Skocz do zawartości
Nerwica.com

cyklopka

Użytkownik
  • Postów

    8 782
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cyklopka

  1. Nauczyłam się słowa bordon. Jest głupie. Będę mówić burbon.
  2. cyklopka

    Spamowa wyspa

    JERZY1962, zawsze chciałam śpiewać, ale teraz się uczę przede wszystkim takiej pracy z ciałem i oddechem, żeby psychika nie blokowała głosu. Arasha, wyprzedaję swój dobytek na OLX.pl Doberman, amelia83, mirunia, cześć
  3. cyklopka

    Spamowa wyspa

    3 razy się pani na poczcie pytałam czy cenę wysyłki doliczyć do ceny towaru, czy wpisać osobno. Mam nadzieję, że się nie pomyliłam. Będę czekać na telefon. A teraz wzięłam rozkurczowe, odświeżę się i idę na warsztaty wokalne
  4. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Ja dzisiaj już po terapii, po zakupach, po biurze, po lekcji, a przed pocztą i przed warsztatami wokalnymi. Trzymajcie kciuki, żeby mi klient zapłacił przy odbiorze paczki
  5. noszila, to chyba nie jest błąd, potoczne raczej, ale nie oceniam co kogo denerwuje. Natomiast "Się pożyczyć" to był hit podstawówki. -Mogę się pożyczyć długopisu? -Się możesz, długopisu nie. /-Proszę, ale nie zapomnij się oddać. Balaski.
  6. izabela2777, uważam, że wybór psychiatrii jako specjalizacji to nie jest sposób, żeby sobie pomóc, ani nie jest to moim zdaniem etyczne. Na razie zacznij przygodę z psychiatrią i psychoterapią jako pacjent, żeby móc w miarę funkcjonować, a potem dopiero podejmij decyzję o swojej drodze zawodowej. Czy jest na sali moderator i mógłby dać rikuhod ostrzeżenie, bo w każdym wątku pisze o prysznicu T-T
  7. monk.2000, grupa znajomych, z którymi nie widuję się już od paru lat dalej jedzie na moich żartach Również nowe osoby w tym klubie, których osobiście nie znam. Tak, to jest jak meme. Czasem myślę, niech sobie wymyślą coś własnego.
  8. Hatifnatow5, szukajcie a znajdziecie
  9. Myślę, że to są rzeczy, które sama będziesz mogła sobie wyrysować w trakcie terapii
  10. cyklopka

    ot

    Gęsi śpią jak makiem zasiał, epizodów nie mają
  11. cyklopka

    ot

    xanonymous, powodzenia w leczeniu schizofrenii koką, marihuaną i grzybami Silny94, schizofrenik wierzy w to, co sam wymyśli, żeby np. uzasadnić czemu nie bierze leków.
  12. A ja dalej nie wiem, czy ten schizoid to moja cecha stała, czy po prostu tak się czasem życie układa, że ludzie się nawzajem odpychają i trzeba wracać do swojej piaskownicy.
  13. Ja nie daję rady z ludźmi, którzy tylko gadają o studiach, pracy, imprezkach. Raz poszłam do znajomej ze studiów na wódkę, byli jej znajomi z pracy, którzy wtedy jeszcze też studiowali, wszyscy opowiadali o wymianach zagranicznych (Erazmusach, srazmusach), myślałam że umrę z nudów, zjadłam im wszystkie pieczarki i poszłam do domu. Ostatnio denerwowało mnie jak ludzie pytali, co w pracy, bo mam mało zleceń i mało zarabiam. Poszłam do szkoły i teraz opowiadam ludziom, co w szkole, a to dobre jest, bo ciekawe rzeczy. W sumie lekarstwo na taką sytuację, że coś tam robię w życiu i mogę o tym opowiedzieć. W sumie ja lubię gadać o psychiatrii i o Gwiezdnych Wojnach, no to sobie siedzę na forum albo na grze. Nie pracuję w dużej firmie więc nie muszę się "socjalizować" z korpo rozmawiając skutecznie o niczym, bo nie umiem.
  14. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Zawsze jak ktoś nowy się zarejestruje zwłaszcza facet to uważają, że to jest troll-konto kogoś, kto już na forum działa. Paranoja. Nudne się to robi wręcz.
  15. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Iwan Iljicz, ale inna żóbruwka, nie ta z trawką tylko z kory dębu
  16. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Wolę Pepsi z żubrówką, ale nie było Pepsi w domu.
  17. Cudów nie wymyślimy. Chyba jednak przecierpieć do czasu, aż będzie was stać, żeby się uniezależnić.
  18. cyklopka

