Skocz do zawartości
Nerwica.com

pyzia1

Użytkownik
  • Postów

    745
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pyzia1

  1. pyzia1

    Wampiry energetyczne

    Ech, pełno takich wampirów w życiu spotkałam! Właściwie to chyba przyciągam jakoś takich ludzi Czytałam. fajne. Zgadzam się. taki wampir może łatwo wpędzić w poczucie winy lub niskie poczucie wartości, ale tylko osoby na to podatne. Ludzie o zdrowej psychice na podłe działania wampira zareagują machnięciem ręki i odsuną się od niego, ludzie mało odporni będą brnąć w tą znajomość aż do bólu i wmawiać sobie, że to wszystko to ich wina.
  2. No jeśli to podpucha to ie mam innego wyjścia jak napisać: A skąd? Ja -nieszczęśliwa? Wydaje ?Ci się Masz rację z tą głową do góry to racja, nie zawsze się to udaje ale trzeba przynajmniej próbować.
  3. Ech, bethi, na pewno wiesz, że czasem trzeba bo nie ma innego wyjścia. Piękny wiersz...
  4. drineczka to jak chętnie sobie chlapnę... abo dwa
  5. pyzia1

    Jesteśmy wybrani

    Ja mam podobnie i mam tego dość. Dałabym wszystko żeby się tego pozbyć.
  6. Chyba nigdy nie miałam prawdziwych przyjaciół, a znajomych stopniowo potraciłam, nawet nie wiem czy przez chorobę, po prostu stało się. Teraz otaczają mnie różni ludzie, z niektórymi się czasem spotykam, rozmawiam ale nawet nie próbuję się do nich zbliżyć. Może powinnam poszukać przyjaciół właśnie wśród "świrów" ale już mi się nie chce, tyle razy przejechałam się na ludziach że jak pomyślę, że to się może snowu powtórzyć... Dzięki Bogu, że jest forum, które daje mi jakąś namiastkę szczerej rozmowy.
  7. pyzia1

    Przytulanki w offtopie.

    Przytulam wszystkich zmarzniętych i od dawna nieprzytulanych
  8. Darek, na pewno zdasz! W końcu z psychologią masz dużą styczność na codzień Trzymam kciuki. bell, jeśli dziś jest najgorszy dzień Twojego życia tzn że od jutra może być już tylko lepiej. Przetrzymaj ten dzień a potem juz będzie z górki. Dasz radę!
  9. pyzia1

    Kocham Cię

    Szczęście, miłość - to wszystko wydaje mi się być tylko złudzeniem. Czymś, co szybko mija, jest nietrwałe i prowadzi do cierpienia. Czasem udaje mi się o tym zapomnieć i przez dłuższą lub krótszą chwilę żyć złudzeniami. Masz rację, szczęście i miłość nie są dane nam na stałe , przychodzą i odchodzą. I tak już będzie, obojętnie jak często będziemy mówić innym, że ich kochamy.
  10. A plastrów próbowałaś? Ja chcialam rzucić "bezboleśnie", powoli się ograniczając ale nie wyszło, zaczęłam czuć się gorzej i znów kurzę jak szalona.
  11. A ja jestem idiotką i użalanie się nad sobą to moje ulubione zajęcie więc, kolego, trafiłeś w samo sedno
  12. .....nigdy więcej nie będę przejmowała się pierdołami.
  13. Mafju88, a ile się już leczysz? Bo widzisz, ja już wiele lat i zgodzę się, że nastawienie jest najważniejsze, ale miewałam już wiele razy okresy, gdy myślałam, że udało mi się pokonać to cholerstwo, właśnie samozaparciem i wytrwałością. A potem wracało. Po kilku lub kilkunastu takich razach cięzko juz uwierzyć w wyleczenie.
  14. bethi, nie wygłupiaj się, do łóżka i się kuruj! xCarmen, okropna sytuacja, współczuję i masz rację, Ty nie możesz nic zrobić, co najwyżej się wyprowadzić ale pewnie nie masz takiej możliwości. Trzymaj się jakoś, nie jesteś sama.
  15. Zależy od leku ale może to być po prostu efekt placebo: jest Ci lżej bo wiesz, że Cię coś wspiera i że teraz już będzie dobrze.
  16. Moi rodzice zachowują się tak samo. Ciągła krytyka i skrajny pesymizm, przebywanie z nimi przez dłuższy okres czasu grozi popadnięciem w czarną rozpacz. Nie da się tego zmienić dopóki osoba taka sama nie będzie tego chciała. Trzeba tylko utrzymać odpowiedni dystans bo cholerstwo jest zaraźliwe Kilka rzeczy mi się udało i od tego czasu nie mówię już, że mam pecha, przeciwnie, powtarzam sobie, że jestem wybrańcem losu
  17. pyzia1

    Jesteśmy wybrani

    Czy ludzie z depresją są bardziej wartościowi? Nie sądzę. Bardziej wrażlwi na pewno ale czy wrażliwość jest zaletą? Na pewno w niczym nie pomaga.
  18. Wcale nie zasłużyłaś. To przeciez nic złego, że zwierzyłaś się osobie, której ufasz.
  19. Ze mną jest dokładnie to samo. I chyba pogodziłam się z tym, że może będę brała leki do końca życia. I tak mam szczęście że na mnie działają. Zawsze mogło być gorzej.
  20. Też mam takie chwile, zamiast za kanapą chowam się wtedy w łazience:) Nie mam pomysłu jak z tego wyjść, zawsze mi jakoś samo mija
  21. No właśnie, dajcie proszę znać czy spotkanie jest aktualne, czy godzina i miejsce bez zmian.
  22. Ja biorę już kilka lat Działa, ale jakby z przerwami, a te przerwy zawsze przypadają na zimę. Margaret, seronil rzeczywiście hamuje apetyt, ja np nie miewam ataków obżarstwa, które kiedys miewałam, pewnie dlatego stosuje się go w leczeniu bulimii. Lekarka nie chciała mi go zapisać bo byłam bardzo szczupła i bała się że jeszcze schudnę. Ale udało mi się nawet przytyć 4 kg, choć dość długo to potrwało, po jakimś czasie stosowania bardziej chce się jeść niż na początku.
  23. Dziś mam pracowity dzień, wiele jeszcze mam do zrobienia, ale dam rad ę, nie mam innego wyjścia. Chciałbym żeby już był wieczór.
  24. Byłam dziś u psychiatry i powiedziała mi, że nie wie czy będę w stanie odstawić tabletki i zajść w ciążę Mam czekać do wiosny i wtedy się okaże.
×