-
Postów
5 760 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Arasha
-
Pewnie ze to, że poświęcił 5 minut swego, jakże cennego, czasu
-
Funk7, Ala miała zapewne na myśli to, że benzo uzależniają. Coś o tym, niestety wiem A co Ci się dzieje kochana ? I jaką dawkę paro bierzesz ? Przeszłaś od razu z jednego leku na drugi ... ?
-
Widzisz Pieprzu, jaką moc sprawczą ma Arasha
-
Taa też to przerabiałam jak już nie wiedzieli co ze mną zrobić. To było jeszcze zanim poszłam do psychiatry i psychologa. To widzę, że my tu wszyscy mamy dużo wspólnego ... mnie również nie ominęła taka wizyta A mój ojciec nadal bardziej skłonny uważać, że potrzebuję takiej pomocy niż że jestem zwyczajnie zaburzona, żeby nie powiedzieć "pojebana" Andrzej78 Daj znać, jak wrócisz.
-
Uuuuuuuu to grubo chłopie, GRUBO. Eeee tam, lucy1979, żadne grubo. Niektórzy ludzie z forum bardziej szaleją nie tylko z chemią farmacutyczną Ja tam dla odmiany zawsze miałam tendencję do zmniejszania sobie dawek wbrew zaleceniom lekarzy
-
Jasne, jasne, Pieprzu. Nie wierzę
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Arasha odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
dariusz1990, jeżeli nie jest to Twoja pierwsza przygoda z benzo i wcześniej nie miałeś epizodu padaczkowego, to i teraz nie powinien się on pojawić. Dobrze, że w ogóle masz coś na przetrzymanie - a czy to są leki, które regularnie zażywasz, czy może chcesz je teraz włączyć, żeby wspomóc się w odstawce ? I czy czujesz się na tyle silny psychicznie, żeby rzucać się od razu na głęboką wodę ( mam na myśli 0 benzo ) ? Z tego, co tu ludzie pisali, to przeciwpadaczkowo działa Depakina i bodajże Tegretol. Ale nie bierz pod uwagę od razu jakiś czarnych scenariuszy. Może trochę Cię wytrzepie plus jeszcze parę innych objawów i będziesz miał spokój. Ale tego nikt Ci nie może zagwarantować. Bo nikt nie wie, jak zareaguje Twój organizm Hydroxyzyna może być pomocna, ale też nie u wszystkich działa ... I wpadaj tu do nas jak najczęściej Zazwyczaj jest tu spory ruch, zawsze się znajdzie ktoś, kto doradzi, napisze coś z własnego doświadczenia ... teraz chyba akurat poszli spać Ale oni się czasem w środku nocy budzą i tu wpadają niespodziewanie -
planB Które dziewczyny fajne ? Ja tam wolę gierki ... słowne Btw Jak byśmy zaczęli grać w pokera na foro, to podejrzewam, że by nas wywalili na zbity łeb
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Arasha odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
dariusz1990, a jak długo brałeś Oxa ? Wątpię, czy to jest najlepszy pomysł taka odstawka od razu, zwł. że już odczuwasz skutki odstawienne Poczytaj sobie trochę postów wstecz, to się dowiesz jak działają mechanizmy uzależnienia i wychodzenia z benzo. Oczywiście, życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki za jak najłagodniejszy przebieg odstawki Btw Dosyć młody jesteś i nam tu trochę zaniżasz średnią, bo my w większości leciwe wiekiem towarzystwo jest -
To zależy, co jadłaś
-
Próbuj, próbuj ... i daj znać, jak Ci ta wstrzemięźliwość wychodzi w praktyce Chyba dużego ryzyka nie ma, jakby Ci się zaczęło za bardzo motać we łbie, to zawsze możesz wrócić do punktu wyjścia
-
kupiłam sobie torebkę, co mi się raz na sto lat zdarza ... zaszalałam ( 99 zeta ) A tak w ogóle i szczególe, uświadomiłam sobie po raz kolejny, że mimo iż jestem beznadziejna, to jednak także i ... genialna
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Arasha odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Ach, Przemek, jak ja lubię cytować i komentować wypowiedzi inteligentnych ludzi Zatem do dzieła ... Widzisz, jak trafnie zdiagnozowałam Andrzeja, ledwo chłopa znając A tak serio, to ja właśnie jestem taką osobą - "albo wszystko albo nic" I czasami, nie powiem, komplikuje mi to życie i to bardzo, jak też zapewne generuje psychiczne napięcia, które potem szukają gdzieś ujścia Ale z drugiej strony, dzięki temu Arashka jest konsekwentna, nie poddaje się tak łatwo i osiąga to, czego chce ( domyśl się, co mam m.in. na myśli ). Muszę tylko jeszcze tę konsekwencję przenieść także na inne obszary mojego życia i