bei
Użytkownik-
Postów
2 209 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
Kupiłam sobie dzisiaj trochę rzeczy na odporność. Nie wiem czy trzeba bardzo uważać żeby nie wziąć za duzo witaminy c, bo większość rzeczy jednak ją zawiera. I jak np. zalecana dawka dzienna czegoś zawiera 150%dziennego zapotrzebowania na witaminę C to już nie bardzo mogę wziąć coś do tego.
-
Posprzątałam samochód i wyniosłam śmieci.
-
Miałam 4 dzień miesiączki. Nikt mi nic nie mówił to chyba uznali, że jest ok.
-
Sprawdziłam sobie wyniki wczorajszych badań i wszystko wyszło w normie, tylko nie wiem, co znaczy Erytrocyty +-, przy normie „nie wykryto".
-
Tak, przypomniałam sobie, że biorę leki krótko po napisaniu tego. Ja nigdy nie próbowałam, ale kiedyś szukałam informacji czy mogę oddać krew albo narządy i w końcu doszłam do wniosku, że może lepiej nie. Pewnie i tak by nic ode mnie nie wzięli gdyby to komuś miało zaszkodzić, ale mam w sobie jakiś taki lek przed skrzywdzeniem kogoś.
-
O to nieźle, tylko ja już akurat wizytę miałam. Może na następnej zapytam endokrynologa.
-
Ok, właśnie kiedyś o tym czytałam, ale to było chyba wtedy, jak choroby tarczycy wykluczały. Teraz i tak nie mogę bo mam Hashimoto. A z Hashimotio można być dawcą czegoś innego?
-
Ja bałam się leków tylko na początku. Potem zobaczyłam, jak pomagają i nie mam teraz z nimi problemu. Jak jakieś leki mają zbyt uciążliwe skutki uboczne to można zmienić na inne. Nie wszystkie leki uzależniają, (tych uzależniających nadal się boję, ale ja się też boję innych substancji uzależniających. Mnie poczucie spokoju daje to, że biorę leki pod kontrolą lekarza.
-
A to można być dawcom przy chorej tarczycy?
-
I co on na to?
-
U mnie na jednym telefonie jest ten problem, a na drugim nie. Może to zależy od wielkości ekranu?
-
Ja wynajmuję dla spokoju. Spokój jest ważniejszy niż czas .
-
Ja rozumiem, że to za paliwo. Ale to też jest czyjaś decyzja, że dojeżdża, a nie wynajmuje. Chciałam tylko pokazać, że przy wynajmowaniu te wydatki są wyższe, ale wtedy dodatek się już nie należy. U mnie w pracy, kolega dojeżdża jakieś 90 km. A już w ogóle śmieszne jest to, że ludzie dojeżdżający spoza miejscowości często dotrą do pracy szybciej i taniej niż ci, co mieszkają w tej samej co praca. Ten przepis jak dla mnie jest ewidentnie do poprawy.
-
No tak tylko spróbować wynająć mieszkanie za 400 zł byłoby ciężko i z tego co piszesz, dodatek już nie przysługuje.
-
Ja bym powiedziała, że to jest moje miejsce czasowego zamieszkania. Bo dzisiaj jestem tu, a za jakiś czas mogę być gdzieś indziej. Ale ja się na regułkach nie znam. Wiem, że adres zamieszkania chce na razie, podawać tak jak podaję. Sprawdziło mi się to przez te wszystkie lata. Nie wyobrażam sobie szukania swojej poczty po jakiś miejscach, w których kiedyś przebywałam, Raz jak wynajmowałam, to miała skrzynkę pocztową. Ona była zasypywania przez pocztę do kogoś, kto kiedyś tam wynajmował. Właściciel mówił, że nie udało mu się tego odkręcić, że od lat tak jest.
-
Ten punkt brzmi "spełniam warunki do korzystania z podwyższonych kosztów uzyskania przychodów, gdyż moje miejsce zamieszkania (stałego lub czasowego) znajduje się poza miejscowością w ktorej znajduje się zaklad pracy i nie otrzymuję dodatku za rozłąkę." Wedlug mnie spełniam warunek że moje miejsce stałego zamieszkania znajduje się poza miejscowością w ktorej znajduje się zaklad pracy i nie otrzymuje dodatku za rozłąkę. Sorry ale według mnie to jest niejednoznaczne napisane jeśli zaznaczyłam źle. Pójdę jutro zapytać w kadrach obecnej pracy jak to powinno być. Najwyżej zadzwonię i powiem że wycofam to oświadczenie. ZUSu nie interesuje, że nie mam skrzynki na listy, bo dostaje info z domu rodzinnego, że dostałam pocztę i na pewno łatwiej im sie ze mna w taki sposób skontaktować niż gdybym co chwila miała podawać inny adres do korespondencji. Jest wymóg chorowania pod danym adresem? Jak zadzwonią to powiem gdzie obecnie choruje jeśli zajdzie taka potrzeba.
