ALEKS*OLO

Mam coś w stylu bmw-deja vu

kicikici, tzn ze ludzie z depresją i z.o. zamiast się ciąć i mieć myśli samobójcze (co jest związane z chorobą, jest symptomem), mają rysować serduszka , śmiać sie i chichrać bez pamięci bo to bardziej motywujące ? Chyba Ci sie fora pomyliły ... a tekst o wstydzie własnie pokazuje jakie masz podejście i szacunek do ludzi chorych.. wnioskując Ty jesteś zdrowa, więc co tu robisz ? Po co przebywac na forum dla ludzi miedzy innymi z depresją skoro nie chce sie otaczać luźmi z depresją ?

dominika92,

Wovaaaaa Witajjj !!!! :* wiedziałam , że nie wytrzymasz bez nas długo :*

paradoksy, Basiu współczuje Ci przykro mi ...

zdrowy nie-idiota sie odezwał ...

Posmakujesz to bedziesz inaczej śpiewał Człowieku Marudo

No i gdzie tu właśnie sprawiedliwość ?? Oczywiscie że tak tez sie może zdarzyć, dlatego nie można generalizowac i szufladkować wszystkich. Ale tak jak kotś wczesniej napisał, nie raniąc osób trzecich i nie robiąc nikogo w tzw balona

Kobieta wyzwolona i cierpiąca, bo mąż jej nie zaspokaja

Margolka, typ kozaka hipokryty z którego ust pada stwierdzenie, gdy idealna żonka sie puści, że jest szmatą.

Ciasny Wiesiek, no puszczalska k*rwa. Brak szacunku do samego siebie działa w obie strony, płeć męska nie ma żadnych taryf ulgowych, czy to stereotypowo ma zdobywać czy nie być zniewiesciała piz*dą. To wcale nie jest zaliczanie i nabijanie levela. I kobieta i męzczyzna sie puszcza.

kozak ? hmm chyba puszczalski ch*jek

eeeeeeee .....zdejmijcie mu tego bana, bez przesady.... gdyby tak banowac kazdego to z połowa forum powinna by wyleciec

loool nic mnie tu już nie zaskoczy

Ja też ładnie proszem

Ja żyję, tak jakby.... bry Poprosze z mlekiem i 2 łyż cukru plis

ohydne piwo - wymioty

Swoją drogą to powinni stworzyć jakaś nowa jednostkę chorobową "Pajacowanie nerwowe" czy cuś takiego... bo niektórzy przechodza samych siebie po prostu ...

Ale jaja .... jak berety

ooo walki w kisielu znowu ? to poczekajcie ja tylko popcorn zrobie !!!

wiola173, gratki zielony skrzacie :* Korba, cyk! wprawdzie ja dopiero pierwsza kawusia Aloha! :)

Monika1974, ja pisałąm właśnie o tym co nic nie ma wspólnego z jakimiś moimi oczekiwaniami, coś zupełnie nie związanego z moją osoba, emocjami czy jakimiś doświadczeniami. O wróżkach tak samo, to nie były jakieś tam sugestiie, nakierowanie podjecia decyzji (bo w sumie tak one działają jak mówisz), to były czyste zdarzenia, których człowiek nie mógł w żadnym stopniu zaniechać.

przypadek - los

Podpisuję sie pod tym, mnie też bardzo często zdarza sie, że wyprzedzam jakies wydarzenie, mam przeczucie co do czegoś i to potem sie sprawdza, zresztą czesto zdarza mi sie mówić w stosunku co do jakiejś sytuacji "wiedziałam" , "właśnie o tym pomyślałam" czy "a nie mówiłam" , która przewidziałam, przeczułam, nie wiem jak to nazwac żeby nie zabrzmiało, że jestem "wszechwiedząca" bo to nie o to chodzi. Pod zbieg okoliczności tego nie podciągam bo to zbyt czesto się zdarza. Samospełniające sie proroctwo? Być może, w końcu mamy jakiś tam wpływ na przyszłość i zdarzenia w naszym życiu. Intuicja, chyba tak, na pewno jej ufam. Ale nie można przegiąć w druga strone bo we wróżki nie wierze Chociaz znam pare historii w których i to sie sprawdziło co do słowa... nie wiadomo jak to ugryżć.

zbyt czesto - nadmiernie