    Spamowa wyspa

    Zrobiłam sobie wyszukanego drinka, Frugo z wódką
  19. Mój tata to w ogóle robi sporo błędów językowych, a notorycznie poprawia innych. Albo nie pozwala im używać słów w znaczeniach, z którymi się nie zgadza -- 03 lis 2014, 12:30 -- O... jak ktoś na wafle mówi "ciasteczka".
  20. cyklopka

    Spamowa wyspa

    A ja odwrotnie, jakiś czas temu sobie kupiłam wymarzony bezrękawnik w dziecięcym Benettonie, bo mam... yyy... drobną klatę
  21. Nie, na pewno nic to nie ma z refluksem wspólnego, nic mi się nie cofa z żołądka.
  22. Jak pies do jeża https://www.facebook.com/video.php?v=739289842796896&fref=nf
  23. harlancoben, ale nie sądzę, żeby zostało zapożyczone w czasach Związku Radzieckiego, tylko musiało sobie istnieć jako taki idiom "mir domowy" jeszcze w dawnej Polsce. Trąci myszą. <-- ten idiom akurat lubię
  24. Uuu, jeszcze do tego seksik albo pisanie sex przez x, jakby w ogóle seks w Polsce zaczęto uprawiać dopiero w latach 90-tych. W deadline denerwuje mnie jeszcze niejasna etymologia. Skoro linia jest martwa lub przynależna umarłym, to dlaczego mamy się nią przejmować. Cefałki rozwiązałam tak, że nakazałam zmienić na bucefałki. I wtedy już mi było dobrze. Przysięgam. -- 02 lis 2014, 16:50 -- To pierwsze wynika z niedouczenia*, to drugie raczej taka stylizacja, udajemy, że mówimy gwarą, coś takiego, slang internetowy, śmieszne koty. CO ROBIO LEKARZE W KUCHNI? LECZO. *nie dotyczy podpisów na zdjęciach kotów, bo koty nie umieją pisać -- 02 lis 2014, 17:19 -- W ogóle jeszcze moja mama wykopała skądś słowo "mir" w znaczeniu spokój w domu. I czasem mówi do telemarketerów, "pan/i mi zakłuca mir", a ja wtedy myślę, że oni nie znają tego słowa i mi trochę wstyd, że ona dziwnie do nich mówi. Miałam też dwóch kolegów, którzy swego czasu lubili się bawić w zgadywanie cytatów ze starych filmów, komiksów i kreskówek. Po pewnym czasie, jakichś dwóch latach rozszerzyło się to do tego, że cytaty wchodziły do każdej rozmowy. Wiadomo, fajnie czasem zacytować sobie "Misia", "Kilera" albo "Kiepskich", ale dochodziło do tego, że przerywali mi czasem, łapali za słówko i dogadywali tekstem z serialu albo jakiegoś durnego filmiku na youtubie, który nie miał nic wspólnego z tym, o czym była mowa. Np. coś takiego: -...myślę, że on po prostu jest taki wesoły... -Wesoły Romek! Jestem wesoły Romek! Kiedy ostatni raz ich widziałam powtarzalność i przewidywalność tych tekstów była taka, że już ciężko się rozmawiało o czymkolwiek. -- 02 lis 2014, 17:28 -- W sumie nie dziwię się, że był taki odzew, bo wszystkich ludzi posiadających jakieś wykształcenie i samoświadomość denerwują błędy, zdrobnienia i źle użyte zapożyczenia, bo one są nagminne. Natomiast mnie czasem denerwują słowa rzadkie, stare, wcześniej mi nie znane, czasem charakterystyczne tylko dla konkretnej osoby/rodziny/regionu. I po prostu nie daję rady jak ludzie mówią w kółko to samo. Steviear, to też chyba się do tego zalicza.
×