Skocz do zawartości
Nerwica.com

eligojot

Użytkownik
  • Postów

    710
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez eligojot

  1. Nie jestem na zadnych lekach typu regularnego, ale xanax mam zawsze przy sobie. Zdarzy mi sie go wziac 1-2 w tygodniu w najmniejszej dawce, ale wielokrotnie przez wiele tygodni nic nie biore. Regularnie stosuje autohipnoze i jakos idzie do przodu. Czasem mam problemy ze snem, czasem drzenie rak, ale wtedy kubek wody, 10 minut na spacer i przechodzi. -- Cz lut 03, 2011 12:56 pm -- Poza tym regulanie biore wyciag z milorzebu japonskiego, ktory stabilizuje nerwy. (Gincofar, Gincoplus, Bilobil).
  2. Nie, nie zapomnialem. Ale po pobycie w szpitalu skonczylem studia, co wczesniej bylo niewyobrazalne, a po nich wyjechalem zagranice, gdzie pracuje w swoim zawodzie. Jestem tutaj sam, moge liczyc tylko na siebie, i sobie radzę. A wczesniej leżałem w łóżku, przy wyjsciu na ulice dostawalem biegunki i zawrotow glowy. Nerwica nie minęła, ale potrafie ja kontrolować na tyle, aby sobie samemu radzić, bez niczyjej pomocy.
  3. Ewa, decyzja nalezy do Ciebie, ale nie chodzi o dusznosci. Chodzi o caloksztalt, skoro terapia nie pomagala (rozumiem, mnie rowniez nie pomogla), nie mozesz trafic w leki, to nalezy szukac innego wyjscia. Dla wielu ludzi pobyt w szpitalu jest punktem zwrotnym, przelomem - mowie z wlasnego doswiadczenia.
  4. Ewa, skad pomysl, ze pojdzie do szpitala to zle wyjscie? Wegetacja 10 letnia, omdlenia w pociagu, niemoznosc samodzielnego wyjscia na ulice to za malo? Masz ciezka nerwice, ktora powinna byc leczona w szpitalu. Moge tutaj napisac, ze tak, skoro Cie kocha, nie powienien Cie nazywac pasozytem, dawac na wszystko pieniadze, podwozic. Ale po przemysleniu powiem Ci tak: litosc jest gorsza od zbroni i dziewczyno, zrob cos dla siebie i podejmij jakies kroki. Poza tym, w szpitalu diagnozuja rowniez inne choroby niz tylko te psychiczne, bo przeciez wiadomo, ze dusznosci moga byc nie tylko od glowy.
  5. eligojot

