Skocz do zawartości
Nerwica.com

feniksx

Użytkownik
  • Postów

    764
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez feniksx

  1. Benzowiec tak naprawde nie ma jakis super badań co do picia... ale przestrzega sie przed tym by sobie krzywdy nie zrobić... Ja raz sie pokusiłem na 2 drinki w ten sam dzien kiedy bralem Clonazepam i myslalem ze serducho mi wyskoczy.... jak biore Parogen owszem wypije i nie ma problemy ale po benzo i alkoholu zle sie czulem.... -- 18 mar 2016, 12:19 -- poza tym jest dużo przypadków, że po połączeniu alkoholu i Benzo serce nie wytrzymało.... chociażby Whitney Houston, nastepny Legger, wszyscy najpierw brali Xanax a potem sie napili... lepiej chyba kogoś ostrzec przed taką mieszanką niż ma być za późno....
  2. tictac robienie przerwy z parotekstyna to najwiekszy blad bo wtedy ona nigdy sie nie unormuje na jednym poziomie w Twoim organizmie i bedzie ciagle skakać.... a na Benzo nie polecam pić... bo można odjechać.... mało było takich przypadków ??
  3. stary to co opisujesz to normalne objawy nerwicy.... ja tez zamartwiam się o zdrowie... obwiniałem rodzinną i innych lekarzy, że nie sprawdzili wszystkiego, że może mam gdzieś raka lub coś innego jest chore.... nawet kilka zrobiłem na własną rękę... i nic nie wykazały.... dopiero psychiatra mi wytłumaczył... że każdy z nas ma jakiś zapas serotoniny, że bierzemy ją z pożywienia również... niestety w zależności od ilości stresu, sposobu życia ona się wyczerpuje... a co za tym idzie uzupełniamy ją lekami... fakt długi okres czasu doszukiwałem się, że w takim razie coś z moimi jelitami jest nie tak.... no ale odpowiedzi nie poznałem odpuściłem sobie kolejne badania... Parotekstyna pozwala mi normalnie żyć... Pamietaj o jednym, że to my sami się nakrecamy i możemy sami wywołać sobie atak duszności lub przyśpieszyć tętno.... ja sam nad tym ubolewałem.... 2x w tygodniu chodziłem do rodzinnej na badania ekg i holtera które nic nie wykazały.... taka już nasza natura nerwicowców... ja już to nazwałem przyjaciółką do końca życia.... na początku jest ciężko a nawet bardzo i wiem co przechodzisz, rodzina Cie nie rozumie, myślą, że przesadzasz, że chcesz być w centrum zainteresowania... itp itd. ale dasz rade.... wkońcu im udowodnisz, że się pozbierałeś.... nikt kto nie cierpiał na chorobę psychiczną nie zrozumie nas i naszych chorób... że to nie takie proste łyknąć sobie paracetamol na ból, lub antybiotyk na grypę.... oni tego nie rozumieją i nie zrozumieją....
  4. dokładnie, ja biore Trazodon = Trittico.... czasami też pomagają się wkręcić Parotekstynie....
  5. i nie musisz się obawiać, jak masz dobrego lekarza, to szybko i skutecznie zejdzie z tego leku.... nawet za 2 miesiące.... i wymieni Ci na coś innego... Niestety te leki działają tak, że musisz się nimi nasycić.... i organizm nim uzupełni serotonine lub ją podwyższy to trochę trwa... ja moge powiedzieć, że za 1 i 2 razem jak wchodziłęm brałem benzo codziennie był to wtedy Xanax... ale musisz wiedziec i chcieć z niego zejśc musisz mieć silną wole... ja jestem z tego typu, że im mniej leków tym lepiej... więc jak miałem dołożyć co kolwiek nowego odbierałem to jako porażke.... cofnij sobie ten temat do Marca/Kwietnia zeszłego roku zobaczysz co ja pisałem....
