-
Postów
473 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Rico
-
No chyba nie, kawa niewiele mi daje. Lubię smak, piję z przyzwyczajenia, pewnie bez niej byłbym bardziej zamulony, ale żeby kopa jakiegoś dostawać, to nie jest feta czy koks... Może po czymś takim bym odczuł rzeczywiście napływ energii, +100 do szybkości i umysłu. Wolę nie próbować i wspierać nadal kartele kawowe .
-
Jak wytlumaczyc doroslemu ze moze byc uzalezniony do gry
Rico odpowiedział(a) na Fergi2 temat w Uzależnienia
To jaki jest tytuł tej gry? Ja powiem ze swojego doświadczenia, chyba jestem trochę uzależniony od grania, rok temu grałem naprawdę nałogowo, teraz nawet nie codziennie, nie po 3 h albo 6. Gram w grę online, wchodzę na team-speaka, mamy grono ludzi grających razem w tę grę albo po prostu grających i gadających ze sobą. Fajnie (może niestety, bo bardziej wciąga?) jest grać z kimś, zawsze większa szansa na wygraną współpracując . Ale powiem, że też poznaje się te osoby, z którymi się spędza czas wirtualnie, podobnie jak na forum ludzi z którymi piszesz. To też jest ciekawy aspekt społeczny (albo aspołeczny patrząc z perspektywy realnego życia, ale to już chyba bardziej skrajność, może np. ludzie z gildii takiego WoWa to żyją tylko WoWem, coś tam wiem jak to wciąga, bo mój kumpel był w gildii i grał, godzina 3:00 w nocy a tu gildia wzywa, bo trzeba bossa rozwalić...). Z takimi ludźmi na TS'ie często się gada na różne inne tematy nie związane z grami, czasami są to naprawdę ciekawe dyskusje np. o polityce czy na tematy nawet egzystencjalne . Często można się też pośmiać. Nawet grając, nie tyle grasz, bo Cię gra wciąga tylko dlatego, że jest śmiesznie. Ludzi tam spotykam w różnym wieku, od gimbazy po ludzi 40+ mających żony, dzieci, robotę, często harujących mocno na utrzymanie rodziny i wpadających na te maks 2h, żeby się odstresować, pograć z kimś. Gimb może gadać z gościem 40+ i to jest spoko. Będąc totalnym przegrywem, grającym tylko w grę całymi dniami raczej ludzie z klanu by cię nie darzyli szacunkiem, począwszy od gimbów po tych starszych. Gra może być formą spędzania wolnego czasu, ale pracę czy szkołę trzeba mieć, bo inaczej to się zbliża coraz bardziej do patologii jak najwięcej uwagi i czasu poświęcasz grze. Również wolny czas wykorzystując tylko na granie to patologia. No ale właśnie jeden lubi oglądnąć film, iść do teatru czy kina, poczytać książkę, inny gra. Jeśli to jest w jakiś tam granicach rozsądku to chyba w porządku. -- 09 sty 2015, 12:21 -- To jest zdrowe podejście. -
Witam, udało mi się pójść spać wcześniej niż ostatnio, około 0:00, wspomogłem się melatoniną, dla pewności, bo dzień wcześniej kładąc się przed 2:00 nie mogłem zasnąć i wziąłem wtedy zolpidem. Budzik niestety był nieskuteczny o 8:30, wszystko mnie bolało, dopiero po chwili przypomniałem sobie, że po siłce wczorajszej i wstałem po 9:15. Dziś chyba nie będzie ten dzień walki na rynku pracy, ale sobie na spokojnie układam plan na przyszły tydzień, jak zwykle odwlekam, ale lubię mieć wszystko zaplanowane i nie lubię jak mnie coś zaskakuje.
-
Witam i też lecę do łazienki i chwilę poczytać i spać, wcześniej niż ostatnio to może jutro coś podziałam.
-
Ja jestem porządny nawet prawilny ;P
-
[videoyoutube=fvDQy53eldY][/videoyoutube] Dwa lata temu tego słuchałem i prawie płakałem. Źle było. Czy teraz tak naprawdę jest inaczej, coś się zmieniło?
-
Tak, na sobotę spotkanie forumowe i wcześniej trening. Czy masz samochód?
-
Powiedz nam najpierw jak zdobyłeś pewność siebie, jak poszerzenie od introwertyka do duszy towarzystwa?
-
Właśnie ze znajomymi z reala rzadko kiedy udaje się "spotkać w każdej chwili".
-
W saunie się siedzi i to z ręcznikiem na dupie.
-
No właśnie, nie wyobrażam sobie być w jednym pomieszczeniu nago z innym nagim mężczyzną.
-
No tak to na pewno bym się nie czuł komfortowo. Dwóch gości, dwie laski, jak w pornosie.
-
a ja z matką( nie swoją oczywiście) i córką. Ja z siostrami z klatki obok
-
Jak macie fejsbuka odwiedźcie stronę "no cardio" i zapraszam do lektury. -- 06 sty 2015, 11:14 -- Bieganie na odchudzanie dla większości ludzi jest słabe. Patrz wyżej.
-
To pewnie melancholik. Kiedyś w liceum nam katecheta zrobił test na typ osobowości chyba (parę więcej niż tu opcji było). Mi wyszedł apatyk - idealnie...
-
Tej pewności i poczucia wartości najbardziej mi brakuje...
-
Dzięki Sądzę, że bardzo pasuje. Chyba muszę oglądnąć znowu ten film^^.
-
Czuję, że gdyby nie moja inicjatywa to ze znajomymi bym się spotykał ze 3 razy rzadziej. Nie należę do żadnej "paczki", co ludzie się spotykają co chwilę pod byle pretekstem lub bez. Heh gdzie mi do jakiś okazji do związków... Pierd...le idę czytać.
-
I jeszcze zakupy z koleżanką z pracy jednak jak się z nią pożegnałem i przyszło do moich zakupów to się tylko wkurzyłem.
-
Kurde coś w gardle czuję i mam katar. Nie lubię tego.
-
O moich problemach psychicznych i wizytach u psychiatry powiedziałem jednemu koledze tylko (także spoza forum tylko jemu), on akurat chyba jest trochę dla mnie taką bratnią duszą i chyba w miarę rozumie. Ja nie jestem wylewny i o takich głębszych problemach nie mówię ludziom. Nie lubię się otwierać. Dopiero dobrze znanym ludziom mogę mówić więcej, bardziej się otwierać. Takich ludzi jest może parę, ale jak mówię jednemu przyjacielowi się zwierzyłem i z nim mogę tak pogadać o wszystkim. Fajnie by było mieć żeńśką bratnią duszę