Skocz do zawartości
Nerwica.com

Marta3310808

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Marta3310808

  1. Chdzi mi oporadyz wiązene z rodzina , narzeczeństwem czy małżeństwem .Waidomo że w życiu nie układa sie idealnie .Z pewnoscią każdy ma jakieś problemy z partnerem i nie potrafi sam na nie oprowiedzieć . [Dodane po edycji:] Załozyłam ten wątek ponieważ sama mam problem . Mam narzeczonego , juz od kilku miesiecy , a od roku jesteśmy razem . Nie zdarzaja sie nam jakieś poważne kłotnie , czasem sprzeczki ale to jest normalne. Planujemy ślub . Tylko coraz bardziej im dłużej jesteśmy razem ja zamiast miłosci czuje chyba coraz bardzej przywiążanie do niego , niż miłość. Czuje i wiem ze w bardzo wielu sprawach sie zgadzamy i mamy takie same albo podobne poglądy , a mi i jemu chodzi o to żeby było nam ze sobą dobrze . Dzieli nas odległosc i czasem jak nie przyjedzie to wściekam sie , ale nie o to że nie przyjechał ale w szczególnosci o to że musze sama w domu siedzieć. Jak z nim jestem to wydaje mi się że to jest miłość .Lecz jak go nie ma przy mnie to jakoś mi go specjalnie nie brakuje , ale nie wyobrażałabym sobie życia bez niego.może trudno pojąć o co mi chodzi .Ale wychodzi na to że coram zbardziej sie do niego przyzwyczajam a moze sie potem okazać że to nie jest faktycznie miłosc .Tylko poślubie , a wtedy juz za późno . Ogólnie jestem człowiekiem nie ufnym i jemu tez nie ufam w stu procentach , czasem podejrzewam go o nielojalnośc , badź nieszczerosc względem mnie . Tylko juz sama nie wiem czy w przyszłosci taki związek ma szanse przetrwać .
×