Skocz do zawartości
Nerwica.com

Virginia

Użytkownik
  • Postów

    507
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Virginia

  1. no to niewatpliwie masz problem :) piaskownica rozmowy jak pod trzepakiem... zaprosilby jeden drugiego na gg... to byscie sobie ulzyli. Wasza dyskusja nic nowego do forum nie wnosi. Dowodzi jedynie chyba wyzosci kijka nad marchewka. Powieki opadaja jak sie to czyta..........
  2. nowy/a na forum - 1 wpada czasami - 20 częsty gość - 100 stały użytkownik - 300 uzależniony/a od forum - 550 pomocna dłoń - 900 wszechobecny/a - 1110 mistrz - 1400
  3. Witaj Leon, ja widzialam przypadek dziewczyny ktora zostala wyleczona z tej choroby po przez dektoks organizmu, a takze refleksologie i terapie psychologiczna. Tlumila emocje i jak zaczela je uwalniac, dolegliwosci zaczely zanikac. Jezeli chcesz sie dowiedziec wiecej na ten temat to napisz do mnie na PW. Pozdrawiam
  4. Zgadzam sie z Hedanosem, nikt przy zdrowych zmyslach, kto nie jest zawodowym terapeuta nie podejmie sie proby interpretacji. Nie wiem dlaczego meczysz sie tak dlugo ze swoimi problemami, z tego co piszesz to nieustannie probujesz sobie pomoc, ale mozliwosc znalezienia pomocy u kogos kto naprawde moglby pomoc odrzucasz juz w drugim zdaniu!! Wiesz poczytalam sobie kiedys u Karen Horney o interpretacji snow i jest to bardzo bardzo trudne, bo sny to kod podswiadomosci, rzeczy ktore napisales moga symbolizowac sprawy na ktore w zyciu bys nie wpadl. Trzeba bardzo dobrze znac czlowieka, jego sytuacje wewnetrzna, poznac mechanizmy jego problemow, a dopiero pozniej szukac linku z symbolami z marzen sennych. Moje zdanie jest takie, ze Twoja sytuacja jest bardzo skomplikowana i sam, chociaz jestes niewatpliwie inteligentna i swiadoma siebie osoba, nie jestes w stanie sobie pomoc tak jak moze to zrobic dobry (obiektywny) terapeuta. Powinienes zastanowic sie co wzbrania Ci pojsc do psychologa. I sprobowac to pokonac. Znam takze ludzi, ktorzy bardzo lubia "taplac sie" w swojej psychice, bo jest to jedno z ich ulubionych zajec. Moim zdaniem do niczego ono nie prowadzi. Tracisz mnostwo czasu i energii drepczac w miejscu. Pozdrowienia, zycze owocnych przemyslen.
  5. to moze nie na temat... ale zapach powinno sie znalesc taki, zeby towarzyszyl lata. Podobno to bardzo dziala na meskie zmysly, kiedy kobieta kojarzy sie z jednym okreslonym zapachem. Co do takich nie groznych natrectw, to i ja nie jestem od niego wolna. Po prostu musze miec coraz to nowe torebki. Juz teraz nie wydaje na nie majatek, ale to, ze czesto zmieniam to malo powiedziane!! czasami nawet nie zdaze przerzucic grajdolow z jednej do drugiej i mam w kilku wszystkiego po trochu....
  6. Anitko! Masz racje, ja nie chorowalam. Mialam tylko raz w zyciu probke lekow, jak sie bardzo mocno odwodnilam, a nie zdawalam sobie z tego sprawy. Z moim cialem i umyslem zaczely sie dziac dziwne rzeczy, myslalam, ze wariuje. Mialam probke na wlasnej skorze i wlosy mi sie jeza na glowie kiedy sobie przypomne tamten stan, bo byl dla mnie szokiem. Przez 4 lata obserwowalam jak nerwica zjadala mojego meza, bylam przy nim widzialam co sie dzialo. Samemu jest bardzo trudno. Ale trzeba sie probowac podniesc. Podac sobie dlon. Przeciez zyjesz, nie pojawilas sie na tym swiecie przez przypadek. Masz swoje miejsce. A prawem kazedgo czlowieka jest bycie szczesliwym. Harmonie i spokoj naprawde mozna odnalesc. Zawsze znajda sie ludzie, ktorzy pomoga w taki czy nie inny sposob. Trzeba tylko samemu ustawic sie na wlasciwym torze. Wierzyc na przekor. Moze byc lepiej. To jest w Twojej glowie!! i takze w Twojej glowie istnieje klucz, zeby z tego stanu sie uwolnic!!! To choroba na ktora masz wplyw!! to nie jest ucieta reka czy noga! mozesz to zmienic. Nerwica to choroba dla dzielnych ludzi, musisz sie nauczyc wytrwalosci, cierpliwosci i poruszania sie po ciemku. Bedziesz stawiac kroki do przodu, ale moze uplynac duzo czasu zanim zoreintujesz sie jak daleko zaszlas. Z calego serca zycze Ci dobrego przewodnika, dobrego terapeuty, ktory bedzie w stanie prowadzic Cie. Zycie naprawde jest piekne, jeszcze bedziesz plakac ze szczescia.
