Skocz do zawartości
Nerwica.com

pyzia1

Użytkownik
  • Postów

    745
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pyzia1

  1. Czasem bym tak chciała, najczęściej czuję za dużo To może i dobrze, że chwilowo nie rusza Cię to co wymyśla Twój były, chyba łatwiej będzie Ci przetrzymać ten okres. A swoją drogą to jak to jest, że jak się już taki przyczepi to nie umie się odwalić. Ja z moim ex spotykam się w sądzie za 9 dni,, chyba stąd te moje ostatnie lęki.
  2. pyzia1

    Czesc

    Witaj Ewula
  3. U mnie też w niedzielę jest z lękami najgorzej, np. dzisiaj. Myślę, że tłumaczenie jest proste:cały tydzień czekamy na weekend, kiedy będziemy mogli się wreszcie wyluzować, weekend mija i trzeba się z powrotem zebrać do kupy, iść do pracy lub do szkoły, generalnie funkcjonować. Wszystkie problemy znów zwalą nam się na głowę, a co się stanie jeśli nie podołamy? Niestety nie znam na to rady, chyba trzeba to jakoś przecierpieć, leki też mogą pomóc. Kiedyś lekarz przepisał mi dodatkowe tabletki na te lęki, może i pomagały ale byłam po nich nieprzytomna więc przestałm je brać.
  4. pyzia1

    To już siedem lat!

    Witaj ewela8207 , ja też już się męczę długo z tym cholerstwem.
  5. Też mam jazdy związane ze spaniem bo przez rok miałam takie problemy z bezsennością, że myślałam, że się wykończę. Teraz biorę leki i niby jest ok ale i tak piję żeby zasnąć. Muszę mieć pewność, że jak tylko się położę to zaraz zasnę bo jeśli nie to zaczynam się nakręcać, dostaję lęków i wtedy już wogóle nie ma mowy o spaniu.
  6. Dziś czuję się podle. Cholera, ja chyba nie przeżyję tej zimy. Jest tak cholernie zimno że zaraz nie wytrzymam! Co to wogóle jest do ch..a za pogoda, jak mam funkcjonować. P............e, zabarykaduję się w domu i nie będę z łóżka wychodzić do wiosny
  7. Hm, może skocz do lekarza, o ile masz jakiegoś zaufanego. Nie mam do tych konowałów zaufania, ale może akurat trafisz na takiego, który Cię uspokoi. Pewnie powiedzą Ci, że to z nerwów i po sprawie
  8. Mocno wczoraj przedobrzyłam pół niedzieli przeleciało na zdychaniu, czy ja kiedyś zmądrzeję??
  9. A ja tam lubię: do lustra, i wirtualnie i do telewizora wszystko jedno, byle było. Dziś do meczu, ze zgrają facetów. Jezu, mam nadzieję, że nasi wygrają!
  10. pyzia1

    Jedna z was :)

    Witaj bejbe172
  11. Jak nam się żyje z depresją? Różnie Czasem jest ok a czasem szkoda gadać. Ale forum czasem pomaga. Fajnie, że do nas dołączyłaś
  12. Podpinając się do wątku chlania z przyjaciółką, też to wczoraj uskuteczniłam szczerze mówiąc nie było zbyt fajnie, nie wiem co się dzieje, ale po tylu latach znajomości nagle przestałayśmy nadawać na tych samych falach Smutne to jak cholera, kiedys byłyśmy sobie bliskie, poza tym niewielu mam znajomych. Czyba staję sie aspołeczna. Lubię ludzi ale coraz częściej mam wrażenie, że nie ma po co się dla nich starać. Starzeję się.
  13. Ja się dołączam, ja!! Piwko jest ok ale przecież dziś sobota, trza się sponiewierać
  14. Dziś imprezka z koleżanką bo ślubny poszedł na nockę Jak dobrze, że jutro nie trza wcześnie wstawać
  15. Myślę, że nie pozwalasz jej na to, żeby o Tobie przestała myśleć
  16. Też to mam, bardzo staram się być niezależna od opinii innych ludzi ale nie udaje mi się to. Nie umiem funkcjonować bez akceptacji innych, za bardzo lgnę do ludzi, angażuję się a potem mam pretensje do samej siebie, że znów zostałam kopnięta w d... [ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:27 am ] Psycholog powiedziała mi,że wynika to stąd, że nigdy nie dostałam miłości i akceptacji od rodziców. Jakie to oczywiste.
  17. Znów jakieś lęki. Cholera, co się ze mną dzieje?
  18. No właśnie...makanti, identyfikujesz sie z nim? Przyznam że to mnie przeraża.
  19. Tomku, zapominiałeś chyba jak się nazywa ten temat
  20. Chyba nie chciałbyś, żeby ktoś ci tak kiedyś napisał?
  21. Kiedyś zeżarłam ich 6 nie umiałam zasnąć i wydawało mi się, że są słabe. Na drugi dzień przekonałam się, że nie są
  22. Smutna, bardzo dobrze się stało, po co Ci taka praca do dupy, która Cię wykańczała, niech ją sobie wsadzi gdzieś, nie dołuj się tylko ciesz! ariana, wiem że trudno w to uwierzyć ale już niedługo maluch wyrośnie z pieluch i da Ci spać w nocy. Wytrzymaj!
×