
Niutek
Użytkownik-
Postów
322 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Niutek
-
znależć behawiorystę z prawdziwego zdarzenia, a ze sobą do psychologa
-
ok, bardzo dobrze Cię rozumiem. NIKT z piszących wcześniej nie miał na myśli, że wina leży po stronie ofiary. Wina leży wyłącznie po stronie właściciela psa. Swobodnie biegające psy, bez kagańców to sytuacja nie do przyjęcia i powinna być zgłoszona do odpowiednich służb. Nie było zgłaszane? Zakładając, iż moje dziecko zostało pogryzione przez psa, mocno beknąłby jego właściciel. W przypadku gdy pies nie ma właściciela, cóż, to też wina nas ludzi, nie psa Bezpańskie psy, bezdomność wśród zwierząt...to my ludzie przyłożyliśmy się do tego. Dlatego, wkurza mnie, kiedy ktoś psioczy na gołębie , nie rozumiem dlaczego Skąd się wziął gołąb miejski (już dzisiaj traktowany jako odrębny gatunek)? To nic innego jak zdziczała forma gołębia domowego, i dlaczego nie chcemy być odpowiedzialni za coś co pojawiło się dzięki nam, he?
-
nie ma problemów z psami, są problemy z ludźmi temat- brak odpowiedzialności wśród LUDZI w opiece nad zwierzęciem, tak powinien brzmieć tytuł wątku
-
tak, zdarzają się i takie przypadki, trzeba obserwować psa, nie dopuszczać do kontaktu z osobami postronnymi. Zdarza się też tak w przypadku starych psów, bardzo starych, takich, które nie rozpoznają nawet członków stada. U mnie w rodzinie jest obecnie taki przypadek, pokąsał rękę, która była najważniejsza w jego życiu. Dostał szansę, nie został uśpiony jak sugerował wet. , ale moje dzieciaki, z którymi się wychowywał, muszą baardzo uważać w kontaktach z nim. Nie zmienia to jednak faktu, że gdyby wyszedł na spacer i pogryzł osobę obcą, byłaby to wina właściciela.
-
Ja tęsknię pomimo tego co mnie spotkało, najbardziej tęsknię za osobami, które mnie wychowywały a których dziś już nie ma
-
otóż to, mnie więcej krzywdy w życiu wyrządzili ludzie niż jakiekolwiek zwierzę, dlatego wybieram psiego/kociego przyjaciela niż ludzkiego. Miarą naszego człowieczeństwa jest nasz stosunek do braci mniejszych, koniec kropka. Powtarzam, wszelkie ataki psów na ludzi, niewłaściwe zachowanie psa, to ZAWSZE wina człowieka A, jeszcze taka refleksja na temat sterylizacji. Uważam, że niektórzy ludzie powinni być sterylizowani i to tak z urzędu, aby dalej nie szerzyć głupoty
-
, nie wierzę w to co czytam, kuźwa, człowieku, co to znaczy puszcza się????? Ucieka tylko, czy z brzuchem wraca? Bo jeżeli to drugie, to mogę jedynie pogratulować szerzenia bezdomności
-
Kalebx3, przyjmij moje wyrazy współczucia dla Ciebie a może to tylko prowokacja z Twojej strony?
-
A pomyślałeś o kastracji? Byłem wtedy dzieckiem i nie wiedziałem co to kastracja ale masz rację, tu taki zabieg rozwiązał by problem.
