Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vengence

Użytkownik
  • Postów

    2 102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vengence

  1. mnie dwudziestka wpierw zamulala ale to bylo na poczatku przygody z psychotropami... zas 60 wrecz przeciwnie bo aktywizowala No widzisz, każdy inaczej reaguje, ja się czułem jak trup na tej dawce, ogólnie serotoninowce mi nie służa, w sumie żałuje, że zszedłem z paro+wenla, to był dobry mix, tylko mi się powkręcało, żeby spróbować, czegoś innego, z perspektywy czasu, widzę, że to był błąd.
  2. Zmniejsz dawke, 300mg to za dużo, zejdz na 75mg i posiedz ze 2 miechy, ewentualnie włącz mirte/mianse, jak tam chcesz, pozdro.
  3. Ja brałem kiedyś 60 mg, jak dla mnie to była totalna masakra, ten lek nawet w dawce 20mg potrafi zamulić, a 60mg to piekło.
  4. Myśli samobójcze, można zwalczyć neuroleptykami tak na szybko, albo benzo - klon lub alprazolam - xanax.
  5. Natychmiast do lekarza po benzodiazepiny i jakiś antydepresant, polecam paroksetyne na początek, pozdro.
  6. Zauroczenie/zakochanie, daję siłe i powera, hormony buzują a człowiek czuje się jak naćpany, oczywiście to mija, ale jeżeli ktoś jest w depresji od kilku lat i czuje się pusty i bez energii, to jak najbardziej opłaca się szukać drugiej połowy, bo może się okazać, złotym lekarstwem, nie warto też martwić się na zapas, być tu i teraz, jasne trzeba planować, mieć jakiś cel i starać się go realizować, poza tym we dwójke razniej, widze po sobie jestem sam i też nie mam nikogo, depresja mówi, żebym nikogo nie szukał bo i tak dzisiaj zdechne, ewentulanie jutro, ale ja wiem że to jest zły obraz i moje wyobrażenie to tak naprawdę choroba - Depresja i ja muszę robić wszystko to, co depresja mówi mi w głowie, żeby tego nie robić, to jest chyba klucz do pokonania tej choroby, jasne, że jest to kurewsko trudne, ale sądze, że jest możliwe, leki nas nie wyleczą nigdy, trzeba będzie je brać do usranej śmierci.
  7. Vengence

    Samotność

    Musisz zrobić coś w tym kierunku, bo samo się nigdy nic nie zmieni!.
  8. Odczuwacie jakąś poprawe po tym leku??, jak z energią, nastrojem? Czy chcę wam się coś robic, na jakich dawkach i po jakim czasie poczuliście, o il poczuliście poprawe?? pozdro.
  9. Wspólczuje, sam jestem w pracy, a moje samopoczucie odbiega dość wyraznie od normalngo, delikatnie mówiąc.
  10. Ten lek jest słabiutki, jak ktoś ma poważna depresje, to lepiej od razu dać sobie spokój z tym lekiem, też kiedyś wierzyłem w te wkręty i bajery na papierze ma dana substancja i niestety zawsze było rozczarowanie w praktyce.
  11. Ja się dzisiaj czuje tragicznie po sertralinie, ale co się dziwić, jak dopiero tydzień biorę, brakuje mi już sił i cierpliwości do tego wszystkiego, nic nie ma sensu kompletnie, jeszcze jakieś jebane święto zmarłych.
  12. To nie do końca jest tak jak piszesz, tianeptyna zmniejsza w jakiś sposób serotoninę, ale nie poprzez wychwyt zwrotny i niby dzieje się tak tylko 2 tygodnie, tak gdzieś czytałem kiedyś jak znajdę to wkleję, pozdro.
  13. Popieram, jesli pomaga a tego wymaga twój stan to bierz dalej, w końcu to tylko 1 mała tableteczka.
×