  6. tictac i co na podstawie 2 osob chcesz zmienić lek ?? uwierz mi, że każdy ma jakieś objawy i skutki uboczne.... ja też przeklinałem Parogen potwierdzi Ci to Kalebx3.... zapytaj jego jak narzekałem, stekałem na serducho, mówiłem, ze chyba umieram.... z każdą pierdołą leciałem na forum... dzieki kolegą i dobremu lekarzowi wytrzymałem.... bo Parogen za 3 razem wkrecil sie u mnie dopiero po 2 miesiącach i podwyższeniu dawki z 20mg na 30mg po czym kolejny przeskok na 40mg.... i jak to Kalebx kiedyś powiedział aktualnie jestem chodzącą reklamą tego leku... mimo, że chciałem też zmienić.... i narzekałem na niego... 2x dostałem na nim ataku paniki.... myślałem już że przestał na mnie działać... a jednak.... po pół roku zaczełem normalnie żyć... zmulenie miałem pierwsze 2-3miesiące... ale zacząłem ćwicyzć i z dnia na dzień ono mijało... leki za nas wszystkiego nie zrobią... musimy też chcieć i czasami się wysilić... owszem Parogen bardzo znieczula uczucia te dobre i te złe... ale po pewnym czasie człowiek uczy się z tym żyć.... powiem tak wole żyć tak jak teraz czyli normalnie, chodzić do pracy wychodzić do sklepów, iść na piwko... niż tak jak ich nie było siedzieć zamknięty w domu... libido tak jak mówiłem miałem równe 0.... po kilkunastu porażkach wkońcu wróciło do normy... ale nawet lekarz mi mówił, że przy 40 to moge liczyć na 0.... i czy z tym się pogodze... uprzedził mnie... zgodziłem się bo nie chce być ciężarek dla rodziny i chce żyć.... po podniesieniu owszem kolejne 4 miesiace libiodo było równe 0.... teraz po roku jestem normalnie sprawnym facetem.... i prowadze normalne zycie jakie prowadziłem przed chorobą....
  7. ja brałem oryginalny xanax.... po 30minutach zawsze nastepowalo suchośc w ustach i uspokojenie..... tabletki xanaxu bardzo podobne tylko inny kolorek bardziej w niebieski wchodzace.... jedynie SR jest duża...
  8. tictac... niestety takie są początki i obojetnie czy weźmiesz esci, fluo, wenle każda ma swoje uboki nie które wrecz podobne... wiec ja bym sie nie poddawał po 12 dniach..... jak wytrzymasz 6 tygodni i powiesz ze jest do dupy to ok... wtedy powiem faktycznie ze mozesz cos zmienić.... -- 16 mar 2016, 15:15 -- ja biore Paro z przerwami 4-5 miesiecznymi już 3 lata.... i działa tak samo cały czas... jedyna wada to każdy powrót trwał dłużej, za każdym razem lek dłużej się wkrecał.... -- 16 mar 2016, 15:22 -- A bierzesz ten lek rano czy wieczorem? Ja od kilku dni jestem na dawce 20 mg, źrenice mam wielkie, aż się wstydzę patrzeć w oczy ludziom. Poza tym wielka fala zmulenia i obojętności, ale ta obojętność to dobrze, bo nie przejmuje się już tak niepowodzeniami i głupimi ludźmi. Chociaż wolałabym mieć jaśniejszy umysł. Nie ma czego się wstydzić.... fala zmulenia zawsze na początku jest.... lub po podniesieniu dawki... mi ona minela po 2 miesiacach.... czasami ta faza zmulenia przechodzi jak zaczniesz po prostu ćwiczyć weź idź na ulubiony trening lub ćwiczenia zapodaj sobie po witaminki... i powinno duzo szybciej ustąpić.... Bo do zmulenia organizm też się może przyzwyczaić i jak pozwolisz sie sama sobie rozleniwić to będziesz długo się z tym męczyć....
  9. normalne na początku.... ja sie bvudziłem o 5 rano.... dlatego dolączył mi lekarz Trittico 1/3 z 75mg.... i śpie jak zabity ;P
  10. no na paro to czuć , nie daje sobie człowiek w kaszę dmuchać . dokładnie ale to + Tak to jest duży plus tego leku... też sobie tą opcje chwale... Człowiek wygarnie co myśli... ;-) a skutki mniej ważne...
  11. mi nie którzy mówią, że schamiałem... a po prostu zacząłem walczyć o swoje...nie jestem już tak uległy...
