Skocz do zawartości
Nerwica.com

linka

Użytkownik
  • Postów

    11 561
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez linka

  1. kitki wszystko ładnie pięknie ale to już rónia pochyłą do alkoholizmu...
  2. linka

    BŁAGAM O POMOC !!!

    Łukasz1988, pierwsza i podstawowa rzecz - skoro czujesz, że sam nie dajesz rady znajdź jak najszybciej poradnię psychologiczną i poradnię zdrowia psychicznego ( lub jeśli cię stać prywatnego terapeutę i psychiatrę) i szybciutko umów się na wizytę. psychiatra postawi diagnozę i ewentualnie dobierze leki (jeśli się zgodzisz) a psycholog zacznie terapię - jeżeli jest wskazanie. Powineneś też zrobić sobie konkretne badania krwi - tak żeby wykluczyć inne choroby mające takie objawy...... Narazie jedyne co można poradzić to znaleźć sposób na spokój, rob coś co cię uspokaja, usiądź i trzeźwo pomyśł czym nie warto się przejmować, zacznij suplementację magnezu i Omega3. Przeglądnij sobie ten temat: http://www.forum.nerwica.com/warszawa-t11716.html Może tu coś znajdziesz - adresy gabinetów i numery tel. w warszawie.
  3. Sweety, nie wiem, może ja podchodzę do tego inaczej - ale uważam, ze mniejszym złem byłoby podawanie dziecku butli niż narażanie je na ewentualne skutki uboczne, z linka do forum wyczytałam, ze każdy lek antydepresyjny przenika do mleka matki.....i nawet jeśli to 2% to dla mnie o 2% za dużo....... ale to moje subiektywne odczucie...nie wspominam już o świadomym zachodzeniu w ciążę podczas brania lekó i kontynuacja ich przyjmowania....
  4. linka

    Szpital

    IwciaZeschizowana, z tego co wiem telefon kopmórkowy mieć mozna -ale bez aparatu i ładuje się go w dyżurce - tak, zeby nie mieć na sali żadnych kabli od ładowarki. Co do odwiedzin to chyba też rodzina w wyznaczonych porac nie powinna mieć problemu z odwiedzinami.
  5. stokrotna, obawiam się, że żadna depresja nie dopada nas bez powodu.....właśnie po to jest psychoterapia żeby ten powód poznać i go unicestwiać. Co do moich studów, idzie sesja, co prawda w tym semestrze łatwa - ale wiadomo......napewno będę się stresować, miałam juz odstawiać leki ale chyba poczekam do lipca .... Najgorsze jest to, ze przede mną ciężki wybór...kto w ogóle wymyślił wybieranie promotopra pracy mgr na koniec II roku??
  6. linka

    zadajesz pytanie

    Zrobiłam w życiu pełno wstydliwych rzeczy - ale o dziwo, żadna z nich nie spędza mi snu z powiek Kiedyś ukradłam paczkę orbitek w sklepie - do dziś nie wiem po co to zrobiłam........ Z jaką znaną, nieżyjącą osobą chciałabyś/chciałbyś się spotkać?
  7. Wszystko to co opisujesz było związane z nerwicą, prosty przykład: -chore serce nie boli, a jeśli już to nie w miejscu gdzie sie znajduje, a na dodatek przeszło ci to po lekach antydepresyjnych...to żaden zbieg okoliczności.....
  8. DanceWithTheWind, nie no coś ty. Generanie onanizacja jest środkiem na rozładowanie napięcia seksualnego, to zdrowa naturalna czynnośc - w monecie gdy nie jesteśmy w stanie odbyć stosunku. Tłumienie w sobie napięcia ( także i tego seksualnego) jest niezdrowe - dlatego onanizacja jako taka jest zdrowa. Problem zaczyna isę wtedy gdy ktoś nie jest w stanie w żaden inny sposób osiągnąć satysfakcji, gdy jest to jedyny sposób wyładowania swoich potrzeb seksualnych. Robienie tego raz na tydzień, raczej nie jest w stanie psosodować uzaleznienia.....
  9. Nie no litości......karmić piersią i brać leki?? Proszę was...przecież to jest niepoważne.......już chyba lepiej dla bobasa jak dostanie mleko modyfikowane niż matula nakarmi go psychotropkami....Jezu, nawet bym nie wpadła na taki pomysł.........
  10. Sorrow, czy ktoś ci kiedyś obiecał, że życie będzie sprawiedliwe? Niestety....sprawiedliwości nei było, nie ma i nie będzie.....trza się z tym pogodzić...
  11. Radzę uważać z czytaniem w trakcie jazdy - bo to dopiero ogłupia błędnik i powoduje znaczne nudności, tak samo jak nei patrzenie w okno. Owszem w okno patrzeć nalezy, tylko nie na te bliskie migające obiekty (drzewa, słupki itd) nalezy patrzeć na widnokrąg, horyzont, chmury - coś co "porusza" sie razem z nami.
  12. kozlatko, a nie myślałeś powaznie nad pobytem w szpitalu? Może nie koniecznie tym w twoim mieście, tylko gdzieś indziej na oddziale leczenia nerwic....
  13. To współczuje wam serdecznie....ja nie płacę ani złotówki za wizyty u psychiatry i u psychologa - albo mam szczęście i trafiłam albo...sama nie wiem.....i naprawdę nie narzekam, psycholog jest młodą kobietką, co prawda nie ma doświadczenia -a le też nie jest "starym rutyniarzem" i interesuje ją to co mam do powiedzenia. Co do psychiatry też narzekać nie mogę - jedna wizyta zwykle trwa ok 40 minut więc mogę się wygadać jakby co. Czy można sie wyleczyć....pewnie, że tak...ale to chyba tak ak z alkoholizmem, będzie w nas siedziec do końca życia i od nas samych zależy, czy po rozwiązaniu przyczyn choroby ( bo bez tego nie ma mowy o wyleczeniu) zaczniemy żyć na nowo - czy dalej będziemy tkwić w swoim własnym bagienku niezdrowych emocji...
  14. Margaryna9, u mnie zanikała stopniowo.
  15. Eh, ja tego zupełnie nie rozumiem, czy to jest jakiś wstyd isć do psychologa czy psychiatry? Czy lepiej męczyć się z tym samemu i patrzeć jak życie przecieka nam przez palce - bo tak się dzieje, zamiast się cieszyć i żyć pełnią życia to Ty płaczliwa, wegetujesz......... Wygląda to na zaczątki depresji...jeszcze chodzisz do pracy, dbasz o siebie, jesz itd więc tak najgorzej nie jest. Nic innego nie da się poradzić: idź szybko do psychiatry i psychologa, jeden postawi diagnoze a z drugim rozpoczniesz terapię.
  16. linka

