Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ricah

Użytkownik
  • Postów

    1 218
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ricah

  1. benzowiec84, dzialanie na gaba moze poglebiac depresje, ponadto jest pewnego rodzaju "inhibitorem" dopaminy, stad na Twoim miejscu chcac sie leczyc, staralbym sie jak najpredzej schodzic z benzo. Rozumiem, ze niekoniecznie musi byc latwo, zwlaszcza z klonem, ale biorac pod uwage Twoj cel - warto wziac to pod uwage.
  2. Do dwoch tygodni~ przyjmuje sie, ze to raczej dzialanie placebo, ale nigdy nie wiadomo na pewno :))
  3. Napisz cos wiecej. Brales jakies leki/lub bierzesz? Jaka masz aktualnie sytuacje zyciowa, masz zone/dzieci? Masturbujesz sie? Jak z dieta i aktywnoscia fizyczna? Jakies ciezkie przezycia do tej pory?
  4. benzowiec84, wiele z tego co opisujesz jest mi znajome, takze rozumie, ze latwo nie jest. Dobrym pomyslem tez bylby moklobemid, ktory tez ma szanse wyleczyc z anhedonii/apatii, a dodatkowo zalecany jest przy lękach. No i selegilina tez, aczkolwiek chyba nie pomaga przy lękach.
  5. harvard, mirta nasennie dziala w malych dawkach, w wiekszych pobudza, zatem zmniejszajac dawke, strzelales sobie w kolano ;d. Sprobuj zwiekszyc dawke[30-45] i moze bedzie lepiej. Te zamulenie tez mija z czasem. A lekarz uwaza to za 'wszelkie zlo tego swiata' bo uzaleznia i ma troszke racji w tym, aczkolwiek chyba troche przesadza.
  6. benzowiec84, nie mam na tyle dobrej pamieci, by pamietac dokladnie objawy kazdego uzyszkodnika z forum, ale jezeli dobrze pamietam, to mniej wiecej tak jak ja - apatia/anhedonia/PSSD? Jesli tak, to dobry pomysl. Well podbija nastroj, masz wiecej ochoty zartowac. Nie oczekuj cudow, bo nie dziala silnie, ale zauwazalnie. Jednak jezeli chcesz sie leczyc, to przygotuj sie psychicznie na odchudzenie portfela
  7. benzowiec84, zdecydowanie, pod kazdym wzgledem. Na rebo same uboki, a po kuracji sennosc odeszla i apetyt[wolalbym miec apetyt]. Przy bupropionie delikatnie wieksza chec socjalizowania sie, delikatnie lepszy nastroj, super pamiec i 0 ubokow, po kuracji nic nie zostalo[ale bupro tez stosowalem tylko 2 miesiace]. Z checia dluzej bym stosowal wellbutrin, gdyby nie cena. Zbyt delikatny efekt jak na cene. ## Tak troche offtopem, ale znalazlem na wiki, ze bupro blokuje enzym, ktory go rozklada, podobnie jego metabolity. O ile to prawda, to nasuwa mi sie wniosek, ze przy dluzszym okresie stosowania moglby miec zdecydowanie wieksza moc.
  8. Mirtazapine 30mg. Sennosc i zamulenie na ktora sie wiele osob skarzy po tym leku szybko mi minely[2 dni moze] - moze to wina rebo, nie wiem, ale nie narzekam pod tym wzgledem.
  9. Sily dzialania nie podaje sie w procentach, a ilosci substancji, jaka jest w stanie 'zadzialac' - nanomolach. Z tymi procentami to strzelam, ze chodzilo o objetosc mozgu, ktora sie 'swiecila' podczas jakiegos badania. Co do dokladniejszych wynikow jednak ja sam mam problem, bo ostatnio pdsp sie kloci cos ze mna i nie moge wyciagnac niczego sensowniejszego z tego zrodla. Ale tak na oko biorac: blokada DAT waha sie od 500-800[co jest stosunkowo slabe - czym mniej, tym lepiej] blokada NET 900-1500 jednakze oddzialywanie na noradrenaline oddzialuje tez na dopamine, stad koncowy efekt musi byc wiekszy Alez maja wspolnego - oby dwa sa z podobnej grupy lekow[zeby nie nazwac ich ta sama] - maja dosc podobny profil dzialania. Ale porownujac powyzsze wyniki z reboksetyna, ktora blokuje NET 13nM, widac roznice. Ja wytrzymalem 2 miesiace na ubokach[a oprocz sennosci mialem kilka innych bardzo uciazliwych], a po odstawieniu jest lepiej pod wzgledem sennosci, stad wlasnie troche mam mieszane uczucia co do tego.
  10. coccinella, jak odstawisz, napisz mi prosze tak po tygodniu co sie u Ciebie zmienilo[czy to w temacie, czy pw] - lek dzialal u mnie tak samo i chce wiedziec, czy tak samo zareagujesz. Co do wellbutrinu - nie do konca. Slabiej blokuje wychwyt noradrenaliny, a mocniej dopaminy[gdzie rebo w ogole bezposrednio jej nie blokuje]. Well slabiej pobudza fizycznie, bardziej psychicznie - tak mi sie przynajmniej wydaje. Aczkolwiek zwaz na cene, bo tani nie jest.
  11. coccinella, jak dlugo jestes na leku? I jezeli dobrze pamietam, to zmniejszalas dawke, tak? Po jakim czasie brania mniej wiecej?
  12. benzowiec84, nie potrafisz byc obiektywny, a przez to mozesz szkodzic komus. Ludzie majacy lęki czy bedacy zbyt agresywni moga znalezc ukojenie w tej grupie lekow, a negujesz ta grupe tylko dlatego, ze wywolala w Tobie anhedonie/apatie/PSSD. Stalo sie, przebolej i poszukaj rozwiazania, a nie zal sie wszem i obec jak to skrzywdzony zostales, to niczego nie wnosi.
  13. Tak spojrzalem 1[tylko 1] strone wczesniej na Twoje wypowiedzi: I jeszcze, cytujac Twoj podpis: To w koncu o lekarzy chodzi, czy o ta grupe lekow?
  14. benzowiec84, uparles sie i jak Ci tutaj magnolia napisala, masz klapki na oczach. SSRI powoduja wiele szkod, ale nie zawsze i nie u kazdego. Tak jak kazdy lek, ma swoje uboki. Ale zrozum, ze moga powodowac tez wiele dobrego, jak wlasnie wyleczenie lękow, a dla niektorych zobojetnienie[male] moze tez okazac sie plusem, gdy emocje sa zbyt silne. Otworz sie troche na szersze spojrzenie.
  15. Ricah

