Psychoanalepsja_SS

O moklo słyszałem, że też lipa.

Jak nie islamiści, to ruscy skinheadzi obetną, a takich jest u nich od cholery :). A co do muzułmanów w Rosji, to w samej Moskwie jest ich co najmniej 2 miliony. Piesek Putina, głowa Czeczenii Ramzan Kadyrov nakazał Czeczenkom chodzić w chustach i publicznie podkreślał, że kobieta musi być posłuszna mężowi, zachwalając nawet zabójstwa honorowe.

Czyli nic a nic nie pomoże? To co jeszcze mogę spróbować oprócz SSRI i zamulaczy?

Martuś, znajdź sobie stolarza, to zrobi Ci taką fajną trumienkę ze wzorkami serduszkowymi :)))))).

Jest taki dudek Gary North, jeden z głównych myślicieli tzw. "rekonstrukcjonizmu" - teokratycznego, fundamentalistycznego ruchu kalwińskiego (mówiąc z grubsza: prawo oparte na dosłownej interpretacji "Biblii", włącznie z kwestią kary śmierci za takie 'zbrodnie' jak cudzołóstwo...czyli projekt siostrzany do islamskiego fundamentalizmu), reprezentuje nurt austriackiej szkoły ekonomii (której przedstawiciele w większości są zwolennikami rynku w całości uwolnionego od regulacji państwowych), często pisze artykuły na stronie leseferystycznego Ludwig von Mises Institute.

Siostro, dej no haloperidol piąteczkę!

Toż KK od wielu lat mówi o jakiejś mitycznej alternatywie dla kapitalizmu i socjalizmu, wspominając choćby słynne Rerum novarum.

A może mam :). Przypuszczam, że na działanie serotonergiczne SSRI też nie trzeba czekać, ale efekty antydepresyjne pojawiają się jednak po jakimś czasie. Dlaczego z deksem miałoby być inaczej? To samo działanie - hamowanie wychwytu zwrotnego serotoniny. MXE jest chyba też SRI: Ja zaś wiem z autopsji, że MXE pomaga również w fobii społecznej.

Ależ to się wzajemnie nie wyklucza, drogi Karolu :). Liberał mówi, że przysługuje Ci wolność gospodarcza i jeśli ją dobrze wykorzystasz, to możesz zostać bogaty. Jednocześnie liberał może krytykować bogatych i uważać, że bogaci powinni pomagać biednym, ale nie stwierdzi, że należy prowadzić przymusową redystrybucję dóbr od bogatych do biednych.

Zaraz na Frondzie pierdykną artykuł, że to sam Władca Piekieł ich opętał, a nie żadne prochy!

Miałem iść na wykład podczas konferencji w Zachęcie. Gdy dojeżdżałem, załadowały się wątpliwości, tuż przed budynkiem były już na tyle duże, że po prostu nie wszedłem i zrezygnowałem...

Co to były dokładnie za substancje? Udało mi się wyczytać tylko, że to były 'dopalacze' i miks, który przygotowali zgodnie z info 'z Internetu' - czyli co i ile? Jak se kretyni robią losowe miksy dużych dawek wielu substancji bez trzeźwego obserwatora, opiekuna, to niech się potem ludzie nie dziwią, że kretyni skaczą z okien! Na dodatek - w tym miksie rolę na pewno odegrał też alkohol, być może i bardzo ważną, bo dodatkowo ściągającą nogę z hamulców. -- 25 paź 2014, 17:43 -- Ja! Pomaga, pomaga. <5mg i jest spoko. Dekstrometorfan to inhibitor wychwytu zwrotnego serotoniny, więc działanie tej jego cechy powinno się raczej pojawić po kilku tygodniach stosowania. Tak samo z difenhydraminą (i pewnie tez dimenhydrynatem - Aviomarin). Bezpośrednie działanie wynika z antagonizmu NMDA, a MXE też ma coś z serotoniną. Jest wątek o metoksetaminie w dziale "Leki".

Tak, z Wojciechem Cejrowskim.

Chciałem dziś wieczorem pójść na jeden interesujący wykład, ale chyba nie pójdę. Pieprzyć pracę nad sobą !