    nerwica i arytmia serca

    Ropi7, myślę, ze dawanie rad na posta sprzed prawie 3 lat mija się z celem
  17. Kamela42, nie znam takiego przypadku ale skłonna jestem uwierzyć. Niestety lekarze rodzinni w naszym kraju mają wstrętne nawyki zapisywania antydepresantów i nawet nie informują o sklutkach ubocznych czy zagrożeniach. Absolutnie nie barać tego - tylko szybko udać się do psychiatry. Z tego co wiem, podawanie fluoksetyny osobom niepełnoletnim jest dość ryzykowne, z racji tego, ze niezbadane są reakcje, a jak wiadomo rozwijający się ciągle mózg nastolatka pod wpływem naturalnych hormonów może dziwnie reagować.
  18. namiestnik, ojej ojej, po kiego odgrzebywac temat sprzed dwóch lat
  19. elfrid, jak się dobrze reaguje na dawkę terapeutyczną 20 mg, to po kiego pakowac w siebie jeszcze raz tyle? Ja zwiększyłam po pół roku, bo miałam problemy które odbiły się na moim zdrowiu i biorę naprzemiennie 20mg jednego dnia a kolejnego 40mg i już niedługo psowrotem schodzę na 20 mg. Przy 40 mg już można czuć niemiłe skutki przy odstawianiu dlatego wcale mi się to nie podobało jak psychiatra zwiększyła mi dawkę leku.
  20. Heh to się zwie depresja: - nie chce ci się jeść - bo nic nie robisz - nie chce ci się spać - bo cały czas zalegasz - w ogole nic ci się nie chce.... Jest kjeden podstawowy problem - czy tobie podoba się taki stan? Bo jeśli ci to odpowiada - nic z tym nie zrobisz. Jednakże, żeżeli chciałbyś coś zrobić w kierunku wyleczenia się - polecam jak najszybszą wizyte u psychiatry w celu postawienia diagnozy i/lub rozpoczęcia farmakoterapi, oraz koniecznie - wizytę u psychologa - tu się nie ma nad czym zastanawiać, gołym okiem widać, ze potrzebna ci pomoc....
  21. Papierosy z tego co wiem nie szkodzą - choć mogą wywoływać duszności - co przy atatkach napoewno nie pomoże...co do alkoholu Donkey, napisała już jak to jest.
  22. Mnie?? Nie no litości, mi generalnie wiesz zwisa i powiewa co Ty piszesz dopuki nie łamiesz pewnych norm i zasad. Po raz kolejny nie obrażamy innych userów.
  23. linka

    Muzyka...

    Korba, uwielbiam ten utwór, był kiedyś wykorzystany do filmiku reklamowego BMW o ile się nie mylę z Clivem Owenem i Madonną
  24. kati91, to jest ogólnodostępne forum, każdy moze napisać co myśli - bez obrażania innych userów. Rid tak zrobił a Ty wykazałaś się niedojżałością naskakując na niego. Zamiast w prosty kulturalny sposób napisać, jak dorosły człowiek - o co chodzi, obrażasz. Nie rób tego więcej.
  25. Ja zwiększałam z 20mg na 40 mg po pół roku i nie odczułam w ogóle żadnych skutków ubocznych.
×