-
Postów
710 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez eligojot
-
Problemy gastryczne, jelito nadwrażliwe, brzuch, itp.
eligojot odpowiedział(a) na fantomek temat w Zaburzenia odżywiania
To było jedno z dramatyczniejszych przeżyć w moim życiu. Za nic w świecie nie mogłem połknąć tej rury. Odruchy wymiotne co chwila wstrząsały całym ciałem, oczy łzawiły, oddychać dało się tylko przez nos. Po badaniu miałem podrażnione gardło aż poranione i obolały żołądek tak "od środka". -
Święta prawda. Mam tak samo.
-
A kto to może wiedzieć? Najpierw trzeba wykluczyć najbardziej oczywiste sprawy. Do apteki po test.
-
Kasiu, musisz koniecznie skonsultować to wszystko z psychiatrą. Trudno jest określić czy to "dopiero" przewrażliwienie, "już" urojenia i "w końcu" schizofrenia. Niekorzystnie działa tutaj fakt, że miałaś taki przypadek w rodzinie. Na schizofrenię składa się jeszcze kilka innych objawów, więc nie jest powiedziane, że to tylko jakieś zaburzenie na pewnym punkcie, spowodowane jakąś przeżytą traumą. Najlepiej do lekarza i opowiedzieć wszystko ze szczegółami. Doszliście z jakich powodów depresja wystąpiła u dziecka?
-
-
Myślę, że Twoje problemy wynikają właśnie z braku aktywności psychoruchowej. Pomyśl nad wypełnieniem sobie dnia aktywnościami - sen i zmęczenie powrócą.
-
Zwróćcie uwagę na różne produkty na bazie guarany, są dostępne w aptekach. Polecane szczególnie dla wycieńczonych fizycznie i psychicznie.
-
Może sobie powinnaś bardziej wypełnić dzień? Ja mam tak, że z depresją walczę poprzez robienie wszystkie na przekór - nawet jak mi się nie chce, to zabieram się za coś - wtedy następuje zmęczenie "materiału" i pod wieczór sen po prostu przyjść musi.
-
Też cierpię na przewlekłą bezsenność. Spowodowana jest ona stresem. Mogę nie przespać całej nocy, sen przychodzi dopiero o 4 nad ranem. Wtedy śpię jakieś 3 godzinki. Oczywiście po takiej nocy jestem nie do życia. Aby jakoś przywołać sen za dnia próbuję żyć jak najaktywniej tylko mogę - uczę się, jeżdżę na rowerze, sprzątam, ćwiczę. Na przywołanie zmęczenia dobre jest czytanie jakieś książki - najlepiej nudnej i grubej. Inna rzecz, którą robię to powtarzanie w pamięci np. jakiś wzorów, odmian czasowników z języka obcego. Kiedyś też uczyłem się np. fragmentów na pamięć (aby się zmęczyć), a potem odtwarzanie ich w myślach. Trochę to pokrętne, ale działa. Ostatecznością jest tabletka. Na wyciszenie działa, zaskakująco, lecytyna.
-
Wiele osób pisze, że zastanawia się nad indywidualnym tokiem. To nie jest takie proste i zależy też co studiujecie. Indywidualny tok nauczania może (aczkolwiek nie musi) gwarantować wam to, że nie będą brane nieobecności pod uwagę. Materiał i tak trzeba będzie przerobić samemu i we własnym zakresie przygotowywać się do egzaminów. Jeżeli studiujecie dziedziny praktyczne, to samemu nadrobienie ćwiczeń, które się ominęło, jest nie lada wyczynem. Nie muszę chyba wspominać o laboratoriach czy praktykach, bo ich się zorganizować na własną rękę nie da. Pół biedy z wykładami, które trzeba wyryć, nota bene, na których obecność też nie jest obowiązkowa. Teoretycznie w ITS można przesuwać terminy kolokwiów, ale to tylko w teorii. Mało-który wykładowca będzie chciał robić dodatkowy termin i rozpisywać nowy test czy pytania, a dla wierzytelności własnej nie da tego samego co było lub będzie. Jednym słowem, ITS nie jest takim cudownym rozwiązaniem, jakim się początkowo może wydawać. O ile w ogóle zostanie przyznany...
-
Wasze pytania |depresja|, czyli '' CO ZROBIć?''
eligojot odpowiedział(a) na anita27 temat w Depresja i CHAD
Terapia nie dodatkowo, tylko koniecznie. Nie chodzi jedynie o psychologa, tylko również o autoterapię. Zmuszanie się do wykonywania podstawowych rzeczy, typu zmywanie, sprzątanie... pomimo wszechogarniającego bezsensu. Dobrze to znam. Samemu trzeba probować, wszystko leży tylko i wyłącznie w Twoim umyśle. Jest tak, że lek ma Cię tylko pobudzić do działania, a działać musisz sam. Musisz mieć rano tą świadomość, że warto wstać, bo każdy dzień jest darem, a nie karą. Depresja to tylko choroba umysłu i choć ciało boli, to nic jemu nie dolega. Pomyśl o tych, którzy mają chore ciało i nic już tego nie zmieni. Ważne jest podejście do najzwyklejszych czynności, przewartościowanie naszych smutków i świeższe spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Jeżeli sam nie możesz dojść do konkluzywnych wniosków, psychoterapia jest właśnie po to. -
Nic się nie przejmuj, oni wiedzą, że takie rzeczy też mogą się dziać z człowiekiem, w końcu nie dzwonią do nich ludzie zdrowi. Żaden psychiatra czy psycholog nie pomyśli o swoim pacjencie jako o czubku. A ewentualną rejestratorką medyczną się nie przejmuj.