  7. To hipokryzja polskiego spoleczenstwa, skoro w rodzine nawet czlowiek pozbawiony jest akceptacji, to co dopiero mowic o ulicy??!! Mam przyjaciela, ktory dopiero po wyjezdzie za granice uswiadomil sobie, ze jest homoseksualny. Wszystkie tamy i ograniczenia puscily....Szokujace ale prawdziwe. Toro, ciesze sie bardzo, ze jestes taki otwarty na psychoterapie, to naprawde bedzie dla Ciebie bardzo dobre!! Trzymaj sie
  8. Rozumiem, ale moze warto by jej napisac w poscie na czerwono, zeby maila sprawdzila!! Dzisiaj widzialam ja na forum. Malo kto niestety czyta regulamin jak sie rejstruje, a do profilu podaje sie z reguly jakiegos malo uzywanego maila, zeby tylko sie zarejestrowac. Zaloze sie, ze kobieta w ogole nie jest swiadoma sytuacji. Pozdrowienia. [ Dodano: Pon Cze 05, 2006 4:22 pm ] no to wszystko jasne!! super!!
  9. Ok, dzieki, za odpowiedz. Szczerze powiedziawszy tak myslalam. Moze maila nie sprawdza a na PW nie zwraca uwagi, skoro jest nowa na forum....
  10. Drogi Adminie, bardzo mnie ciekawi za co uzytkowniczka Angelika zostala zbanowana. Jest nowa osoba na forum a ma taka brzydka range. Pozdrawiam
  11. Jak czytam niektore posty w tym topicu, to nic tylko siasc i plakac!!!!!! Ludzie jestescie mlodzi!!!!!! przed wami pare dziesiatek lat zycia!!!! a tu takie czarnowidztwo. Pogodzenie sie. Chcecie przejsc przez zycie jak worek kartofli??? ciagniety przez los??? To wszystko mozna naprawic. Ale trzeba szukac i w to wierzyc. Trzeba dzialac. Najpierw wyleczyc sie z depresji i tej beznadzieji. Chyba nie jest wam obojetne wasze zycie???? Gdybyscie popatrzyli na siebie z boku, to poczulibyscie wielki zal, za takie myslenie....
  12. Witaj, na pewno psychiatra, moze Ci dobrac leki. Ale tak naprawde powinienes pojsc do psychologa, zeby wszystko sobie poukladac. Dzienne studia po prostu zatrzymaja Cie w domu, dopoki ich nie skonczysz nie bedziesz mogl zarabiac. Musisz sie uodpornic na narzekanie rodziny, przypomniec im, ze to byla takze ich decyzja. Bardzo przykre, ze nie znalazles akcepcji i zrozumienia wsrod najblizszej rodziny, no coz... to bardzo czeste, a swiadomosc spoleczenstwa na temat homoseksualizmu jest wciaz niska i pokutuje. Skonczysz studia, bedziesz mogl wyjechac za granice, wtedy poczujesz roznice, czasami to jedyna mozliwosc, by moc zyc w zgodzie z soba bez presji srodowiska. Pozdrawiam.
  13. No_Fear... ale sobie pokombinowales. Ale sobie pojechales, jak na autostradzie, a tu ograniczenie do 30km!!!! Z topicu, o afirmacjach zrobila sie szopka, piszesz o obcej osobie jakbys ja znal i jakbys prowadzil jej terapie conajmniej od 10 lat!!!!! Nie podobaja ci sie opinie Kochajacego ok, nie zgadzasz sie z dobrym wplywem afirmacji Twoj wybor, masz do niego prawo, ale publiczne oceny czlowieka ktorego w ogole nie znasz????!!!! Przychamuj troche!!!!!!!
  14. Co moge powiedziec, przykro mi. Ja jestem bardzo blisko Kochajacego i znam go z zupelnie innej strony. Jest osoba z ktora naprawde niezwykle latwo mi sie rozmawia. I nie mam zadnych problemow, wrecz przeciwnie. Moze jestem kobieta... wiec mam pewne wzgledy. No coz... proponuje, ze moze zebyscie sobie porozmawiali na PW i wyjasnili sobie wszystko, co gdzie kogo boli. A jezeli to nie pomoze, to chociaz nie wchodzili sobie w droge. Kochajacy potrafi przyznac sie do bledu i wie, ze w pewnych sytuacjach zbyt natarczywie broni swoich pogladow. Dark nie gniewam sie. Ale sprawa dla mnie jest jasna. Jestem lojalna wobec przyjaciol i ja zawsze bede po drugiej stronie rzeki od tych, ktorzy tych przyjaciol atakuja!! Dobra wola przyda sie z dwoch stron. Ja tez uzeralam sie z Kochajacym na poczatku, a teraz prosze... Pozdrawiam Cie Dark!
  15. Virginia

