Skocz do zawartości
Nerwica.com

Vengence

Użytkownik
  • Postów

    2 102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Vengence

  1. zgadzam się z Tobą ;-).... to najtrudniejszy okres dla nas ;-) ale damy radę... bo musimy.... Czy ja wiem czy najtrudniejszy, jak dla mnie to kolejne dni w piekle, albo nawet poniżej niego.
  2. Nawet nie pytaj. Ale dalej się tak czujesz na dulo jak napisałeś 19 marca czy coś się zmieniło na lepsze? Tak samo. -- 25 mar 2016, 23:14 -- Zwiększę jeszcze chyba dawkę i zobaczę, ale nie sądzę by to coś dało, pewnie będzie jeszcze gorzej niż jest teraz, to ja nie wiem jakby to moje samopoczucie miało wyglądać.
  3. Ja wolę srać na ssri, jak nie masz uczuć i ich nie czujesz to co to za życie, poza tym jaka zdrowa psycha!?, ty jesteś zdrowy na fluoksetynie??, chce ci się żyć? czy tylko jesteś znieczulony?
  4. Jak nie chcecie to nie próbujcie, każdy myśli, że jak coś jest naturalne to nie ma działania, kurwa koka jest naturalna, a wypierdala z butów tak o
  5. Kurwa pisałem ci już co może ci pomóc, imbir i żeń-szeń, oprocz tego te substancje mają działanie przeciwdepresyjne, ja jak brałem żeń-szeń i imbir to mogłem zerżnąć nawet kilka kobiet naraz, takie libido i brak zmęczenia.
  6. agia, Na ssri, raczej wątpię byśmy tryskali energią i i inteligencją, hehe, choć może za jakiś czas fluoksetyna was pozytywnie zaskoczy, jeśli chodzi o wysadzanie się, to jestem skłonny pojechać do Syrii i porospierdalać trochę terrorystów,
  7. No więc depresji wyleczyć się nie da i tyle w temacie! no nie . o tym wiem dawno . :) dlatego ostatnio tyle baclo podjadam i benzo . :) na fluo nie ma mysli samobojczych , nie rozpierdalam lustra gołą ręką , ale nie ma motywacji , nic się nie chcę robić , jest się nadal zmulonym i wsumie nic się nei zmienia. po za tym że mniej odczuwam bodzce stresowe. No więc jeśli o mnie chodzi to tylko kwestia czasu, kiedyś nadejdzie dzień, że się odjebie, bo żyć tak nie zamierzam, jeżeli nie znajdę panaceum na to, to wole nie żyć, niż żyć w takim gównie w jakim jestem do końca swoich dni.
  8. Vengence jak tam po wizycie u lekarza? Co Ci powiedział? -- 23 mar 2016, 21:17 -- Jeszcze jednej rzeczy tutaj nie rozumiem, Benzo piszesz, że czujesz nerwy a z drugiej strony , że lek już pasuje i bedziesz wychodził, to kurcze pasuje czy nie pasuje, co jest nie tak? chodzi oto że lek daje delikatną osłone emocjonalną , ale kroków za mnie nie wykona , nie da mi chęci do wychodzenia,nie da kopa do życia , daje mi taką bańkę że wszystko jest jak by półsnem , nie wiem czy żyje i jak żyję , jest to pewnego rodzaju ucieczka od życia , ale ja muszę sam kroki zrobić , lek nie pobudza ani nie usypia , nie dodaje chęci do życia , nie daje motywacji . dodajęsobię niedługo wellbutrin jak skołuję sobię ten lek i kasę zdobędę , kwestia czasu , to myslę że z tą osłoną co daje fluoksetyna mogło by być dobre combo , ja lubie być przysłonięty , jak jestem za trzeżwy to świat mnie przeraża , dlatego w wieku 23 lat wylądowałem z delirką alkoholową i dlatego kiedyś pokochałem paroksetyne i nie musiałem na niej pić , fluo daję właśnie taką bańke emocjonalną i myślę że oto chodzi w jej działaniu . oczekując czegoś więcej od leku możecie się zawieźć a że działa , przekonacie się jak odstawicie . ja odstawiałem paroksetyne po 5 latach , myślałem że nie dziuałała . lek otumaniał ale działał . najadłem się prochów w życiu i poodstawiałem i widzę różnicę No ale lek przeciwdepresyjny ma właśnie to dawać, jak będę chciał ochronę emocjonalną to kupie sobie flache, albo wora trawy i będę miał to samo + banie, na chuj mam brać coś co nie działa, ssri robią z człowieka trupa, to nie jest żadne działanie przeciwdepresyjne, tylko popierdółka.
  9. No u lekarza tak jak mówiłem, mam brać dalej duloksetyne, mówi, że uboki miną, powiedziała też, że mam dziwny organizm, bo skutków ubocznych już mieć nie powinienem i ja tak mam z każdym lekiem, ludzią skutki uboczne mijają po tygodniu, dwóch a ja zdycham 4-6 tygodni.
  10. No nie chcę na razie iść do szpitala, w sumie to ja już nie mam co brać nawet, a w tym szpitalu mi leków z kosmosu w sumie nie wynajdą, jest jeszcze kilka substancji do spróbowania, ale zasada ich działania jest podobna czyli inhibicja serotoniny, a ja mam już dość tej zamulonej serotoniny.
  11. Ok dam znać, ale na cuda nie liczę, pewnie będzie mi kazała brać jeszcze tą duloksetyne, bo biorę niecały miesiąc, ale już mam dość tego leku, strasznie mnie miażdży ta substancja.
  12. mirunia, No więc można próbować odstawić po takim czasie, gdzieś czytałem, że zalecają brać lek 2 lata przy pierwszym epizodzie, a minimum to rok czasu, więc w twoim przypadku można się pokusić i spróbować odstawić i jak nie masz już deprechy?
×