-
Hodowca poinformowany? Nie pomoże w tej sytuacji? Polecam forum miau.pl, wejdź, napisz o swoim problemie, jest tam duużo zakręconych kociarzy, oczywiście nie wydawaj bez kastracji, może trafić do psudohodowli, a tam będzie już tylko maszynką do rodzenia. Powodzenia
-
Nie ma psów agresywnych, są natomiast nieodpowiedzialni ludzie
-
Pozwolę sobie na mały komentarz. Mam taką nadzieję, że kiedyś w Polsce nadejdą czasy, w których społeczeństwo zacznie podchodzić odpowiedzialnie do swoich czworonogów i wreszcie zaczną kastrować psy i koty. Zastanawialiście się skąd się biorą kundelki w schronie? skąd tyle bezdomności wśród kotów i psów? Dlatego, że ktoś nie dopilnował, sunia uciekła, piesek pokrył, pojawiły się szczeniaczki i tak dalej i dalej... Dodatkowy problem pseudohodowli, walka z wiatrakami, czy taki handlarz zastanawia się co się dzieje póżniej ze szczenaikiem? Czy nie zostanie dalej rozmnożony aby "tworzyć" dalej pseudorasowce? Nie, dla niego liczy się tylko kasa. Hodowle zrzeszone w jedynej prawdziwej organizacji FCI, powinny mieć wpis w umowach kupna-sprzedaży , czy dany osobnik jest przeznaczony do hodowli czy nie, jeśli nie, kastracja. Tak jest w przypadku kotów w FPL. Co do agresji, to faktycznie, tak jak zostało już napisane, WYŁĄCZNIE właściciel odpowiedzialny jest za czworonoga. Jeśli nie jesteś na tyle odpowiedzialny, aby dobrze ułożyć psa, nie miej go wcale. W przypadku rasowców sprawa jest o tyle prosta, iż rasy powszechnie uznane za agresywne MUSZĄ przejść testy psychologiczne, aby zostać dalej dopuszczone do hodowli, osobniki , które takich testów nie przechodzą, są eliminowane z dalszej hodowli. Ale są pseuduchy...i nieodpowiedzialni ludzie, którzy takie psy kupują Natomiast kundelek ze schronu, czy fundacji może, ale nie musi , być mieszanką wybuchową i może pojawić się problem. I tu wracam do początku swojego postu, zakładając iż każdy wlaściciel, który nie prowadzi hodowli, wykastrowałby zwierzaka, nie byłoby kundelków.
-
A pomyślałeś o kastracji?
-
To już nie wstawaj bo więcej dobrego zrobisz jako mop z tymi brwiami. yyy, przepraszam, a co to ma niby być, e
-
Ta polemika nie ma sensu, idę herbatę wypić
-
Uważasz, że za rządów Pis-u nie kradli? Kradli tak samo, a może i więcej Obejrzałam dziś drugą debatę, która utwierdziła mnie w tym, że Komorowski to mniejsze zło. Z całym szacunkiem dla elektoratu Dudy, ale NIE ROZUMIEM jak można nawet pomyśleć o tym, aby głosować na taki "produkt marketingowy", którym jest dla mnie Duda. Dzisiaj kolejna kompromitacja z jego strony, Komorowskiego też nie popieram w 100%, ale na litość boską, jak można głosować na człowieka, który zaprosiłby Putina na obchody zakończenia II wojny światowej
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
Niutek odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
mam ochotę unicestwić się.......... -
Witaj na forum, napisz coś więcej
-
Rozmawiałaś z mężem o tym co Cię boli, przeszkadza? Poważna rozmowa na tym etapie, bardzo poważna. Kciuki trzymam
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Niutek odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
to chyba jakieś błędne koło jest.. -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Niutek odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Mogę napisać śmiało, że objawy, które pojawiają się w ostatnim czasie to: -dreszcze w nocy -koszmary senne -kłopoty ze snem -niekontrolowane ataki złości -agresja -napady euforii Przygodę z benzo zaczęłam trzy lata temu, mialam tylko kilkumiesięczną przerwę, którą sama sobie zafundowałam. Z 10 mg, zeszłam na 5 mgTranxene, od wczoraj 0,25 Cloranxenu. Wiem, może są to małe dawki,ale przeskok z 5 na 0,25 odczuwam, a trzy dni podczas, których nie brałam w ogóle, zapamiętam. O odstawienie benzo poprosiłam lekarza sama.