Skocz do zawartości
Nerwica.com

Indifference1

Użytkownik
  • Postów

    1 694
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Indifference1

  1. Powoli coraz lepiej radzę sobie w pracy. To było prawdziwe wyzwanie się tak przełamać. Nigdy nie lubiłam rozmawiać z ludźmi, dzwonić. Teraz po prostu to robię bo muszę i staje się to dla mnie czymś normalnym. Jejku, na prawdę cieszę się, że nie zawiodłam :)
  2. izaa, mam nadzieję, że w miarę szybko wszystko ogarnę bo stresuje się strasznie. Mam zamiar wziąć jutro kilka kartek, długopis i będę wszystko zapisywała, tak mi się najlepiej uczy. No i poproszę dziewczynę, która mi wszystko wyjaśnia żebym to ja wszystko robiła a ona tylko będzie po kolei mówiła co robić. Ehhh już się boję jutrzejszego dnia. A wiem, że z takim nastawieniem będzie jeszcze gorzej
  3. izaa, to jest praca w większym sklepie w punkcie obsługi klienta. Czyli kasa (to akurat jest łatwe) + szereg różnych papierzysk do wypełniania, zwroty itd. Czytam teraz swój podręcznik a tam jakieś noty księgowe, jakaś pro-forma a nawet nie wiem co to wszystko jest -_-
  4. To niesamowite jak szybko potrafi wyparować pozytywne nastawienie, cała pewność siebie i odwaga. Tak się cieszyłam ze znalezienia pracy, ale jakbym wiedziała co mnie czeka raczej bym się na nią nie zgodziła Praca okazała się bardzo odpowiedzialna i stresująca. To nie dla kogoś kto jeszcze nigdy nigdzie nie pracował. Mnóstwo papierów do wypełniania, masa różnych rzeczy do zrobienia. Za dużo wszystkiego. Mam 3 dni na naukę i potem zostaje sama, nie mam pojęcia czy babka układająca grafik upadła na głowę czy co. Muszę do niej iść to załatwić bo nie dam sobie rady
  5. Blanka199, pomaga rzucenie się na głęboką wodę. Ja prawo jazdy odkładałam 1,5 roku, tak samo powtarzałam, że się nie nadaje. W końcu poszłam i okazało się, że uwielbiam jeździć i całkiem dobrze mi to idzie. Cv wysyłałam tak trochę bezmyślnie i jak ktoś mnie zaprosił na rozmowę to dopiero do mnie dotarło w co się pakuje Stresowałam się przed pierwszymi rozmowami, a później i tak okazywało się, że nie było czym, dlatego później chodziłam ze spokojem. Po 5 rozmowie dostałam pracę, jutro mam pierwszy dzień. Trochę się stresuje bo jestem totalnie zielona, 0 doświadczenia w jakiejkolwiek pracy, ale pewnie jak zawsze pójdzie dobrze. No i chyba warto dodać, że byłam kiedyś chodzącą fobią społeczną. Może na początek zamiast się pakować w lekarzy i terapie, spróbuj sama się przełamać? Stres będzie coraz mniejszy z każdą kolejną sytuacją (jak choćby poczta o której wspomniałaś) :)
  6. Oczywiście, że nie. Przecież zupełnie nie o to mi chodziło Do reszty odnosić się nie będę, bo i reszta nie miała nic do moich postów. Nie pisałam nic o tym czy ktoś ma gorzej czy nie, nie pisałam o żadnej konkretnej osobie i nawet nie chciałam tu zaczynać żadnej dyskusji. Nie miałam też na celu nikogo urazić, zresztą ciężko mi uwierzyć że ktoś się mógł doszukać czegoś obraźliwego w tym co napisałam. Oczywiście można omijać dane tematy, ale to też nie o to chodzi. Chociaż wszystkich was tu bardzo lubię forum kojarzyć mi się będzie głównie z jakimś trudniejszym okresem w życiu i nic na to nie poradzę. Dlatego też nie widzi mi się przebywanie tutaj całymi dniami jak wcześniej, chcę pożyć realnym światem. Chociaż dalej siedzę w domu, dalej za bardzo nie mam z kim wyjść, dalej nie mam faceta-nic z tych rzeczy się u mnie nie zmieniło. Ale zmieniło się moje podejście i zupełnie mi to wszystko nie przeszkadza. Bo są rzeczy których zmienić nie można. Wolę się skupić na nauce, zainteresowaniach, celach niż codziennie pisać w jęczarni, że czuję się samotna. To do niczego nie prowadzi.
  7. jasaw, może. Po prostu jestem zdania, że warto spróbować zmian
  8. jasaw, to nie tak, że mnie irytują. Sama przecież marudziłam tu prawie 2 lata. Nie będę się rozwodzić za bardzo, przecież nie chodzi mi o na prawdę chore osoby a raczej o takie młodziki jak ja które się tu marnują