już w ogóle będzie miodzio Btw Nie wiem, czy dasz wiarę, ale potrafiłam wałkować jedno zadanie z matmy przez cały dzień, rozkminiać na tysiąc możliwych sposobów, a jak nie wyszło to szłam do gabinetu dyrektorki ( uczyła mnie matmy ) i kazałam sobie tłumaczyć ... w dniu zakończenia roku szkolnego ( chociaż z praktycznego punktu widzenia nie było mi już ono do niczego potrzebne ). Ot, co ! Taaa ... na pewno nam się Andrzej tu zaraz wywnętrzni, ile kilosów nosi na sobie ... A może jest akurat szczuplaczek Arashka już nie jest kruszynką , bo się obżera słodyczami i za chwilę już na nią nikt uwagi nie zwróci Oj, Przemo ... przecież wiem doskonale, ale po prostu strasznie spodobało mi się to określenie, to się go czepiłam. Ja bardzo lubię wszelkie przenośnie, metafory i inne onomatopeje, zawoalowane wypowiedzi, ... mają w sobie jakiś element tajemniczości, pozwalają na interpretację z różnych stron i pod różnymi kątami Cóż to byłby za język, gdyby tak wszystko kawa na ławę Taka sytuacja jest niemożliwa z bardzo prozaicznego powodu ... Arasha zwyczajnie nie ma żadnych koleżanek w realu, a tym bardziej benzo - koleżanek A gdyby miała i już nie brała ... to by sobie lemoniadkę popijała i cieszyła się, że ma to już za sobą, a nie rozglądała się za spadającym odłamkiem Clona jak pies za kością I jeszcze jedno - okropne określenie ... ten "dupościsk" Coś strasznego ! Jakby mnie bolał ząb ( odpukać ! ), to bym poszła do mamusi Ale nie dopuszczam do takich sytuacji, bo nie chcę, żeby mi nawet mamusia z moimi ząbkami robiła, dlatego właśnie przed chwilą umyłam moje zębiszcze po zjedzeniu kolejnej czekoladki A co ? Masz ochotę skakać ze mną ??? To ja się jeszcze zastanowię ... Mów tak jeszcze, to może uwierzę ( żartuję ), bo tak naprawdę to ... Dobra, jedziemy po kolei : - spontaniczna już jest bardziej niż kiedykolwiek w życiu ( niech dowodem będzie na to fakt, że po tygodniu znajomości z jednym gościem z forum zaproponowała mu / czyt. - wprosiła się / pójście z nim na wesele jego siostry oraz to, że na pierwsze spotkanie / nie czyt. randka - bo gościu nie przyniósł kwiatków / zaprosiła tegoż gościa do lasu - zadowolona z siebie nie może być, bo zmarnowała sobie życie ( nie chodzi wyłącznie o benzo, ale dotychczasową postawę życiową i uzależnienie m.in. od jedzenia oraz nieprzestrzeganie higieny snu itd. ) - samodzielna ( to jest chyba największe wyzwanie, bo póki co to na wisi na garnuszku i telefonie do mamusi ), nie wiem czy to jest w ogóle wykonalne, jeżeli nie udało się przez ponad 29 lat - świadoma swej urody i kobiecości ( od pewnego czasu, ku swojemu największemu zdziwieniu, a może i przerażeniu, jest ... i bardzo duża w tym zasługa forumowiczów ) - ... jak i życiowych kompetencji ( na razie takowych kompetencji brak, pracujemy nad tym , tzn jakieś tam są, ale trzeba by je odkurzyć, jak np. prawko ) - niezależna, wolna ( nie licząc uzależnienia od bdz i forum - jest ) - akceptująca się ( właściwie tak jak 2 punkty powyżej, za wyj. jednego fizycznego kompleksu, do którego tu wam się nie przyzna, bo sobie wizerunek zepsuje / może jak mi coś odbije, to Ci kiedyś napiszę na priv, ale obawiam się, że w oczach facetów to mnie przekreśla / ) - dająca sobie prawo do błędów i słabości ( Arashka - Daję Ci prawo do błędów, ale na Boga, nie w ilościach hurtowych, dziewczyno ) Słabości mam po dziurki w nosie i podejrzewam, że wyczerpałam swój limit na całe życie ( 10 lat notorycznej słabości, dzień w dzień ) - znająca swoje mocne strony ( ona już dobrze je zna, o ile przy najbliższej okazji ktoś jej nie pokaże, że się myli, ale również pracuje nad tym, żeby to ona mogła takiemu delikwentowi pokazać jego miejsce w szeregu ) I tak uważam, że został zwyczajnie skopiowany od mojego niebieskiego, przytulaśnego stworzonka, ale niech Ci będzie. Sądzę, że to Andrzej, jako najstarszy zarówno doświadczeniem życiowym, jak i benzo - stażem powinien mieć ostatni głos w tej kwestii. Amen No, to się wam rozpisałam ... taka osobista moja psychoterapia Pozdrawiam -
A sporo tego bierzesz, jak na jednego człowieka, trzeba przyznać Nie masz żadnych interakcji ?