[videoyoutube=watch?v=tkbgtVFlyCQ][/videoyoutube]

Ty się nie pytaj, ile siedzieliśmy, tylko przyjdź !

Emocje czy doznania zmysłowe nie są związane tylko z neocortexem. Na dodatek Zapewne ciężko stwierdzić, kiedy owe 'wizje' miały miejsca - wyżej wymienione DMT np. palone daje intensywne 'wizje' tylko przez kilka minut, niemniej osobie poddanej działaniu tego psychedelika może się wydawać, że minął długi czas, albo wręcz, że czas przestał istnieć/mieć znaczenie. Może 'wizje" Alexandra miały miejsce gdy już różne ośrodki się aktywowały i trwały dosłownie tych parę minut. Ja po mieszance MXE i 4-aco-dmt czułem, że cały świat to jedynie wymysł mojej psychiki oraz że ja i świat stanowimy jedność (ściślej: świat jest mną). Ale wciąż nie jestem solipsystą :).

Dużo elementów tego PD mam. - biernym podporządkowaniem się otoczeniu - bezwolnym opieraniem się na innych w podejmowaniu mniej lub bardziej ważnych decyzji życiowych, ze skłonnością do częstego przenoszenia na nich odpowiedzialności; - nadmierną obawą przed porzuceniem przez osoby bliskie i osamotnieniem; - poczuciem niepewności, bezradności, bezsilności i niekompetencji; - uległością wobec życzeń i wymagań innych ludzi, zwłaszcza osób starszych lub posiadających autorytet; - unikaniem trudności oraz łatwym wycofywaniem się z podjętych decyzji i działań; - nadwrażliwością na stresy psychiczne i somatyczne; - niedostatecznym wypełnianiem codziennych zadań z powodu braku napędu, aktywności, inicjatywy i samodzielności oraz dużej męczliwości i małej zdolności do odczuwania przyjemności; * dobrze pasuje * trochę pasuje * nie pasuje

Fobia społeczna/osobowość unikająca, wahania nastroju - może tianeptynka pomóc? Choćby trochę. Z paru powodów nie chcę się pakować w SSRI czy podobne.

Tak - każdy ma prawo do swojego wyznania. "Publiczne bezczeszczenie świętości" NIE jest "narzucaniem". Jest ekspresją swojego zdania, realizacją wolności słowa. Oczywiście może być uznane za "niekulturalne", ale system prawny nie powinien być od regulowania poziomu kultury osobistej człowieka. Co do islamu - tak, to jest prawda - i co? Mamy po łapach całować polskich prawodawców, że najwyżej wyślą nas na 2 lata do więzienia miast skrócić o głowę? Pod względem 'blasphemy laws' sytuacja prawna w większości krajów muzułmańskich jest fatalna, a w Polsce tylko niedobra, lecz wciąż jest negatywna.

Tak se w locie ułożyłem teoryjkę, że ten piękny paragraf o obrazie uczuć religijnych służy sublimacji chęci prymitywnej agresji fizycznej wobec osoby, która atakuje nasze przekonania. "Danie w mordę" jest nieeleganckie i niezgodne z podstawowymi zasadami systemu prawnego, 'czyściej' jest kolesia pozwać, żeby sąd mu dopierdzielił grzywnę bądź wysłał za kratki.

http://pirc.pl/bramka/zaburzeni/ Tu bardziej bezpośredni link. W podzięce możecie mi wysłać trochę tego haszu .

Polska nie jest krajem, w którym kwestia islamu jest w jakikolwiek sposób dostrzegalna, a Nergal nie jest chyba nastawiony za bardzo na 'globalną' walkę z religią.

jetodik - nic dodać, nic ująć. Związki partnerskie? A co to ma do 'afirmacji życia'? Wrzuć tu jeszcze chleb, ser, pomidora, paczkę kondosów i garść jabłek, to będzie ok koszyk zakupowy.

Ja mam rentę, a oficjalnie w papierach osobowość schizoidalna tylko. (no i próba samobójcza była, tygodniowy pobyt na zamkniętym, a potem 2 miesiące na dziennym)