-
Postów
5 760 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Arasha
-
Nie pamiętam ... tak dawno to było.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Arasha odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
buraczek58 TY ??? Nie załamuj mnie kobito Chyba pójdę się napić ... ( spokojnie ... z alko akurat problemów nie mam ) Tyle z tego dobrego, że się odezwałaś ... bo myślałam, że nas już olałaś A pamiętaj, że benzyniarze muszą się trzymać razem ... nieważne biorący czy już nie, czy ( oby jeszcze nie ) ! Każdemu może się noga powinąć Life ! -
Pomocy! Jestem uzależniona od słodyczy.
Arasha odpowiedział(a) na farfalla439 temat w Zaburzenia odżywiania
Ja nie mogę .......... carlosbueno po raz pierwszy nie marudzi, a mówi z sensem On już pewnie o tym zapomniał, bo post stary, ale ja jestem pod wrażeniem i zdziwieniem, że mój tato nie jest jedynym miłośnikiem wafelków w takich ilościach Szacun -
Pieprz Dlaczego ? Ty chyba nie musisz jeść wszystkiego, co słodkie Masz w końcu Candy ( a to bardzo zdrowy cukiereczek )
-
I dlatego właśnie siedzimy na nerwica.com Podobno bardzo duuuuuuuuuuużo problemów psychicznych wynika z nadmiaru cukru, nawet ADHD Nie dziwota, że w kolejkach do psychiatrów dzikie tłumy, a antydepy nie bardzo chcą na ludzi działać A piekarń i cukierni z każdym miesiącem przybywa w każdym większym mieście ... prawdziwa plaga -- 07 lis 2014, 14:18 -- Właśnie zauważyłam, że podobny wątek już jest ... na dole strony
-
Hejka ! płatku :**********Czy my na pewno jesteśmy w tym samym mieście ??? Na Bronowicach od rana pochmurno i 16,5 C. Mnie przez ostatnie 2 dni bolała wieczorami głowa Dzisiaj jest lepiej, za to jestem masakrycznie słaba zalatana23 Podobno to bardzo częsty mechanizm, że osoby w trakcie / przed terapią czują się gorzej, są ogólnie rozbite i zniechęcone do dalszej pracy nad sobą. Ponoć taki stan trzeba przetrzymać, to potem jest już tylko lepiej A co ciekawego kupiłaś, kochana ? Też jestem okularnica, tylko w dosłownym tego słowa znaczeniu
-
Jeżeli ktoś ma pomysły, co zrobić, żeby ograniczyć, a najlepiej wyeliminować ze swojego jadłospisu słodycze, to chętnie posłucham Tylko błagam - Nie piszcie, że można zastąpić słodycze bananem lub jakimiś suszonymi daktylami. Raz, że nie lubię, po drugie - u mnie to jest już wieloletnie uzależnienie podobne do alkoholizmu Potrafię wydać każdą kasę zwł. na ciastka ( nawet nie zauważyłam, że wybrałam sobie na avka Ciasteczkowego, to był przypadek, a może nie ), a jak już nie mam nic słodkiego w domu, to potrafię zjeść pół słoika dżemu. Podejrzewam, że gdybym dawno dawno temu nad tym zapanowała, to teraz nie byłoby problemu i tego posta Tylko, że ja nigdy nie zwracałam uwagi na swój wygląd, nie miałam zajawek na odchudzanie, to sobie jadłam bez umiaru, zazwyczaj w samotności, a potem ... mama znajdowała wszędzie puste opakowania. Potrafiłam zjeść ciasto, które było kupione dla taty, a potem specjalnie lecieć do cukierni przez pół miasta, żeby je odkupić i żeby nikt się nie kapnął. Wiem, że to jest żałosne, ale nie chcę się tu użalać nad sobą, bo nic to nie zmieni Czuję, że zmarnowałam sobie całe życie przez ... wyroby cukiernicze. I to nie jest bynajmniej żart Póki co nie mam wystarczającej motywacji ani sił, żeby coś z tym zrobić. Nie ukrywam też, że obawiam się, że od dawna jest za późno. Wyjątkowo ... nie pozdrawiam
-