  9. Ahma, faktycznie, doprowadzić to raczej nie, ale pogorszyć sprawę owszem. Akurat żadna część mojego postu nie odnosiła się do ciebie, dlatego nie mam pojęcia skąd te niemiłe słowa. Cóż, chyba w razie czego nie mam co liczyć na jakiekolwiek pozytywne pożegnanie
  10. Bo już dłuższy czas oceniam swoje samopoczucie jako bardzo dobre i mam nadzieję, że nie dam się tak łatwo następnym razem jakieś depresji. Poza tym, jakoś strasznie ciężko się czyta forum. Te wszystkie osoby które dzień w dzień piszą to samo-jakie ich życie nie jest złe, jacy nie są beznadziejni. A przecież są tak młodzi... Aż chce się krzyczeć "to wyłącz te cholerne forum i zmień coś!". Ale to nie ma sensu Myślę, że czytanie tego wszystkiego jeszcze potęguje jakieś myśli samobójcze itd. Ostatnio natknęłam się na jakiś post w stylu "dlaczego my tak cierpimy a idioci są szczęśliwi?". Nawet nie wiem jak to skomentować... Mam wrażenie, że niektórzy nie mają żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym. Chyba jestem tu jeszcze tylko dlatego, bo interesuje mnie co tam u was słychać. Czasami też dodam jakiś post jak mnie coś wkurzy, ale na co dzień czuję się świetnie :) Obawiam się, że po rozpoczęciu studiów wróciłabym do codziennego narzekania także rozważam usunięcie konta przed październikiem Stałe przesiadywanie tutaj doprowadziłoby mnie z powrotem do depresji.
  11. Powinnam zrobić to samo co Tomcio Nerwica ale jakoś nie potrafię
  12. [videoyoutube=/watch?v=t_DmDAlkcSw][/videoyoutube]
  13. ( Dean )^2, aż przykro patrzeć... Na każdej stronie jakiś twój wpis. Robisz coś w kierunku poprawy swojego stanu? Nie chce mi się teraz przekopywać twoich postów, dlatego po prostu pytam. To smutne.
  14. Plany na najbliższy czas to zdać prawko :) A w międzyczasie fajnie byłoby znaleźć pracę.
  15. Ale jestem wkurw... Nie dostałam się na studia, ale to nie o to jestem wkurzona. Brakło mi 3 punktów na główny kierunek, natomiast dostałam się na alternatywny, na który i tak nie chcę iść. Dowiedziałam się, że jest lista rezerwowych i dzwonię dowiedzieć się jak to wygląda. Otóż nie zapiszą mnie do listy rezerwowych, ponieważ "spełnili moje oczekiwania" i przecież dostałam się na drugi kierunek. Nawet jeśli nie złożę dokumentów, nie mam już szans dostać się na główny kierunek. Szkoda, że nie raczyli tego gdziekolwiek napisać. Mało tego, namawiali do wpisywania jak największej liczby kierunków w rekrutacji bo płaci się tyle samo, bez względu na to ile ich dasz. Jedno wielkie kur... oszustwo!
  16. [videoyoutube=/watch?v=lRWqYR3e7xE][/videoyoutube]
  17. Inspektor - Postępuje w zgodzie z przyjętymi powszechnie zasadami, skrupulatnie i uważnie. Jesteś cichy i poważny. Potrafisz wygrywać dzięki sile swoich przekonań, ostrożności i szczerości. Jesteś realistą i oddanym pragmatykiem. Podejmujesz decyzje racjonalnie i realizujesz swoje zamierzenia krok po kroku, nie rozpraszając się. Wszystko organizujesz według ustalonego porządku. Zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym jesteś wierny tradycjom.
  18. [videoyoutube=/watch?v=5dWeeUIZFgA][/videoyoutube]
  19. Shantipriya, miałam do ciebie pisać smsa i kompletnie zapomniałam. Super ci maturka poszła, gratki Mi trochę gorzej, ale też jestem zadowolona. Matę (72%) napisałam najlepiej w klasie i lepiej niż niektórzy z klasy z rozszerzenia A co do języka to ja też się uczę, ale hiszpańskiego. Na razie ogarniam wymowę z neta a później poszukam jakieś książki do nauki
  20. [videoyoutube=/watch?v=qzpxDDuu7uM]Cudowne[/videoyoutube]
  21. Reiben, a niby czemu? No cóż, podoba mi się więc wrzuciłam. Tak jak to robi mnóstwo innych osób w tym temacie. Tobie podobać się nie musi i wręcz byłoby to dziwne. I nawiasem mówiąc zniechęciłeś mnie swoim komentarzem totalnie na siedzenie tutaj na forum, więc się zmywam...
  22. Reiben, troszeczkę więcej. Każdego w tym temacie pytasz czy ma 13 lat? Wydawał mi się, że po to właśnie ten temat jest
×