Skocz do zawartości
Nerwica.com

cheiloskopia

Użytkownik
  • Postów

    1 099
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cheiloskopia

  1. KochajacyFacet, Mam 24 Lat. Duże Litery Robią Się Automatycznie, Niestety; Działam Na Starym Zlomowatym Telefonie - To I Tak Cud, że W Ogóle Da Się Na Nim Wejść Na Ten Portal :) -- 04 gru 2014, 12:24 -- kostek, A Wierzysz Jeszcze, że Może Między Wami Być Dobrze? Zdaje Sobie Sprawę, że Przyczynilam Się Do Obecnego Stanu Rzeczy, I To Mocno, Ale Staram Się; Skończyłam Terapię, Leczę Się, Staram Się Wyciszyć, Uspokoić, Być Lepsza Dziewczyna Dla Niego, A On Mi To Uniemożliwia... Ciągle Mnie Poniża I Odpycha, A Za Moment Znowu Bardzo Kocha. Jak Mam Dojsc Do Siebie, Skoro Ciągle Się Tak Dzieje?... -- 04 gru 2014, 12:26 -- Arhol, Tego Właśnie Się Boję - że Nic Się Już Nie Da Zrobić I Stracę Kogoś, Kogo Tak Bardzo Kocham...
  2. teoretycznie Wiem To, A W Praktyce... Chciałbym, żeby Było Jak Dawniej; Chciałabym Czuć Się Kochana, Szanowana, Tylko że Powoli Tracę Nadzieje... Na Chwilę Obecna Jesteśmy, że Tak Powiem, W Separacji; Tak Bardzo Tęsknię... Nie Mogę Sobie Znaleźć Miejsca, Nasiliły Się Moje Lęki. Znowu Zaczynają Mi Dokuczać Myśli Samobójcze. Nie Wiem,.Jak Mam żyć Bez Niego... -- 04 gru 2014, 11:44 -- kostek, Tylko Ze On Nie Chce Mojego Wsparcia. Chyba Juz W Ogole Mnie Nie Chce, Tylko Nie Potrafi Mnie Zostawic... Czasem Twierdzi Ze Mnie Bardzo Kocha, A Za Chwile, Ze Ma Mnie Dosc. Wyżywa Sie CiaglE Na Mnie. Nie Moge Powiedziec, Ze Czegos Nie Chcę Albo że Cos Mi Się Nie Podoba, Bo Od Razu Jest Awantura, Obraża Się I Mi Ubliża. Nie Wiem, Co Robic... Jestem Zalamana.
  3. Od dwóch lat tkwie W Toksycznym Związku, Który Oparty Jest Głównie Na Strachu, Braku Szacunku I Chorobliwej Zazrosci. Czasami Czuję Się Jak Przysłowiowy śmieć... Staram Się, żeby Było Nam Dobrze, A W Zamian Za To Słyszę Tylko, że Jestem Beznadziejna, że Ciągle Kłamię, że Zdradzam.. Czuję, że Narzeczony Też Wolałby Się Rozstać, Ale Nie Potrafimy Od Siebie Odejść. Kocham Go. Aż Do Bólu. Pomóżcie, Proszę...
  4. ... na pewno bardzo Ci ciężko jak się czujesz dzisiaj?
  5. lati, czemu nie poszłaś wcześniej do psychiatry? To nic strasznego :-)
  6. Ja mam takiego ojca; wszystko wg robię źle, do niczego się nie nadaję, jestem beznadziejna, bo rzuciłam studia, do tego mówi do mnie "szczurku", bo jestem anorektyczką... Nic mądrego Ci nie poradzę poza tym, co sama stosuje w swoim domu: IGNOROWAĆ. :-)
  7. Nie wiem, co Ci poradzić. Ja np. chciałabym być kochana i szanowana, a gdzieś tam w głębi duszy pociąga mnie bycie takim właśnie przedmiotem... Nie jestesmy terapeutami, nie powiemy Ci, jak sobie z tym radzić. Możemy tylko podzielić się swoimi doświadczeniami w tej kwestii. -- 27 lis 2014, 19:35 -- Nie wiem, co Ci poradzić. Ja np. chciałabym być kochana i szanowana, a gdzieś tam w głębi duszy pociąga mnie bycie takim właśnie przedmiotem... Nie jestesmy terapeutami, nie powiemy Ci, jak sobie z tym radzić. Możemy tylko podzielić się swoimi doświadczeniami w tej kwestii.
  8. Hmm.. Zgadzam Się Z Opinia Wyżej. Obojgu Wam Przyda Się Konsultacja z Psychologiem. POza Tym Myślę, że Oceniasz Siebie I Swoje życie Zbyt Surowo; Potrzeba Ci Nieco Dystansu, By Dostrzec, że Wcale Nie Jest Tak źle Jak Się Wydaje:) Mi W TeJ Kwestii Pomogła Terapia GrupOwa. Co Do Fantazji Seksualnych Mam W Druga Stronę; Chciałabym Być Bita, Ponizana I Zupełnie BezWolna Podczas ZBlizen... Też Się Tego Wstydzę. Nigdy Nikomu O Tym Nie Powiedziałam... Mój Partner Wie, że Lubię, Kiedy Nie Jest Zbyt Delikatny, Ale Nie Ma Pojęcia, Co Tak Naprawdę Siedzi W Mojej Głowie.
  9. Przyznam się, że ja osobiście nienawidzę swojej babki. Mieszka 2 km ode mnie i dość często jestem narażona na przypadkowe spotkanie jej na ulicy. Staram się tego unikać, ale nie zawsze mi się udaje. Kiedyś może nazwałabym to antypatią albo niechęcią, jednak po terapii, kiedy jestem bardziej świadoma swoich uczuć z przykrością muszę stwierdzić, że jej po prostu NIENAWIDZĘ. Źle jej nie życzę, ale dobrze wcale. -- 26 lis 2014, 20:07 -- Przyznam się, że ja osobiście nienawidzę swojej babki. Mieszka 2 km ode mnie i dość często jestem narażona na przypadkowe spotkanie jej na ulicy. Staram się tego unikać, ale nie zawsze mi się udaje. Kiedyś może nazwałabym to antypatią albo niechęcią, jednak po terapii, kiedy jestem bardziej świadoma swoich uczuć z przykrością muszę stwierdzić, że jej po prostu NIENAWIDZĘ. Źle jej nie życzę, ale dobrze wcale.
  10. Witam:-) Jak Twoja dziewczyna zareagowała na to wszystko? I jak się w ogóle teraz czujesz? Pozdrawiam.
  11. żałuje Sześciu Lat życia Straconych Na Związek Bez Szczęścia Miłości I Perspektyw Z Naduzywajacym Alkoholu Frajerem... -- 26 lis 2014, 10:45 -- żałuje Sześciu Lat życia Straconych Na Związek Bez Szczęścia Miłości I Perspektyw Z Naduzywajacym Alkoholu Frajerem...
  12. Beatrize, Ja Wcale Nie Uważam, że Twoja Podstawą Wobec Siostry Jest Godna Potępienia. W Twojej świadomości Całe życie Była Ona Faworyzowana Przez Rodziców, Co Musiało Budzić Niesamowita Złość, Zazdrość I Cały Wachlarz Innych Uczuć. Takie A Nie Inne Nastawienie WNioslas Po Prostu Z Dzieciństwa... Potrzeba CI Tylko OGarnietego Terapeuty, Który Pomoże Poradzić Sobie Z Narastająca Nienawiścią. Jeszcze Raz Polecam PsychoDrame :) -- 26 lis 2014, 10:38 -- Werty, Moja Matka Wielokrotnie Powtarzała Mi, że Nie Ma Córki; Ma Tylko Syna I To Dla Niego Będzie Dom, W Którym Mieszkamy, On Dostanie Działki Po Ojcu, Dla Niego Zapisze Wszystko.A Ja Wyjdę Z Niczym. Zamknęła Się Dopiero Po Zawale I Operacji Na Serce, Bo JaK Przyszło Co Do Czego, Ja Się Musiałam Nią Zająć.
  13. Ja jak próbowałam umówić się na nfz wyznaczono mi termin za dwa i pół miesiąca... Porażka jest jeśli o służbę zdrowia chodzi
  14. Z doświadczenia wiem, że kiedy nie lubi się własnego terapeuty, podświadomie można negować każdy jego wniosek. Ale nie zaszkodzi spróbować :-) Jeśli ta Pani nie pomoże wtedy dopiero rozejrzysz się za innym specjalistą :-)
  15. Psychologowie i psychiatrzy słyszeli tyle wstydliwych rzeczy, że nic ich nie zdziwi :-) Nie przejmuj się tym; poszukaj kogoś empatycznego, przed kim mogłabyś się otworzyć. Nie każdy terapeuta "przypasuje" pacjentowi.
  16. cheiloskopia