Nawet nie zauważyłam, że napisałeś pije zamiast nie pije Sens w każdym razie zrozumiałam. Może warto poszukać informacji o terapii uzależnień w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania Także tutaj na forum w wątkach - Miasta. Może trafisz na kogoś, kto przeszedł taką terapię i coś Ci doradzi, do kogoś pokieruje. Ale nie ograniczaj się tylko do tego forum. I przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie, czy kwestia uzależnienia od alko jest w tej chwili Twoim największym problemem. Jasne, że dobrze byłoby się z tym zmierzyć. Ale mam wrażenie, że Ty w ogóle potrzebujesz terapii i przede wszystkim dobrze dobranych leków, które wyciągną Cię ze stanu, w którym obecnie tkwisz. Ja np. o bezsenności mogłabym książkę napisać, a okazało się, że jest rozwiązanie ( co prawda śpię wyłącznie na lekach od 10 lat, ale lepsze to niż gdybym w ogóle nie spała ) To, że Sulpiryd okazał się niewypałem nie oznacza, że z każdym lekiem tak będzie ( zresztą to dość stary lek i faktycznie może dawać dużo skutków ubocznych ). Nieraz trzeba wypróbować kilka leków, zanim trafi się na ten właściwy Nie należy zniechęcać się na starcie, bo sam widzisz, że pogłębia to tylko rozżalenie i pcha człowieka w łapy nałogu. Powodzenia
-
Lakers Napisz lepiej czy pomogło
-
Nie chcę Cię zniechęcać, emilk, ale możesz mieć problem ze znalezieniem takiej. Poczytaj sobie wątek - Nie dotykać ! Nie każdy lubi się przytulać W każdym razie życzę powodzenia w poszukiwaniach, może akurat trafisz na taką, dla której nie będzie to problem, a nawet będzie się lubiła przytulać, podobnie jak Ty Co do pozostałych cech - wierności, szczerości i zaufania - to jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Nie sądzę, żeby dało się bez tego zbudować poważną relację na lata Szkoda tylko, że nie wszyscy mają takie podejście
-
No fajnie by sobie było na forum w tysiąca pograć Szkoda, że nie da rady Miłej nocki wszystkim
-
mggabijp Ja żeby uniknąć takich sytuacji, o jakich piszesz ... nikomu się nie przyznałam do egzaminu. Poszłam raz w wakacje po 3 klasie LO, oblałam na parkingu i luz. Za drugim razem zdałam i sprawiłam sobie przede wszystkim ogromną radość Ale chyba jeszcze większą mojemu instruktorowi, z którym miałam świetny kontakt. Bo go wkręciłam Już Wam mówię jak. No więc, już po tym zdanym egzaminie umówiłam się z nim na kolejną jazdę i powiedziałam, że mam tego dnia egzamin. Pojeździliśmy godzinkę po mieście, potem zajechaliśmy pod WORD, on coś do mnie tam mówi, że mi szczęścia życzy, że jestem dobrze przygotowana i takie tam ... a ja mu na to ... że wracamy. Ale miał minę Potem wyjęłam flaszkę i mu oznajmiłam, że dawno już zdałam i możemy spokojnie wracać. Ale był happy Powiem Wam dziewczyny, że to był świetny gościu, jazdy z nim to była dla mnie czysta przyjemność ( z tym, że wtedy miałam okres wolny od lęków, to i nastrój dopisywał i swoboda była ), nawet go na wspólne foto namówiłam Ale nie mam w wersji cyfrowej, to Wam nie pokażę Ech ... to były czasy. A teraz mi się prawko 10 rok w szufladzie kurzy Ale planuję coś w tym temacie ruszyć, bo nawet mama powiedziała, że gdybym autkiem jeździła, to czułabym się bardziej niezależna ( zwł. że do komunikacji zbiorowej nie wsiadam ). Tylko jak tu się teraz przemóc z lękami i zaczynać od nowa jazdy z kolejnym instruktorem bo ja to chyba tylko pamiętam jak się kierunkowskaz włącza -- 06 lis 2014, 23:15 -- mggabijp Nie możesz robić wyłącznie tego, co inni od Ciebie oczekują tudzież Ty robisz coś wbrew sobie, żeby komuś dogodzić. To nie ma sensu. Człowiek powinien robić pewne rzeczy w życiu dla ... siebie Bo ma na to ochotę, czuje się w tym dobry, jest mu to potrzebne etc. Moim zdaniem spełnianie wyłącznie czyichś oczekiwań nie sprawdza się na dłuższą metę. Bo szczęśliwy człowiek - to człowiek żyjący w zgodzie ze sobą i swoimi potrzebami A jak przy okazji jest w stanie innym dogodzić, to dobrze, ale nie powinien to być nadrzędny cel podejmowanych działań. Takie jest moje zdanie. Ściskam Cię, kochana :*****
-
tosia Brakuje mi miruni
-
dobra i ja się wam przyznam ... co mi tam ... '85 ( ale emocjonalnie 15 lat mniej ) Tośka, rób te wykresy na jutro ...