-
ghia, nie napiszę Ci co powinnaś w takiej sytuacji zrobić, bo nie wiem. Powiem Ci tylko, że jesteś bardzo silną kobietą i każdy materiał - również człowiek - ma swoją wytrzymałość. Trudne czasy są po to, aby przekonać się jak silni naprawdę jesteśmy. Bez takiego testu nie możemy nic o sobie powiedzieć. Cierpienie również ma swój sens - ukryty, enigmatyczny i niezrozumiały, ale po coś się to wszystko się dzieje. Najważniejsze nie kryj tego w sobie, powiedz to, ulży.
-
Ciekawe gdzie to wyczytałeś? Nie wiem jak można tak kogoś obrażać, tylko ze względu na to, że ma sprzeczną opinię. Ile goryczy w sobie trzeba mieć, żeby takie sądy wygłaszać. Anand, daj sobie spokój z pomaganiem innym i idź się cieszyć tym swoim wyzwolonym życiem seksualnym, a na temat związków pozwól się wypowiadać tym, co mają o tym chociaż zielone pojęcie. Jakbyś nie zauważył to temat jest o relacjach, a nie o bzykaniu, a tylko to ci widocznie wychodzi.
-
Nerwica a związek (seks)
eligojot odpowiedział(a) na Beatka temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Andrew_i, pierwsza rzecz to nie możesz zacząć grać twardziela, tylko przed musisz szczerze porozmawiać z partnerką, aby wiedziała, czego ma się po Tobie spodziewać. Musisz jej także powiedzieć o chorobie i o lekach, które mogą spowalniać reakcje czy wrażliwość na bodźce. Jeżeli nie znasz jej od wczoraj i coś do siebie czujecie poważniejszego, to na pewno nie zostaniesz wyśmiany, ani w inny sposób poniżony. Ta sfera przecież nie jest najważniejszą we związku, choć oczywiście gra swoją rolę. -
Wasze pytania |depresja|, czyli '' CO ZROBIć?''
eligojot odpowiedział(a) na anita27 temat w Depresja i CHAD
Powiem tak: leki nie są wyjściem, więc wcale nie żałuj, że jakoś szczególnie nie zadziałały. To tylko półśrodek. Najpierw musisz ustalić dokładnie kiedy depresja chapnęła Cię po raz pierwszy i wtedy pomyśleć nad okolicznościami, które mogły ją wywołać. Czasami nie da się jednak do tego dojść. Nazywa się to depresją endogenną. Ważne w Twoim przypadku jest trzymanie się terminów. Dokładnie wiem, że są momenty, gdy się chce wszystko rzucić i czekać na Godota, ale tak nie można. Ustal sobie małe kroczki, że codziennie będziesz coś robić - regularnie zwiększaj sobie obowiązki. Musisz postawić na systematyczność i konsekwencję w działaniu. Masz zapewne coś co Cię zawsze cieszyło. Odkop tą rzecz - aktywność, hobby lub marzenie. Zacznij pozytywnie myśleć, że sytuacja w której jesteś to tylko stan przejściowy, że musi być tylko lepiej, ale najpierw należy przetrwać tą "zimę" z zaciśniętymi zębami. -
Te twoje niefrajerskie metody są co najmniej ... śliskie. Jakieś mało prawdopodobne jest, że wizyta u dermatologa plus siłka i strzaskanie na solarce zrobiły z ciebie łamacza niewieścich serc, który jest wprost rozrywany i zabiega się o jego względy. Albo ma się w sobie magnes, to coś, albo nie. Ta twoja historia to jak bajka o brzydkim kaczątku. W wersji męskiej. To, co piszesz jest jakieś takie plastikowe i aż nierealne. Chyba pomyliłeś bajki. Do kiedy będziesz taki powabny? A co potem?
-
Co zrobić by się nie zabić? Pomóżcie, bardzo proszę
eligojot odpowiedział(a) na mickey180 temat w Depresja i CHAD
tekla, ale możesz nam wytłumaczyć co jest Twoim największym problemem? Co Cię najbardziej gryzie? -
Oświeć nas, co to za NIE-frajerskie metody stosujesz, co zapewniają ci sukces.
-
Z depresją i nerwicą lękową zmagam się od pół roku. Jestem po przeleczeniu farmakologicznym, teraz zbieram się w sobie, aby się nie dać i normalnie żyć bez chemii. Mam 22 lata. Witajcie!