Powoli, powoli... powoli mój mięsień piwny zanika Ale jeszcze to potrwa trochę, mam nadzieję, że do końca roku będzie jakiś zarys mięśni :)
A tak swoją drogą - spotkałem ostatnio kilku starych znajomych (czyt. takich co nie miałem z nimi kontaktu przez jakieś 2 lata, czasem więcej) wszyscy na dzień dobry rzucali tekstami typu "ale żeś przypakował". Trochę motywuje, ale z drugiej strony nie widzieli mojej sylwetki z początku tego roku, jak miałem 16kg więcej niż obecnie