    witam:(

    Wiesz farmakologia to jedno, a terapia u psychologa to drugie. Potrzebna Ci terapia psychologiczna, wspomagana lekami. Ale to wlasnie sesje u psychologa dzialaja leczniczo, leki jedynie tlumia objawy. Musisz poszukac dobrego psychologa jak najszybciej, inaczej z tego nie wyjdziesz.
  16. lepiej sama bym tego nie ujela!! Pozdrawiam Mysia_Fisia
  17. Virginia

    witam:(

    Witaj Ratt! a przyczyny Twojej nerwicy, przez 3 lata chyba sie czegos dowiedziales?? Przeciez Twoj stan nie bierze sie z powietrza.
  18. Ciesze sie, ze z tego wyszedles. "Potega podswiadomosci" Murphyego tez swojego czasu bardzo mi pomogla, uswiadomila jak wazne sa afirmacje i dala nadzieje na lepsze jutro. Zycze Ci powodzenia w UK, jezeli przyjezdzasz do pracy to unikaj Londynu. No i warto byloby odwiedzic Australie i Nowa Zelandie, skoro planujesz podroz do okola swiata!!! Naprawde warto. Pozdrawiam
  19. Virginia

    Mam już dosyć!!!

    Witaj na forum Ewelko!
  20. Witaj Art... Nie pozostaje Ci nic innego jak siebie ratowac. Bedziesz dzwigal ten bagaz doswiadczen, ale mozesz go wykorzystac, zeby zbudowac lepsze zycie. Gorzej juz nie bedzie. Musisz tylko konsekwentnie dazyc do zdrowia. Cale szczescie, ze szukasz pomocy. Tu na forum, zawsze znajda sie ludzie, ktorzy beda Cie wspierac. Ale niestety to Twoje zycie, brudna robote musisz wykonac sam. Pomysl jednak, ze teraz jestes dorosly i sam jestes sobie sterem. Masz wplyw na swoje zycie i mozesz byc jeszcze szczesliwy. Zycze Ci zdrowia i powodzenia na drodze do osiagniecia stabilizacji zyciowej. Trzymaj sie cieplo i witaj serdecznie na forum.
  21. Ale wlasnie dla tego mam duza wiedze o nerwicy, bo bylam zmuszona ja zdobyc. Poza tym znam doskonale problemy z jakimi sie boryka i borykal moj maz. Wiem, tez co go z tej nerwicy, lekow i natrectw oraz depresji wyciagnelo. Wiesz moze to nieskromnie zabrzmi, ale razem pracowalismy na to, zeby on z nerwicy wyszedl i juz prawie sie to udalo, funkcjonuje i zyje jak zdrowy. Objawy sie cofaja. Moje podejscie jest zdroworozsadkowe, poparte tym czego sie dowiedzialam o tej chorobie i mordega jaka wspolnie przeszlismy z mezem. Moze Tobie pomaga sam fakt, ze nie jestes sam z tym problemem. Nie bede juz nic do Ciebie pisac. Zycze Ci powodzenia.