    nikotyna na dopaminę?

    Z checia przyjme zlota lopate za odkopanie tematu, ale to chyba najbardziej odpowiedni watek do zadania takiego pytania, a nie ma sensu zakladac nowego. Jak bylo powiedziane, nikotyna podnosi dopamine, zwlaszcza w ukladzie nagrody. Stad moje pytanie, czy nie jest to rownoznaczne z downregulacja rec. dopaminowych? Nie mam na mysli aktualnie palenia papierosow, a bardziej niskie dawki podane jako plaster[np. 1/8 czyli np. 2-3mg] uwalniane stopniowo przez caly dzien - aczkolwiek brane pod uwage w dluzszym okresie czasu?
  16. Tak i wielkie dzieki za wskazowki :) To chyba wynika z podnoszenia TNF-alfa przez mirte, co moze wplywac na stany zapalne. Jak teraz juz wyleczylem swoja grype, to pojawil sie zajad na ustach. Mozliwe, ze zbieg okolicznosci, ale az taki ;d? Chyba podzielilas sie, bo w koncu mialem dlugi i intensywny sen, ktory pamietam! Co prawda, bezsensowny, a wrecz glupi, ale fajne i to
  17. Ricah

    Dopalacze na mózg

    Etylofenidat[homolog metylofenidatu stosowanego przy ADHD] w bardzo niskich dawkach [5-10mg] . Oczywiscie nie codziennie, bo sobie zrobisz kuku. Do tego szerokie spektrum lekow nootropowych typu noopept czy sunifiram. Do tego kofeina, ginkgo biloba, zen szen, cynamon tez dziala jak nootrop[kumuluje sie jak zazywasz regularnie], witaminy i zdrowa dieta - ktora jest najwazniejsza. Pomocne sa tez wszelkiego rodzaju cwiczenia na glowe i myslenie, jak szachy czy inne lamiglowki/gry logiczne itp.
  18. teterete, hydroksyzyna, mirta/miansa, neuroleptyki w malych dawkach. Sa jeszcze benzodiazepiny, ale to doraznie - moga uzalezniac.
  19. Ewelina92, psychoterapie zgaduje, ze indywidualne. Moze warto pomyslec o grupowej? Wtedy bedziesz miala informacje zwrotna od grupy ludzi jak Cie odbieraja, dzieki czemu latwiej bedzie Ci spojrzec na swoj problem z innej perspektywy.
  20. Chyba nie do konca dobrze sie wyrazilem. Majac na mysli, ze jezeli ktos chce to i tak to zrobi, to mialem na mysli skutek pozytywny. Czym innym dla mnie jest wziecie tabletek, gdy cala rodzina jest w domu[masz niemalze 100% szanse na odratowanie], a czym innym np. powieszenie sie gdy mieszkasz sam/wiesz, ze nikogo nie bedzie w domu przez przynajmniej godzine[szanse na odratowanie sa bliskie zeru wtedy]. Pierwszy przypadek jest dla mnie glosnym wolaniem o pomoc i w takim wypadku imo warto zamknac taka osobe w osrodku, bo wyraznie widac, ze jest to impuls. Przeciez nawet osoby chore psychicznie[lub zaburzone, jak zwal tak zwal] traktuje sie jako niepoczytalne, dopoki nie jest to gwiazda z telewizji. Zyjemy w czasach, kiedy istnieje taki glupi stereotyp i bedzie potrzeba jeszcze troche czasu, zanim on zniknie. Jak napisalem wyzej, dla mnie jest roznica pomiedzy glosnym wolaniem o pomoc, a przemyslana decyzja w tej kwestii.
  21. Ricah