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Arasha odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Do dzielenia leków najlepsza gilotynka Tylko, że takie małe ociupinki to pewnie i gilotynką ciężko podzielić Mój entuzjazm jest bardzo udawany Andrzeju, zapewniam Cię. Bo czuję się tak jak napisałam - 90+. I jedyne szaleństwo, na jakie sobie mogę obecnie pozwolić to ... szaleństwo forumowe Wodzianka ... no tak. A czegóż ja się mogłam spodziewać ? Aha ... widzisz, jakiego nam psikusa Przemek zrobił. Zmienił sobie avka ( kopiując pomysł ode mnie ) i teraz nie ma już czarnych okularów skupionych na benzyniarzach. Sam powiedz, czy przekonuje Cię ten czerwony mapet walący w talerze ... ??? -
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Arasha odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Wiem, czytałam dlatego jestem pełna podziwu, że tak się podniosłeś w życiu. I tego się trzymaj, jeśli możesz Ja już niewiele mogę ( i wcale nie z powodu Clona ) No właśnie, tak o Tobie myślę, w kategoriach prawego człowieka, dlatego mnie trochę zdziwił ten entuzjazm nad służbówkami A zdradź nam, cożeś Ty tam czasami sobie łykał ( oprócz bdz ) Potwierdzam, niczego się nie oszuka, a już swojej psychiki szczególnie, bo to cwana bestia A pokora zawsze się przyda ... nawet do Clona Niech ma tę satysfakcję Strasznie nam szybko ostatnio postów przybywa, ani się obejrzymy, a stuknie kolejna setka A o zamknięciu wątku nie ma co myśleć, póki benzo w grze Trzymaj się Andrzeju i zrób tak jak postanowiłeś, żeby sobie nie fundować dodatkowych stresów Sam wiesz, że końcówka schodzenia najtrudniejsza. Ciekawe, co tam słychać u Irka, bo coś się ostatnio nie odzywa Ale jestem jakoś spokojna, że u niego wszystko OK. -
Zomiren ma bardzo duży potencjał uzależniający i gwarantuję Ci, że po 2 latach regularnego brania ( bo 2, 3 razy każdego tygodnia można już tak traktować ) alprazolamu uzależnisz się na bank zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Jak nie wierzysz, odwiedź wątek - "Benzodiazepiny - moja walka z uzależnieniem i odstawianiem" Nie, dziur w głowie od alpry się nie nabawisz. Ludzie biorą dłużej benzodiazepiny i funkcjonują ( ale jakie to funkcjonowanie ) w miarę normalnie, ale problem pojawia się, jak chcą odstawić ... Inna sprawa, że tolerka na benzo szybko rośnie i po jakimś czasie trzeba brać coraz większe dawki dla uzyskania podobnego efektu Ty myślisz, że to sobie można tak zaplanować - pobiorę alprazolam 2 lata, potem kończę z tym, bo mi nie będzie potrzebny A skąd wiesz, jaką będziesz miał sytuację "potem" ? Czy nie będziesz miał jeszcze większego powodu do brania ... Po pierwsze zaburzenia lękowo - fobiczne same nie znikną, nie rozpłyną się, ani nie zmniejszą, zażycie Zomirenu najwyżej zamaskuje Ci je na parę godzin Po drugie, po takim czasie brania, jak planujesz, to już nie Ty, ale Twój organizm i psychika będę Ci dyktowały warunki i decydowały, czy weźmiesz, czy też nie ( i prawie na 100% można powiedzieć, że każą Ci brać ) Piszę Ci to po to, żebyś nie wpakował się w uzależnienie, z którego wyjście będzie większym problemem niż obecna sytuacja ... Wiem, że to się fajnie, beztrosko bierze, nie patrząc na konsekwencje, dlatego tak dużo osób ma problem z odstawieniem i jadą na benzo wiele lat. Pozdrawiam i radzę przemyśleć opieranie swojego funkcjonowania wyłącznie na chemicznych wspomagaczach benzo-Arasha
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Arasha odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Od razu odniosłam takie właśnie wrażenie A cóż takiego ciekawego jest w służbowych wyjazdach, że aż chciałbyś być młodszy ? Andrzeju, jak się tak młodo czujesz, to nie bądź sknerą i podziel się swoją energią ... bo ja czuję się na 90 A tu mi jeszcze mówią / piszą, żebym coś ze sobą zrobiła ... Dobre sobie. Tylko jak ... ??? -
