Skocz do zawartości
Nerwica.com

Michal8282.

Użytkownik
  • Postów

    191
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michal8282.

  1. Ja uważam że lęki biorą się z genetyki, nieprawidłowej pracy neuroprzekazników. Dlaczego 100% społeczeństwa ma jakieś konflikty wewnętrzne, przeżycia z dzieciństwa, przykre sprawy z przeszłości, a na zaburzenia lękowe choruje tylko 5-10% populacji? Zastanawiam się tylko czy psychologowie sami wierzą w to co mówią (pomijam poznawczo-behawioralnych), czy tylko robią sobie żródło dochodu z chorych.
  2. Psychotropka to zdrówko!!! Też mam już cholerną chęć wrócić do znajomych, napić się, ale tak jeszcze miesiąc sobie daję. Alu ja odbyłem przez 5 lat choroby pielgrzymkę po chyba 7 psychiatrach, dopiero teraz jestem u specjalisty z prawdziwego zdarzenia. Szukam jeszcze terapeuty poznawczo behawioralnego. Jak nie pasuje lekarz to zmieniaj, nie ma sensu się męczyć z człowiekiem który nie potrafi dobrać leków. Działaj Alu szkoda czasu. No i badania żeby wykluczyć przyczyny somatyczne, lekarz zlecił mi takie: morfologia z rozmazem, CRP, aspat, alat, kreatynina, p.glikemii, TSH, fT3, fT4, Na, K, Ca, Mg, EKG.
  3. Ostatnio synek siostry zrzygał się na imprezie rodzinnej, musiałem wyjść, zapalić, uspokoić się. Ale tego co tu piszecie nie ogarniam, ta fobia całkiem Was ogarnęła, przcie są leki - można sobie pomóc. Wiem że nie mam pełnej emeto. tylko nerwice z jej elementami, ale kurcze przecież się da, zobaczcie ile ludzi znikło z tego tematu a większość jak nie wszyscy dzięki lekom.
  4. Macie tak że w miejscach publicznych czujecie mdłości i wrażenie że zwymiotujecie? To jest dla mnie najgorsze, pokonałem wszystkie inne objawy zawroty głowy, napady paniki, lęk przed zwariowaniem, ale leku przed zwymiotowaniem w miejscu publ. nie potrafię pokonać. Teraz nawet na terapię nie mogę pójść przez to, bo nie wysiedzę na niej.
  5. Też to mam plus mdłości. Naprawdę próbowałem wielu suplementów, ziółek i nic nie pomaga. Pomaga benzodiazepina, po czasie dobrze dobrane ssri (w przyszłym tyg idę do lekarza prosić o wenlafaksynę). Dieta uboga w węglowodany np dukana i bieganie lub inny sport aerobowy. A żeby to wyleczyć? To ja od roku mam cholerny kryzys i nie mogę z tego wyjść, a przez 3 lata wcześniej już miałem remisję i wróciło po odstawieniu ssri. Terapia zaostrzyła moje objawy, ale miałem chyba złą psycholog, mam zamiar spróbować terapii poznawczo-behawioralnej.
  6. Witam Was. Poszukuję w Gorzowie dobrego psychiatry prócz dr Sterny, i psychologa terapeuty poznawczo behawioralnego. Psychiatry - który wie że oprócz ssri istnieją też inne leki.
  7. Nie zwymiotujesz :) My w tej nerwicy tak mamy że przemęczymy się z mdłościami nawet tydzień a nie shaftujemy się. Oczywiście fizjologii przy ostrym zatruciu się nie zatrzyma czasami, ale od nieświeżego orzecha to się nie stanie.
  8. Szykuje mi się pobyt w sanatorium, nie wiedziałem że jest taka opcja zamiast psychatryka. Pozatym gastroskopia znowu, bo moje objawy nie wykluczają wrzodów. Ale to by było zbyt piękne żeby znaleść fizyczną przyczynę dolegliwości i wyleczyc lekami :/
  9. Dziwne juz 0.5 mg xanaxu może zmienic mój nawet najgorszy dzień na calkiem udany i mdlosci znikają.
  10. LittleRedFox to samo mam w pracy, no ale przez rok nie zwymiotowalem. Chociaż napady lękowe z tym związane są ciężkie. Co do ciąży to moja dziewczyna np żadnych mdłości nie miała.
  11. Alu za 30min będziesz jak nowo narodzona :)
  12. Moim zdaniem źle jest przypiąć sobie etykietke emetofobik agorafobik i niewiadomo co jeszcze bo tworzysz w ten sposób obraz siebie, okreslasz się w ten sposób. Ja wole raczej powiedzieć sobie ze mam zab. lękowe nad którymi muszę popracować. No i fakt ze w domu mam mniejsze lęki, niż Wy ale pisałem w tym wątku bo jest zatytuowany lęk przed wymiotowabiem a taki czuje.
  13. No właśnie w necie w takich sklepach jak Psychotropka podała. Chyba ostatnio uświadomiłem sobie sam, że emetofobi nie mam bo to się pojawia tylko w miejscach publicznych taka myśl "uciekaj z tego miejsca bo się zrzygasz" a mdłości to efekt nerwicy ciągłego wpatrywania się w siebie. Ale tak czy inaczej na mdłości pomagają konopie, poczytajcie o tym. Przenoszę się do wątku nerwica żołądkowa .
  14. Od wczoraj stosuję olejek z konpii CBD i herbatę z konopi, i mdłości mi minęły, jestem dużo spokojniejszy. Nie wiem może to placebo, ale od wczoraj czuję się prawie normalnie. W miejscach publicznych pojawia się chęć ucieczki, ale nie wpadam w panikę mogę wytrzymać, no i nie mdli mnie. Mam nadzieję że to nie placebo.
  15. Queenie początek wychodzenia z tego pewnie był mega ciężki. Mój ojciec który też wyszedł z nerwicy i ma się dobrze tzn nigdy mu nie wróciła już ze 30 lat chyba, daje mi takie same rady żeby odwracać uwagę pracą, oswoić się z tym itd. Ale straszie ciężko mi teraz, często tracę już siły, a bardzo chciałbym normalnie żyć.
  16. Co do leków to coraz bardziej przekonany jestem że wielke g... dają a już na pewno ssri -oczywiście w moim wypadku- bo każdy jest inny. A terapia? Mam awersję do terapeutów po ostatniej terapii. Ja sam stosuję zalecenia i ćwiczenia z terapii poznawczo behawioralnej, bo i tak żaden terapeuta nie wyprowadzi mnie z tego za rączkę. Poza tym postawienie sobie celów, i konsekwentne ich realizowanie. No i może faceci mniej hipochondrycznie przechodzą nerwicę, nie wiem może dlatego nie boję się zarazków
  17. Mi się wydaję że akurat wymioty z powodu ssri nas nie dotyczą. Już 5 albo 6 brałem i owszem mdłości tak ale tylko przy pierwszym ssri 5lat temu, rozregulowany żołądek też, ale wymioty nigdy. W tym roku 5 razy zmieniałem leki i mdłości większych niż zawsze nie było. Psychotropka tą sertaline masz poniżej dawki terapeutycznej może dlatego nie działa. Zresztą te ssraje dobre są na depresję a nie na fobię. Ja zastanawiam się nad jakimś neuroleptykiem w małej dawce, no i koło torecanu chodzę jak pies koło jeża . Ale najpierw miesiąc z jogą, czytałem że ćwicząc ją uwalnia się więcej kwasu gaba, czyli możliwe że działanie uspokajające podobne do benzo.
  18. Hejka, ja od 3 tygodni ostro się za siebie biorę. Wróciłem do pracy, dziennie mam po kilka napadów lękowych że się zrzygam, mdli mnie prawie cały dzień, ale wychodzę, pracuję zdarza się że do klientów jeżdżę. To jest masakryczny wysiłek, ale widzę postępy. Bo miesiąc temu bałem się z domu wychodzić, teraz chodzę do mniejszych sklepów, na spacery, staram zapanować się nad tym co czuję. Zacząłem ćwiczyć na siłowni, mam zamiar wziąć się za jogę. A leki, mam wrażenie że dają wielkie nic, jedynie jakimś uporem, odwagą daje się coś osiągnąć. Także postępy widać, ale wszystko jest cholernie trudne, a może raczej ekstremalnie nieprzyjemne. Niedawno szynszylę z córką kupiliśmy. Puściłem ją na spacerek po mieszkaniu, i teraz próbuję ją złapać .
  19. Michal8282.