    Legalne dopalacze

    Kalebx3, dobrze wiesz, ze chodzi mi o czestotliwosc cpania, anizeli ile naraz. Nie widze nic zlego w 'zeszmaceniu' sie raz na np. miesiac/rzadziej, ale poprawianie sobie rzeczywistosci obojetnie czym[czyli czy to DXM czy alkohol czy nawet nie poprzez substancje, np. hazard] w duzo mniejszych odstepach czasu, moze byc imo problemem. Ale z drugiej strony substancja ma tez znaczenie, bo rozne substancje maja rozna moc uzaleznienia.
  22. Ricah

    Legalne dopalacze

    Argish, antydepy tez wiele razy doprowadzily do smierci[poprzez spotegowanie/wywolanie mysli samobojczych], ryja mozg[zmieniaja gospodarke mozgu] i sa 'nielegalne'[no nie pojdziesz do apteki i nie dostaniesz takich antydepow jakich chcesz bez recepty, chociaz tutaj sie juz czepiam na sile]. Wszystko jest dla ludzi, o ile bierze sie z glowa i umiarem. No i takie dopalacze nie jest az tak trudno zdobyc wbrew pozorom.
  23. Po prostu maciek, najwidoczniej zycie nie dokopalo Ci az tak bardzo. Samobojstwo to nie tylko tchorzostwo, ale tez ogromna odwaga. Imo jak ktos chce sie targnac na wlasne zycie, to i tak to zrobi. Dobrze, jezeli ktos robi to z rozmyslem[czyli jest to konkretnie przemyslana decyzja, ktora jest "sensowna"], a nie pod wplywem mysli samobojczych czy impulsu. Niektorzy cierpia katusze i gdy nie da sie zaradzic temu, to nie widze przeciwskazan, by uciec sie do tej metody.
  24. dni. Wiem, ze krotko i nie oczekuje, ze juz mi sie poprawi i w ogole. Dam szanse mircie, spokojnie :). Jednakze mysle, ze jakis stymulant w moim przypadku dobrze by sie sprawdzil, stad pytam o wrazenia, jezeli ktos cos podobnego stosowal.
  25. Jestem juz 5ty dzien na mircie, to moge skrobnac ze 2 slowa. Jestem na 30mg i chyba wolalbym wskoczyc mimo wszystko na 45mg. Poki co czuje sie gorzej - mniej mi sie chce, totalny brak checi do czegokolwiek, nawet jakies przeblyski bezsensu zycia, ale do wytrzymania. Za to niesamowicie dziala na lęk. Tak jak SSRI, tylko o wiele naturalniej. Mam na mysli to, ze SSRI zapelnilo to miejsce, ale wciaz bylem wystraszony, z mirta natomiast tak jakby lęk nigdy nie istnial. Nawet nie przejdzie mi przez mysl, ze moge sie czegos bac czy zrezygnowac z czegos z tego powodu. No i faktycznie mirta obniza odpornosc, bo tak jak przez ostatnie 2 lata+ nie chorowalem wcale na dolegliwosci typu grypa, tak teraz juz mnie rozlozylo. Mirta dziala lekko nasennie u mnie, chociaz ze snem nigdy problemu nie mialem. Fajne sa tez takie "blyski" przed snem jak sie zamknie[lub nie] oczy. Wciaz brak marzen sennych, a przyznam sie, ze bardzo liczylem na nie. Zmulenie/sennosc na drugi dzien pojawia sie sporadycznie i jest lekka. Co do apetytu - nie zauwazylem duzych zmian, aczkolwiek jest troszke lepiej. Sprzydalby sie jeszcze wiekszy apetyt. Puchniecia poki co nie zauwazylem, ale malo czasu minelo poki co. Ogolem malo ubokow, co mnie cieszy. Mysle tez nad wspomaganiem sie naturalnymi rzeczami, jak kurkuma+ pieprz, cynamon itd. Biore ten lek liczac, ze przywroci mi emocje i mysle tez nad dodaniem buspironu lub bupropionu do takiego mixu. Bral ktos taki zestaw?
×