Skocz do zawartości
Nerwica.com

pyzia1

Użytkownik
  • Postów

    745
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pyzia1

  1. pyzia1

    Przytulanki w offtopie.

    Wstałam dziś w dobrym humorze bo się wyspałam, więc i ja przesyłam Wam dużo przytulasków, dobrej energii i usmiechów w ten szarobury poranek
  2. Smutna, widzę że ostatnio coraz gorzej się czujesz. Bierzesz jakieś leki? Jeśli nie, to może idź do lekarza, jeśli tak to też idź do lekarza bo widocznie nie działają. Utrata pracy, nawet beznadziejnej, to dolujące przeżycie i potrzebujesz wsparcia, chociażby farmaceutycznego. Do tego sytuacja w domu...też przerabiałam takie cudne sobotnie poranki z moją matką choleryczką , więc wiem jak się czujesz Dlaczego tak bardzo chcesz pożegnać się z forum,, myślisz, że Ci szkodzi??
  3. Piszę pamiętnik od kiedy skończyłam 10 lat i myślę, że pomaga, jest jak najlepszy przyjaciel, bo nigdy nie zawiedzie
  4. Dziś nie powinnam Chyba muszę sobie zostawić na jutro
  5. Cześc jumbo_papaja[b] Współczuję, że męczysz się z chorobą już tak długo, boję się, że mnie to też czeka. Też biorę leki i dzięki nim mogę funkcjonować. Mnie jest wszystko jedno ile masz lat i podejrzewam, że innym też, to jest właśnie najlepsze w tym forum, że tu nikt nikogo nie ocenia i zawsze można liczyć na wsparcie.[/b]
  6. pyzia1

    Witam

    Witaj Iga25
  7. żadna, a może się mylisz? Może jednak jest na odwrót, to nie depresja jest skutkiem takiego "zdegenerowanego" myślenia, tylko to myślenie jest skutkiem depresji? Zbyt łatwo tak surowo siebie oceniasz, daj sobie szansę, nie chce mi się wierzyć, że jesteś taką wedną osobą, jak to opisujesz. No i zacznij się leczyć, piszesz, że masz to gdzieś, ale to, że pojawiłaś się na forum świadczy, że wcale tak do końca nie jest.
  8. Wiesz co anand22, nie obraź się, ale Twój sposób widzenia innych ludzi jest tak powierzchowny i płytki, że ręce opadają. Masz prawo do swojego zdania i jeśli postrzeganie innych pod kątem wyglądu i kasy Cię uszczęśliwia to postrzegaj ich tak dalej.
  9. Lepiej idź do lekarza, po co się męczyć. Na pocieszenie mogę Ci napisać, że to pogorszenie nastroju może być chwilowe (tylko jak długo ono już trwa?).Ja biorę seronil już długo i miałam okresy dołków, które jednak mijały. Moja mama też to bierze (czy to nie dziwne? ) i też miała ten problem, nawet miała iśc do szpitala bo kiepsko z nią było, ale po jakimś czasie i zwiększeniu dawki było ok.
  10. Czy to znaczy, że po 10 latach ze sobą człowiek uodparnia się na cierpienie najbliższej osoby czy on zawsze taki był? Generalnie - oby go pogięło za to że tak Cię potraktował, a Ty pamiętaj:nie jesteś sama.
  11. pyzia1

    Witam! Prosze o odpowiedz.

    Witaj! Polina ma rację. Ja "gniłam" z dzieckiem w domu przez dwa lata i ten okres wspominam jako najgorszy w życiu. Moja samoocena sięgnęła dna. Praca pewnie nie będzie lekiem na wszystko ale może pomóc, pozwoli Ci wyrwać się z domu i przebywać z ludźmi. Powodzenia!
  12. Polina, mam nadzieję, że to tylko chwilowe, masz przecież dla kogo się starać, po cholerę Ci szpital? Może sama terapia i leki wystarczą
  13. dżejem to wszystko, co piszesz jest bardzo mądre i świadczy o wielkiej sile i odwadze, którą w sobie masz. Jednak pamiętaj, że większości z nas tej siły i odwagi brakuje i m.in. z tego wynika nasza choroba. Mamy poczucie niższości, jesteśmy nadwrażliwi, a co za tym idzie niełatwo nam mówić na głos, że leczymy się psychiatrycznie i nic sobie nie robić z tego, co inni o nas pomyślą. Chyba niewielu z nas akceptuje też fakt swojej choroby - ja np nie, uważam, że to niesprawiedliwe, że przytrafiło się to właśnie mnie i jakbym miała wybierać to chciałbym byc normalna. A co do "normy" to moim zdaniem normalna jest osoba, która miewa od czasi do czasu dołki, lęki, natręctwa ale jest w stanie na sobą panować i funkcjonować bez pomocy terapii i leków. Nie wiem, czy mnie nie opieprzysz za to co tu piszę ale moim zdaniem choroba daje nam prawo do pójścia czasem po najniższej linii oporu, po to by wogóle przetrwać.
  14. Wiecie co, dziś mam dość wszystkiego i samej siebie, mam ochotę się zalać . Znów.
  15. sebcio Pięknie to napisałeś!! Szkoda, że niewielu jest tak dojrzałych facetów. anand22, miłej "pracy" przy podrywaniu dziewczyn 172-176 (ciekawe czy chodzisz z miarą i mierzysz, czy któraś nie ma więcej, bo wtedy już się nie kwalifikuje )
  16. anand rzecz w tym, że kłamstwo ma krótkie nogi i nawet jeśli zrobisz wszystko, żeby zbajerować dziewczynę (a wygląda na to, że uważasz się za eksperta w bajerowaniu), a nie jesteś nic wart, to prawda w końcu wyjdzie na jaw. Owszem, może uda Ci się ją parę razy bzyknąć ale na tym koniec. sebcio, mam nadzieję, że nie wziąłeś do siebie tego tekstu na temat wzrostu. Może i faktycznie nie będziesz nigdy z laską, która ma 180cm wzrostu, ale co z tego? Dziewczyn , które mają ok 160 jest baardzo wiele (np ja tyle mam ), a jeśli są cokolwiek warte to nie patrzą na wygląd faceta tylko na to, co ma w środku.[/b]
  17. anonim, strasznie mi przykro ale Cię rozumiem, mam nadzieję, że Ci się wszystko poukłada i poczujesz się lepiej. Jaśkowa, mądrze piszesz, jak już kiedyś komuś powiedziałam, jest coś takiego jak zdrowy egoizm i trzeba go w sobie pielęgnować bo on pozwala nam przetrwać.
  18. pyzia1

    przerwa

    smutna, na prawdę musisz? Myślisz, że jeśli znikniesz to będzie Ci lepiej?
  19. pyzia1

    Przytulanki w offtopie.

    Przytulam wszystkichm którzy przytulenia potrzebują morpheus, jeszcze będzie dobrze
  20. A ja też bym chciała, żeby się mną ktoś przez cały czas opiekował i wcale nie czuję się infantylna bo jakos sobie radzę bez tego i nawet jestem w stanie czasem zaopiekować się innymi Infantylne zachowanie polega na tym, że komuś się wydaje, że ta uwaga, opieka itd po prostu mu się należą. Jeżeli zauważasz problem i starasz się z nim coś zrobić to znaczy, że nie jest z Tobą źle.
  21. Wymyśliłam nazwę na nasze spotkania (o ile jeszcze do jakiegoś dojdzie): ZOŚ - Zlot Okolicznych Świrów
×