Ja widziałam samoloty jak byłam w sklepie, ale ja lubię samoloty. Nawet chciałam stewardessą zostać
Zebrec, ja dzisiaj podłączałam kablówkę w mieszkaniu, które wynajmuję. Lokatorzy się dobrze sprawują, tylko wariatka z parteru robi problemy. Ogólnie byłam zadowolona, no i zakupy fajne z tatą byłam w Auchanie. Mam piwo gruszkowe z chilli, makaron sojowy (do rosołu) i te, no, płatki jęczmienne i jaglane i będę robić te, no, ciasteczka z masłem orzechowym, ale to chyba nie dzisiaj.
W ogóle taka sytuacja, że sąsiadka chyba 90-letnia się pyta mojej mamy, co mi się z włosami stało. No nie wiedziałam, że taki wzrok przenikliwy. A już miałam psychikę ustawioną, że w sumie nikogo nie obchodzi jak wyglądam i wyglądam tylko dla siebie, poza tym po lekach przestaję myśleć co inni myślą (czasem przestaję w ogóle myśleć, ale z dwojga złego lepiej w tę stronę). A teraz rzadziej myję, żeby dać włosom i skórze odpocząć od detergentów, potem jak urosną to nie będę musiała tak często myć albo przynajmniej nie taką ilością szamponu
Płateczkowa,