    Temat dla desperatek

    Moze miec 48, sam mam 45/46, a wcale nie jestem posiadaczem "pletw". Jest wysoki, wiec tym bardziej uzasadnione.
  6. Rozumiem Cie, że psychoterapia może nie działać, ale są jeszcze leki. To wymaga czasu, aby wcelować w lek i często nie czujesz się po nich komfortowo, ale są teraz tabletki naprawdę dobre typu Efectin, Serotax, Welbutrin, które naprawde stawiaja na nogi i pozwalaja na w miare stabilne funkcjonowanie w spoleczenstwie. Co do faceta... On Cie nie kocha, Ty go nie kochasz, po prostu trwacie. Poza tym wydaje mi się, że on się nad Tobą zneca psychicznie, wykorzystuje Twoja słabosć, aby poczuć się lepiej. Pamietaj, że nikt nie bedzie placic za ciebie rachunkow, bo dzisiaj trudno utrzymać się samemu za te glodowe stawki, a co dopiero jeszcze druga osobę. Jeżeli nie otrząsniesz się z tej patowej sytaucji, to on ciebie i tak zostawi, a ty bedziesz sama, bez srodkow do zycia. Polecam szpital i to jak najszybciej.
  7. Tak, na mnie działa przeciwlękowo. może nie tak jak jakis xanax czy inny uspokajacz, ale czuje się taki "stonowany". Zreszta na ulotce jest napisane, że dla osób starszych aby zachowały równowagę psychiczną.
  8. Wydaje mi się, że chodzi o to, że są szkoły pomaturalne i policealne. Do tych drugich wystarczy świadectwo ukończenia szkoły ponadgimnazjalne, a nie potrzebna jest matura, bo to dwa różne dyplomy.
  9. Jeżeli policealne to tylko technik farmacji, bo apteki potrzebują kilku do obsługi klientów i formalnie tylko jednego magistra do nadzorowania ich pracy. Informatyka, rachunkowości czy inne tego typu: jest mnóstwo magistrów tych specjalności, więc technik nie ma za bardzo szans na przebicie się.
  10. Przykro mi czytać o Twojej chorobie. Niestety w życiu tak jest, że każdy musi nieść swój krzyż. Jeżeli dobrze byś wczytała się w historie innych ludzi, to okaże się, że nie tylko dzwigają oni ciężar nerwicy czy depresji. Wielokrotnie borykają się oni z innymi schorzeniami, a nerwica czy depresja tylko utrudnia tę walkę. Co do torbieli na jajniku... Na operację iść musisz, niezależnie czy Ci się to podoba czy nie (znieczulenie). Są sytuacje, kiedy musiałbyś się poddać operacji i nie miałąbyś wyboru, albo byś miała - życie albo śmierć (np. przy zapaleniu wyrostka). Po prostu jedziesz do szpitala, kładą cię na blacie, liczysz do 10 i budzisz się po operacji. Weź pod uwagę fakt, że jesteś zdrową dziewczyną (poza zaburzeniami psychologicznymi i tą torbielą), ale serce, nerki i płuca masz zdrowe, dlaczego więc miałabyś się nie wybudzić z narkozy? Jeżeli to Cię uspokoi, to możesz powiedzieć lekarzowi prowadzącemu, że jesteś alergiczką i zrobią ci testy na reakcje na środek znieczulający pod kątem wstrząsu anafilaktycznego, ale on należy do rzadkości. Co do dzieci, wyjazdu i dalszego życia, nikt nie wie, co jest mu pisane, i nie możesz się zadręczać, że życie potraktowało Cię tak czy inaczej. To jest próba. Jeżeli wyjdziesz z niej obronną ręką, to staniesz się o to doświadczenie silniejsza. Sama dobrze wiesz, od lekarza albo z innych źródeł, że fakt nieposiadania dzieci jest tylko ewentualnością, powikłaniem, bo nie usuwają Ci jajnika, tylko torbiel. A nawet jeżeli tak się stanie niepomyślnie, to nie jest to koniec świata, bo są inne metody posiadania dzieci jak in vitro czy adopcja, ale to jest chyba oczywistością. Matką nie jest ta co urodziła, ale ta co wychowała i dała skrzydła. Torbiel nie musi się odnowić po operacji i możliwe, że zapomnisz o bólu i hormonach w przyszłości, czego Ci życzę. Trzymaj się, Madzia! Daj znać chociaż na PW jak poszła operacja i jakie rokowania. Powodzenia!
  11. Wydaje mi się, że nie jest to charakterystyczne dla borderline, ale raczej dla wszelkich zaburzeń nerwowych. Ale tak, odczuwam. Staram się temu przeciwdziałać np. poprzez autohipnozę.
  12. Tornado, nigdy nie rozmawialiśmy, ale chciałem Ci powiedzieć, że kiedy dołączylem się do forum, jakieś 3 albo 4 lata temu, zapamietałem z "Ludzi z forum" Twoje ślubne zdjęcie, młodych i szczęsliwych ludzi. Nie czuję się na siłach, aby doradzać, bo większość już została napisana, a sam jestem chyba w Twoim wieku i bez doświadczenia, ale przykro było mi czytać o Twoich problemach... Przykro mi, że się nie ułożyło.
  13. eligojot

    Ile śpicie?

