No ok. Ja bym tylko uważała na manipulację z jego strony, tzn.Ja tak to widzę. On jest sporo od Ciebie starszy, bardziej doświadczony, i bałabym się poprostu, że mnie wykorzysta, zabawi się mną.
Mi się chciało przeczytać :-). Skoro jesteś zdrowa to przyjmij to do wiadomości. Ja uważam, że terapia DDA jest potrzebna i skuteczna aby uwolnić się od przeszłości , pracujesz więc możesz na NFZ.
W tym wieku można mieć takie zauroczenia i brak pewności co do orientacji. Masz dopiero 16 lat. A z tego co napisałeś to widzę tutaj czystą manipulację, najpierw marchewka a potem trochę kija.
Ja na twoim miejscu uważałabym.
Ja byłam w takiej sytuacji z moim już teraz ex, 11 czy 12 lat abstynencji. Nam się nie udało
Sądzę, że jest to możliwe ale pod warunkiem, że obydwie strony będą pracować nad sobą i związkiem inaczej to marne szanse.
Myślę, że to ci ludzie są dziwni a nie ty, dla mnie nie ma większej odwagi niż poznanie siebie. Łatwiej jest udawać, że że mną jest wszystko ok, nic mi nie jest, jestem świetny niż przyznać, że mamy jakiś problem o którym mówimy.
Jestem właśnie po sesji, jednak to co napisałem wyżej to tylko moja interpretacja, teraz skłaniam się do tego że ja boję się być blisko. A to że ona jest T to dotyczyło zupełnie czegoś innego.
Ja nie wiem co to jest normalna atmosfera. W domu rodzinnym matka wszczynała awantury, wieczne pretensje do mnie, że nie chce słuchać o tym jak została skrzywdzona przez wszystkich, że jestem zdrajcą. Choć minęło wiele lat ja nadal nie lubię świąt i chce aby jak najszybciej się skończą.
Ja na twoim miejscu poszukałabym pomocy i wsparcia w grupie terapeutycznej DDA, myślę, że tam gdzie mieszkasz na pewno coś znajdziesz. Alkoholizm jest chorobą całej rodziny, na szczerość ojca bym nie liczyła, bo jest ona zmienna jak wiatr.