-
Z tymi głosami to ciężka sprawa dziewczyny. Ja też to w swojej "karierze" przerabiałam I nawet przepisano mi Zolafren ( na szczęście nie wykupiłam po przeczytaniu w poradniku medycznym mojej matki na co to jest ). Podobno trzeba rozróżnić, czy są to właśnie jakieś obce głosy, które dana osoba słyszy, czy jej własne lęki, które w ten sposób się manifestują ( tak jest w nerwicy natręctw ). Ale jak to w psychiatrii ... nic nie da się na 100% wykluczyć czy potwierdzić
-
Trudno mi odnieść działanie Clona do Tranxenu, bo już pisałam, że na mnie klorazepat nie działał ( próbowałam 2 razy ). Ale generalnie w Clonie to jest właśnie fajne, że działanie utrzymuje się naprawdę długo. Ja biorę dawki w zakresie 0,5 - 1 mg ( ewent. jednorazowo 2 mg nasennie ). Zazwyczaj działanie utrzymuje się przez 2 dni, a biorę już długo. Niestety zjazd nie jest zbyt miły, ale czuć, że się zbliża i można wziąć następnego tabsa. Najlepiej będzie, jak wypróbujesz na sobie, no i zaczniesz od najmniejszej dawki - 0,5 mg Ale od razu zaznaczam, że nie polecam się pakować w branie Clona na dłużej, bo co będziesz brał potem ? ( Clonazepam to jedno z najsilniejszych benzo ! ). Pozdrawiam
-
Smutne to, co piszesz
-
kosmostrada To czekam tosiu Jak chcesz robić wykresy, skoro nie znasz mojego i chyba Infinity rocznika ? Wykres nie będzie kompletny Nicholas Towarzystwo niezupełnie żeńskie, bo w końcu jest Latek, no i Ty czasami wpadasz No chyba, że ... wiesz
-
Domyślam się, że kosztuje fortunę
-
To mamy zagwozdkę Bo myślałam, że ta ja otwieram szeregi ... odkąd Makabra odeszła ( wiecie, co się z nią dzieje ? )
-
To już teraz wiem dlaczego tak dobrze się tu czuję Ja się po prostu nie potrafię dogadać z rówieśnikami Ot co ! I nie zamierzam z tego powodu rozpaczać, bo tylu innych fajnych ludzików A wiek nie ma nic do rzeczy, jak się młodym czuje
-
płatku Weszłam teraz na ich stronkę. W którym sklepiku miałaś pracować ? W Galerii Solvay ? Widzę, że i blisko mnie w Bronowickiej mają swój punkt.
-
Candy14 Masz rację z tym tempem odrastania. Uważam, że wosk dobry, jak najbardziej na nogi, ale na pachy toż całą skórę zedrze Dobrze, że teraz zima idzie i spokój z depilacją Ale się off-top zrobił ...
-
płatek róży A to miała być praca na pół etatu ? Najważniejsze, że samopoczucie lepsze ( i oby to było już trwałe ). Jak myślisz, czy brane leki mają wpływ na to, że trochę lepiej się czujesz ?