    Joga.

    Podnoszę temat bo chciałbym dowiedzieć się jeszcze czegoś o jodze. Mam zamiar ćwiczyć z dvd i podręcznikiem wg Wiktora Morgulca, podobno bardzo dobrze zobrazowane wszystkie ćwiczenia. Myślicie że samemu z dobrego podręcznika da radę? Na lekcję jogi nie pójdę bo mam agorafobię. No i proszę osoby ćwiczące o wypowiedzenie się, czy joga mnie uspokoi, czy wyciszy somatykę? To co napisał Kalbex3 bardzo pozytywnie mnie nastawia do jogi.
  20. Po 1,5 - 2 tygodniach brania minimum 15mg poczujesz głoda :) , ale nie wiem czy z mdłościami sobie poradzi, to raczej zadziała tak że lepiej się poczujesz, bardziej zacznie ci się chcieć żyć, robić cokolwiek i przez to mdłości zaczną schodzić na drugi plan, potem trzeci, a potem zapomnisz o nich :) przynajmniej tak u mnie wygląda działanie "terapeutyczne" leków. Ja leków nie odstawie bo jestem obciążony genetycznie (oboje rodziców), poza tym od dziecka mam zab. lękowe, z którymi żyłem w miarę normalnie aż 5 lat temu dopadła mnie nerwica z zab. somatyki
  21. Tzn ze 2.5 roku w tym miałem remisję, ale na lekach byłem w tym czasie. Bałem się tylko do fryzjera chodzić z obawy przed pawikiem :) . Bierz tą mitę ona bardzo delikatna jest, ja zaczynałem od 15mg przez 2 pierwsze dni jak neptyk chodziłem, a potem już ok. Tylko mitra dla mnie za słaba była, przez 5 lat na lekach to moje synapsy są zmasakrowane.
  22. Dla mnie ten rok był do bani. Najgorszy jaki miałem w mojej 5cio letniej nerwicy. Na szczęście powoli wychodzę z tego bagna. Cieszę się że Tobie Alu też dobrze idzie
  23. Ale pozytywem od Ciebie wieje Też dokładnie wczoraj, postawiłem sobie konkretne cele, i przemyślałem czego chcę od życia. Jakoś lżej mi dzisiaj.
×