-
Postów
2 384 -
Dołączył
Treść opublikowana przez ALEKS*OLO
-
jezykiem weży ew francuski Wymien choc jedna zalete (swoja oczywiscie)??
-
SQRWYSYN JEBANY JESZCZE SŁOWO NA TEN TEMAT PRZYCHLASCIE NIE MASZ CO W DOMU ROBIC?? TO SE ZWAL KONIA JAK CI SIE NUDZI !!!! ale szambo ja pierdole nie mam pytan
-
Polina to sie przysiade mozna ?? chce alkoholowego zgonu
-
Polina masz racje :] takich cieciow to tylko ignorowac :] p.s. sam sie zbadaj krowi cycu
-
Polina przykro mi z powodu pieska wiem co to znaczy jak pies zachoruje ehhh... A moj dzisiejszy dzien to poprostu jakis niewypał ;/ Pojechalam do babci , oczywiscie zawsze musi byc cos nie tak z tymi autobusami bo jakzeszby inaczej , wystałam sie 1,5 h na przystanku , juz pomijajac moja glupote bo moglam isc na piechotke bo to nie daleko , ale coz poczekalam sobie , jak zwykle jakis pajac musial sie przypałetac i puszczac do mnie oczka w tym przekletym autobusie , ktory łaskawie nadjechał ...potem biegiem na umowiona wizyte u pani psycholozki , znowu na przystanku godzine bo sie okazało ze dzisiaj jezdza jak w wolne , dobra jade do tej poradni dla psycholi , ciul 5 min ujechałam atak ...musialam wysiasc bo bym sie porzygała i umarła , reszta drogi na piechotke , ale z moim szczesciem oczywiscie i moja niezwykla orientacja w terenie , szlam jakimis uliczkami z dupy w deszczu , mniejsza z tym dotarłam na miejsce punktualnie , szczescie w nieszczesciu, a tam powitała mnie piekna karteczka z napisem " poradnia w dniu 23 maja nieczynna przepraszamy " .... no ja p**** to po kiego grzyba mnie zapisywala ta walnieta baba na dzisiaj , chyba zeby mnie podq*** no i z wizyty nici , pani doktor zafundowala mi przechadzke 45 min do domu w strugach deszczu :] , bo autobus dla fobika to przeklenstwo ;/ cud miod malina dzien wyj** w kosmos ... i wez sie tu lecz na dupe bo na glowe za pozno ... pzdr moja pania doktor #%$^ bardzo serdecznie ...
-
nie , ale powinnam bo niedowidze nawet nie widze numeru autobusu jaki nadjezdza , okularki sa, ale spoczywaja w spokoju Ulubiony deser to ??
-
hmm w sumie racja ...po co ja sie mam ciac ...zaczne ciac kogos innego , bedzie fajnie
-
hmm jakby tak poszperac w mojej pamieci to by sie troche uzbierało, szkoda ze tylko to miłosc z jednej strony była czyli watpie ze to mozna zaliczyc do milosci , a zakochana to ja jestem codziennie , ale tak naprawde to nie wiem jak to jest kochac kogos bezwarunkowo milosc a z czym to sie je Gdy ktos cie obraza co robisz ?? odwzajemniasz sie uprzejmnie czy wpada jednym uchem a wypada drugim ??
-
widocznie ty nie masz takich problemow sie ciesz z tego powodu aha wg ciebie ten kto nie radzi sobie z soba i problemami , nie wie jak dac ujscie agresji i nerwom jest debilem to naprwade pogratulowac tylko , qr** pogratulowac zrozumienia dla innych skoro jestes taki madry to prosze powiedz nam jak mamy sobie poradzic z tym , no pokaz ze ty nie jestes debilem i oswiec nas qr** wszystkowiedzacy nie moge poprostu , znasz nas na tyle zeby twierdzic ze jestesmy debilami ?? czy stwiedziles to tylko po tym ze sie ktos tnie ?? jesli tak no to wybacz ale kto tu jest debilem
-
czysta 3 zyczenia do złotej rybki , jakie ??
-
uchlac sie, naje***c , zapic w trupa , i nie dozyc jutra bossheeee tego pragne !!!! zrobcie mi jakiegos drina takiego zebym czuła go wszedzie a potem zebym juz nic nie czuła nic ,kompletnie zadnych uczuc bo uczucia i emocje mnie wykanczaja , chce byc zimna jak trup !!!!!!!!!!!!!!!!! i kolorowa parasolka i słomka do tego :]
-
No niestety samookaleczanie nie wynika z braku lepszego zajęcia (no chyba, że ktoś jest emo i nie ma pomysłu na siebie), bo autoagresja zajęciem de facto nie jest, tylko stanem psychicznym. Stanem braku kontroli i wściekłości na siebie i innych, którą wyładowuje się na sobie. Muzyką się raczej tego nie rozładuje, chyba żeby WRZESZCZENIE tak zakwalifikować. Toby było dobre rozwiązanie, naturalne, PIERWOTNE i zdrowe, no ale sąsiedzi i.t.d. Ja juz nie kontroluje sie poprostu , zawsze jak dostawalam ataku szalu i agresji to puszczalam muzyke cos ostrego zeby sie wydrzec wywrzeszczec , zeby wyrzycic złosc z siebie , poklnac sobie , czasem rozwalic cos wyladowac sie na czyms i przewaznie mi to pomagało , i nigdy nie byłam w stanie zrobic sobie krzywdy ... ale wczoraj to przeszlam sama siebie , nawet nie wiem kiedy to zrobiłam , ale to niesamowite uczucie ulgi , ta swiadomosc ze ukaralam sie za to jaka jestem , była ulga ... ale nie na długo bo dzisiaj znowu mnie roznosi qr**ca i juz nie wiem co mam z soba robic apropos tych sasiadow to jak mam taki atak to mnie nie interesuje czy ktos to slyszy czy nie , ale wiem ze moi sasiedzi juz sobie ukladaja cudowny opis mojego charakteru :] ale olewam to !
