Skocz do zawartości
Nerwica.com

linka

Użytkownik
  • Postów

    11 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez linka

  1. linka

    Pogadanki...

    Matko, jakbyśmy tak naprawdę trafili wszyscy do jednego szpitala......coś czuje, że psychiatrzy by się wykończyli:-)) A dla nas nie starczyłoby izolatek
  2. linka

    Nerwica a alkohol

    julia999, viewtopic.php?t=2392&start=0&postdays=0&postorder=asc&highlight= http://www.resmedica.pl/zdart2004.html
  3. linka

    Nerwica a alkohol

    Nie pije już ponad miesiąc i pewnie nie zanosi się na to przez najbliższy rok (leki), ale tak naprawdę nie jest mi z tego powodu źle, bo tak naprawdę ostatnio przesadzałam i to mocno.......
  4. linka

    Co mi jest?

    Tak tak:-) Nawet nie wiesz jak bardzo ucieszyłoby nas to gdybyś dowiedziała się dokładnie co ci jest i podjęła leczenie:-) Tak jak pisze Pstryk, najważniejsze, że odważyłaś się na rozpoczęcie leczenia teraz już wszystko będzie szło z górki
  5. Mi się zdaje, że każdy przeszedł taką fazę, ja bynajmniej też, najpierw się ucieszyłam, że to tylko nerwica i na forum znalazłam dużo osób z takimi samymi objawami (uff więc to nie rak), potem się dołowałam i nakręcałam - bo skoro tyle osób nie potrafi sobie z tym poradzić to ja pewnie też nie będę umieć,a teraz po prostu nauczyłam się korzystać z forum i znalazłam wspaniałych znajomych którzy zrozumieją, pocieszą, zmobilizują i nakrzyczą kiedy trzeba:-)
  6. linka

    TERAPIA grupowa

    Zwolnienie zwolnieniem, ale jak człowiek studiuje dziennie to po prostu nie da rady........
  7. Nie pomoże...możesz sobie jedynie zaszkodzić. jedyne wyjście to podjęcie leczenia, powinieneś zgłosić się na detoksykację organizmu i zacząć się leczyć zarówno z nałogu jak i z nerwicy. Wiesz o tym, że amfetamina jako substancja psychoaktywna może powodować pogłębianie się twojej nerwicy? Jełśi nie podejmiesz jakichś kroków to wszystko będzie dalej tak trwać....nic samo z siebie się nie wyleczy.
  8. linka

    Co mi jest?

    Z tego co wiem to istnieje taka możliwość dziedziczenia niedoczynności lub nadczynności tarczycy - w związku z tym, że w najbliższej rodzinie były z tym problemy nie powinnaś mieć problemów z otrzymaniem skierowania na badania związane z hormonami od lekarza. Powinnaś wykonać je jak najszybciej.
  9. linka

    Co mi jest?

    qwerty, nie przejmuj się tym wszystkim aż tak bardzo - zarówno niedobór magnezu, omega3 jak i witamin z gr b może powodować takie objawy. Bardzo często problemy z tarczycą są mylone także z nerwicą..... Wystarczą badania :-) Jeśli okaże się, że to nerwica - prosta rada - trzeba udać się do psychologa, lub w razie poważnych trudności do psychiatry i podjąć leczenie. Dzięki za komplement:-))
  10. sorera00, akurat bardzo dużo wiem o nerwicy i nie musisz mnie pouczać, skąd niby miałam wiedzieć, że jesteś chora na nerwicę z nieba??!! Nie wspomniałaś o tym w pierwszym poście więc się nie dziw, ze podeszłam do tego jako do normalnej choroby fizycznej. Skoro masz nerwicę od dziecka to zapewne się leczysz - radzę więc zgłosić tę dolegliwość lekarzowi prowadzącemu- psychiatrze lub psychologowi. Ps.Co z tego, ze jesteś z zagranicy....... na całym świecie nie pisze się wielkimi literami w sieci - oznacza to krzyk i jest niegrzeczne.
  11. Czy to ma coś wspólnego z nerwicą lub depresją to ja raczej nie sądzę...... ps. Wyłącz Caps Locka - pisanie wielkimi literami jest niegrzeczne........
  12. linka

    Co mi jest?

