-
Postów
2 384 -
Dołączył
Treść opublikowana przez ALEKS*OLO
-
popadam ze skrajności w skrajność
ALEKS*OLO odpowiedział(a) na betty_boo temat w Pozostałe zaburzenia
Czarne / białe.... to ja.......Borderline..... -
Ridllic, wcale nie ciezko z glowy do dupy tylko kawaleczek drogi
-
Ridllic, miej to w dupie
-
Zajebisty.......w dupie mam nerwice, w dupie mam depresje, kocham, zyje , jestem kochana, świat jest piękny
-
A ja dzis zrobiłam grila , sezon wiosenno-letni uwazam za rozpoczety, kiełbaska z ogniska+sałatka z nowalijek=pyszota
-
wow lepsze niz 'moda na sukces' usmiałam sie do rozpuku w tym topicu
-
nadpobudliwość - stagnacja
-
Victorek, nic dodać nic ująć, powiem tylko tyle w tym temacie. Sama świeta nie jestem , nie raz brałam udział w 'gorącej' dyskusji, nie raz dostawałam upomnienia (słusznie zreszta), rownierz jestem na forum od 2 lat i niestety zauwazyłam ze to juz nie to samo, dlaczego? nie wiem , nie oskarzam nikogo, tak poprostu sie stało. Jedno doprowadza mnie do iscie szewskiej pasji, 'autoreklama' niektorych uzytkownikow ( nie bede wymieniac bo nie mnie dane jest oceniac), cos w stylu 'Halo! patrzcie tutaj! Ja mam racje swieta racje!'
-
wiola173, widze ze bardzo lubisz małe kociaki Sama mam ochote wziasc jakiegos kociaczka do domku, tylko za bardzo nie mam od kogo, no i bardziej przemawia do mnie psiak Jednak wole pieski, zreszta cale zycie byłam wychowywana w domu w ktorym zawsze był pies , moze dlatego :) Wracajac do tematu, od rana robie remament w kwiatkach , i jestem załamana, wszystkie pomarzły, mieszkam w domu od miesiaca dopiero i wczesniej nie bylo palone w piecu wiec bylo zimno , wszystkie padły , paprotki, beniamin. Poobcinalam im te uschniete listki, ale widze ze gałazki w przypadku beniaminka, nie sa calkiem uschniete, sa zielone, wiec moze moze odbije teraz na wiosne. Ale wyglada masakrycznie, stoi taki łysy, metrowy wiecheć xD
-
O tym przesadzeniu pisałam w sensie estetycznym (ładniejsza by była inna donica) no i nie dopisałam ze własnie wola ciasniejsze donice, wlasnie jak piszesz ze zbyt dlugi okres jest wysychania . a co do podloza to wlasnie napisalam ze drenaz i torf , nie ziemia.
-
scrat, hmmm, baranki?? syf?? bzdury?? pff
-
magdalenabmw, śliczny ten storczyk tfu tfu... nie zauroczyc Z tego co wiem to orchidee o ciemnozielonych lisciach nie wymagaja duzego nasłonecznienia. Lubia dobrze wilgotne powietrze, wiec jakies nawilzacze powietrza, albo zwykły zbiorniczek na kaloryferze. Podlewanie: lepiej sucho niz zbyt mokro, bo wtedy kwiaty opadna, czyli zeby nie utopic roslinki, lepiej czesto zraszac podloze niz mocno podlac. No i nie otwieraj okna przy nim w zimie bo źle zareaguje na to .Woda o tmp pokojowej odstana, najlepiej deszczowka Podłoze kwasne, czyli zasilamy specyfikami z azotem i fosforem (w sklepie kupisz butelke nawozu do orchideii) No i przesadz go do donicy, bo o ile dobrze widze to jest w jakims plastikowym pojemniczku? Czy to szklana donica? Jak bedziesz przesadzac to dodaj torfu a na dno drenaz (kamyczki itp). Pzdr :) [Dodane po edycji:] Ja dostałam na Dzien kobiet bukiet herbacianych roz , ale byłam w szoku bo niesamowicie miesiste kwiaty i grube łodygi, pewnie jakies stymulowane genetycznie albo cus I niedawno w Biedronce kupiłam azalie na pniu , była piekna ale odkad stoi u mnie to cos jej nie odpowiada i gubi listki
-
Up! Jako, ze niedługo wiosna, a ja mam bzika na punkcie ogrodów, kwiatków i innych roślinek, podnosze topic. Chetnie pogawedze z jakims forumowiczem/ką o kwiatuszkach Prace w ogrodzie przy roslinach bardzo mnie uspokajaja, sa dla mnie swoistym antydepresantem juz sie nie moge doczekac kiedy wyskocze do ogrodu z grabiami i lopata, no i sadzonkami Zapraszam do dyskusji, wiem, ze kilka kobitek podzieli moj temat :)
-
linka, spakuj mnie do torebki , tez se oglądne Daj znac czy warto było isc. A moj dzien dzisiaj hmmm w sumie to zaplanowalam sobie jakies porzadki, sprzatanie ale kur*a nie chce mi sie A M. zapatrzony w tv bo F1 i jakies biegi narciarskie leca , chopa ni ma
-
NIC TEMATOW EWOLUCYJNYCH A SAMA DESTRUKCJA
ALEKS*OLO odpowiedział(a) na DEPRES temat w Kroki do wolności
Podzielam wypowiedz Gringo, w 100%. -
-
c.d. Inicjacji z prostytutką
ALEKS*OLO odpowiedział(a) na tracący sens życia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
uuu no to piknie... wychodzi na to ze tracacy nie zasługuje na nasza pomoc bo odwdziecza sie w taki sposob... skandalicznym zachowaniem... i wyzywa od dziwek kobiety, nie rozumiem chce przespac sie z prostytutką a jednak nie uwaza dziwek , jak napisala linka gdzies wyzej, leczenie leczenie. -