-
To mam podać adres bloku w którym nawet nie mam skrzynki na pocztę. Wtedy żadna poczta do mnie nie dotrz. Ja w ciągu ostatnich 10 lat mieszkałam w 6 miejscach, których adresami się oficjalnie nie posługiwałam.
-
A wystarczy jak to zmienię pierwszego dnia pracy czy muszę teraz? Mialam wczoraj pytać o to na forum ale stwierdziłam że już o za dużo rzeczy pytam.
-
Ja na rekrutacji powiedziałam, że wynajmuję. Nie wiem, za co jest ta kasa. Mnie finansowo raczej taniej wyszłoby dojeżdżać z miejsca zameldowania. Nie wynajmuję po to, żeby było taniej. W tym to w ogóle nie wie, o co chodzi. Dla mnie też. Zapytałam tej kobiety czy coś źle zaznaczyłam, a ona powiedziała, że nie, ale że większość nie zaznacza. Mogła mi wytłumaczyć, jak coś źle zaznaczyłam, to ona się na tym zna.
-
Adres zameldowania i ogólnie moj oficjalny adres zamieszkania ktory wszędzie podaje i jest moim adresem do korespondencji mam poza miejscowością w ktorej znajduje się zaklad pracy, a wynajmuje w tej samej miejscowości co jest zaklad pracy. Tam pisało coś w stylu dla osob których czasowe lub stałe miejsce zamieszieszkania znajduje się poza miejscem gdzie znajduje się zaklad pracy. Nie podobała mi się jej reakcja, jeszcze to hasło,że nikt tego nie zaznacza. Nie wiem to jest strata dla pracodawcy? Na logikę mi sie wydawalo, że skoro zakład pracy jest w danej miejscowości, a ja w dokumentach wpisuje inna, to z automatu wychodzi, że to nie jest to samo.
-
I co z tego ze nie o sikałam jak pomimo tego ze starałam się ten pojemnik zakręcić ze wszystkich sił, to w punkcie pobrań poczułam, że i tak jest mokry. Generalnie cały czas trzymałam go w woreczku w kieszeni kurtki. Teraz to nie wiem juz czy to na nim to był mocz czy woda, bo go oczywiście jeszcze myłam z zewnatrzatrz. Zaniosłam te dokumenty juz do pracy. Kobieta była zdziwiona ze zaznaczyłam że chce zwiększone koszty uzyskania przychodu, bo niby nikt nie zaznacza i teraz nie wiem czy źle zrobiłam i to wycofać czy nie.
-
Oczywiście nie mogłam zasnąć i przebudziłam się, ale twardo leżałam az budzik zadzwonił. Miałam raz w życiu tą przyjemność. Wtedy fajnie działały na mnie leki i te próbki wydawaly mi sie jakieś takie sterylne. Teraz po wyjściu z apteki i przejściu ok. 100 m zawróciłam po drugi pojemnik, żeby móc przelać mocz z tego "osikamego" do czystego.
-
Tylko że obraz mojego organizmu to teraz właśnie ten z lekami. Mam nadzieję że psychotropy nie będą miały żadnego negatywnego wpływu na badania, tak jak do tej pory. Ja to nawet nie wiem za bardzo na co mi wpływa. Ja podobnie mam wizyty u endo 1-2 razy na rok. Trzeba iść spać coby jutro dobrze wypaść. Chcę już mieć za sobą to oddawanie moczu. Powiem wam, że jako osoba z bakteriofobią czuje się, jakbym jakąś broń biologiczną miała przetransportować.
-
Zwykłe badania w medycynie pracy. Wiem, że mam być na czczo, czyli według mnie bez leków. Nie umrę, jak je wezmę po badaniu .
-
Euthyrox też wziąć rano? Bo przed badaniami zleconymi od endo nigdy nie biorę.