cyklopka

dokładnie te -- 06 gru 2014, 20:10 -- -- 06 gru 2014, 20:12 -- A ja po prostu lubię swoje włosy. Mogłyby być jeszcze dłuższe niż są ewentualnie. A farbować mi szkoda. Bo masz ładne. A mnie moje ostatnio więcej przeszkadzają, nic nie wnoszą do mojego wyglądu.

Ja tylko wpadam na chwilę, wkleić obrazek koto-dziewczynki w mikołajowej spódniczce i lecę udawać, że się uczę

Nasza prowadząca się stara, dużo powtarza, wraca, porównuje, sprawdza czy rozumiemy. A koleżankom się to nie podoba, wolałyby dostać prezentację w punktach.

acherontia-styx, jestem jedyną osobą w grupie, która nie uważa farmakologii za pamieciówkę tylko tropię tok myślenia prowadzącej i jak na razie dobrze na tym wychodzę o.o

Po prostu nie ogarniam już czemu zeszłyśmy na ten argument parę postów temu. I cały czas mi się instalują na telefonie aktualizacje aplikacji, których nie używam, mam ochotę rozwalić telefon, poza tym czuję się świetnie. -- 06 gru 2014, 00:33 -- Po prostu nie ogarniam już czemu zeszłyśmy na ten argument parę postów temu. I cały czas mi się instalują na telefonie aktualizacje aplikacji, których nie używam, mam ochotę rozwalić telefon, poza tym czuję się świetnie.

Nom, i jaki z tego morał?

acherontia-styx, ale przecież ani ja ani ty nie jesteśmy na medycynie? 0.0 Czy coś mi umknęło? Teraz już przecież bym i tak nie zaczynała, bo bym ze specjalizacją się do emerytury nie wyrobiła. Na farmacji mam i anatomię, i farmakologię. Z farmakologii jestem niezła, za anatomią nie przepadam, nie wiem czy że względu na sposób prowadzenia, czy że mam nieprzyjemne odczucia związane z każdą opisywaną częścią. Ostatnio dziwnie się czuję z tym, że mam aortę.

Mnie właśnie odradzano medycynę, bo rodzice nie skończyli i mnie straszył, że trzeba kuć. A tak z innego wątku, ciężko się mieszka z ludźmi, którzy uparcie oglądają TV późnym wieczorem, usypiają, potem się budzą, idą do kuchni/łazienki i się głupio pytają kto zabił i czyja to była żona.

madeline1111, naczy myślałam, że to będą tylko popołudnia co drugi weekend, a tu niespodzianka, 3 dni w tygodniu i prawie codziennie coś na ocenę. W sumie czuję się jak w dobrym technikum, bo to nie są studia. Łatwo mi z pracą pogodzić, bo nie mam dużo godzin, no i z terapią, i ogólnym tam ogarnianiem.

Ferdynand k, może jak skończymy kurs pójdę do niego na wizytę terapeutyczną dla beki :-D -- 05 gru 2014, 22:49 -- madeline1111, jeżu, szczoteczką się nie umie posłużyć?!

Ferdynand k, nie wiem, brak aktywności go wyprowadził z równowagi. A aktywność miała polegać na wyciąganiu tych samych wniosków, co Pan, czyli de facto zgadywaniu, co Pan ma na myśli. Powiedział, że ma jeszcze 3 godziny terapii i nie może mu się udzielać taka negatywna energia i wyszedł z wykładu 10 min. wcześniej :B

Ja Myślałam raczej o nagrodzeniu osób, które już się wykazały, nie o obarczaniu kogoś formalnie obowiązkami :)

madeline1111, przez tę szkołę w weekend, to ja z utęsknieniem czekam na poniedziałeczek, mimo że mam terapię i pracę. Zdenerwowałyśmy dzisiaj pana od psychologii :B

Dobry wieczór@

Bdb pomysł :-)

A propos wątku, że ktoś może mieć inne przekonania niż ja, a bardzo zabawnie uargumentować. [videoyoutube=eCyw3prIWhc][/videoyoutube]

Ale jak stylowe? W sensie te modne, co mi się nie podobają. Czy te tradycyjne, co mi się podobają?

Chyba mogą mi się nie podobać takie zachowania, a dwa, że nie chcę mieć pogorszonej opinii na forum, że niby jestem z kimś stale pokłócona a tak na prawdę to tylko wymysły. -- 05 gru 2014, 00:18 -- Bo to już nie pierwszy raz, tylko kolejny. jasaw, dobry wieczór!

Takie skrzyżowanie Rasputina z ZZ Topem, żadnych bród, które komponują się z RayBanami i spodniami w rurki ;-)

Messiah, ale taką normalną zrób, nie hipsterską.

Zebrec, to nie jest kwestia opinii, różnicy zdań w dyskusji, zaczepka to zaczepka. faktem jest, że ktoś mnie któryś już raz w tym wątku prowokuje udając, że to ja jestem na forum konfliktowa i się wyżywam (?). No i właśnie o to chodzi, że teraz się wszystko rzucacie mnie uspokajać, czyli prowokacja udana. Na szczęście ostatni raz.

abstrakcyjna, w sumie troszkę zmieniłam zdanie, teraz mam bardzo długie włosy, ale wynika to ze zniechęcenia.

Słowem się do ciebie nie odzywałam w ostatnich tygodniach, nie komentowałam żadnej twojej wypowiedzi, nigdy wcześniej napisałam, że mnie twoje posty denerwują (nie liczę sytuacji, kiedy zwyczajnie i spokojnie zwróciłam uwagę, że coś źle zrozumiałaś, albo pomyliłaś), do momentu, kiedy zaczęłaś mnie specjalnie zaczepiać. Teksty w stylu "nie chcę cię denerwować" czy "ja nic nie mówię, ale zaraz się na mnie zaczniesz wkurzać" kierowane do kogoś, kto jest spokojny, po to żeby się właśnie zezłościł, przynależą do głębokiej podstawówki. Na szczęście jest opcja "ignoruj użytkownika", dzięki której nie będę już widzieć twoich postów, więc będziesz musiała w nich prowokować kogoś innego. -- 04 gru 2014, 23:29 -- Generalnie sama nie wiesz o co się czepiasz, widać po prostu lubisz wprowadzać niemiłą atmosferę. Ludzie na tym forum potrzebują dużo wsparcia, można czasem się nie zgadzać z kimś, ale wymyślanie sztucznych konfliktów, szukanie "wroga" żeby mieć na kogo buczeć to już przesada.

Bardzo bym chciała piwo i pograć sobie albo coś wykombinować, niestety kolejny ciężki weekend w szkole.

Ten fryzjer, co mi kiedyś robił dość krótką fryzurę jest też stylistą, bo sam dobiera rodzaj cięcia do rysów twarzy i kształtu główki.