  12. stary tak jest u każdego.... dasz rade... grunt to przetrwać pierwszy okres który jest najcięższy potem już leci z górki.... załączy Ci się potem tumiwisizm i przestaniesz się przejmować i będziesz narzekać jeszcze, że się nie przejmujesz i jesteś zimny ;P
  13. Lunatic brawoooo !!!!! Trafiłeś w 10! grabarz do cholery nie zauwazyles ze zachowujesz sie tak jakby zawsze Twoje słowo musiało być ostatnie i że zawsze tylko ty masz racje ?? I na cholere mi taki bełkot wklejony z którego połowa amatorów ktorzy tu trafili i zmagają się z chorobą tego nie zrozumieją ?? im potrzebne jest wspracie ale troche inne...... nawet mi sie to nie przyda bo na cholere... ja chce wiedziec jak lek działa w skrócie co sie bedzie ze mna jakie skutki jak będzie potem... itp... bardziej licza sie nasze wlasne odczucia i to jak na kazdego lek działa niż taka sucha teoria napisana w jakis badaniach.... oraz głupie pytania do innych by Ci odpowiedzieli a skad wiesz a na jaki wpływa po czym sam znasz odpowiedzi ?? Dowartościowujesz sie czy jak ?? a ktoś pytał o wykastrowanie spokojnie na kazdego działa inaczej mnie kastrowało zawsze na miesiąc a potem popęd był 200% wiekszy i jest tak do teraz....
  14. walcz walcz...czesto jest tak ze zajadamy stres... ijak nerwy nam puszczaja bo leki zaczynaja działać żołądek się rozluźnia z ciągłego skurczu i jemy więcej bo jest wiecej miejsca na jedzonko... ;-) grunt to jeśc tyle ile naprawde potrzebujemy... a po sobie wiem, ze jemy dużo więcej.... -- 20 mar 2016, 12:49 -- teraz ja mam pytanie, jestem po operacji, od tamtego czasu a minelo juz 2 tygodnie... mam straszna zmulice... mam wrazenie jakby połączenie paroksetyny i trittico mimo że biore 1/3 tabletki mnie mega powalało... rano z wyrka nie moge wstać !! czy to możliwe ?? czy to po prostu osłabienie organizmu nadal mi doskwiera.... bo wcześniej trittico naprawde pomagało mi się wyspac i potrafiłem wstać o 7 rano mega zmotywowany i gotów do działania... a teraz potrafie od 24 gnić do 11 rano...
  15. Paro ruszy ale jak bedziesz tak dodawać i odejmowac coś to nigdy sie nie uregukujesz... bo dorzuciles mianse cyz coś tam i nawet nie zorientujesz sie e paro przestalo dawac skutki uboczne i np nowe sa juz od mianseryny czy tam czegos innego.... te leki potrzbueja czasu neistety duzo czasu... tak jak Ci napisałem to nie jest ibuprom, ketonal ktory po 30minutach zacznie działać... czesto mamy duze niedobory serotoniny które potrzebują kilku, kilkunastu dni by się ustabilizować.... Paroksetyna nie podnosi ani nie obniza dopaminy.... ona podnosi serotonine do poziomu równego z dopaminą byśmy przestali czuć to wewnetrzne napięcie lub czasami wyżej... niestety nie da się tego tak prosto zbadać... wiec lekarze i inni specjaliscie czesto bazują na Twoim samopoczuciu.... powiem Ci ze zachowujesz sie dokladnie tak jak ja... analizowałem każde pukniecie, stuknięcie serca, każdy ból, ukłucie zastanawiałem się czy to mój koniec.... przestań tak robić bo to Ci nie pomoze.... nie lubisz czytać zacznij grać na kompie... lub ogladac jakies filmy... grunt byś skupił się na czymśinnym byle nie na swoim ciele.... a co do benzo... ja np. 3 miesiace brałem xanax dzien w dzień i jak parogen sie ustatkował to zjechałem z benso i po sprawie....
  16. Trittico CR 75.... też może pomóc.... ale na Twoim miejscu poczekałbym z dokładaniem kolejnych leków.... tak jak kolega powyżej napisał... daj czas 3tygodnie parotekstynie powinno już być lepiej.... max do 6 tygodni.... za pierwszym razem zaskoczyło bardzo szybko u mnie, za drugim chyba miesiąc czekałem... a za 3 prawie 3 miesiące.... i już nie wystarczyła dawka 20mg tylko 40mg.... ale nadal bedę chwalić ten lek... bo naprawde dzięki niemu można żyć.... kastrat byłem na początku po 3 miesiącach się wyregulowało wszystko.... i nim zaskoczyło to było podobnie nic mi się nie chciało ciągle spać, a dupy ruszyć z domu tym bardziej....
