Skocz do zawartości
Nerwica.com

Michal8282.

Użytkownik
  • Postów

    191
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michal8282.

  1. Od roku mam takie dolegliwości że zaczynam wątpić że to tylko nerwica. Opiszę swoje objawy. Najgorsze to mdłości, lekkie cały czas, silne w miejscach publicznych - sklep itp. Po każdym posiłku, lekkim typu jabłko, jedna kanapka, szklanka wody, mam mega wzdęcia tak jakby wszystko podchodzi mi do gardła, i mdłości, czasem lekkie odruchy wymiotne, dławinie się. Rozpieranie w brzuchu, rozpieranie żołądka jakbym miał w nim kamienie. Męczę się z tym strasznie, żadne ssraje nie działają, nawet sulpiryd ostatnio dostałem też nie działa. Napiszcie proszę czy ktoś tak miał? Czy tyle fizycznych objawów może wynikać z nerwicy? Dodam że benzodiazepiny usuwają objawy do minimum, nic innego nie działa. Może ktoś zna dobre leki które pomogą.
  2. Madzia92 brałem escitil. Bierz xanax to cię nie zemdli i gładko przejdziesz pierwszy okres. Lolina u mnie niedawno to się stało i niczego to nie zmieniło. Codziennie dalej mnie mdli i powoli mi mdłości obojętnieją, ale męczę się z nimi, ciężko tak żyć. To teraz przypomina chorobę fizyczną u mnie, bo psychicznie w miarę ok.
  3. Ale mam Helicobacter, mdłości, rozwalony żołądek, nasilenia przy stresie, wszystko by się zgadzało. Swoją drogą marznie - znaleść fizyczną przyczynę wziąć leki i wyzdrowieć :)
  4. Wyniki tarczycowe wyszły książkowo wszystkie w środku normy, więc jednak zryty beret :)
  5. Na benzo pójdę, tylko nie wiem czy wyników nie zafałszują. Czyli to samo, nawet ze skórą mam. Tylko z marznięciem jest różnie, najgorzej rano. Psychiatra mówił że miał wielu pacjentów tarczycowych, 3 miesiące brania hormonów i było u nich po sprawie, nawet odstawiali psychotropy, bo czuli się po leczeniu prostu normalnie.
  6. Psychotropka a poza naszymi nerwicowymi objawami czujesz jakieś inne które wskazują na chorobę. Kurcze psychiatra nawet dał mi skierowanie na badania taczycy, ale boję się iść, no bo mnie zemdli na badaniach przecież :/
  7. Sulpiryd działa antyautystycznie i prospołecznie. Tak - mi pomaga na fobie społeczną. Przykładowo potrafię teraz utrzymywać kontakt wzrokowy podczas rozmowy, nie mam poczucia gorszości od innych ludzi. Dla mnie ssraje się kryją przy sulpi. U mnie też co kilka dni jest pogorszenie na powiedzmy 2 dni potem znowu ok. Będę chciał podnieść dawkę z 50-50-0 do 100-100-0 może to ustabilizuje. Oprócz tego biorę 75mg wenli. A może jakiś inhibitor dopaminy nie wiem. W każdym razie ze swoim leczeniem poszedł bym w stronę dopaminy z chęcią.
  8. Dla mine to też najlepszy lek. Tyle że po miesiącu czuję że jego działanie słabnie. Zdarzają się dni że jakby wogłule nie działał, ale i tak jest o niebo lepiej niż na ssrajach. Może ktoś poleci lek o podobnym działaniu - prospołeczny, pro-żołądkowy (nerwica żołądka)? Amisulpiryd lub fluanxol działają przeciw mdłościom ?
  9. Przecie chodzę na terapie. Chciałbym obywać się bez leków i na samej terapii fajnie by było, ale nie jest. Na dnie jest ktoś kto trzęsie się jak w gorączce, boi się wstać z łóżka do kibla, bo wydaje mu się że musi przejść przez przepaść, prosić kogoś żeby mu chleb w sklepie kupił albo nie jeść, a nie hipochondryk.
  10. W niektórych lęk, depresja jest wpisana jak wyrok, jak rak, zaprogramowana w genach. Terapia tym chorym pomaga tak jak cukrzykowi pomogła by terapia. Ewentualnie lepiej będzie to znosił, ale cały czas to będzie z chorym. Ja mam problem z lękiem od małego dziecka i będę miał do śmierci. Chcę dojść tylko do tego żeby jak najmniej lęk robił ze mnie kalekę społecznego, ale godzę się z tym że będę miał go już zawsze. Sorry za taki post, ale jestem w cynicznym i zrezygnowanym nastroju.
