-
Postów
5 760 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Arasha
-
Aranjani, braciszek kochany, mimo że ostro jedzie po bandzie Ale ja wyrozumiała dla rodzeństwa jestem -- 09 sty 2015, 23:42 -- mark123, moi rodzice na szczęście seksu nie uprawiali, od czasu mojego urodzenia, a czy wcześniej ... dobra nie będę spekulować. Mam tego farta, że tatuś jest całkowicie aseksualny A mama tego typu potrzeb również nigdy nie przejawiała. Przynajmniej zaoszczędzili mi terapii szokowej
-
devnull, póki co, czat zlikwidowali, więc wizja takich kontaktów forumowych wydaje się kompletnie nierealna, choć pomysł wcale nie jest głupi. Obawiam się jednak, że nawet gdyby taką inicjatywę udało się zorganizować, podobnie jak na czacie mogłoby się skończyć na kłótniach i poleciałyby głowy ( czyt. ostrzeżenia )
-
Ciotka Arasha postanowiła zabrać głos w wątku, który latem założyła Po pierwsze, mimo wszystko cieszy mnie zainteresowanie tematem Oczywiście założyłam wątek jak najbardziej na poważnie, co nie znaczy, że nie mam żadnych wątpliwości z tym tematem związanych. Candy14, ma częściowo rację, że trudno wypowiadać się o czymś, czego się nie przeżyło. Cóż, ja sobie abstynencję seksualną założyłam jako nastolatka, bo przyznaję, że aspekt seksulany mnie mocno gorszył ( całe szczęście, że nie miałam wtedy dostępu do neta im później, tym lepiej ). W sumie do teraz odczuwam obrzydzenie, jak gdzieś natrafię na jakiś hardkorowy opis ... Powiem tak ... nie potępiam normalnego współżycia, ale bez żadnych udziwnień i eksperymentów typu orale, wibratory czy inne gadżety. To mi się w głowie nie mieści i uważam, że jest zboczone, ale rozumiem, że ktoś może mieć inne zdanie na ten temat. Ile ludzi, tyle punktów widzenia. khaleesi, wbijaj siostra do mojego wątku, kiedy chcesz ... jesteś tu zawsze mile widziana dar, dziękuję za Twój punkt widzenia i miłe słowa Niestety to prawda, że trudno trafić na jakikolwiek film w TV ( nie mówiąc już o reklamach ), żeby nie było seksu ... może w niektórych wojennych. Co do białych związków, to zdaję sobie sprawę, że są mało realne w dzisiejszym świecie ... łatwiej być pewnie samemu ... ale z drugiej strony, takie spojrzenie na swojego partnera i wyeliminowanie tego aspektu ze wspólnego życia może otworzyć oczy na inne wartości. Ale może się też tak zdarzyć, że osoby początkowo deklarujące, że chcą w ten sposób spędzić życie, w pewnym momencie z jakiegoś powodu zmienią zdanie ... Niczego nie da się do końca przewidzieć, mimo najlepszych chęci
-
neon, żeby tylko sobie inni nie pomyśleli, że to dobra metoda na kaca albo folgowanie sobie w piciu A tak serio, to zastanawia mnie, czemu akurat, jak tylko się lepiej poczułeś, to pierwszą rzeczą jaka Ci przyszła do głowy było upicie się ??? Nie wolałeś nacieszyć się dobrym samopoczuciem na trzeźwo ? Osobiście nie jestem sceptycznie nastawiona do tej metody ( jak i tym podobnym ), ale nie wierzę, że po jednym dniu można odczuć zauważalne efekty. Nidyrydy Na to potrzeba czasu, dlatego hipoteza autosugestii w tym przypadku wydaje mi się jak najbardziej na miejscu. Nie to, żebym Cię chciała zniechęcić Wprost przeciwnie ... trenuj dalej i podziel się z nami swoimi odczuciami, jak to będzie z czasem, gdy opanujesz tę technikę do perfekcji
-
Podpisuję się pod tym i dodałabym jeszcze zdrowy sen i możliwość realizowania swoich pasji ... , ... czy co tam jeszcze lubicie
-
Candy14, myślałam, że niektórzy będą długo Sylwestra odsypiać Daję też szansę osobom z tzw. spóźnionym zapłonem.