    Ile dziennie śpicie? Tak aby na drugi dzień czuć się w miarę wyspanym, bez klejących się oczu? Przysłowiowe 8 godzin? (Pomijam kwestie chorobowe - nadmierną senność lub bezsenność)
  14. No z tym badaniem kału to nie ma 100% pewności, dlatego się je powtarza 3 razy. Akurat w kupie jajeczka mniej więcej rozkładają się równomiernie, gorzej jak ktoś by chciał znaleźć cały człon tasiemnca czy glisty... Gorsza sprawa z tym, że te pasożyty mają swoje cykle rozrodcze i nie co dziennie uwalniają swoje jajeczka, dlatego się ten kał oddaje przez około tydzień. Inną kwestią jest to, że pasożyty (oprócz lamblii) wyhacza naocznie laborant, i jak to człowiek może popełnić błąd albo po prostu nie mieć "serca" do tego i machnąć ręką... Kto go sprawdzi...
  15. Do lekarza rodzinnego, po skierowanie na gastroskopię.
  16. Szumy mogą być spowodowane przez niewłaściwe krążenie krwi w móżgu. Możesz spróbować czegoś z wyciągiem z miłorzębu japońskiego (Bilobil, Gingoplus, Ginkofar i inne) lub poprosić lekarza o receptę na Nootropil, Biotropil itp.
  17. Lambie to test metodą ELISA. Badanie kału na pasożyty, 3 razy w odstępię dwudniowym. Tasiemiec jest do zauwazenia przy spuszczaniu wody, a poza tym przy gliscie występują mega zaburzenia pokarmowe.
  18. Często zmiana partnerów = zobaczenie przez okno kolesia w rurkach... żenada
  19. A ja nie życzę sobie pisania, że borderzy jako że niby przez chorobę muszą uwodzić, bo to nie prawda. Jak ktoś szuka przygód to je znajduje i tyle.
  20. Nikt mnie nie musi uczyć nazywania rzeczy po imieniu. Kurwa to kurwa. [Dodane po edycji:] K.u.r.w.a. to k.u.r.w.a.
  21. W temacie tym śmiejecie się chyba niedokładnie z tego, co powinniście. Poentą tych historii powinno być to, że jeżeli ktoś decyduje się na związek, to albo w jedną albo drugą stronę. Bo nie rozumię jak mężczyznę heteroseksualnego może uwieść inny, o 40 lat starszy mężczyzna. A z tematem, który jest nota bene o forumowym coming oucie mają one mało niewiele wspólnego.
  22. Pewnie, że można żyć, ale ... Ale trzeba na siebie uważać, na emocje, na decyzje. Ja skończyłem studia, a teraz pracuję za granicą (w zawodzie), bardzo daleko od Polski. Nie mam tutaj nikogo, ba, nawet nie znam języka...Jestem zdany tylko na siebie i na dobrych ludzi w pracy. Nie powiem, żeby wszystko szło jak z płatka, nieraz rano mam niezłe ataki lęku, czasem w pracy, ale jakoś idę do przodu.
  23. Zapytaj się rodziców czy dziadków, czym dla nich jest miłość. Bo są jej różne rodzaje: miłość partnerów / małżonków, rodzica do dziecka, dziecka do rodzica i różne są jej natężenia. Zastanów się co czujesz do rodziców, co by się zmieniło, gdyby ich zabrakło nagle, i to w każdej sferze. Tylko nie oglądaj głupich seriali i romansów, to nie jest prawdziwe życie.
  24. "nie układało się nam za dobrze, jedno drugiemu dogryzało .." Nie miało się wam prawa wogole układać, bo to był internet. Zapamietaj sobie ważną rzecz: rozmowa przez internet to tak jakby żadnej rozmowy nie było, bo przez internet można napisać wszystko, to nic nie kosztuje. To, że napisał, że kocha, zignoruj. Werbuje do swojej wiary czy tam sekty. Nie cierpię fanatyzmu.
×