c.d. Inicjacji z prostytutką
ALEKS*OLO odpowiedział(a) na tracący sens życia temat w Problemy w związkach i w rodzinie
A skad my mamy miec pewnosc czy Magda pisze prawde czy kłamie , czy Ty piszesz prawde czy kłamiesz ? Wogole na ..uj nam to do szczescia? -
linka, omg 18.000 czesci to chyba jakbysmy to ulozyly (mniemam ze za jakies 50 lat), to po nerwicy ani śladu , stoicki spokoj niczym Budda .....albo osobny pokoik bez klamki, przytulnie wylozony gąbką
-
linka, ja tak samo lubie puzzle, kiedys namietnie układałam, te 2 sa świetne Monika1974, puzzle to jeden z najlepszych sposobow na ćwiczenie koncentracji i cierpliwosci. Moja psycholog zaproponowała mi własnie te technike relaksacji na moje ADHD i faktycznie na mnie działa super, jak wciagne sie w układanie to wyłaczam sie totalnie i odpoczywam. Takze proponuje zaczac od łatwych niewielkich coby nie wyladowały w smieciach z powodu furii. :)
-
czosnek i zioła prowansalskie jak dla mnie podstawa przypraw w kuchni [Dodane po edycji:] a co do lawendy , to suszona tez jest niesamowita przyprawa, kiedys robiłam polędwiczki smazone na maśle, własnie z dodatkiem lawendy jako przyprawa, odrobina do marynaty i mozna dostac orgazmu zajadając . :)
-
Odkąd zaczełam mieszkac ze swoim M., kuchnia mnie wciagneła na amen Kiedyś uwielbiałam pichcic, co mi wpadło do głowy to realizowałam w kuchni. A ostatnio sernik na zimno robie na bieząco , przedwczoraj zrobiłam następny i oczywiscie juz dzis nie ma ani okruszka Wczoraj zupka jarzynowa ze śmietana mmmmm moja ulubiona, dzis placuszki ziemniaczane z sosem czosnkowym, (zreszta ostatnio prawie dzien w dzien jem cos z czosnkiem ), jeszcze troche i bede zabijac zapachem Nic tylko siedze w garach i doopa mi rośnie... w zeszły wtorek o 23 wieczorem dopadł mnie głod i zrobiłam sobie śląska wodzionke, nawpieprzałam sie a potem umierałam Czekam teraz z utęsknieniem na wiosne , znowu zaczne uprawiac grzadki i miec wlasne jarzynki , no i na róże i lawende, herbatka ze świerzych płatków róż ,lawendy i cytrusów, taka chłodna, coś pysznego.
-
wrrr.. z tego co opowiadacie o tych zebach, to ja chyba pojde na kolanach do Czestochowy podziekowac Najswietszej za moje zeby wszystkie, rowne , całe , zdrowe i tylko 3 plomby , a twarde jak jasny ..uj moge browary otwierac nimi tfu tfu tfu..odpukac cobym jutro sie nie obudzila z bolacym kłem z innej beczki.. od kilku dni zauwazylam , ze kłuje mnie serce, przy głebszym oddechu kreci mi sie w głowie, i nawet teraz jak siedze i np zerkam na tv to nagle taki zawrot głowy , az idzie zleciec z krzesła Czy ja dostaje zawału czy nerwiczka robi mi suprajsa? Wogole to na wiosne chyba mam przekwitanie , czuje sie totalnie zdziadziała fizycznie bo o psychice to szkoda gadac, przesilenie wiosenne czy cus ?
-
NIC TEMATOW EWOLUCYJNYCH A SAMA DESTRUKCJA
ALEKS*OLO odpowiedział(a) na DEPRES temat w Kroki do wolności
I kto tu pieprzy... Czy jesli osoba X cierpi, przezywa depresje, jest zachwiana, odczuwa mocniej bardziej dogłebnie to jest taka sama jak osoba Y ?? Moim zdaniem nie, i nie chodzi tutaj o jakies wywyzszanie czy idealizowanie, ale o zrozumienie, ze osoba X napewno bedzie bardziej doswiadczona, bardziej wrazliwa, bardziej empatyczna, bardziej dojzala psychicznie bo przezyla to na sobie, a osoba Y nie, i dlatego nie zrozumie tego . Przekonałam sie na własnej skorze , wielokrotnie, ze ludzie, ktorzy nie mieli stycznosci z cierpieniem fizycznym badz psychicznym , nie uswiadamiaja sobie tego co przezywa chora osoba, nie rozumieja tego ba, nawet nie proboja, łatwo im powiedziec "świrole" bez nawet najmniejszego zrozumienia....i wku*wia mnie to bardzo. Byłam ostatnio w sadzie na przesłuchaniu, przedstawialam sedzinie zaswiadczenia lekarskie, opowiadałam cala historie choroby, i niemoc do normalnego zycia z tym zwiazana... pani sedzia na to : 'a poza tym na cos pani choruje?" , ja:"nie" , ona:"(ironiczny usmieszek) TO JEST PANI ZDROWA!" gdyby nie to , ze nie bylam w stanie normalnie oddychac przez strach i nerwy, poddusiłabym ja tym jej pieprzonym orzełkiem na szyii... Wiec drogi eldruto, nie pieprzymy , tylko probujemy zyc, poprostu , znajdujac rozwiazania tej zasranej choroby, sytuacji, jedni takie inni siakie, wiecej empati ludzie, mniej wkurwienia (choc wiem ze łatwo sie gada).. -
Spartolona robota, dentysta amator za bardzo Ci wyborował i sie pokruszyly