Skocz do zawartości
Nerwica.com

Niutek

Użytkownik
  • Postów

    322
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Niutek

  1. Niutek

    Początek.Moja depresja.

    Chyba równocześnie piszemy
  2. Niutek

    Początek.Moja depresja.

    Mieszkasz sama? Nie wiem skąd jesteś, ale jest tu wątek, w którym można umówić się na spotkanie w realu z osobami z forum. Może załóż tam temat, jeśli nie ma twojej miejscowości?
  3. A ja muszę powiedzieć-napisać, że moja pamięć przestala normalnie funkcjonować, mam niepamięć epizodyczną, nie pamiętam zdarzeń, wypowiedzi, komunikatów innych ludzi, bliskich, to takie małe luki, ale jednak dokuczają. Pracę straciłam, brak koncentracji, skupienia, doprowadziła do dramatu. Tylko ciągle się zastanawiam, czy to wynik moich zaburzeń, czy też efekt brania leków, kto mi odpowie na to pytanie??? Lekarz nie dał jednoznacznej odpowiedzi, w zasadzie to On mało mówi
  4. Niutek

    Początek.Moja depresja.

    Hej, witam na forum Bardzo dobrze, że zawitałaś tutaj, poczytaj troszkę, rozgość się Masz kogoś bliskiego, kto Cię teraz wspiera?
  5. windą jeżdżę bez problemu, ale gdyby była malutka, taka jednoosobowa już bym nie wsiadła. Klaustrofobię mam i owszem
  6. Mam to samo i to nie chodzi o fobię społeczną, tylko komunikacyjną i fakt, że jestem uzależniona od kierowcy / motorniczego i w najlepszym wypadku mogę wybić szybę i bulić co najmniej 3 stówy To już wolę zapychać piechotą Ale czasem uda mi się podjechać / przejechać najczęściej z przesiadkami i przeważnie na benzo Jakbym to ja pisała
  7. być może, ja się po prostu boje, że za chwilę zwariuję, oszaleję, zemdeleję
  8. Teraz już nie jeżdżę, ale kilka razy zdarzało się. Moje lęki dotyczyły\dotyczą poruszania się komunikacją miejską, zatłoczony tramwaj, czy autobus, brrr...czy to fobia społeczna, raczej nie, kiedy idę piechotą nie jest źle Nad poczuciem własnej wartości pracuję
  9. Ja właśnie nie mam poczucia własnej wartości, to jest min. źródłem lęków. Ale jak wyjść z domu, kiedy się boisz ???? Kilkakrotnie na terapię jechałam taryfą , byle tylko uniknąć autobusu, ludzi itd. Jak dojechać , kiedy lęk jest silniejszy??? Ja nie mogę sobie poradzić sama.
  10. Artemizja, zazdraszczam. Ja noszę w sobie to brzemię, uuuuu, baaaaardzo długo. Kurczę, jak to forum mi pomaga, dlaczego tak późno tu trafiłam???????
  11. ze snem nigdy problemów nie mialam. Pojawiły się teraz, nastąpila u mnie chyba tolerancja na obecną dawkę benzo. Wczoraj w ogóle nie wzięłam i miałam noc zarwaną. Jeśli problem ze spaniem pogłębi się, faktycznie, będę musiała wspomóc się czymś innym.
  12. właśnie, bez benzo ciężko mi było wsiąść do tramwaju, autobusu.
  13. Ja nie mam pewności, że jestem uzależniona Benzo biorę od trzech lat i do kompletu antydepresanty(depresja+nerwica lękowa) Z Tranxene już rezygnuję, zmniejszam dawki, robię to małymi kroczkami pod nadzorem lekarza. Mimo wszystko boję się, że bez tych cudownych tabletek nie dam sobie rady, Zomiren cały czas mi towarzyszy, mam go w portfelu. Dzięki za cenną uwagę, faktycznie, sama muszę uporać się z moimi koszmarami, tabletki maskują objawy. Muszę z nich zrezygnować, ale bedzie ciężko, tym bardziej, że jestem skłonna do wszelakich uzależnień.
  14. Niutek

    Skojarzenia

    sowa-ciche łowy
  15. Niutek

    Suchar na dzisiaj :)

    pierwsze zdjęcie rozwaliło mnie
  16. póki co nie mam, dziś dawkę benzo wezmę, choćby nie wiem co Cały czas zastanawia mnie ten Spamilan, dlaczego tak kiepsko działa.....
  17. Pamiętam to okropne uczucie, że zaraz zwariuję, oszaleję...( brat chory na schizofrenię , a przecie to dziedziczne) Z czasem przeszło, leki..terapia...jest lepiej...
  18. Oj Lu., dobrze będzie, dobrze Mnie pomogło też to forum, mam wreszcie czarno na białym, że takich"naznaczonych" jest więcej. Ta świadomość działa na mnie terapeutycznie.
  19. Na terapię z NFZ chodzę 6 miesięcy, jest lepiej, jestem silniejsza. Trafiłam natychmiast, nie czekałam, moim terapeutą jest psycholog kliniczny, seksuolog(kobieta), na tym etapie mogę powiedzieć, że jestem zadowolona Bardzo chciałabym wiedzieć jaki to rodzaj terapii, może ją zapytam? Teraz czeka mnie walka z uzależnieniem od benzo , przyznam się, że w kryzysowych sytuacjach łykam dodatkowo Zomiren, ot tak jest mi błogo wtedy
  20. Benzo nie wzięłam na noc, zasnęłam dopiero ok 4.30 rano Szit , co za gówno
  21. hej, musimy wierzyć, że to się kiedyś zmieni...trzeba walczyć, ja próbuję..... Dlaczego właśnie ja czy Ty? Też nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale czy ma dzisiaj znaczenie? Musimy żyć dalej.....
  22. Niutek

    Witam

    Witam, witamy Ja też jestem tu od niedawna i bawię się przednio Rozgość się
  23. Niutek

    Skojarzenia

    myślnik - minus
×