-
Ja w posiadaniu czworonoga widzę dwa skrajne bieguny. Z jednej strony strasznie żal mi psów, które mieszkają w blokach i mogą załatwiać swoje potrzeby fizjologiczne tylko wtedy, kiedy ich pan łaskawie wyprowadzi ... dla mnie to niehumanitarne ( chyba, że właściciel jest wyjątkowo wyrozumiały, a przy tym chętny do wychodzenia na dwór w każdą pogodę, pomimo meczu czy serialu ). Z drugiej strony obrzydza mnie widok osób sprzątających po swoich psach ... jasne, że nie powinno to się walać pod nogami, gdzie popadnie, ale nic nie poradzę, że taki widok sprawia, że mimo woli odwracam głowę i sama czuję się zażenowana za tą osobę ... wiem, że to głupie Dlatego uważam, że zwierzęta powinny sobie żyć na wolności, tak jak wilki w lesie, same dbać o siebie, nie być na niczyjej łasce czy niełasce ... ale jak ktoś strasznie lubi, to ja to szanuję i jestem w stanie zrozumieć, że ma inny punkt widzenia. Aha ... żeby nie było, że jestem pozbawiona uczuć do braci mniejszych ... jak widzę jakiegoś gościa na spacerze krzyczącego na psa lub na siłę próbującego go spowolnić przy pomocy smyczy ( nie mówiąc już o drastycznych przypadkach ), to miałabym ochotę takiej osobie dać w łeb.
-
Czas podkręcić atmosferę Czyżby już wszyscy zagłosowali na samym początku ? Kochani, co z Wami ??? Wiem, że chcecie mistera, ale kto powiedział, że porządny chłop nie może być równocześnie przystojniakiem ... na nerwicy.com wszystko jest możliwe ! Wolicie tego , czy może tego ... Ja chyba tego pierwszego Na chwilę obecną ciągle na prowadzeniu Arhol, za którym podąża Zebrec ... hobbyturysta nieco w tyle, ale póki co łapie się na podium Cieszy mnie, że nie ma już żadnej osoby bez głosu, ale mimo wszystko Kalebx3 i jetodik trochę zapomniani przez innych się wydają
-
z bardzo wysokim, łysym osobnikiem
-
mark123, wreszcie jakiś głos rozsądku Dlatego od dawna postuluję białe związki, ale nikt mnie nie chce słuchać W sumie całowanie bym jeszcze przeżyła ( nawet mnie trochę intryguje, jak to jest ), ale reszta ... co nie znaczy, że nie chciałabym być w związku
-
Trzej królowie- zwykła bajka? ale przynajmniej jest wolne.
Arasha odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Socjologia
Wreszcie ktoś odkopał temat Carlosa -
NaaN, a teraz masz już całkowity spokój ? Bo to cholerstwo lubi wracać Trzeba się mieć na baczności, a raczej mieć świadomość, żeby nie dać się ponownie wkręcić.
-
Arhol, musiało Ci się bardzo nudzić Tyle kopiowania
-
NanN, bardzo mądre słowa, zwł. to Dokładnie tak to działa. Testowałam
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Arasha odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Szubidka, poczytaj sobie kilkanaście stron wstecz. Dużo ludzi narzeka na zwiększony apetyt i tycie po mirtazapinie ( praktycznie większość ). AnnaP. jest tu niejako wyjątkiem Zwł. jak się bierze w takich dawkach, jak Ty czy ja. Ja Ci nie powiem, jak miałam na początku, bo się specjalnie nie obserwowałam ( a było to 7 lat temu ), wtedy liczył się dla mnie tylko sen Chyba trochę przytyłam, ale nie jakoś strasznie. Później nawrót nerwicy mnie skutecznie odchudził, a potem przestałam się kontrolować, przy okazji zwiększyłam dawkę do 45 mg i przybyło mi parę kilo Tylko, że ja się naprawdę nie ograniczam i żrę nawet w nocy -
platek rozy, a co masz z biodrem, bo nie doczytałam -- 08 sty 2015, 22:44 -- jasaw, odezwij się po spacerku, jak się czujesz
-