    Czy masz?

    Tak, harmonijkę ustną:-) Czy masz ulubiony serial?
  17. Coś mi tu nie gra... masz 20 lat, 2 lata byłeś za granicą, ojciec znęcał się nad Tobą 19 lat... i co niby przez 5 lat badałeś? To, co tu wypisujesz to groźby karalne. Na to są paragrafy.
  18. Wiesz, od stawiania diagnoz są raczej lekarze...Twój tata korzysta z pomocy psychiatry?
  19. Polecam wizyte u psychologa i psychodramę ~ często w takich przypadkach pomaga :-)
  20. cheiloskopia

    Dzień zły...

    Zrozumienia u nas pod dostatkiem :-) Byłam w podobnej sytuacji: cztery ściany, laptop, zero wyjść gdziekolwiek... Zaczęłam bać się kontaktów z ludźmi, odrzucenia oraz braku akceptacji. Pomogła mi terapia grupowa. Dzięki innym nerwicowcom dostrzegłam, że nie jestem taka beznadziejna, jak mi sie wydawało; że zbyt dużo od siebie wymagam, zbyt surowo oceniam swoje życie, które jak się okazuje nie jest wcale takie najgorsze :-) Powodzenia życzę :-)
  21. Mój narzeczony miał bardzo podobnie, choć nie dałam mu ku temu żadnych powodów; ciągle wydawało mu się, że go zdradzam, okłamuję, szukał na to dowodów i robił mi awantury o wszystko, co wydało mu się podejrzane (a podejrzane było nawet to, że mam w telefonie nr do pizzerii; na pewno wydzwaniam i podrywam właściciela). Teraz chodzi na terapię i jest lepiej. Porozmawiaj z psychologiem, to na pewno nie zaszkodzi.
  22. Mój Narzeczony Też Nie Umiał... Dopóki Nie Zmaltretowalam Go Psychicznie
×