-
codziennie rano tzn w poludnie poranek czy wieczor ??
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
ALEKS*OLO odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Wlasnie skad brac ta siłe , moja konczy sie juz na stracie , wstaje rano i juz jestem u kresu wytrzymałosci , a gdzie tam dalszy ciag dnia i jakies zajecia , szok totalny , nie mam tej siły na nic , wzrasta u mnie agresja i to taka ze sama nie wiem co z nia robic dzisiaj sprobowalam czegos i wiem ze tylko to mi pomaga , ale cholera to nie jest wyjscie ;/ Agresja az kipi we mnie bosheeeeeeeeeee wariuje juz całkiem !!!!!!!! -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
ALEKS*OLO odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
5 lat to wiem na pewno , ale czy dluzej mozna to sie dopiero okaze ... -
ale ulga niesamowita ...
-
nawet nie wiedzialam ze to tak pomaga z agresja i zloscia jestem w szoku ...
-
A ja jestem pewna ze zostane z tym krzyzem do konca zycia , i nic tego nie odmieni ...
-
Zakichać by się na wiosnę, znaczy zakochać chciałam napisać
ALEKS*OLO odpowiedział(a) na temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Szukają bezskutecznie idealnej osoby, która będzie ich wybawieniem – zrozumie ich do końca, pokocha bezgranicznie i bezwarunkowo, nada sens ich egzystencji, wypełni pustkę w ich życiu, wybawi od huśtawek nastroju oraz bólu psychicznego i nigdy ich nie opuści. Tymczasowe zaangażowanie, wycofanie się i poszukiwanie perfekcyjnej, kochającej ich bez-względu-na-wszystko, nie wykorzystującej ich, drugiej połówki jest stałym, błędnym emocjonalnym kołem w jakie wpadają; ta sinusoida wykańcza ich samych oraz tych, którzy próbują się do nich zbliżyć.... wspaniale moje uczucia moge opisac w kilku zdaniach :] ... (( -
xCarmen moze cos wykombinujesz jeszcze nie wiem co Ci doradzic A moje dzisiaj takie standardowe juz sie nawet nie dziwie , omijam poranki bo spie do 12 , zwlekam sie z lozka z taka trudnoscia i zalem, tak jakby mnie cos mialo zabic poza tym wyrem , no ale jednak sie zwlekam , potem łaze ze 2 godzinki w pizamie po domu , od razu sniadanie z obiadem , no ale standardowo net , net , net bo bez niego umieram , odrealniam sie strasznie , tak potem sie wypada ubrac hmmm no bo caly dzien w pizamie to tak niewypada , jakis szacunek chociarz dla tezj pizamy zeby jej tak nie molestowac cały dzien , potem tableteczki , ktore wogole nie dzialaja , no ale to ostatnia deska ratunku wiec je łykam , potem net , net ...jak nie pada to polaze troszke po ogrodku jak krowa po łace , a potem znowu net , net , i tak juz do wieczora ... od czasu do czasu cos mnie nawiedzi zeby ruszyc tyłek i wyjsc z domu ale robie to na siłe wbrew sobie , zmuszam sie poprostu zmuszam sie do zycia ZMUSZAM SIE DO ZYCIA ... to jest straszne ...z jednej strony pragne zyc ale nie tak nie tak ... nie chce zeby mnie łozko ciagneło ! nie chce sie zmuszac do Zycia ...chce poprostu zyc , a nie walczyc sama z soba o to zycie , chce umrzec i nie chce ...beznadzieja...
-
Wg mnie tchorzostwo , bo nie odwaga jest umrzec i sie poddac tylko zyc dalej . Jakie momenty sprawiaja ze chce Ci sie zyc ??
-
A ja poprosze jakiegos mocnego siekacza bo mnie nosi ... niedosc ze ta pogoda taka ohydna to jeszcze rzucam palenie nie wiem jak przezyje bez tego dlatego musze miec cos na zastepstwo barman cos mocnego prosze
-
wiosna jesien czy zima ??
-
Moge sie przyłaczyc bo pada deszcz i zimno Przytulam was wszystkich Tysięczny przytulak //IceMan