Pieprz, chcesz się dowiedzieć, że to wszystko i tak nie ma sensu ... bo za te ileś set lat poziom wody w oceanach się podniesie na tyle, że Żuławy zaleje na bank Ja mam te kilkaset metrów czasu więcej, ale wcale mnie to nie pociesza ... bo ja chcę na Wybrzeże choćby je miało zalać nawet za rok ( czego wam nie życzę, kochani ! )
-
platek rozy, przesyłka poszła ( udało mi się przed 15 wysłać, a kolejki straszne, ale przynajmniej miałam motywację, żeby wystać ). Płatuś w tym wieku i kolana ? Ja byłam dzisiaj na 2 wykładach, potem w Biedronce na zakupach i dzwoniłam po różnych ośrodkach w sprawie terapii. Zobaczymy, co z tego będzie. Jestem umówiona na wstępną rozmowę na Lenartowicza, ale to dopiero końcem lutego ... i jeszcze mają mi dać znać z ośrodka leczenia uzależnień na Radzikowskiego. Wszędzie indziej terminy, brak miejsc, no i lokalizacja ... zbyt wyśrubowana na moje możliwości
-
mark123, widzę, że się coś uaktywniłeś bardziej na forum. Masz parcie na szkło ? Cola już nie wystarcza ? W sumie ja to popieram, bo horyzonty trzeba poszerzać !
-
noszila, to już podpada pod natręctwa myślowe Znam temat aż za dobrze, aczkolwiek nie w kontekście samoakceptacji, ale mechanizm jest bardzo podobny.
-
Mam w domu książkę chyba od 20 lat ... z tego, co kojarzę to babcia ją nabyła ... a wujek trochę stosował. A próbowaliście rytuały tybetańskie ? To był dopiero hicior ... i odmłodzić się można Dziadek stosował codziennie, dopóki miał siły. Ale on generalnie bardzo dbał o swoje zdrowie, codzienna gimnastyka, cotygodniowe spacery w góry, dużo czosnku, popołudniowe drzemki ... i czasami zakupy z wnuczką
-
ooj znam to Czyżby na spamowej sami perfekcjoniści siedzieli ? Jakby co dołączam do grona ... co prawda nie we wszystkich aspektach, ale w tych co tak ... to aż za bardzo Hej
-
mark123, masz pewnie słabą krzepliwość ... ja w sumie też ( ale dla mnie to nie problem ). Ciesz się, że nie jesteś dziewczyną ... to przynajmniej jeden krwawy problem masz z głowy
-
Fajny temat ... przynajmniej widzę, że w jednym aspekcie nie miałam problemu. Ja byłam totalnym zaprzeczeniem tego, o czym piszecie. Chodziłam do WC, kiedy miałam ochotę. Sama zgłaszałam się na początku roku do odpowiedzi, żeby mieć przez 2 miesiące spokój. Zamęczałam nauczycieli, żeby mi wyjaśnili jakieś zadanie czy przykład ( najbardziej hardkorowy przykład to zakończenie podstawówki i Arasha w gabinecie dyrektorki prosi o wytłumaczenie jednej z możliwości rozwiązania jakiegoś zadania z trygonometrii bodajże ... a jaką frajdę z tego miałam ). I teraz najlepsze ... potrafiłam przy zdumieniu całej klasy zwrócić uwagę nauczycielowi, że się spóźnił i straciliśmy część lekcji i wypadałoby jakoś to odrobić Z kolei jak chodziłam na kurs Niemca w I LO, to zrobiłam awanturę prowadzącej, że jedne zajęcia odbyły się w pizzerii, bo nie było klucza do sali czy coś takiego i ja wraz z innym kursantem odbiliśmy się od drzwi szkoły językowej ... a ten kursant był prywatnie mężem mojej matematyczki Ale ja tak w sumie miałam od dziecka, że zwracałam innym uwagę, np. sprzedawcy, jak ważyła na tej samej wadze pomarańcze, a następnie ser ( ku rozpaczy mojej babci ) ... wszystko w ramach przestrzegania zasad higieny ... Cóż, jak widać, niebanalnej wolno więcej ( żartuję, ale przykłady z życia Arashy wzięte )
-
mark123, założył temat ! Aż musiałam z ciekawości wejść A pytasz czysto teoretycznie, czy masz z tym problem ?