sama w sobie doustnie nie działa narkotycznie, Gorzej jest z benzodiazepinami a o innych sie nie będę rozpisywał. Ale myślę, że może mają takie kwitki które podpisują, że zamykają się tu na dany czas i nawet oni nie mogą tego odwołać w trakcie jakiegoś załamania i chwil słabości, w końcu walczą tam o zdrowie, a być może i o życie.

Ogarnijcie się z tymi cytatami, MAREK XYZ zacytował na pół strony tylko po to, żeby napisać, że Bóg istnieje. Ok niech istnieje, ale wystarczy odpowiedzieć normalnie, z jednym cytatem. Wrzućcie pregabaline na 300mg 2x dziennie i pojedzcie to z miesiąc to Was uzależni na pewno. To nie są cukierki.

To widze, że mundrze postępuje szastać lekami przeciwpadaczkowymi nawet w innych celach u osoby chorej na padaczke. Ja bagno psychiatrowe mam za sobą i się bardzo cieszę. Zawsze miałem wrażenie, że Ci lekarze są jakby troche mniej douczeni od innych specjalistów medycyny. Ja zawsze polecam powolne przesuwanie swojej granicy komfortu. Nie jednemu pomogło. Mnie za każdym razem podnosiło. Dwa razy niepotrzebnie wziąłem SSRI po prostu. Ja u siebie uważam to za pomyłkę, ale trzeba błądzić, żeby znaleźć wyjście. Dobrej nocy wszystkim, chociaż w tym temacie jest tak pusto i głucho, że echo odbija się od literek.

Benzo jak wciągną jest po prostu cholernie ciężko z tego paskudztwa wyjść i musisz to przeboleć tak czy inaczej. Przy opioidach wsadzą Ci proszki które załagodzą w niemal 100% tu się męczysz sam z własnym piwem którego sobie naważyłeś. Najlepiej pójść do lekarza i poprosić o relanium ze względu na nerwowy czas, albo coś takiego. Czasami wypisują jak się dobrą bajere zakręci. A na relanium schodzi się z klonazepamu, bo relanium jest długodziałającym benzo i przy okazji zabezpieczy Cię przed napadem padaczki.

Bo benzodiazepiny to najsilniejsze narkotyki i nie wiem z czym tu polemizować. A klonazepam w dawce 2mg jest dawką za dużą dla każdego kto nigdy nie miał z benzo styczności. Chociaż ja musialem jakoś obudzić ten klonazepam w sobie, bo na mnie nie działał. 6mg wrzucałem i czułem się normalnie, oczywiście po tym było kilka dni przerwy. Ale to jest lek, tylko nerwicowcy trzymajcie sie z daleka, bo faktycznie nie dla Was. On jest na padaczkę. W kryzysowych sytuacjach gdy atak sie zbliża to wrzucasz pod język. I wtedy użycie się zmniejszy do małych ilości i nie skończy się z ręką w nocniku, że jak ja jest się od niego uzależnionym. Oczywiście spokojnie z tego wyjdę czy to na diazepamie czy to na flubromazepamie o którym tu 'sza!', bo nie przebadany, a ja uważam to za najsilniejszy anksjolityk jaki poznałem. działa 106h, a alpra może mu buty czyścić, ale nie namawiam i to było tematem offtopu.

Walproiniany 'wypychają' hormony tarczycy z wiązań z osoczem przez to robi się przejściowa niedoczynność bardzo często i dlatego tyjemy, dlatego więcej śpimy. No i jest to gabaergik, one mają tendencję do spowalniania. Patrz benzodiazepiny.

Topiramat działa na receptory glutaminergiczne NMDA i jeszcze jeden magiczny receptor którego już nie pamiętam bo zainteresowany jestem jedzeniem leku głównie :) ale powoduje to zmniejszenie apetytu i mało tego. Sam topiramat spala tłuszcz. Ja w ogole nie moge jeść do tej pory, ale jak zaczynam jeść więcej to metabolizm sie rozpędza i chudne błyskawicznie. Odkąd pisałem tamtego posta już jest 26kg. Tak, z 96 do 70kg, wracam do starej wagi 63kg. :) Topiramat w leczeniu padaczki to obecnie jedyny konkurent obecnie depakiny, a połączenie obu tych leków to złoty środek gdyż depakina nie tuczy, nie ma interakcji, a siła przeciwdrgawkowa przeogromna. Można nawet dorzucić lamotryginę ostrożnie do (wysypka) depakiny i jest turbo zestaw do walki z padaczką. Tak, polecam ten lek. Brałem nawet 400mg przez pewien czas.

I Convival chrono i Convulex i Depakina (Walproinian, Kwas walproinowy, mix tych substancji) działają stabilizująco. Najczęściej jest używana jest depakina, bo są tam oba składniki po prostu, na badania się nie powołam dlaczego tamte są rzadziej używane.