  11. To sedno mojego lęku :) Po mitrze i teraz pewnie po sulpi spasłem się jak tłucznik. Już 97 kg a przed tymi lekami miałem 81kg. Teraz koniec z obżarstwem - trening i dieta. Nie zależy mi na wadze, ale tłuszcz na brzuchu masakrycznie wygląda. Trzy razy w tygodniu siłownia i codziennie rano tabata, za 2 mies będę wyglądał na nowo jak młody bóg :) Escitalopramum (Mozarin) brałem Elicee i dobrze wspominam, do czasu aż po nieudanej próbie odstawienia przestała działać.
  12. Trzeci tydzień na sulpirydzie. W kwestii mdłości dużo lepiej, prawie ich nie mam. Pierwsza spora poprawa od 1,5 roku. Po wypróbowaniu wszystkich ssrajów nie spodziewałem się że jakiś lek tyle mi pomoże.
  13. Lolina może to głupie, ale jakoś mi lżej po tym co napisałaś. Boję się czegoś co jest bardzo ludzkie, zdarza się ludziom, nie umierają od tego, i nie idą za to do więzienia... głupi ten lęk.
  14. O shit... gościu zwymiotował? Jak ludzie zareagowali, jak on się zachowywał? Uratował jakoś sytuację? Nabrudził? trzezwy był? Tak pytam bo moja fobia dotyczy tego że zdarzy mi się to w miejscu publicznym. Dla mnie to by był koniec świata, kompromitacja maksymalna.
  15. Cześć :) masz agorafobie. Fobia która potrafi niszczyć życie społeczne. Przede wszystkim leki i terapia poznawczo-bechawioralna. A tak na szybko, to zacznij czytać książkę Oswoić Lęk - Judith Bemis Amr Barrada, do ściągnięcia na znanej stronie do przechowywania plików :). I nie martw się tysiące ludzi na to choruje ze mną włącznie.
  16. To świetnie że radzisz sobie bez leków, tak trzymaj :)
  17. Brałem to była elicea albo asertin nie pamiętam już. Może to było placebo, wtedy jeszcze byłem podatny. Chociaż sen wyregulował mi się. No i te napięcie z brzucha jakby zeszło. Teraz już za 1000 można mieć coś takiego w domu. Niby drogo, ale tyle samo wychodzi 10 sesji.
  18. Aga, chodziłem na psychoterapię, to nie żadne czary mary że nerwica znika, ale w sumie pomaga o ile leki zredukują lęk na tyle że można jakoś racjonalnie myśleć w sytuacji fobicznej. Dzisiaj pierwsza dawka sulpirydu i dalej na wenli 37,5, odczuwalna zmiana na lepsze. Od 2 dni nie muszę brać benzo. Fajne pobudzenie, chęć do rozmowy z ludzmi, a wszystko tak jakoś naturalnie (nie tak plastikowo jak na ssri). Kilka godzin z córką po mieście chodziłem, chciało mi się
  19. Vengence TRUE. Też bym chciał żeby ssraje działały, ale antydepresanty działają na depresję, na lęk nie związany z depresją nie działają. Dzisiaj wziąłem 37,5 mg wenli - ulga. Dalej czuję się jak gówno, ale nie trzęsie mnie. Pociągnę na tej dawce do wizyty u lekarza. Tym bardziej że sulpiryd łączy się z antydepresantami więc nie będę się tak męczył z odstawką całkowitą. Chociaż jeszcze tydzień temu miałem twarde postanowienie że to rzucam w cholerę, a tu dupa. No chyba że sulpiryd zdziała przeciwlękowe cuda..
  20. HPST jak bym czytał o sobie. 5 lat temu sertalina zrobiła ze mną to samo. Nie martw się nie "zrealizujesz" swoich natręctw, chociaż wiem że wydaje Ci się że jesteś tego bliski. To "tylko" lęk. Mnie terapia nauczyła żeby się tego nie bać i prawie nie mam problemu z natręctwami. Za to agorafobia dowaliła w tamtym roku.
  21. Z mojego 5 letniego doświadczenia z nerwicą mogę tylko napisać że ssri ssnri Ci nie pomogą a wręcz przeciwnie. Szukaj dobrego lekarza i innych leków. To sprawa indywidualna. Na sen i uspokojenie przed snem mirtazapina do 15mg. Uzależnienie od benzo to też sprawa indywidualna i nie jest powiedziane że byłeś uzależniony. Ja przy tak silnym lęku wspomagał bym się tym max do 0.5mg alprazolamu na dzień i najlepiej nie codziennie.
  22. JERZY62 szczerze to w bardzo niewielkim stopniu, mogę powiedzieć że skutki uboczne przeważały nad korzyściami. Zresztą na forum nigdy nie znalazłem osoby która napisała by że antydepresant wyleczył ją z nerwicy. Przemęcze się, pojutrze zaczynam sulpiryd jeśli uspokoi to będzie ok.
  23. 2 tygodnie masakra. Mimo że nie z dnia na dzień, to też wiem że za szybko odstawiłem, ale wole przecierpieć i mieć już za sobą to ścierwo. Nigdy nie mówię nigdy, ale już nie chcę mieć do czynienia z ssri/ssnri.
×