Cześć jestem nowa na forum ale chciałam się z wami podzielić moimi problemami.
Mam 17 lat. To co przeżywam trwa już jakieś 4 lata. Nie jestem w stanie nic zrobić. Głupie wyjście na dwór jest dla mnie okropnym przeżyciem , jak tylko wyjdę to zaczynają się zawroty głowy , uczucie , że jestem odcięta od prawdziwego świata , wydaje mi się że zaraz zemdleję . Odizolowałam się od ludzi z domu nigdy nie wychodzę sama bo po prostu boję się , do szkoły mam 5 minut na nogach i nawet tego dystansu nie jestem w stanie sama przejść. Strasznie chciałabym znów zacząć spotykać się z ludźmi , wychodzić sama z domu ale nie potrafię .Jako dziecko byłam bardzo odważna , niczego się nie bałam potrafiłam sama chodzić w różne miejsca nawet dość odległe od domu. Moje problemy zaczęły się jak zemdlałam na w-f w 6 klasie. Potem poszło z górki zaczęłam wmawiać sobie różne choroby , co chwilę chodzę do jakiegoś lekarza bo wydaje mi się , że mam raka lub coś innego. Byłam już kilka razy u psychiatry , przepisała mi anafranil 10mg, z początku pomagał przynajmniej tak mi się wydaje, może sobie to wmówiłam że pomaga . Teraz odstawiłam leki bo nie widziałam poprawy . Z dnia na dzień się dołuję . Dodatkowo moja rodzina nie rozumie tego co przeżywam i uważają że sobie to wszystko wymyślam . Nie wiem jak mam sobie poradzić z moimi problemami . Znacie może jakieś sposoby na pokonywanie własnych lęków. Co mam robić kiedy dostaję atak paniki ? To uczucie kiedy wydaje ci się że zaraz zemdlejesz jest okropne .......