Ja biorę sobie 200mg topamaxu jak przewijałem strony to widzę od grudnia. 23kg w dół zrobił się już ze mnie prawie wieszak. :) Delikatnie może czuje wpływ na funkcje kognitywne, ale wpływ też może mieć na to 2mg klonazepamu od którego jestem uzależniony. Dużo benzo to złe benzo, bo człowiek się bawi, a potem płaci za grzechy. Biorę też 1300mg depakiny i o dziwo nie przeszkodziło mi to w dalszym chudnięciu. Nie chce mi się już zmieniać podpisu jakie leki biorę, ale u mnie tak to się zakończyło. Pjonaa!

Tak się składa, że (chemicznie) pregabalina to gabapentynoid, wraz z gabapentyną są pochodnymi kwasu kwas 4-aminobutanowego (potocznie zwanego kwasem γ-aminomasłowym), aczkolwiek nie mają wpływu na układ GABAergiczny. Grabarzu - wiem o tym, ale jest pochodną y-aminomasłowego tj. GABA. y mógł sobie darować. Kwas masłowy to sie znajduje w zjełczałym maśle, wiedza z gimnazjum. Ten człowiek ma głębsze problemy psychiczne niż odstawianie pregabaliny, a już na pewno nie startuje do miana eksperta. Dodatkowo powtarza coś co jest po prostu złe. "Na mnie nie działa to nie bierzcie, bo to zło".

Gratuluje słuchania tego wariata, hahahahah. Ten typek twierdzi, że 'pregablina' to pochodna kwasu masłowego. No ja czułem się obserwowany i wszyscy chcieli coś mi zrobić. Najgorsze gówno jakie wyprodukowano w ostanich latach. Wolałbym jeść fenobarbital.

Dla mnie xanax to słabizna przy relanium czy nawet oxazepamie... i mówię poważnie. Nie czuję działania czy w towarzystwie czy też bez. A z rolkami się pogodziłem. Teraz je uwielbiam i może lepiej, że są nieekonomiczne, bo bym nadużywał... -- 06 maja 2017, 20:46 -- Jednak po wychodzeniu z opio często występuje depresja poopioidowa, a tutaj część chce wyjść z depresji. :)

Nie masz żadnego benzo zamiast jeść końskie dawki hydroksyzyny? Byłaś już na ssri więc takie przejście z leku na lek skraca wkręcanie się tego drugiego. Ale raczej nie po jednej tabletce. No i to za mała dawka moim skromnym zdaniem. Obserwuj.

Wiele leków nie wiemy jeszcze jak do końca działają. Praktycznie wszystkie normotymiki są nie do końca poznane. Ale przyznaję Ci rację. Bum! Na prege. Wszystkim rośnie tolerka, dochodzą do kosmicznych dawek i sie okazuje, że są uzależnieni.

u mnie prega pogarsza stan niestety, ale też sie wjebałem w dawke mniej więcej 2mg. Mniej więcej od miesiąca jestem na tej dawce, ale już zbiłem do 1,5. Jestem też na topiramacie, który działa poprzez allosteryczne miejsca wiązania do receptora GABA-A i nawet nie chce mi sie sprawdzać co to znaczy XD, ale pomaga. :)

ano korepetycje korepetycjami, ale 4 lata wiecej to nie przepasc. ale wszystko odbierasz jako atak i to widac. Ja nie siedzę tutaj jako chory psychicznie już od jakiegoś czasu, byłem źle zdiagnozowany, to długa historia. ale sobie zostałem. Ty nie potrzebujesz xanaxu i relanium. Ty potrzebujesz odwyku i psychoterapii i to widac. Tak samo jak ja potrzebuje odwyku od klona. Z tym, że ja to widze, a Ty nie. Zrób sobie rachunek sumienia i im szybciej tym lepiej, poważnie.

Mnie uczy ulotka. ZNAFCO jeżeli byłoby to istotne kliniczne to znalazłoby się to w ulotce. To jest wymuszone przez MZ. A odnośnie PSSD to jest napisane, że lek może powodować zaburzenia seksualne. Myślę, że to wyczerpuje temat chwilowego czy też długotrwałego zaburzenia seksualnego. http://www.mz.gov.pl/leki/produkty-lecznicze/ulotka-i-opakowanie/ (...)może wystąpić po dooponowego(...) - Grabarzu, nie każdy ma wlew dooponowy. Ja nie mam. W drugim to samo... W trzecim też. Żebyśmy mogli prowadzić jakąkolwiek rzetelną rozmowę potrzebne są osoby bez wlewu dooponowego. To tak jakbyś przeprowadzał badania bez grupy kontrolnej, ale to już przemilczmy. To są badania na dzieciach.

A to ja nie mam pojęcia. Szukaj przyczyny, bo jakaś musy być.