    Po pierwsze szybciutko do lekarza pierwszego kontaktu i zrobić standardowe badania krwi - ob, morfologia, hormony tarczycy, zobaczyć czy nie masz niedoborów magnezu, potasu itd, zbadać serce i ciśnienie. Jeśli okaże się, że wszystko fizycznie ok - to radzę udać się do psychiatry i opowiedzieć o tym wszystkim, w porozumieniu z nim zacząć psychoterapię, może dostaniesz jakieś leki. Nie martw się, poczytaj forum, tu na pewno znajdziesz zrozumienie
  13. linka

    Witajcie

    malinka311, serdecznie cię witamy
  14. 1,Oczywiście, że tak. Nikt nie mówi, że szybko i łatwo ale się da. 2,Terapia i /lub leki psychoaktywne (w celu zapoanania się z metodami walki polecam wizytę u psychiatry i psychologa) 3,Oczywiście, że pomoże - możliwe, że potrzebna będzie długa terapia indywidualna i/lub grupowa ale to podstawa do wyjścia z choroby.
  15. linka

    X czy Y?

    Liściasty bo bardziej kolorowy na jesień:-) W słuchawkach czy przez głośniki?
  16. Idź do poradni....powiedz nawet w rejestracji że masz myśli samobójcze....powinni skierować cię na oddział na obserwację.......ważne żebyś podjął jakieś działania...nic samo się niestety nie zrobi. To przykre że rodzice bagatelizują twoje problemy.......
  17. linka

    odstawiam leki...

    Taa jasne truje się lekami - jeśli to jest twoja odpowiedź do mojego postu to zupełnie nie wyjaśnia mi twojego toku myślenia. Mój umysł jest otwarty - proszę napisz mi co w takiej sytuacji mam zrobić........odstawić leki i co? Nie chodzić na uczelnie........siedzieć w domu pół roku i czekać na terapię w ramach NFZ nic nie robiąc? Pic meliskę i brać walerianę?
  18. linka

    odstawiam leki...

    Ok ja mam coś co nazywa się lęk wolnopłynący, nie boję się niczego konkretnego, po prostu cały czas jestem spięta jak przed egzaminem+ cała masa objawów wegetatywnych - co ja mam przełamywać?? Na terapię muszę czekać.....nie stać mnie na prywatnego psychologa, do tego czasu MUSZĘ chodzić na uczelnię, inaczej zawalę studia......leki pomagają mi, wiem, ze mnie nie wyleczą ale dzięki nim żyje.......
  19. linka

    TERAPIA grupowa

    scrat, ale chyba chodzi właśnie o to żeby było trudniej........ja też zupełnie nie wyobrażam sobie że miałabym opowiadać w grupie ludzi to czego nie opowiedziałam jeszcze nikomu w moim życiu......to tak jakby rozebrać się przed nimi do naga, a może nawet gorzej......ale chyba właśnie tego trzeba.....
  20. linka

    odstawiam leki...

    antychemikal, rozumiem ze nie przyjmiesz żadnego argumentu przemawiającego za podawaniem leków np. antydepresantów?
  21. Leczysz się w jakiś sposób? Przyjmujesz leki? Chodzisz na psychoterapię? Bo jak nie zaczniesz czegoś z tym robić - problem sam nie minie.......
  22. asiula82, to jest depresja a nie rozkapryszenie...naprawdę, męczysz się z tym a lekarz ma pomóc a nie wyśmiać, żaden psychiatra na pewno tak cię nie oceni. Powiedz mu wszystko a będziesz miała większe szanse na lepszą pomoc.
  23. W miarę ok, bez napadu lęku, lekko spięta ale tragedii nie ma. Zjadłam duży obiad co jest wielkim plusem bo śniadanie w siebie wmuszam .......dopiero popołudniu zaczyna mnie ssać w żołądku i sama nie wiem czy to od lekarstwa czy z nerwów........wkurzyłam sie bo schudłam już 5 kg w ciągu miesiąca i wszystkie dżinsy zaczynają mi z du-py zlatywać.....dobrze, ze przynajmniej wieczorem trochę jem..... Jutro i w czwartek cały dzień na uczelni......i to od rana. koszmar jednym słowem....... Fluoksetynę biorę dopiero 12dni więc jeszcze czekam na pozytywne efekty.....mam nadzieję, ze jeszcze tydzień, dwa i będzie już w miarę ok..........
  24. linka

    TERAPIA grupowa

    Misiek, żeby nie zrobić z siebie kompletnego wykolejeńca życiowego, żeby nie usłyszeć czegoś w stylu nooo z panią to już nie da się nic zrobić, ze strachu przed wyjawieniem najbardziej wstydliwych informacji o sobie, o rodzinie..........
  25. linka

    depresja a otoczenie

    tekla, może to i dobrze, podjęłaś poważną decyzję toksyczna praca na pewno nie pomagała w walce z chorobą, zobaczysz teraz spokojnie - wszystko się ułoży
×