Poczucie obrzydzenia i niesmaku do gatunku ludzkiego
Arasha odpowiedział(a) na temat w Pozostałe zaburzenia
O ... ja pier ... Zwłaszcza z tą energią to trafiłeś, bo ja się od 10 lat czuję, jakbym już nie żyła I dlatego właśnie wstawiłam sobie te foty, żeby się lepiej poczuć, bo to w sumie nie w moim stylu Ale dziękuję za komplementa ( w sumie to na forum po raz pierwszy usłyszałam jakieś miłe słowa od obcych ludzi na temat mojego wyglądu i w ogóle ). I próbuję oddać innym tę "pozytywną energię", której zupełnie nie mam A mój ciasteczkowy w kuble nie siedzi A teraz pozytywne przesłanie ( nie tylko dla autora tego wątku ) - MY WSZYSCY TU NA FORUM ( także Ty monooso ) JESTEŚMY WYJĄTKOWI i żadna kasjerka, żaden taksówkarz ani żaden przechodzień w parku tego nie zmienią !!! Pozdro dla wszystkich ( nie- ) dziwaków -- 23 paź 2014, 12:02 -- Amen lucy Moim zdaniem idealnie to podsumowałaś Monooso, zrozum, że forum to nie dżungla, nikt Ci tu nie chce krzywdy zrobić, tylko pomóc w miarę swych możliwości, wytłumaczyć pewne mechanizmy psychologiczne ... nie zamykaj się na to, co Ci inni piszą, skoro żeś już ten wątek założył. -- 23 paź 2014, 12:32 -- Noszilka ... zupełnie przez przypadek uczyniłaś lucy najstarszą użytkowniczką tego forum Lucy, powiedz nam tu, jak to jest żyć x XVIII wieku Lepsi Ci ludzie czy gorsi ? -
Poczucie obrzydzenia i niesmaku do gatunku ludzkiego
Arasha odpowiedział(a) na temat w Pozostałe zaburzenia
A monooso sobie siedzi i se myśli - ja już tak tu się zareklamowałem, jaki to niezwykły i wyjątkowy nie jestem ... już takie podteksty, a oni mnie wciąż nie poprosili, żebym swoją fotę wstawił na forum, żeby im udowodnić - A jednak o mnie myślicie ! Bo jednak wyróżniam się z tłumu ! Monooso, swoją fotę można bez specjalnego zaproszenia wstawić, a powiem Ci więcej ... po jakimś czasie napisać do administracji i usunąć, jakbyś się jednak takim wyjątkowym nie okazał Ja wiem, że za chwilę się oburzysz wielce, bo podejrzewam, że robisz to kompletnie nieświadomie, ale budujesz tu na forum taki swój obraz, żeby jednak jakoś sobą innych zainteresować. Już samo założenie wątku miało chyba taki cel w zamyśle A tu nie dość, że ludzie złapali przynętę, to już 12 strona dyskusji się toczy i końca nie widać A miało być tylko o ławeczce w parku i pewnej płaczącej kobiecie, która o całym zdarzeniu pewnie już dawno zapomniała ... No i przy okazji lucy1979 smaży posty na pół strony ( a zazwyczaj to raptem parę słów ), przy okazji prowadząc swoją osobistą psychoterapię ... Widzisz chłopie, kawał dobrej roboty odwalasz ... zmuszając innych do myślenia Teraz poważnie ... ja też mam w wielu sytuacjach podobne myślenie, a teorie spiskowe snułam od najmłodszych lat ( nigdzie mnie nie lubili - w szkole, na koloniach, na podwórku ... ), no i cholera jasna, chciałabym żeby mnie chociaż na forum lubili A z człowiekiem to jest tak, że niby nie chce na siebie zwracać uwagi, zwł. jak odstaje od reszty albo jeszcze gorzej w chwili ataku paniki ... ale generalnie to chciałby, żeby inni ( chociaż jedna osoba ) ciepło o nim pomyślała, żeby się właśnie nie czuł, jak to przysłowiowe powietrze. Btw lucy1979 Nie gniewaj się na mnie, ja już tak mam jak Ty ... co w myślach, to od razu na języku -
Ja bym się wkurzyła i nie zapłaciła
-
Jak można sobie nadać jakiś szalony status na forum ?
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Arasha odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Aha ... cokolwiek to znaczy -
Uzależnia, jak każde benzo, ale ponoć ma najmniejszy potencjał uzależniający z wszystkich bdz. A co do lekarzy, to są i tacy totalnie anty-benzo ( może i dobrze ) i nie zapiszą nawet Relanium
-
Ja jeszcze nie biorę 28 lat ... i raczej mi nie grozi, bo nie podejrzewam, że będę tak długo żyła