  17. wszystko co wymieniłeś miałem i ja ;-) suchośc w ustach derealizacja itp... u mnie mineło po 2tygodniach.... a przy 3 razie gdy wracałem do Paroksetyny dopiero po 2 miechach.... śmiało możesz pić.... napewno nie wolno Ci brać ani pić nic co ma w sobie DZIURAWCA.... takie ziółko.... ;-) a co masz za benzo ze taka duza dawke bierzesz ??
  18. ludzie 5 dni paro efekt napewno zerowy tylko same uboki pewnie czujesz ale one miną, poza tym żaden lek z ssri czy innych nie zadziała od razu... to nie działa tak jak tabletka przeciwbólowa, że za 30minut po bólu.... jak przestaniesz teraz... to za chwile bedziesz sie meczyl z innym lekiem itp..... libido 0 norma... na poczatku tak jest czasem wraca a czasem nie.... w zaleznosci od osoby.... zastanawiam sie wogole po co zaczynacie sie leczyc jak po 5 dniach chcecie rezygnowac ?? jak masz takie skutki uboczne popros lekarza o jakies benzo by łagodziło te objawy i tyle... ale uwazaj bo od tego mozna juz sie uzaleznic... hydroksyzyna lajcik....
  19. daj spokój żaden lek na mnie tak nie zadziałał... tylko właśnie w szoku jestem, że zasnełem na chwile jak mnie przebudzili to ponoc rozmawiałem, konwersowałem wykonywałem polecenia lekarza.... a nie pamietam ani grama.... po prostu czarna dziura...
  20. ja zmieniałem z wieczornej na poranną ;-) wszystko zalezy od rodzaju zaburzeń, wiekszosc dostaje bezsennosci jak juz portekstyna sie wkreci stad z reguły bierze się rano.... kolejna sprawa... to wiekszosc z nas objawy choroby tez ma nasilone głównie w dzień, a lek ma je jak najszybciej wyciszyć więc stąd dawka rano.... wieczorem... i tak śpisz.... a rano lek bedzie działał troche słabiej przynajmniej na początku... i rzynajmniej tak u mnie było... dlatego ja wróciłem do dawki rannej bo lepsze rezultaty mialem na niej.... mimo oczywiscie skutków ubocznych na początku, po 2 miesiacach jak już miną to bedzie wam obojetnie czy rano czy wieczorem....
  21. tictac w wielu przypadkach na początku parotekstyna powoduje chwilowe zwiększenie naszych objawów depresyjnych itp. mi też się nasiliło na początku przeszło po około 2 tygodniach...
  22. ja też nie tyłem.... nie zauważyłem takiego efektu....
  23. oj dostałem ostatnio to w szpitalu przed Zabiegiem.... kolega który leżał obok... wogóle nie odczuł działania tabletki i wszystko pamieta z operacji.... ja natomiast zostałem powalony, z tego co widziałem podali mi 11,5mg.... tak w kartotece bylo zapisane.... ale powiem tak ma moc.... bo brałem już clona i xanax, nic tak mnie nie powaliło jak to... normalnie jak tabletka gwałtu.... zasnelem w trakcie rozmowy.... obudziłem się po operacji... a ponoc cala operacje z lekarzem gadałem.... szok !!! nie pamietam nic.... ani grama....
  24. za pierwszym razem na Parogenie czekałem 3 dni na efekt.... za drugim powrotem 2tygodnie..... 3 raz jak wrociłem do parogenu czekałem 2 miesiące na efekt działania..... oczywiście mówie o takim pierwszym etapie... bo tak naprawde dopiero po 6 tygodniach minimum można powiedziec czy lek sie rozkrecił czy nie.... skutki uboczne owszem straszne ale w koncu mijają... na poczatku z reguły nasilają objawy z którymi walczymy... tez miałem akatyzje trwała 2tygodnie ale przetrwałem.... warto sie po męczyć..... zawsze możesz poprosić lekarza o jakieś benzo które na początku pomaga i zwalcza te objawy.... tylko z nim trzeba uważać....
  25. no w koncu ktos potwierdził, że nie tylko moje libido działa na parotekstynie ;P... gratulacje Psychpharm
×