  22. Pozwole sobie sie wtracic. Do czego niby ta dyskusja ma prowadzic??? Moim zdaniem zajechala gleboko w pole. Kochajacy, przesadzasz zaciekle broniac swoich racji. Nikogo nie nawrocisz na sile. Jezeli ktos nie czuje wewnetrznego przekonania z afirmacji nie skorzysta. To jest jego strata. Tobie to pomoglo, mozesz tylko sie cieszyc. Pozwol jednak przejsc innym obok tego z innym zdaniem. Za bardzo sie rzucasz, a ten wysilek i tak idzie w proznie!! No_ Fear, wiesz mysle, ze brakuje Ci dystansu. Po prostu zabieraj co dla Ciebie najlepsze i odrzucaj reszte. Swiadome przezywanie afirmacji naprawde jest bardzo skuteczne. To nic nie kosztuje. Warto by bylo chociaz sprobowac a dopiero pozniej odrzucac. Tak naprawde nie masz nic do stracenia. Co najwyzej do zyskania. Dark... wiesz bardzo sie zawiodlam. To co napisales mnie bardzo urazilo. Kochajacy jest moze czasami zbyt brutalny i stanowczy, ale tak naprawde chce dobrze. Tego jestem pewna. Nie przyszedl tutaj, zeby demonstrowac swoja wyzszosc. Jest uksztaltowana osobowoscia. Mam scisle wyrobione zdanie. Po prostu taki jest. Nie powinno sie go oceniac jako czlowieka, tylko korzystac z jego doswiadczen. Nie musisz sie z nim przyjaznic, ale w wielu sprawach to co ma do powiedzenia jest bardzo wartosciowe. Wybieraj to co Ci pasuje, a na reszte nie zwracaj uwagi. Dorabianie jednak do tego calej ideologii, jest dla mnie bardzo niesprawiedliwe. Dlaczego wszyscy maja byc na ta sama modle?? A jezeli ktos tylko wystaje o czubek buta przykleja mu sie etykietke?? nie rozumiem tego. Nie musisz wypisywac takich rzeczy. Po prostu byc moze Twoj tok myslenia zupelnie nie jest po drodze z jego, co nie znaczy, ze jestes glupszy, albo on madrzejszy, czy na odwrot. Czepiacie sie fajnego faceta i tyle
  23. Kochajacy, ja... ja... wiedzialam, ze to pytanie nadchodzi.... ale mi dobrze tak jak jest Faunie... ojjj Ty, a wiedzialam, zeby nie wierzyc nigdy rumianej, okraglej buzce w berecie!!!
  24. Czyzby i Tobie drogi Faunie, marzylaby sie przejazdzka?? do jasnej choinki... ja nawet w czerwcu chodze w plaszczyku i szaliku... a tu mi sie nagle naprawde goraco zaczyna robic!!!!! Kochajacy... ja to wszystko dla Ciebie sloneczko... uuuuuuuffffffffffff Ohhh... Draniu gdybys pozwoli wlac ta slodycz do swoich uszu... Przebieglby Cie uzdrawiajacy dreszczyk natychmiast.
×