piterotr

Sami swoi. Piszta co chceta

To samo można napisać w stosunku do dziewczyn. Szukają księcia a na końcu i tak wybierają jakiegoś chama, ćpuna i co się nie da, a jak jakiś chłopak się o nią stara i dba to przeważnie spotyka się z dezaprobatą. Oczywiście może i są wyjątki. Ale mi się jeszcze nie trafił

Indifference1, Oooo xd To widze, że wyższe ambicje się stawiają. Powodzenia życze kupmitrumne, Mój brat jak przychodzi pijany leje nawet poza klape. Całe szczęście, że już tam nie mieszkam.

To faktycznie jest dziwne.. Tymbardziej jak nawet leki nie pomagają. Dwa przeciwne problemy a i jeden i drugi tak ciężki do rozwiązania..

A tak odnosząc się do twojego problemu. Może musisz się bardziej wymęczyć przed snem? Jakaś ciężka lektura albo wysiłek fizyczny? ;> Ja po takim czymś padam jak kawka.

Indifference1, Jakoś przebrniesz, ja pewnie też. Wydaję mi się, że niepotrzebnie siejemy panike

Steviear, słowo w słowo to samo. Też jestem zły na siebie, ale antydepresantów staram się unikać. Wcześniej chodze spać -nic nie daje. Ustawiam budzik daleko od siebie - nic nie daje, bo przeważnie nawet go nie słysze. A mam po 7 budzików w dwóch telefonach i jeden radiobudzik Wszystkich w domu obudze a ja dalej -- 28 sty 2014, 14:28 -- Oczywiście to także powód do kłotni u mnie w domu, ale nie dziwie sie im wcale

Steviear, Z jednej strony zazdroszcze, ale z drugiej jak pójdziesz za moim przykładem to i tak ten czas zmarnujesz A teraz przeglądam arkusze i się łapie za głowe xd Indifference1, Albo znajomi albo komputer. Sam nie raz mam dylemat A średnią masz imponującą, raczej się nie musisz obawiać matury z takimi wynikiami

Ja z kolei mógłbym spać godzinami, mam cholerny problem ze wstawaniem, nie raz zdarzylo mi się zaspac do pracy. To także strasznie wadzi... To odpowiedni temat? Jeśli tak to jakieś sugestie jak sobie z tym poradzić?

Prawda jest taka, że jeśli komuś zależy, załatwi to sobie z wielką łatwością. Dzisiaj nie jest ciężko się do tego dostać. Ja osobiście nie pale tego, w dalekiej przeszlości mi się zdarzyło, ale ja bardziej łapie dołki niż się relaksuje. Więc nie propaguje hasła "Marihuana jest zdrowa i każdy powinien ją palić" Bardziej chodzi mi o to, że na pewno jest mniej szkodliwa niż alkohol. A jak już jest szkodliwa to bardziej dla nas samych niż dla otoczenia. A to już zasłużona konsekwencja. Inaczej jest z alkoholem czego chyba nie muszę tłumaczyć. Tak więc wchodząc trochę w politykę, to jak dla mnie państwo wyłapuje i wsadza za kratki zwykłych palaczy, a skur*iele urządzający mordobicie w domu żyją sobie bezkarnie... Dla mnie powinni zmienić spojrzenie.

No to już jest nas trzech.Chociaż komuś musi się powieść

ewelka91, Tutaj bardziej występuje syndrom "ja wszystko robie dobrze, i zawsze ma być tak jak ja chce" Alkohol to tylko pojedynczy przypadek. Poza tym to ludzie ambitni, mają swoje priorytety i są dla mnie pomocni. Ale chwilami przeginają, tak jak teraz. A nie znosze tańczyć tak jak ktoś mi zagra... Co do nastoletnich imprezowiczek z wielkimi dekoltami to przyznaję rację. Nie jest to również dla mnie towarzystwo.

Steviear, Witaj w klubie A czasu coraz mniej

ewelka91, Długo by pisać, osobny temat chyba musiałbym założyć, w skrócie raz mówią tak, za chwile zmieniają zdanie co mnie strasznie irytuje. Do tego jeszcze przed imprezą (która i tak nie wypaliła) zmuszali mnie do alkoholu, i obrażali się, że nie mam ochoty na picie, a nigdy nie będę robić niczego na siłę...

Aurora92, Dzień jest długi

Połóciłem się z kilkoma bliskimi osobami, i co jest najgorsze mam to totalnie w du*ie To ja jestem pojebany czy z nimi jest coś nie tak.. ?

Jaki żeń-szeń najbardziej polecacie? I jakie ma konkretne działanie? Tak w kilku prostych słowach chciałbym się dowiedzieć jak to na was wpłynęło

Nie uważacie że to jest jedna wielka abstrakcja? Ludzie piją alkohol, po czym biją swoje dzieci, żony, rozpadają się przez to rodziny i co?? Takie coś jest dozwolone. Baa!! Legalne!! A ludzie którzy po cichu palą sobie marihuane, nikomu przy tym nie wadząc idą za to do wiezienia... Osobiście nie pale tego, ale jestem za legalizacją, a jeśli miałbym wybierać: zakazać alkohol lub marihuane, wybrał bym to pierwsze. Jakie jest wasze zdanie?

Jakby ktoś jeszcze nie widział https://www.facebook.com/sucharcodzienny?fref=ts Dla mnie najlepszy profil z sucharami. Jakby ktoś miał jakieś inne ciekawe to może się podzielić

neuropatik, Również mam podobne objawy, trudności z nawiązaniem nowego kontaktu, brak motywacji, niska samoocena, Na szczęście z własnych obserwacji wnioskuje, że w moich przypadku nie jest to jakiś najwyższy stopień. Mam kilku znajomych, nie opuszczam pracy, jednak nie chodzę też do niej z przyjemnością, coraz rzadziej chwytam za książki, coraz mniej perspektyw na lepsze jutro, a każde moje działanie zamienia się w coś w czym nie widzę sensu.. Jeśli chodzi o nowe kontakty to już jest tragedia, przeważnie czuje się tak jakby sparaliżowany, więc nie mniej jednak jest to uciążliwe. Czytając tutaj o nerwicy też bym mógł coś pod siebie podpiąć, chociaż by ciągłe zaciskanie zębów, przeważnie zaciskając raz, 3,5 albo 10 razy każdą strone xd

Przeczytałem całą historie. Jesteś dla wielu prawdziwym przykładem. Najlepszego życzę

Niktita, A co to ma do rzeczy w tym temacie?

Ja okolice Poznania wiec raczej nie pomoge. To pozostaje tylko życzyć wytrwałości z bólem

veganka, To może zmień lek? Na mnie też nie wszystkie działają jak trzeba. Chociaż też wyprzedzę jakieś podejrzenia, staram się unikać takiego typu pomocy

veganka, ja bym na twoim miejscu wepchnął się siłą, udał że mnie boli 10 razy mocniej, zawsze wpuszczą To chyba normalne u człowieka, przynajmniej ja też tak mam. Jak coś się dzieje od fizczynej strony od razu za tym idzie psychika. Gorsze samopoczucie itp.