Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vengence

Użytkownik
  • Postów

    2 102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vengence

  1. Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz, to co piszesz, to jedynie twoja subiektywna opinia, nie zgodna z resztą z badaniami. Już istnieje połączenie olanzapiny i fluoksetyny do leczenia depresji lekoopornej - Symbax. Inne publikacje: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24315410 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23411676 http://www.nature.com/npp/journal/v28/n2/pdf/1300057a.pdf Subiektywna to fakt, brałem mianseryne i mirtazapine i same i z ssri/snri i nie uświadczyłem niczego szczególnego, oprócz wzrostu wagi i zamuły, ale wiadomo, że te leki różnie działają na ludzi, akurat tobie pomogłą mirtazapina, więc oczywiste jest, że będziesz zachwalał, kto inny powie, że mirta to chujnia na maxa.
  2. Jeśli brałaś jeszcze ssri to ok, rozumie, no a jak z działaniem tej wenli, chcę ci się coś, czy odczuwasz taką zamułkę w głowie, jak to jest u ciebie??
  3. Bez urazy, ale to takie pierdolenie jest, jedyne co się zwiększy to zamuła i waga, aczkolwiek na niektórych ludzi może takie połączenie działać lepiej niż te leki same z osobna.
  4. Bierz ktoś aktualnie ten lek ?? -- 04 kwi 2016, 13:07 -- Kończę z tym zjebanym lekiem, przez prawie 6 tygodni, tylko zmęczenie i otępienie, porażka na każdej linii, drogie gówno! ostatnie dni brałem dawkę 120mg, brak działania przeciwdepresyjnego, kompletne dno, jedyne na co miałem ochotę to leżenie i patrzenie w sufit, nawet filmu nie chciało się oglądać, ten lek jest jeszcze gorszy niż ssri, a nie sądziłem, że istnieje coś takiego na świecie,to nie ma w ogóle podjazdu do wenlafaksyny, choć to też gówno, ale różnica jest naprawdę widoczna pomiędzy wenla a duloksetyną, na wenlafaksynie zdarzały się piękne dni, szczególnie na początku. Nie polecam!!!
  5. to dziwne i głupie z jej strony!, ja bym zostawił dawkę paro 10 mg i wchodził na wenle, obejdzie się bez zjazdu z paroksetyny, no ale lekarzą jak zwykle brakuje wyobrazni.
  6. A rzuciłeś, bo...? :-) Zastanawiam się nad tym co napisał Rich - podniesienie dawki mirty. Może to jest jakieś rozwiązanie? Nie zrobi takiej burzy w moim organizmie podniesienie dawki jak zmiana leku. A może się mylę? A właśnie! Jak to jest przy zmianie paro na wenlę? Mocno da mi po tyłku? :-) Rzuciłem bo miałem już dość antydepresantów, poza tym mnie wenla nie aktywizowała specjalnie, nastrój był w miarę, ale z energią kiepsko, ale na mnie nie patrz, bo ja dość specyficznie reaguje na ssri/snri. -- 30 mar 2016, 15:34 -- Martiszon, Przy zmianie na zakładkę nie powinno być zle, oczywiście będą jakieś skutki uboczne, ale nie aż takie jakbyś miała zejść na 0.
  7. Lepiej jest brać mniej więcej o tej samej godzinie, ze względu na okres półtrwania tego leku, jest bardzo krótki, godzina w tą czy w tamtą nic nie zmieni, no ale już 3 godziny mogą.
  8. Martiszon, Brałem wenle, troszkę mnie muliła, ale to nic w porównaniu z paroksetyną, wenla z założenia powinna aktywizować, na początku z pewnością będzie cię pobudzać, ale to minie i powinna zostać czysta energia i chęci do jakiejś aktywności.
  9. A brałeś fluwoksaminę > 100 mg? Nie nie brałem, nie gadaj, że muli jeszcze bardziej?
  10. Martiszon, Ja na twoim miejscu spróbowałbym tej wenlafaksyny, ona na niektórych działa bardzo dobrze, na pewno nie będzie tak mulić jak paroksetyna, bo ona jest w tym mistrzem.
  11. Vengence

    SSRI-temat ogólny

    Jak najbardziej są możliwe, a z jakiego leku zeszłaś??
  12. No lipa z tą duloksetyną na maxa, najgorsze ścierwo jakie brałem póki co, nie wiem czy jeszcze czekać, czy zwiększać, czy wyjebać to do śmieci, mam już dość antydepresantów, te uboki są kurwa straszne.
  13. benzowiec84, Jak tam fluo u ciebie, jakieś pozytywne zmiany??, bo ja będę schodził powoli z tej duloksetyny, kurwa tragiczny jest ten lek.
×